Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Wnuczka do orzechów

edytowano listopad 2014 w Ogólna
Przeczytał już ktoś? Jak wrażenia?
Zastanawiam się, czy nie zacząć traktować "nowej Musierowicz" jak science-fiction...  ;)
«1

Komentarz

  • ogólnie bardziej mi się podobała niż kilka ostatnich, aż mam wrażenie, że kto inny pisał ;)
  • wyprowadzili rodziców na wieś tak jak MM się wyprowadziła, mam wrażenie, że tłumaczy się trochę z opuszczenia Jeżyc ;)
    mi też się podobała najbardziej z kilku ostatnich, wciągała nawet jak za dawnych lat (eh ;)) ale jednak...
    stopień fantazji i pierwszych wrażeń trochę mnie drażni, no ale ja nie romantyczna jestem;
    na kolejną i tak czekam
    :D
  • @AFRa zasnęłaś dzieci? ;)
  • tak,
    ale w sumie już połowicznie nieaktualne ;)
  • Ida zawsze była świrnięta, w jej przypadku nic nie dziwi. 
    Mniej tez dziwi mnie bryczka, niż jedna sukienka, o ludzie? w dobie szmateksów i allegro? 
    :-j
  • @Elunia, aby ja nie byłam pierwsza, hę?
  • @Elunia , to idę na priva.
    Następnie mogę odesłać jukaa . Ja szybko czytam.
  • ale jednak nastolatkę na bryczce trudno mi sobie wyobrazić, bez komórki, za to chętnie zmywającą....
  • Dla mnie też tą Dorotka za idealna, chociaż nie powiem, na synowa bym przyjęła:)
  • przypomina trochę Bellę Rojek, nie? 
  • Faktycznie, i też blondynka:)
  • A kim jest tytułowa wnuczka?
  • nowa bohaterka
  • Powiem krotko: przeczytac mozna, za bardzo sie na p[owrot formy u MM nie nastaiwajcie. Slaba jezykowo, moze kilka razy sie usmiechnelam, ale ogolnie - nuuuuuuuuuuda. raczej nei bede wracac - wole jej pierwsze ksiazki. Aha, prosze nie uczyc sie z tego pierwszej pomocy - mnie ogarnela wscieklizna przy czytaniu. Jednym slowem -  ghostwriterka, albo pisane na kolanie przy nieistniejacej redakcji.
  • Aha, Marek Palys urosl, tak, tenze sam, ktory mial 168 cm wzrostu stal sie wysokim brunetem. Wiecej pytan nie mam.
  • Eee, nie zauważyłam tego lapsu ze wzrostem. Zauważyłam z pierwszą pomocą, w sensie - jak sie chce iść na medycynę, to się nieprzytomnemu płynów nie podaje.

    Ale i tak mi sie podobało, parę obrazów ślicznych, parę wyrażeń kapitalnych (fizjologiczny brąz, np.).

  • Mi też się w sumie podobało,
    ale jednak czuję, że to już nie moja bajka...
    Pytanie, czy to ja się posta...zmieniłam, czy MM ;)
  • Nessa, dla liliputek 168 to dużo ;)
  • @AFRa: obie  się zmieniłyście ?
  • edytowano listopad 2014
    Katia, ale oni tam wszyscy wysocy byli - moze za wyjatkiem seniorow rodu:) Wszak Ida miala z powodu wzrostu Marka problemy z obuwiem do slubu - bo i na plasko znacznie przewyzszala go wzrostem. No co on, po trzydziestce nagle urosl? Dodam, ze MM tez do niskich nie nalezy... Gabie tez sie uroslo - ma juz dwa metry wzrostu - strach , co bedzie dalej - rodzina tytanow.

    Marcelina: Ze wzrostem bylo nbodaj, kiedy Marek wychodzil z domku pod orzechem.

    A ja i tak najbardziej z nowych postaci polubilam Chrobota :P

    AFra - mysle, ze jednak to MM pisze coraz gorzej. Dawne ksiazki nadal mnie bawia - wlasnie wygrzebalam Malomownego ...
  • @draconessa no bo ileż można pisać w kółko o tym samym?
  • Znudzila mnie,zmeczyla i rozczarowala. Przeblyski formy. Szkoda.
  • A to zalezy od inwencji:) Ale widac, ze MM juz wyprana z pomyslow, teraz ciagnie sage, bo czytelniczki  chca, a jej juz sie nie chce. Ale ze pieniazki mile do kieszeni wpadaja - to sie pisze. Juz bez polotu, stylistycznie byle jak. Daje sie zauwazyc nieobecnosc redakcji - dawniej panie byly wymagajace - ba, potrafily zmusic MM do napisania ksiazki praktycznie od nowa!!! teraz zas redakcja zajmuje sie...corka, ktora najwyrazniej nie potrafi sie przeciwstawic matce. Zas Autorka szanowna popadla w takie samozadowolenie, ze wszelkie krytyki dotyczace wpadek i niescislosci zbywa  twierdzeniem, ze 'w wyobrazni wszysko sie miesci', lub ze jest tak, 'bo tak jej sie podobalo'.
    PS Ile czasu Szolochow pisal 'Cichy Don'? No, ale on za te epopeje dostal Nobla...:)
  • lepsze to niż McDusia, która była totalnie beznadziajna, ale i tak kiepska. Dobrze, że tym razem pożyczyłam, a nie kupiłam.
    jak na mój gust to czas zamknąć serię. Zawsze przecież można zacząć pisać nową.
  • Alez seria nie zostanie zamknieta - niestety. Wszak znamy juz tytul nastepnej ksiazki: Feblik'. Mam wrazenie, ze ksiazka zamykajaca serie miala byc 'Kalamburka'. Po niej zaczal sie kryzys w tej tworczosci i zjazd po rowni pochylej.

    Co do sukienki - to BYLA jej jedyna sukienka - najlepsza, na wyjscie do kosciola... Poza tym drewniaki po mamie i gumiaki. Zadnych innych butow. Jakas jedna para jeansow.  Ludzie, toz to nie XIX wiek, ale XXI !!! W epoce szmateksow naprawde da sie lepiej ubrac, nawet nie dysponujac duzymi pieniedzmi. Mamy tutaj casus jednej nastolatki, w domu, gdzie sa dwie  babcie  ( no dobra, jedna to ciocia - babcie)  - obie maja wlasne emerytury. Jest dochod, niewielki, ale jest - z kurczakow i jajek. Poza tym jest jakis pieniadz - niewielki, ale jest - z oddanego w dzierzawe pola, tudziez matka przysyla z Norwegii pieniadze - wydawane bez sensu na  prywatna szkola ( jak ona sie w neij czuyla, chodzac w lachmanach, miedzy bogatymi dzieciakami???), podczas, gdy dookola jest od groma liceow - w zasiegu dojazdu motorynka. W gospodarstwie wiejskim jest bryczka, ale nie ma furmanki ( jak sadze, dziadek Doroty pola uprawial, to i furmanke chyba mial, do zwiezienia plnow, zawozenia do sprzedazy etc? ) Ech, lepiej przestane, bo mnie kobylka ze sztywnymi kolanami ponosi.
  • Przyznajcie się, kto już czytał "Feblika"?
  • Ja niestety tez.
  • Moja siostra...
    Ja pewnie przeczytam ale jakoś nie wyrywm się.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.