Mam problem z zębami. Od 2,5 roku mam pogorszenie stanu zębów, które od zawsze były słabe. Ale co teraz przeżywam to już trudno mi wytrzymać. Co miesiąc lub częściej jestem u dentysty. Cierpię na bóle zębów. Jak jeden zaleczę od razu pojawia się ból następny. Sa to stany zapalne od strony kości z wysiękiem ropnym. Pomimo ciągłego leczenia mam wciąż wiele ubytków, w tej chwili 4 zęby z jednej strony. Właśnie miałam wyrwaną ósemkę, siódemka obok tez uszkodzona. A tu już od wczoraj ból z drugiej strony, nie mogę zamknąć buzi przy zagryzaniu. Nie wiem czy wytrzymam do poniedziałku, ale dziś lekarza nie znalazłam. PO tej samej tronie ząb przeleczony drugi raz kanałowo i i też boli. Nie mam dnia bez bólu zęba. I to pomimo wizyt u stomatologów.
Drugi problem, że znieczulenia mi nie działają i mam borowanie na żywca. Chirurg dał mocniejsze i wyrywanie ósemki nie bolało. Ale leczenie mam zawsze w bólu. Ostatnio półtora godziny non stop.
Może ktoś miał podobny problem. Jak sobie pomóc? Czy mam może tak zmęczony organizm, ciągłe ciąże, karmienie, że to jest powód? A może trzeba przeleczyć ciągły stan zapalny antybiotykiem?
Poradźcie, proszę tez o jedno Zdrowaś Maryjo.
Komentarz
A to nie jest problem z przyzębiem przypadkiem? Konsultowałaś się z periodontologiem?
+++
nic nie doradzę
współczuję i obiecuję zdrowaśkę...