Pytanie mam do tych co podróżują, kupują bilety itd.
2 dni temu pojechałam na dworzec kupić bilety ( nie chciałam przez internet, bo miałam kupić więcej i zależało mi, żeby miejsca były obok siebie, a internetowo na raz można kupić tylko 3 i bałam się, że nie będę umiała).
Mówię wpierw do pani, że interesuje mnie taki dzień, a godzina obojętna, ale żeby 4 bilety były w tej promocyjnej cenie 49zł.
Pani mi na to, że ona nie wie jaka jest cena, jak się wydrukuje, to się zobaczy... kopara mi opadła, ale że wcześniej widziałam w internecie, że chyba szanse marne, to poprosiłam o bilety na kolejny dzień.. z duszą na ramieniu.
Miały być 4 dorosłe bilety, jedno dla dziecka płatne+ 3 dla dzieci bezpłatne. Pani radośnie drukuje dla dorosłych. SUPER udało się sa po 49zł! już się ciesze, dalej drukuje dla dziecka - sama odetchnęła też zniżkowo, no i dalej proszę 3 "zerówki". Pani próbuje, na co mi mówi, w tym wagonie NIE MA JUŻ MIEJSC.
Pytam - jak to nie ma miejsc??? Stuka stuka coś tam i mi mówi, że jej system nie puszcza. Potem próbuje dalej i wymyśliła, że spróbuje w przedziale dla matki z dzieckiem. To ja się pytam: a taki jest? (bo nie wiedziałam) No jest...
No to żesz kurde nie można było tak od początku??? Suma sumarum 4 bilety w wagonie jakby normalnie, a 3 w przedziale.
Miałam kupić jeszcze jakieś bilety, ale to kupowanie doprowadziło mnie do takiego stresu, że zrezygnowałam.
Czy miał ktoś doświadczenie w kupowaniu biletów na pendolino w większej ilości? Jak to zrobić, żeby miejsca były obok siebie?
Komentarz
Szczęśliwie na Gdańskiej dowiadujesz się, że jedziecie dalej na Wschodnią. Dobra nasza, krakowski też tam powinien jechać, no chyba, że już pojechał, bo powinien był już jakiś czas temu...
Dojeżdżasz na Wschodnią, jaka ulga.. krakowskie Pendo opóźnione... 85 min...
I druga ulga, inne pociągi opóźnione od 60 do 180 minut. Czyli Twoje Pendolino niewiele spóźnione w sumie... To nic, że już za parę godzin praca/szkoła i mieliście nadzieję chwilę w domu się przespać...
Także wiesz, kupowanie biletów to lajcik... przedsmak PRAWDZIWEJ PRZYGODY
Będę jechać pierwszy raz od wielu lat pociągiem i to z dziećmi, a ja z tych co tyłek wożą samochodem, ale tym razem mi się nie chce i jedzie asiao, która niezwykła w ogóle się tak przemieszczać z dzieciakami sama, więc ma być OK bo się zrazimy i zamkniemy w sobie? no nie @asiao?
Jak sie wprawimy w podroze z dziecmi to zawstydzimy pendolino i za nami nie nadąży
wawa-wroclaw pendolino
179 zl za 4 osoby: 2 doroslych, 1 placace dziecko i 1 dziecko za darmo
zero spoznienia
3,5 godzinki i jestesmy na miejscu
miejscowki w pociagu: jeden za drugim,czyli matka z 1 dzieckiem, a za Nami ojciec z 2 dzieckiem, a usiedlismy i tak do przedzialu dla matki z dzieckiem, ktory jest super komfortowy i tylko 4 osobowy, co wazne, dla dzieci do lat 6.
powrot
mielismy za te sama cene, czyli 179 zl, ta sama trasa, tyle samo ludzi, 4 miejsca obok siebie, przy stoliku, czyli twarzami do siebie, jak to przy stole, ale tez wsiedlismy w przedzial matka z dzieckiem, bo nikt nie jechal
zadnej jazdy z kupowaniem biletow nie bylo
przejazdzka Pendziem, super extra
do tego gratisik: soczki lub kawka dla kazdego z nas i w jedna i druga strone, mila obsluga, zagadywali do dzieci, pozwalali wchodzic do roznych pociagowych zakamrkow: kanciapa Pani konduktor z jakimis tam komputerkami, przymierzac czapki konduktorskie, witali sie z mlodymi i podawali rece. pelna sympatia i luuuuz.
bardzo mi sie podobalo
a przedzial matka z dzieckiem, to 4 duze, wygodne fotele, z regulowanym zaglowkiem i wysuwanym fotelem na pol lezaco, do tego roletka na szybie, spod podlokietnika wyciaga sie stolik dla kazdego i kazdy ma lampke dla siebie.
w przedziale sa wieszaki na ubrania, takie klasyczne jak do szafy, dwie szyby za ktore mozna wsunac chude walizki, albo zabawki dzieci, torebke, zarcie.
wozek i glowny bagaz mozna zostawic w przedsionku, nie trzeba sie bujac ani z wozkiem ani z walizka
jest Wars, wiec glodny znajdzie cos dla siebie, z Warsa donosza do przedzialu, ale mozna tez zjesc na miejscu we Warsie.
toalety: mydlo w plynie, reczniki papierowe, papier, szuszarka i samoczyszczaca sie toaleta i ciepla woda, to powinien byc wszedzie standard, jakie sa toalety w PKP, to my wszyscy wiemy, dobrze, ze Pendolino doroslo do porzadnych WCtow.
BTW przewijak, w przedziale dla niepelnosprawnych, jedyny minus, nie dlatego, ze tam, ale dlartego, ze trzeba z obsranym dzieckiem przejsc przez caly wagon ludzi .
dla mnie to byla frajda, bo lubie podrozowac, bardzo, nie mamy samochodu, wiec jedzimy czym sie da.
mlodzi juz latali samolotami, plywali statkiem, jedzili pociagami wszelkiej masci, metrem, tramwajem, trolejbusem, autobusem, szynobusem, koleja waskotorowa i jak mi sie cos przypomni, to dopisze .
---
spróbuj z PINem
Brzmi nieprawdopodobnie jak na polski pociąg...
Wspomnienie o "klasycznym" kiblu w pociągu (i tym zapachu!) zawsze powodowało, że podróż pociągami w PL wydawała mi się wyjątkowo nieatrakcyjna
No to nic nie pozostaje, jak tylko podróżować
Potem jak się zapełni zbiornik to czujniki blokują toaletę znienacka, niejednokrotnie więżąc nie podejrzewajacego podstępu podróżnego. Delikwent musi czekać w tym "luksusowym" pomieszczeniu aż litosciwi współpasażerowie zawezwą pomoc w osobie kolejarza z wihajstrem. Konduktor otwiera i... rozpoczyna się oczekiwanie na kolejną ofiarę przyciśniętą potrzebą ...
Obok jest wieszak na rowery. Jadąc z rowerami byliśmy odpowiedzialni za wzywanie ratunku...