Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

piąta cesarka???

245

Komentarz

  • Ja dodam jeszcze: świat nie rozumie matek po stracie!
  • @gosssiunia, pewnie znajomi i rodzina, nie chcą Ci zrobić przykrości i wolą unikać tematu. Ludzie nie wiedzą jak się zachować w takiej sytuacji żeby nie urazić. Współczuję tragedii :(
    Jeszcze mam prośbę, czy możesz powiedzieć jakie szczepienie miało Twoje Dziecko?


  • czyli może być DPT NFZ owe albo Euvax?
  • :(
    POszłabym tym tropem - ileś dzieci w Polsce już zmarło po podaniu Euvaxu
  • A tak wszędzie trąbią że będzie odwrotnie: nie ma szczepionki, jest wielkie ryzyko!
  • edytowano czerwiec 2015
    Mnie ciekawi coś innego - nagła śmierc łóżeczkowa w 2 mcu życia.
    Czy nie było to skorelowane ze szczepieniem? Badania niezależne dowodzą, że śmie©ć łóżeczkowa występuje w 1 dobie, 7 dobie, 14 dobie lub 21 po podaniu szczepionki - zwłaszcza "multi w 1"
    Ciekawa jestem czy tutaj można zaobserwować podobną zależność?


    Śmierć łóżeczkowa występowała dość często nawet w czasach gdy nie było ŻADNYCH szczepionek.
    Raczej może to być efekt słabego rozwoju płuc.Bardzo współczuję rodzicom zmarłych niemowląt ale zastanawia mnie w dzisiejszych czasach, że nie wykryto predyspozycji do bezdechu jeszcze w szpitalu, kiedy są elektroniczne nianie i inne takie wynalazki. Mogli Ci wypożyczyc. Ja miałam to szczęście, że mam ,, prawdziwą " ;) która spała przy łóżeczku przez 10 dni po naszym przyjeździe ze szpitala, słuch ma kilkaset razy lepszy ode mnie i nie zaypaia głęboko tylko czuwa przez sen. Ale to może spotkać każdego rodzica. Nie obwiniaj się.
  • edytowano czerwiec 2015
    Nie no....teraz to się załamałam. Chcialam zaszczepic dziecko zeby nie chorowalo a to zamiast pomóc zaszkodziło

    Kto Ci tak powiedział? Ktoś postawił diagnozę przez internet i się tym przejmujesz? Jeszcze obwiniasz siebie, daj spokój. Myślę , że zamiast teraz usiłować zajść w 5 ciążę i myśleć o tym co rzekomo zrobiłaś źle, powinnaś raczej poprosić o pomoc jakąś grupę wsparcia rodziców po stracie dzieci lub psychologa. I dużo modlitwy o wewnętrzny spokój.
  • jest teoria, że dziecko dusi się, bo po szczepieniu mięśnie płuc są porażone i osłabione. A stęzenie CO2 w łóżeczku (zwłaszcza kiedy są ochraniacze) jest za wysokie
  • Jest hipoteza, że przyczyną tzw. śmierci łóżeczkowej są zaburzenia w "komunikacji" w strukturach mózgu kontrolujących oddychanie. Na pewno gossiunia nie możesz się o to obwiniać.

    Nazwa "łóżeczkowa" występuje w jęz. polskim, po angielsku to SIDS (sudden infant death syndrome - zespół nagłej śmierci niemowląt), jest też określenie "crib death" - śmierć kołyskowa, ale nazwa NIE bierze się od łóżeczka, tylko od tego, że zdarza się to podczas snu, najczęściej między 2 a 4 mies. życia. Tak naprawdę nie odkryto przyczyn śmierci łóżeczkowej, wszystko to są przypuszczenia. Nie obwiniaj się gossiunia.

    Chyba przesadzacie z tymi podejrzeniami, ja tu nie widzę żadnego trollowania.
  • Nie wiem - czytałam niedawno badania, z których wynikała ta korelacja 1,7,14,21 po szczepieniu. Na pewno większy odsetek SIDS jest w krajach wysoko rozwiniętych.
  • Gosssiunia, bardzo Ci wpółczuję. Rozumiem Twoje pragnienie dania życia dziecku, sama w 3 mies. po poronieniu już spodziewałam się następnego, a synek urodził się w rocznicę straty - żałobę przeżywałam równolegle, nie czułam, że powinnam czekać.
  • W krajach rozwijających się z kolei umierają częściej zaraz po urodzeniu albo przy porodzie.
  • Nie wiem ... Może jestem naiwna ale nie wydaje mi się żeby gosssiunia była trollem.
  • Tak jeszcze pomyślałam, może rodzina z delikatności nie chce zaczynać trudnego tematu, ale Ty jak potrzebujesz, to słuchaliby - ja miałam wielką potrzebę powtarzania w kółko całej historii i mi pomagało.
  • edytowano czerwiec 2015
    @Mader, nie tak dawno temu do mnie napisała moja super koleżanka z gimnazium. Byłam oburzona i obrażona że tak do mnie pisze. Tak pisała infantylnie, kwiatuszka przykleiła i serduszka narysowała. :O
    Przecież jest dorosla, ma dzieci i jest nauczycielka! (ed: pomyslalam ze sie ze mnie nabija)
    Mąż mnie uspokoił. Każda osoba wyraża sie jak potrafi. Niektóre osoby lubią to co dla mnie dziecinne, co nie oznacza że te osoby są niedojrzałe.
  • @gosssiunia, jest specjalne forum dla rodziców po stracie dziecka http://www.dlaczego.org.pl/forum/list.php?site=nowe&bn=

