Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Jaka pensja potrzebna przy 3 dzieci

Mam pytanie? Jaka pensja jest potrzebna, aby prowadzić skromne ale normalne życie przy 3 dzieci w wieku szkoły podstawowej?
«13

Komentarz

  • To bardzo zalezy od miejsca zamieszkania, możliwości uhodowania ew. własnej żywności, kosztów dojazdów i wielu innych rzeczy. Nie da się prosto odpowiedzieć.
  • a jakie macie zaplecze mieszkaniowe?
    4 tyś 4 tyś nie równe, kiedy 2-3 tyś przeznaczasz na wynajęcie mieszkania/spłatę kredytu.
    Z jednej strony szkolne dzieci są droższe - ceny ubrań, żywności, zajęć dodatkowych, podręczników itp, z drugiej możliwości pracy mamy większe.
  • nie dacie rady ... minimum 3 tys. na osobę czyli 15 tys. aby żyć godnie (jak w USA)
  • I jeszcze jest takie powiedzenie "dość ma dzień swojej biedy" - wydaje mi sie, że nie ma co się strasznie przejmować. Jeszcze nie było tak żeby "jakoś" nie było
  • tego się nie da przeliczyć ...
  • skromne
    normalne

    to pojęcia mocno względne
  • hmm - u nas największe koszty zycia to wynajem mieszkania (domu)
    od 1700 miesięcznie do ponad 3000 - zależy jaki miesiąc i jak się rachunki rozkładają.
  • Jak póki co wystarcza, to i będzie wystarczać później.

    Nie ma jednoznacznej granicy, że tyle i tyle powinno być na konkretną liczbę dzieci. Dużo zależy od opłat stałych typu czynsz, energia, telefon itd. To te opłaty decydują ile pozostaje nam na jedzenie i inne wydatki. Samo jedzenie też inaczej kosztuje w przypadku gotowania np. tylko zup, a inaczej jeżeli kupujemy dużo gotowych potraw czy stołujemy się na mieście. Kolejnym aspektem są zajęcia dodatkowe. Uprawianie sportów, korepetycje językowe czy inne zajęcia płatne, potrafią być dość znacznym uszczerbkiem budżetu. Dla przykładu koszt klubu piłkarskiego dla chłopca waha się od 80 do 350 zł za miesiąc + opłaty za mecze na wyjeździe czy obozy treningowe. Żywności własnej w mieście niby nie ma, ale wiele rzeczy można sobie w skrzynkach na balkonie posadzić. A spacery poza miasto pozwalają odkryć opuszczone sady czyli tanie źródło owoców. Jako 12 latek pamiętam jeździłem poza miasto pomagać przy wykopkach ziemniaków i oprócz paru groszy przywoziłem siatę owoców. Jeździliśmy też rodzinnie zrywać truskawki, bo właściciel pola sprzedawał je dużo taniej jak się samemu zrywało.

    Przy trójce dzieci pojawiają się też różne zniżki typu bilet roczny komunikacji miejskiej za 100 zł w Warszawie. Wydajemy 300 zł przy trójce zamiast 1000 zł przy dwójce dzieci. To już też konkretny pieniądz zaoszczędzony.

    Wszystkie zatem wydatki dostosowujemy do posiadanych dochodów.

