Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Nieudane imię dla dziecka?

1246729

Komentarz

  • Ale ostatnio i tak wyszło na USG, że chłopiec raczej, więc z imieniem czekamy aż dziecię się naprawdę ujawni ;)
  • O reeeeety!!!!

    Alem zawiedziona!!!!!
    Seeeerio? Sara?

    Przecież imię było już modne 4000 lat temu!

    @megima, Filomena... 8->
  • Faustynka.. rzadziej Fa( bo powoli uczyla sie wymawiac, jakoz i siostra teraz) lub Bubu ( z niemowlectwa)... Faustynka nie jest wcale tak oblednie dlugie..
  • mowiono nam ze na pewno skonczy sie na Stysia lub Tysia ale jakos sie nie przyjelo..
  • @Maura, masz na myśli Witaj Karolciu! ?
    Bo nie pamiętam Filomeny.
  • No w sumie Faustynka wcale nie jest dużo dłuższe niż Justynka czy Martynka, a jednak ludzie uważają je za trudno zdrabnialne. Podobnie jak Tadeusz i Mateusz - pierwsze brzmi poważnie i domaga się zdrobnienia a drugie zupełnie nie, choć przecież są bardzo podobne. Albo dlaczego problemem bywa niezdrabnialność Łucji, a na Maję wszyscy mówią Maja i nikt nie potrzebuje zdrabniać? A czemu Julka to zdrobnienie a Ulka zgrubienie? Wot zagwozdki...
  • Znam Faustynę. Jest w wieku mojego brata 24 lata. Nie budziło to imię jakiegoś większego zdziwienia ale Rita już tak.
  • Cóż - w przypadku mego imienia zdrabianie go jest wydłużaniem :D

    Mój dziadek musiał mieć każde imię żeńskie zakończone na "-ka" - i to było najważniesze kryterium przy wyborze imion żeńskich.

    Stefania zapewne by była "Stefanka"
    Jadwiga "Jadwinka"
    Faustyna "Faustynka"
    Felicja "Felinka"
    Daria "Darulka"

    Któryś z moich braci szeptem zapytał mamę po powrocie od znajomych
    "Mamo - dlaczego ten ich syn miał takie dziwne imię?"
    Mama: ??? Jakie?
    B: Indyk.

    Chłopak nazywał się Antek =))
  • Indyk - dobre! Z tej samej serii, moja córka u znajomych, szukając nowopoznanego kolegi: "A gdzie jest ten... Bucior?". Chłopiec miał na imię Igor :)
  • Mój Tata miał znajomego nazwiskiem Katner. Przez jakiś czas wydawało mi się, że Rodziciel zna osobiście prezydenta USA (Jimmy Carter).
  • F. na placu zabaw mówi do mnie szeptem: "Mamo, gdzie jest ta dziewczynka od rysia?"
    Ja: ???
    F.: No ta od rysia, z którą się bawiłam
    Ja: Marysia?
    F: o tak, właśnie ta!
  • edytowano czerwiec 2015
    Łucja - Łucyjka

    Poznałam kiedyś małżeństwo, gdzie mąż się tak pieszczotliwie do żony zwracał.
  • Większość ludzi ma (chyba) dwa imiona, więc najłatwiej zmienić na to drugie :) Np. bł. x Jerzy Popiełuszko na pierwsze miał Alfons, ale jakoś źle brzmiało ;)

    BTW, kiedy robię kalendarz, daję kompowi do sprawdzenia. I za każdym razem mi tłumaczy, że Alfons to słowo obraźliwe ;))
  • Miałam Shakirę, Gaspara. Mam Jessicę, Gniewka, Dąbrowkę. Maxa, Olafa, Borysa, Eryka. Rysia, Tobiasza
    Jasiów, Mateuszów,Jakubow, Julki , Zuzie, Wiktorie, Weroniki, Patrycje na pęczki.
  • edytowano czerwiec 2015
    Wydaje mi się, że imię chrzcielne zostaje imieniem chrzcielnym, tak samo jak imię od bierzmowania. Przy bierzmowaniu też biskup mówi np. "Agnieszko, przyjmij znamię daru Ducha Świętego" - choć w papierach i na co dzień jesteś np. Kasią.
  • @Ojejuju no nie wiem, w końcu nasze imiona są zapisane w Księdze Życia (z Apokalipsy)
  • @AnkaMaria, ale dostaniemy nowe imiona (to też z Apokalipsy), np. bł Elżbieta od Trójcy Świętej odkryła swoje nowe imię: "Uwielbienie chwały".
  • A Faustynkę można jeszcze zdrobnić Fausti, choć nie przepadam. Najczęściej zwracam się do córeczki pieszczotliwie: Faustynucha! jak chcę się przekomarzać to "Felicyta" albo "Szczęsna" co jedno oznacza.
  • Faustynka śliczne imię.
    Spotkałam się ze zdrobnieniem Fafi :)
  • Tak, zapisane na kamieniu (białym, dobrze pamiętam?). Dla mnie ten moment jest jednoznaczny z chrztem św. W końcu rodzi się nowy człowiek. Nie bardzo natomiast rozumiem przyjmowania imienia przy bierzmowaniu.
  • Czasem naprawdę się zastanawiam, czy to my wybieramy świętych na patronów, czy oni nas do opieki...
  • edytowano czerwiec 2015
    No i to imię chrzcielne nie znika, nie zmienia się też patron od chrztu. Imię w dokumentach z kolei to - w moim odczuciu - takie imię "użytkowe".

    Można by zapytać jeszcze: co z imieniem zakonnym?:)
  • Zmiana imienia w zakonie też często ma symbolizować nowe życie.

    Chociaż koleżanka "w świecie" była Edytą i w zakonie też została (w końcu patronka niczego sobie :) )
  • Łapała się na tym, że jak przyjeżdżała czasem na przepustkę do rodziny (a ma dwóch braci i bratanków), to mówiła do nich: "Siostry!" :)
  • Wchodzi siostra zakonna do apteki i wnikliwie rozgląda się po półkach. Sprzedawczyni pyta, czy w czymś pomóc, a ona: "Nie, nie... Szukam tylko nowych imion..." :)
  • @kawusiowa teraz też to wiem, ale był taki czas, że nie lubiłam imienia patronki, aż bliżej poznałam jej życie i to się zmieniło
  • @Ojejuju,w czasie Chrztu MUSI byc wypowiedziane imie. Chrzcisz osobe,konkretny byt,ktory ma jakas nazwe. Bez tego akt jest niewazny. Zapytaj jakiegokolwiek ksiedza. W ogole teologia imion jest b.ciekawa.
    Poczynajac od stworzenia swiata,gdzie aktem wspolpracy Adama z Bogiem bylo wlasnie nadanie imion!
  • Sara - bardzo ładne imię, też bym zdrobnienia Sarenka nie używała;)
    ja mam bliźniaków
    Joachima i Jeremiasza i trochę się z mężem zastanawialiśmy czy na pewno takie imiona. Większości w rodzinie na początku bardzo się nie podobały, ale co do innego zestawu nie mogliśmy dojść do porozumienia i stanęło na tym. Ja wychodzę z założenia że teraz dzieci mają często nietypowe imiona i ta nietypowość według mnie przestaje być nietypowa;)Myślę że Wincenty nie będzie śmiał się z imienia mojego Joachima, albo Anatola z Jeremiasza;)

    A tak poza tym czy znacie jakiś małych Joachimów?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.