co sądzicie o nowej kampanii. jak dla mnie adresowana do wąskiej grupy kobiet a nie "przecietnej" Polki. wystarczy popatrzec na dom...kto ma w Polsce taki dom? dla wiekszosci szczyt marzec to dwa pokoje. to prawda, ze statystycznie kobieta rodzi dziecko w wieku 27 lat, ale tez pozniej wychodzi za mąż. trudniej jest znalezc odpowiedniego mężczyznę, a przeciez dzieci mieć beż męza nie powinna miec, prawda?
wiem po sobie, że wyjeżdzając za granicę mielismy cel aby nie tylko zarobic na mieszkanie, ale aby uzbierac na wklad, ktory pozwoliby uniknac nam kredytu na 35lat. ostatecznie dom kupilismy za granica cale 92m2 z rynku wtornego, majac juz dzieci, tylko dlatego ze wczesniej udało nam sie sporo zaoszczędzić i mielismy znacznie wiecej niz 10%na wklad własny. gdyby nie to to na wynajem w tej samej okolicy placilibysmy w tej chwili o 500euro wiecej niż to co placimy na kredyt.dzieci niestety, wedlug banku, bardzo obnizają zdolnosc kredytową i banki proponują znacznie mniejsze kwoty kredytu. mojemu domowi daleko do domu ze spotu i nie uwazam go za jakas fanaberie. oszczędzam co miesiac pieniądze a pozatym daje mi poczucie spokoju, ze nie przyjdzie landlord i podniesie czynsz o kolejne 200euru albo podziekuje nam bo mieszkanie bedzie mu potrzebne.
Komentarz
ale hejt już jest, pojawiły się spoty z mężczyną, który mówi "Zdążyłem być w Paryżu, itd." - zdążyłem zrobić to wszystko, bo w domu za darmo haruje na mnie kobieta.
Ten poziom.
Ale zostawiajac cenę biletu, to próbuje sie wmówić kobietom, ze kariera, samorealizacja jest najważniejsza i one do tego chcą aspirować, choć większość marzy o macierzyństwoe
Jaka świetna kampania! Super! Bardzo, bardzo potrzebna ... i bardzo prawdziwa.
Powinni jeszcze tam podać adres forum wielodzietni.org, dopiero by skołowane współczesne młode kobiety przeszły prawidłowe pranie mózgu
tutaj nie chodzi o dorobienie sie ale zapewnienie dzieciom podstawowych warunkow.
pod pewnymi mieli latwiej pod innymi trudniej pomijajac juz to, ze nie bylo takiego rozwarstnienia społecznego jaki jest dzisiaj.
zgodzę sie tutaj z Toba , ze u ludzi kategoria"podstawowe warunki" wyewoluowala tj. jest bardzo szeroka i dla niektorych podstawowym warunkiem będzie oddzielny pokoj a dla innego wynajęta kawalerka itd.
W wieku 27 lat były siły na wojaże, budowę domu (czasem własnymi rękami), tzw. karierę. Teraz po trzydziestce, witalność i regeneracja znacznie słabsza, jedyna przewaga w sile woli.
Może nie powinnam publicznie pisać, ale przekaz własnej matki mam jaki opisuje @mader ... i wiem, że to nie dociera do człowieka od razu, dopiero po latach widzi pewne sprawy jaśniej. Na szczęście każdy może się zmieniać tą siłą woli, i ja i babcia.
moi dziadkowie bogaci nie byli ale mieli ziemie z ktorej mogli sie utrzymac.
bardziej przekonująca byłaby niezadbana kobieta w kawalerce ala gierek?
Czyli wg mnie młodzieży. Takiej ok 20lat.
Ja mam ( no dobra przyznam sie ) 27 lat i czwórkę dzieci. Mam jeszcze chyba 3 koleżanki z klasy licealnej (o których wiem) które w ost 2 latach urodziły pierwsze i narazie jedyne dziecko. Reszta robi 3 kierunek studiów, "adoptuje" kota itd.. W kazdym razie o dziecku absolutnie nie myślą jakby miały dalej te 20 lat gdy koncylysmy liceum. A to juz za 3 lata 30tka..
Zupełnie naturalne, ze kobieta potrzebuje poczucia bezpieczenstwa.
Mi wychodzi ze jeśli tak bardzo nie chce zwlekać z macierzynstwem to powinna znaleźć troszkę starszego od siebie męża
No bo chyba w tej kampanii nie chodzi o to, żeby se te babki same z in vitro zrobiły dzieci?? :P
Przyznam, że chętnie poczytam tutejsze matki dorosłych synów i córek, ale tych ledwo dorosłych
Dlatego możemy się wyluzować
Ta kampania jest wrecz za slaba, powinno sie wprost mowic, ze im blizej czterdziestki, tym trudniej zajsc w ciaze, nawet in vitro nie pomoze.
Ja znam tylko jedną
Edyta - źle napisałam. Nie sama. Z Meterem, ramię w ramię.