Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

NPR po porodzie

145791012

Komentarz

  • edytowano czerwiec 2015
    I zadziwia mnie też ze niektórzy ufają antykoncepcji, lady campom i innym cudownościom mającym za cel uchronić ich przed dzieckiem a nie ufają Panu Bogu.
  • A dlaczego wątek dziwaczny?

    Młode mężatki mają dylematy jakie miała niejedna z nas
    to chyba dobrze, że można służyć doświadczeniem


    A, że doświadczenia są różne
    to też dobrze
  • O ile pamiętam nikt w tym wątku NPR u nie odrzucał
    bo chodzi też o konkretną sytuację


    choć chyba akurat w niej nie bardzo można go stosować
  • edytowano czerwiec 2015
    Czy ludzie naprawdę uważają, że Bóg może karać dziećmi???

    Od początku stworzenia dziecko było wyrazem Bożego błogosławieństwa.
    Dziś jest zagrożeniem. Powszechnym zagrożeniem.
    Zadziwiające jak daleko człowiek odszedł od Boga!
  • Kiedys pewien ksiądz mówił, że antykoncepcja tak naprawdę zaczyna się w sercu człowieka. Już myślenie antykoncepcyjne może być grzechem.

    Dziś mamy powszechna mentalność antykoncepcyjną.

  • edytowano czerwiec 2015
    I powszechne dążenie do przyjemności.
    Dlaczego ludzi nie stać na wyrzeczenia? Bo to kosztuje.
    Abstynencja też kosztuje.
    Piszecie o burzeniu jedności, itp...
    Dlaczego nikt nie przyzna się, ze to się wiąże z rezygnacja z przyjemności, która towarzyszy aktowi cielesnemu? I dla tego tak trudno człowiekowi z tego zrezygnować.
  • edytowano czerwiec 2015
    @Agnicha, zadałam tylko pytanie czy ktos ma doświadczenie, a nie ma tu żadnej promocji, poza tym LC to wlasnie urządzenie NPRowe, a jakie niby? Jak ma sie droższy termometr, to juz nie NPR?
    @Dorotak, tak drogi, ale nie tego dotyczyło pytaniez


    @Malgorzata32, pytanie dotyczyło npr PO PORODZIE, zazwyczaj natura to sama reguluje, ale naprawde odkładaanie poczęcia kolejnego dziecka, jak wlasnie jedno sie urodziło, to żadna zbrodnia i straszna antykoncepcja, a także znowu o jakimś wielkim leku nie świadczy.

    Czułość i miłość można realizować oczywiscie tez na inne sposoby, ale potrzeby seksualne juz nie bardzo, mówią ze zimny prysznic pomaga, bieganie i takie tam, ale jednak tak wyeliminowac sex z zycia na kilka miesięcy bez wyraźnej przyczyny, to chyba nie jest takie proste... Lek przed kolejnąciążą to stan dosc naturalny, warto z nim walczyć, ale wlasnie po to mamy NPR, ze póki nie zwalczymy, to stosujemy.

    @Attena, dla mnie wiek, granica dzietności to jak najbardziej wazne powody, zeby zakończyć przygodę z prokeeacją.
  • Naprawdę dziwi mnie samookłamywanie się człowieka. Bardzo!

    A kto jest ojcem kłamstwa?
  • Nie trzeba być otwartym na życie. Trzeba być otwartym na Boży plan względem nas.
  • edytowano czerwiec 2015
    @Malgorzata32, bo to chyba jasne, tak wiąże sie z rezygnacją ze WSPÓLNEJ przyjemności, czegoś co łączy mnie tylko z jedną osobą.
    Mam mnóstwo czukosci dla dzieci i one dla mnie, fantastycznych przyjaciół, oczywiscie to nie jest tak ze z mężem ponad to łączy mnie tylko sex (nie moge czytać o tych "aktach"), ale zdecydowanie jest to ten element całkowitej wyłączności i cos tylko naszego.
  • Npr na pewno nie uwzględnia naturalnych potrzeb kobiety.
  • @Malgorzata32 piszesz o wstrzemiezliwosci ze to nie problem zapewne po różnych trudnych doswiadczeniach natomiast mlode mężatki po trudnościach zdrowotnych i traumach ciazowych nie chca dokładać sobie trudu wstrzemiezliwosci
    Trzeba też wiedzieć ze wstrzemiezliwosc to jednak cnota ktora trzeba ukształtować a na to potrzebny jest czas i wspolpraca z obu stron
    I w tym caly jest ambaras aby dwoje nie chciało na raz
  • Trudności zdrowotnebi traumy ciążowe tym bardziej mogą zniechęcać do seksu ;).

