Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Refleksje weekendowe

Sobota:
Muzeum żywych motyli. Wstęp 13 zł dla dorosłego, 9 zł dla dziecka.

Wystawa interaktywna z klocków lego: 12 zl bilet ulgowy, 15 dorosły. rodzinny 12 zl dla każdego z czlonkow rodziny.

Czyli wejście dla rodziny: 2 + 3 (tylko) powyżej 50 zł


I tak jest stale mimo kart dużej rodziny itp.





Niedziela: jedna pani ma na sobie w kościele szorty. Inna pomarańczowe obcisłe spodnie kończące się przed kolanem. Jeszcze inna sukienkę kończącą się na udzie. Mężczyźni w spodniach do kolan.

O sukienkach bez ramion nie wspominam, bo gdy wszystkie panie je noszą, odkryte ramiona przestały robić wrażenie.


Kiedyś do teatru nie wpuszczano bez krawata.

Przed Bazyliką Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach jest straż. Na własne oczy widziałam, jak pan zatrzymał panią w bluzeczce na ramiączkach. Była zbulwersowana, że się czepia.

«134

Komentarz

  • Mnie osobiście drażnią faceci w japonkach w kościele. Rozumiem- upał, ale przez godzinę w "normalnych" butach stopa się nie zaparzy...
  • Nabożeństwo żałobne kuzyna mego męża odprawiał ksiądz w krótkich spodniach i klapkach na bosych stopach. To, ze krótkie, to się domyśliłam, bo do połowy łydki były golutkie, więc długich spodni ksiądz raczej nie miał
  • Dziś był ministrant w krótkich i piłkarskich trampkach. Poczułam raczej rozbawienie, bo moja pierwsza myśl to było" