Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

ksiadz a kobieta 2

edytowano kwiecień 2015 w Ogólna
Spotkaliscie sie z sytuacja gdy wiadomo było ze ksiadz zyje z kobietą?
Jak powinno się reagować w takiej sytuacji?
Co robi kuria w sytuacji "donosów" itd?
«1345

Komentarz

  • nie spotkalam się osobiście. moja rodzina mieszkajaca w parafii na drugim krańcu Polski spotkala się z taką sytuacją. jako że ksiądz tam drugi po Bogu to oczywiście zadnych konsekwencji nie bylo i nie ma.
  • edytowano kwiecień 2015
    @Tomasz i Ewa

    nie smiej się. Moja znajoma starsza pani, ma uraz do dzisiaj do Kosciola(co innego mowi a co innego zycie itd), bo do jej ojca profesora wpadali na herbatke znajomy ksiądz z "przyjacielem". a to byly lata 50-60te.

    takie rzeczy zdarzały się i będą sie zdarzac niestety. w przypadku trwania latami w zwiazku z kobieta jest to dla mnie objaw tchórzostwa i wygodnictwa .szanuję tych co potrafią odejśc.

    ps: blog kobiety urodzonej z porażeniem mózgowym dla ktorej ksiądz porzucil kaplanstwo http://cienistadolina.blog.onet.pl/
  • edytowano kwiecień 2015
    Kopnąć w d...takiego księdza. Dlatego, że robi obciach kościołowi i gorszy ludzi. Oczywiście o ile to pewne a nie pomówienia jakieś. Wybrał celibat- musi z tym żyć. No chyba, że sam odejdzie.
    Jeżeli siedzi w konfesjonale i poucza, rozgrzesza albo nie, a sam robi takie rzeczy to nie ma się co dziwić , że to woda na młyn wrogów kościoła. Choć niektórzy z przekąsem stwierdzą, że lepiej jak ksiądz używa sobie z babą niż miałby to robić z ministrantem...
    Po prostu na miejscu parafian bym uderzała do kurii i gdzieś wyżej. Omijając media.
    Tak swoją drogą to ludzie powinni się modlić o dobrego duszpasterza, słyszałam o tym na niedzielnym kazaniu :).
  • edytowano kwiecień 2015
    Tak to prawda... tez tak slyszalam i zdecydowanie powinnismy sie modlic.
  • Modlić się za tych księży, którzy są, i modlić się o liczne powołania kapłańskie.
  • Modlić się i nie powtarzać takich informacji wszem i wobec, (zwłaszcza jeżeli nie są sprawdzone). Ludzie czasami lubią sobie ubarwić, dodać, przekręcić, zrobić sensację. Czymś takim można kogoś zabić, zniszczyć mu życie.
    Jeśli jest to prawda (ma się 100% pewność), może najpierw upomnieć tego księdza "w cztery oczy"? Nie wiem, "gdybam", ale chyba umówiłabym się na taką rozmowę, w celu powiedzenia, co o tym myślę i jaki to ma wpływ na ludzi. W sumie ciekawe, jakby się taka dyskusja rozwinęła...
  • Ale co się przebiegało, tego należy dotrzymać.
  • @Tomasz i Ewa

    nie jest, ale w tej chwili obowiazuje. niestety albo stety.
  • edytowano kwiecień 2015
    Rozumiem, że lekceważenie celibatu przez niektórych księży to tak w ramach profilaktyki raka prostaty :-B :P
  • TiE, jak spotkasz żonatego kolegę jak się obściskuje z jakąś lampucerą to nie wkurzysz sie, nie zwrócisz mu uwagi, nie zgorszy Cię to ? Przecież wierność też nie jest dogmatem.
  • No dokładnie, przysięga małżeńska ( m.in wierność), też nie jest dogmatem, a jednak obowiązuje.
  • edytowano kwiecień 2015
    @Beni

    to jednak cos innego. slubuje sie przeciez wiernosc, ktora jest nieodlacznym elementem małzenstwa. tak bylo zawsze i bedzie.

    celibat czyli zycie w czystosci ksiadz tez slubuje ale dlatego, ze takie w tej chwili jest prawo kanoniczne. to moze sie zmienic. w przeszlosci juz bywalo inaczej. mezczyna wstepujac w stan kaplanski zobowiazuje się tego przestrzegac. i tego musi się trzymac inaczej nie jest godzien urzędu ktorego sprawuje.
  • Dla mnie wszystko jedno czy to w małżeństwie, czy w kapłaństwie. Czystość obowiązuje tak samo. I nie ma że jedna jest ważniejsza od drugiej.
  • edytowano kwiecień 2015
    "to jednak cos innego. slubuje sie przeciez wiernosc, ktora jest nieodlacznym elementem małzenstwa. tak bylo zawsze i bedzie.

