Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Szczepienie p/wściekliźnie po ugryzieniu

Pokrótce osoba dorosła, napadnięta przez psa. Pogryziona bardzo poważnie. Juz po operacji. Od pogryzienia minęło 2 tygodnie. Z przyczyn niewiadomych psa nie zbadano czy miał (zdechł sam pare dni temu) wściekliznę. Sanepid zadzwonił do ofiary ;) i każde sie zaszczepić "na wszelki wypadek".

Mamy dyskusje czy trzeba? Jakie mogą byc ewentualne skutki uboczne? Czy to konieczne? Środowisko przeciwne szczepieniom dzieci.

Komentarz

  • Ktoś wie cos więcej w tym temacie niż trzeba bo trzeba?
  • edytowano lipiec 2015
    Raczej tak. Jeżeli pies zdechł to bardzo prawdopodobne, że był zainfekowany. Z wścielkizną nie ma żartów więc lepiej się zaszczepić. Tym bardziej jak to dorosły, to nie musi sie ze sobą cackać i przejmować skutkami ubocznymi. Wścieklizna przenosi się przez ślinę, więc całowanie dzieci przez osobę będącą nosicielem może poskutkować zarażeniem tychże. Przeciwnicy szczepionek też powinni się kierować rozsądkiem. Zresztą są przeciwnicy szczepionek, którzy swoich psów też nie szczepią, a że są zwolennikami natury to wypuszczają samopas, żeby sie szlajały i same wyżywiły...:( jak zwierzaki w lesie.
  • Pies był obserwowany po zdarzeniu i generalnie wykluczono wściekliznę. Rzucił sie na właściciela i był agresywny w stosunku do wszystkich członków rodziny wielodzietnej.

  • Jeśli pies zdechł i przyczyna zgonu nie jest znana, to ja bym szczepiła. Mógł równie dobrze zdechnąć na wściekliznę.

    Pamiętajcie o tym, że jeśli wścieklizna zacznie u zarażonego człowieka dawać objawy, to nie ma już żadnych szans na ratunek.
  • Aha, jeśli wykluczono wściekliznę, to nie wiem co doradzić.
  • Chcesz telefon do mojej kuzynki, co się w PZH zajmuje wścieklizną?
  • edytowano lipiec 2015
    ,,Z przyczyn niewiadomych psa nie zbadano czy miał (zdechł sam pare dni temu) wściekliznę."
    ,,Pies był obserwowany po zdarzeniu i generalnie wykluczono wściekliznę"


    To w końcu wykluczono czy go nie zbadano ?
    Jeżeli pies był niezaszczepiony to mógł mieć wściekliznę, ważne jest też z jakich warunków jest ten pies. Gdzie był wyprowadzany na spacery, czy w ogóle był czy raczej puszczany samopas, wdawał się w bójki, na noc albo prowadził włóczęgowski tryb życia ? I czy w tych okolicach odnotowano przypadki wścieklizny.
  • edytowano lipiec 2015
    Tak czy inaczej, ja bym się zgodziła na te zastrzyki i nie ma to nic wspólnego z paniką.
  • Z drugiej strony po 2 tyg. od ukąszenia to powinny być już objawy neurologiczne....Ale podobno były przypadki, że choroba rozwijała się dłużej.
  • Nie musi być objawów po 2 tygodniach. Zależy m. in. od miejsca pokąsania.
  • Ręce pogryzł. Nie stwierdzono ale nie potwierdzono badaniami. Obserwowano psa 10 dni
  • A dlavzego zdechl?

    Tez nie zbadano?
    Syary byl?Chorowl na cos?
  • edytowano lipiec 2015
    Kto go obserwował ? Upoważniony do tego weterynarz? Robił jakieś badania na obecność przeciwciał ? Czy pies był szczepiony czy właśnie jego pan należał do przeciwników szczepień? No i jak zdechł, ile miał lat czy był jakiś nowotwór, uśpiono go za agresję i brak możliwości resocjalizacji czy ktoś się go po prostu samodzielnie ,, pozbył" ?
    Jeśli sprawa jest jakaś ,, niejasna" to naprawdę chyba lepiej przyjąć te zastrzyki nawet jeśli będzie bolało.
  • Badano jego mózg ?
  • Nie znam takich szczegółów. Ale chyba juz podano przeciwciała.... Dziękuje za pomoc!
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.