    Moja trójeczka jednak bez względu czy zarabiałbym 10 czy 20 tys. miesięcznie, jest w stanie zagospodarować pełną wypłatę co do grosza i też się nie da nic zaoszczędzić. Rozmawiałem niedawno z sąsiadem prowadzącym firmę obok mojej i ma identyczną sytuację, też wszystko na dzieci idzie :)
  • edytowano czerwiec 2015
    Cóż za pytanie?
    Przede wszystkim potrzeba wiary i ufności, że niezależnie od okoliczności Bóg się zatroszczy.
  • znam takich co za 2000 wychowują trójkę, i znam takich co przy 17 tysiącach mówili, że na trzecie ich nie stać:-)
  • edytowano czerwiec 2015
    @Malgorzata na jakimś amłej-mitingu byłaś, czy jak? :D
  • A to inna bajka. Bo zabrzmiało jak z Amway'a . :p
  • edytowano czerwiec 2015
    @Malgorzata,
    Dopiero zaczynam czytać stosowny wątek i wlasnie miałam wrócić powiedzieć że jednak nie wiem czy naprawdę inna bajka...
  • Który wątek?
  • który to wątek?
  • kiedyś mój znajomy wyliczył, że przyzwoicie by się dało wyżyć za 4-5 tysięcy (przy trójce dzieci). Ale to u niego, na południu.
    My wyliczyliśmy z kolei, że żeby przeżyć na poziomie minimum potrzebujemy 4 tysiące (kredyt, koszty mieszkania, żywność, bez samochodu i potencjalnych leków).
    Także kasa kasie nierówna.
  • @Predikata, my z południa, po odliczeniu kredytu i opłat zostaje ok 3 tys. Bez szału, ale sie da.
  • @Malgorzata, my też byśmy tyle potrzebowali, ale staramy się ćwiczyć w cnotach i tniemy wydatki ;)
  • Oj, tyle to ja bym chciała...... przez 3 miesiące i splacilibyśmy dom,,,,,,,,,
  • A jak się nie da, to co wtedy?
    mnie się wydaje, że każdą sumę da się podzielić i z każdej kwoty da się zaoszczędzić, poza tym dzieci i pieniędzy nigdy nie za dużo, jak mawiał mój dziadek, wychował ósemkę ciężko pracując i doczekał osiemnastki wnucząt na emeryturze..jak na tamte czasy standard życia miał wysoki.
  • my mamy za mało dzieci jeszcze to szastamy czasem ;)
  • A nam Bóg z każdym dzieckiem daje nowe możliwości, i choć to ciężka praca męża w głównej mierze, to one są tym impulsem do ciągłego rozwijania się i poszukiwania nowych możliwości..a wysokość dochodów zawsze pokryje się z wydatkami..przy trójce i dwóch działalnościach ciężko było inwestować w remont domu, przy piątce się udało, oby dobry Bóg pozwolił zakończyć inwestycje w dom przy szóstym
  • @Maura też tak sądzę..to tak jakby pytać ile mogę mieć dzieci przy pensji takiej a takiej...
  • Jak tak czytam te liczby na poprzedniej stronie, to jestem przerażona... powinniśmy umierać z głodu...
    a w ogóle skąd pewność stałości dochodów? My się chyba zachowujemy jak wariaci, nie mieliśmy od ślubu żadnego pewnego dochodu na dłużej niż 12 miesięcy... pierwszą stałą (na dłużej niż 2 miesiące) pracę mój mąż miał możliwość podjąć rok temu i to również nie na cały etat...


    nie rozkminiam i nie przeliczam dochodów na dzieci. żyję i pracuję. I ufam.
  • To dopiero teraz taki watek? Toz my z mezem czekamy juz na trzecie dziecko i dopiero teraz mowicie ile kasy powinnam miec....nieladnie:)
  • Mi wychodzi ze przy trójce to 30 tysiecy no ale obcinajac swoje wydatki bo nie jestem egoistka =))
  • wlasnie wrocilismy z liturgii.. ostatnie zdanie ostatniego czytania z Ewangelii.. "Dosyc ma dzien swojej biedy" :)
  • Mamy 3 dzieci. Przy dwójce i dwóch pensjach powyżej 4000 w sumie odłożyliśmy trochę mimo wynajmowania mieszkania w Krakowie. Teraz mieszkając na wsi utrzymujemy się z jednej pensji. Jest nas o 1 więcej i też możemy trochę odłożyć (własne warzywa i owoce, brak kredytów, opłat czynszowych, ulgi na dzieci, dofinansowanie różnych spraw z gminy). Możemy sobie pozwolić na jakieś wyjścia(typu kino, teatr)Ale wyszukujemy także imprezy lub wydarzenia darmowe i bierzemy w nich udział. Dużo daje też wsparcie znajomych i rodziny (przede wszystkim wymiana odzieży:)
  • kuruczę zastanawiam się jak myśmy się utrzymywali z jednej pensji męża ok 3,500 wynajmując mieszkanie w Krakowie i jeszcze z trójką dzieci...
    I posypało się nam dopiero wtedy kiedy mąż miał operacje i przez trzy miesiące chorobowego otrzymywał 80% podstawowej pensji a później stracił pracę...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.