    celibat czyli zycie w czystosci ksiadz tez slubuje ale dlatego, ze takie w tej chwili jest prawo kanoniczne. to moze sie zmienic. w przeszlosci juz bywalo inaczej. mezczyna wstepujac w stan kaplanski zobowiazuje się tego przestrzegac. i tego musi się trzymac inaczej nie jest godzien urzędu ktorego sprawuje. "




    Tak, ale chodzi o to, że w danym momencie, ten konkretny ksiądz, zobowiązuje się dobrowolnie, do życia w celibacie i jeśli nie dotrzymuje przysięgi jest zgorszeniem dla ludzi, tak jak w przypadku niedotrzymania przysięgi małżeńskiej.
  • edytowano kwiecień 2015
    Czystość obowiązuje tak samo

    No nie do końca. Małżonkowie mają się nie zdradzać a nie żyć w czystości.Bo by dzieci nie mieli. Ksiądz urządzający sobie schadzki z kobietą - nie istotne czy to wieloletnia partnerka czy to na jeden raz- gorszy parafian. To powoduje, że spada zaufanie do księży. Ale jak wspomniał ktoś wyżej, trzeba mieć 100 % pewności a nie rzucać pomówienia i pisać donosy na niewinnego księdza.
  • edytowano kwiecień 2015
    @prowincjuszka czystość w małżeństwie polega właśnie na wierności, czystości myśli, czynach nieuwłaczających małżeństwu, małżonkowi itp. Nie znaczy to to samo co czystość kapłańska. Inna jest czystość nastolatków, inna narzeczonych, inna małżonków. Czystość ma być stosowna do stanu.
  • edytowano kwiecień 2015
    Co do księdza i kobiety. Moje doświadczenie (patrzyłam z boku na dwa przypadki) mówi tyle, ze jak taki Kaplan zbladzi, to dłuższy czas jest na rozdrożu. Chciałby wrócić w pelni do kapłaństwa a jednocześnie romans wciąga go jak bagno. I takie podwójne życie trwa latami, siejąc największe zgorszenie. Pozostaje mi tylko współczuć, bo często jest to ogromne rozdarcie i jakas nieumiejętność poradzenia sobie...

    I druga rzecz, jak ktos zraza sie do kościoła bo ksiądz to czy tamto to dla mnie zwykly wytrych jest... spreparowany argument który ma po prostu cos usprawiedliwić.
  • @Agnicha a skąd pewność ze nic nie robią? Czasem dużo dzieje sie w zaciszu... U nas nikt z zewnątrz nie wiedział ze romans jest, podczas gdy od wewnątrz wrzalo i byly wyciągane konsekwencje.
  • @Agnicha

    to tak jak w przypadku ksiedza rektora Waldemara Irka. nie wierzę, że nikt o tym nie wiedzial. tymbardziej, ze prokuratura szuka innych kobiet
  • Tak w ogole to celibat to wyrzeczenie sie malzenstwa, nie wspolzycia, ktore tak czy inaczej poza waznym zwiazkiem malzenskim jest cudzolostwem. Czyli dyspensa od celibatu nie oznacza pozwolenia na wspolzycie, ale raczej pozwolenie na slub.

    Na koniec ciekawostka: w KK istnieja zonaci kaplani. :)
  • Plotki jak pióra-ciężko pozbierać.Fajna jest Duchowa Adopcja Kapłanow.
  • Znam dwa przypadki.
    Jeden bardzo dla mnie bolesny ksiedza koedyś bliskiego kolegi. Który się związał z kobietą mieli dziecko ciągnął na dwa fronty gdy urodziło się drugie odszedł.
    Nie mam z nim kontaktu.

    A drugi to pewien proboszcz żyjący z gospodynią i jej dziećmi. Nie zachowują nawet cienia pozoru że nie są w związku, nawet terminy pogrzebów konsultuje z nią co by planów rodzinnych nie burzyć.
    Co gorsze kobieta pije i opowiada po wsi.
    Kiedyś przy sklepie jak już nie mogła sama wrócić kazała go zawezwać co też parafianie posłusznie zrobili , przy czym ona wygarneła mu przy wszytkich wyjazd do niemiec na aborcje.
    Cała wieś milczy , bo nie wypada donosoć na księdza. Toteż ja doniosłam napisałam list do ichniejszego biskupa i dostałam odpowiedź że przyglądną się sytuacji.
    I przyglądają się już 2 lata a biskup bywa na proszonych obiadkach na plebani....
    Szkoda gadać.