    Natomiast, na tym forum bardziej "tętni życiem", jest optymistycznie i może łatwiej będzie Ci tu, wrócić do równowagi. Pozdrawiam.
  • Dziewczyna nie powinna szukać otuchy na forach tylko poprosić o pomoc specjalistę.
  • Pewnie masz rację @prowincjuszka, tyle że , mi raczej chodzi o normalną bytność na forum, bez osobistych zwierzeń. Zawsze, ktoś mógłby polecić dobrego specjalistę, poradnię, cokolwiek. Nie wszyscy potrafią, szczególnie w kryzysie pomóc sobie sami.
    Oczywiście nie namawiam do osobistych zwierzeń. Dobrze, ze na to zwróciłąś uwagę.
  • edytowano czerwiec 2015
    Niejedna z nas tu się zwierzała osobiście, nie o to chodzi. Tylko ludzie piszą co im ślina na język przyniesie ( ja też ) porady i mundrości a czasem nie mają racji. Jeżeli ktoś jest w rozsypce po stracie dziecka to najlepiej dla niego a jeszcze lepiej dla obojga małżonków gdyby pomógł im się pozbierać jakiś mądry psycholog. Tym bardziej jeśli w rodzinie są starsze dzieci, które równie potrzebują opieki i uwagi mamy i taty, one z pewnością też przeżywają. A im szybciej rodzice odzyskają równowagę tym lepiej dla wszystkich.
  • Jesli moge sie jeszcze wypowiedziec to TAK chcialam zaciągnąć informacji jak to jest po 4cc jak w moim przypadku ale również chciałam pogadać z kimś o tym co się wydarzyło wyrzucić z siebie ten bol po stracie mojego aniołka. Uwieżcie mi prosze ze jestem załamana...całymi dniami sama z rodziną nie rozmawiam na ten temat bo odrazu jest płacz wszyscy unikaja tego tematu zeby mi nie przypominac...ale ja i tak pamietam w kazdej sekundzie o mojej niuni. Znajomi mnie unikaja bo nie wiedza jak sie zachowac w mojej obecnosci...to jest potworne. Jedyne z kim o tym rozmawiam to moj mąż ale zawsze wyjemy oboje a nie chce zeby dzieci widzialy nas oboje w takim stanie.

    Znajomi jak przypuszczam nie wiedzą jak sie zachować, na pewno nie unikają Cię złośliwie tylko jeśli już to pewnie nie chcą sprawić Ci jeszcze większej przykrości. Naprawdę człowiek, którego to nie spotkało nie wie jak się odezwać, czy nie palnie czegoś co może urazić.
    Nie chcecie aby dzieci widziały was w takim stanie ? Dlatego najlepiej oboje idźcie do psychologa a jak jesteście wierzący to wspólna modlitwa też pomaga.
  • A dlaczego mialaby to byc prawda?
  • A mi powiedziano że kobieta w ciąży nie może być matką chrzestną.

    Ten sam kaliber?
  • A mi powiedziano, że jak kobieta w ciąży bawi się sznurkiem, to się dziecko pępowiną owinie. A jak patrzy przez dziurę, to bedzie miało zeza.

    Więc teraz czekam na zezowate i owinięte...


    A złe Mzimu w ubranka nie wchodzi, jeśli ubranka są firmy H&M, Kappahl lub Coccodrillo, jeśli innych firm, to pewnie weszło :-?
  • A ja wyciełam sobie na prawie krótko włosy dwa miesiące przed ślubem. Jakie wnioski? :D

    Żałowałam, bo trudno z czesaniem do ślubu.
  • @gosssiunia a dajze spokoj, zabobony i tyle. Razem z koralami, przechodzeniem pod drabina, czerwona wstazeczka i czarnym kotem. Skoro planujesz jeszcze zachodzic w ciaze, to i dobrze, ze ciuszki schowalas.
  • @gosssiunia, a ja znam inne powiedzenie - jak się wszystkie dziecięce z domu wyda,
    to się kolejne dzieciątko ma......

    A poważnie, jeżeli Tobie to pomaga, zostaw te ubranka. Nic na siłę.
    Współczuję Wam straty.
  • @Isako ja właśnie zostałam poproszona o bycie matka chrzestną będąc w 3 m-cu ciąży. Usłyszałam od mojej teściowej, ze kobieta w ciąży nie powinna być matką chrzestną. Ja pytam dlaczego. Nie umiała mi odpowiedzieć. Ponieważ jestem dociekliwa zapytałam księdza, czy ma to jakieś znaczenie, że jestem w ciąży, będąc matka chrzestną a on na to, że nie widzi problemu. Matką chrzestną zostałam:)
  • @gosssiunua, sorry ale coraz ciekawsze twoje życie.

    MSPANC
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.