Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem. Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, a owce postępują za nim, ponieważ głos jego znają. Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych.
A jakie są fakty? Fakty są takie,m że synod uderza bezpośrednio w odwieczne wartości sakramentu małżeństwa. A nieliczni kontrujący ten kierunek są tępieni przez najwyższą hierarchię.
Sakrament Małżeństwa to dla mnie m.in. środek do zbawienia Małżonków.
W rodzinie męża , tak się składa , tylko my - a jesteśmy niesakramentalni niestety - chodzimy co niedziela na mszę świętą, dbamy o wychowanie chrześcijańskie dzieci, syn - ministrant, córki w scholce, uczymy ich pacierza i prawd wiary, tłumaczymy po co obchodzimy święta : Boże Narodzenie, Wielkanoc; czytamy prasę katolicką, mamy katolickie poglądy na życie: IV, aborcja itp. ...
Boleję , że nie mogę przystępować do sakramentu Eucharystii, ale wiem dlaczego!!! i nie popieram propozycji zmian w tym zakresie i moim zdaniem nie nastąpią one.
Komentarz
---------------------
naczelnym zadaniem ojca i męża jest praca a nie przesiadywanie na forum...
MSPANC
A świętego papieża Jana Pawła II? Bo zdaje się, że ich drogi zaczynają się rozchodzić.
por. http://christianitas.org/site_media/content/ch55barcikowski.pdf
http://breviarium.blogspot.com/2014/10/czy-genera-jezuitow-jest-protestantem.html
Skoro więcej "chrześcijańskiej miłości" jest w wolnych związkach, to po cholerę się męczyć z tą samą żoną póki śmierć nas nie rozłączy?
Napisałem: bardziej po chrześcijańsku. Tak jak rzecze ksiądz jezuita.