    Uprzedzę komentarze jestem pewna tego o czym pisze.
  • Jest Kuria to są i skuriisyny
  • edytowano kwiecień 2015
    Cała wieś milczy , bo nie wypada donosoć na księdza.

    Nie wypada nie wypada jak ktoś bije żonę, katuje dzieci i zarąbuje psa siekierą to też nie wypada.
    Nie dość , że cudzołóstwo w biały dzień to jeszcze aborcja? Ciekawe czy dla parafian jest taki wyrozumiały jak dla siebie ?
    Po prostu powinniście pisać zbiorowo petycje gdzieś wyżej nie do biskupa. I to uparcie. Może, jeżeli jest tylko jeden ksiądz to się zawziąć i jeździć na Msze do innej parafii choć to nie wygodne? No niestety diabeł do kościoła też się potrafi dostać, ważne, że nigdy mu sie nie uda go rozwalić.
    Jeżeli ta jego konkubina schlała sie i wygarnęła po pijaku przy wszystkich, że dokonała przez niego aborcji to świadczy jaki ten związek jest patologiczny i jaka ona wewnętrznie nieszczęśliwa. Dlatego wyrzuty sumienia topi w alkoholu. Takie obciążenie psychiczne musi być straszne i w końcu może doprowadzić do tragedii..
  • edytowano kwiecień 2015
    Są też tacy, że zaliczą zapatrzoną w nich maturzystkę lub studentkę z duszpasterstwa a potem sie ulotnią i kuria za nich płaci alimenty.
    Ale na szczęście takich jest mniej tylko kilka przypadków rzutuje potem na całą instytucję, bo zło jest bardziej widoczne i krzykliwe.
  • edytowano kwiecień 2015
    Nie rozumiem. Ksiądz ma służyć ludziom i ma być ubogi tj nie pazerny. Zdolny do oddania życia za wiarę. W każdej chwili przeniesiony na drugi koniec świata. A zakładając rodzinę jest odpowiedzialny za żonę, dzieci, musi ich UTRZYMAĆ i mieć dla nich czas. Musi zarabiać. A to raczej gryzie się z obowiązkami duszpasterza. Po za tym żeby spowiadać ludzi trzeba być w miarę nieskalanym a trudno takim być , myśląc o pieniadzach i używając życia, w sposób który się należy żonatemu człowiekowi.
  • A mój zawsze żałuje, że księdzem nie został :-/
  • U grekokatolików to działa, u prawosławnych także.


    Być może ale rewolucjoniści rosyjscy zarzucali popom właśnie pazerność na pieniądze i pilnowanie własnego interesu. No i trudno , tutaj mieli pretekst.
  • edytowano kwiecień 2015
    Przypominam sobie słowa znajomego ks. misjonarza z Afryki. Tak nie ma problemu z celibatem, jest raczej z poligamią. Celibat ma być środkiem a nie celem. Jeśli stracił (traci) swe pierwotne przeznaczenie, to może warto, powoli z niego rezygnować?

    T
    --------------
    Teoretycznie - czemu nie.
    W praktyce - nie wiem, jak wtedy miałyby funkcjonować parafie, nie wspominając o utrzymaniu księży z rodzinami:) Niby wszystko się da, ale potrzebna by była gruntowna reorganizacja, a nie wiem, czy teraz jest dobry moment. Wspólnoty, w których małżeństwa duchownych mają długą tradycję (jak greko-katolicy) są w dużo łatwiejszej sytuacji.

    No i - przepraszam, jeśli komuś wyda się to cyniczne - trzeba pamiętać, że miejsce obecnych skandali, typu: nasz ksiądz ma kochankę, po pewnym czasie zajęłyby inne, np. żona proboszcza uciekła z wikarym. Nie wiem, co gorsze.
  • edytowano kwiecień 2015
    po pewnym czasie zajęłyby inne, np. żona proboszcza uciekła z wikarym. Nie wiem, co gorsze.

    Takie rzeczy dzieją się czasem u protestantów. Bo żona stwierdza, że mąż jest ożeniony bardziej z parafią i Panem Bogiem niż z nią, w dodatku, że ona nie ma się w co ubrać bo za mało kasy, gdyż on poświęca się Bogu, ludziom zamiast zarabiać. Dzieci często liczne wspominają ojca jako nawiedzonego, nieżyciowego i odległego myślami.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.