    Ale co ją tam wiem...
  • @asiao
    ale kwestia wstrzemięźliwości wyszła na wyraźne życzenie autorki wątka - że aż zacytuję " Jakiekolwiek ryzyko zajścia w kolejną ciążę jest dla nas nie do przyjęcia."

  • No ale jak zniechęcają, to nie ma problemu. Pytanie co, jak nie zniechęcają.
  • Jak dla mnie brak konsekwencji. Albo nie chce ciąży i wtedy szklanka wody zamiast. Albo "kombinuję" z npr-em i niejako ryzykuję.
    Wolna wola.
  • @Tomasz i Ewa
    ale tak racjonalnie - co zaproponujesz autorce "Jakiekolwiek ryzyko zajścia w kolejną ciążę jest dla nas nie do przyjęcia"?
  • edytowano czerwiec 2015
    @Tomasz, rozumiem, że ty być zaproponował antykoncepcję?

    I zapewniam Cię, ze wiem co piszę. Nic co ludzkie nie jest mi obce.
  • Jako żywo można się nabawić nerwicy na tle seksualnym czytając NPR-owe wątki. #:-S
  • Szczerze?
    Cóż mnie obchodzi ten cały npr?
    Cieszę się, że nie mam takich dylematów.
  • edytowano czerwiec 2015
    Bo watek dla tych, co maja dylematy zostal przejety przez tych, co ich nie maja, nie wazne w ktora strone. :)

    Jak ktos slyszy ciagle w temacie: jestem ponad tym, ja wiem, ja jestem przekonana, mnie to nie dotyczy, nie widze (ba! Nie ma) problemu, to o czym rozmawiac:) Przeciez to oczywista oczywistosc, ktora wyklepana w klawiaturze splywa z monitora na jeszcze nie oswieconych.I wszyscy juz wiedza co i jak trzeba, co nie?


    Mniejsza juz, ze temat i post zakladajacy durny okropnie.

    edit, dopisalam 'nie'.
  • edytowano czerwiec 2015
    ATSD...
    Wolę wątki npr- rowerowe niż krytykujące papieża.
  • Niech się owinie folią w łóżku na wypadek nocnej polucji męża; ryzyko zapłodnienia śladowe, jakkolwiek - jakiekolwiek.
  • Znaczy sie o czym by tu nie mowic - wszystko jest be.
    Npr jest be.
    Wstrzemiezliwosc jest be.
    Tylko pelne oddanie sie woli Boga nie jest be.
    Podziwiam tak potrafiace/potrafiących.
    Bez sarkazmu.





    Zastanawia mnie tylko czy kogokolwiek te madrosci sa w stanie przekonac, czy raczej rodzą tylko wiekszy bunt.

  • Ale czyli co?
    Jestesmy "otwarci"na maksa bo sie zdajemy na Boga, i swiadomie,
    majac juz kilka dzieci, a przy tym np male mieszkanie,brak pracy,brak sil psychicznych i fizycznych, kochamy sie w dni plodne liczac sie z kolejna ciaza?
    Tak ma byc?

    O rety, to takie proste \:D/
  • edytowano czerwiec 2015
    Ale gdzie ja mapisalam ze tylko?Jesli npr jest be, to nie zwraca sie uwagi na dni plodne/nieplodne. Wiec sila rzeczy liczy sie z ciaza.
    Czy nie?

    E:Literowka
  • Pychą jest zakładac, że współżycie w dni płodne zawsze kończy się ciążą.
  • Malgorzata, mnie to serio fascynuje. Bo raz piszecie ze ufajacy nie ma dylematow, bo Bog przewidzi, innym razem ze te dylematy jednak sa. A jesli sa, to chyba oznacza ze to kwestia wewnetrznego wyboru drogi, ale uwarunkowana roznymi okolicznosciami. Jedni sobie z tym radza lepiej, inni gorzej. Ja bym chciala miec Twoje podejscie. Bardzo bym chciala i pisze serio. Ale nie mam. I co wtedy?
  • @Malgorzata32, akurat u mnie inaczej jeszcze nie bylo. Nigdy.

    Poza tym napisalam ze trzeba "liczyc sie z ciążą" a nie ze na bank bedzie
  • Żaden dobry katolicki spowiednik nigdy nikomu nie doradzi antykoncepcji. Może ją pod pewnymi warunkami tolerować u małżonka stosującego biernie, ale nie może jej zalecać ani w sensie ścisłym na nią zezwalać.

    Polecam wywiad z o. Knotzem, tu akurat mówi całkiem sensownie.

    Zainteresowanym poważniejszymi opracowaniami mogę polecić tekst ks. Janusza Królikowskiego, zawierający wskazania dla spowiedników.

    (Wadą linkowanej wersji jest brak niektórych słów, chyba wystąpił problem techniczny przy konwersji, ale można się jakoś domyślić).
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.