Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Myśliwi i ofiary

Myśliwi i ofiary


Tweet

Ludzie ci w stosunkach międzynarodowych widzą jedynie zagrożenia, panicznie boją się wszelkiego ryzyka, dlatego nie są w stanie dostrzec szans, jakie zaistniała sytuacja otwarłaby przed Polakami, gdyby ci byli narodem myśliwych.


długie dość, więc wklejam tylko końcowy fragment:

Niestety, ludzie potrafiący w Putinie dostrzec wyłącznie Hitlera naszych czasów, a w kolejnych mińskich porozumieniach jedynie współczesne Monachium, pozostaną głusi na racjonalne argumenty, podobnie jak pozostają głusi na argumenty Johna Mearsheimera, Stephena M. Walta, Henry'ego Kissingera, a nawet Zbigniewa Brzezińskiego. Wszyscy wymienieni zgadzają się bowiem co do tego, że konflikt z Rosją został sprowokowany przez nieodpowiedzialną politykę Zachodu, a rosyjska interwencja na Ukrainie jest reakcją na naruszenie przez Stany Zjednoczone i UE dotychczasowego status quo w tym kraju.

To nie w naszych rękach spoczywa dziś decyzja o losach naszego wschodniego sąsiada. Decyzja ta leży w Waszyngtonie, gdzie ścierają się ze sobą dwie koncepcje, z których żadna nie uwzględnia interesów Ukrainy. Pierwsza przewiduje dozbrojenie Kijowa w celu wciągnięcia Rosji w wieloletnią, wyczerpującą wojnę o skali znacznie przewyższającej obecne działania. Scenariusz ten oznacza dla Ukrainy katastrofę. Szanse na zwycięstwo są bardzo niewielkie, a nawet jeśliby do niego doszło, to za cenę zrujnowania i zdestabilizowania kraju na bliżej nieokreślony okres. Zwolennicy drugiej koncepcji chcą powrócić do status quo ante bellum i utwierdzić pozablokową pozycję państwa ukraińskiego, wówczas już bez Krymu, Donbasu i zapewne części innych terytoriów. W tym wypadku motywacją jest, najważniejsza obecnie z punktu widzenia Waszyngtonu, rywalizacja chińsko-amerykańska oraz chęć posiadania Rosjan po swojej stronie w dalekowschodniej rozgrywce. Jest więc bardzo prawdopodobne, że gdy my będziemy udoskonalać nasze egzaltowane pozy, Zachód przejdzie w relacjach z Rosją do business as usual.

Tomasz Kwaśnicki


http://www.kresy.pl/publicystyka,opinie?zobacz/mysliwi-i-ofiary
(wytłuszczenie moje)

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.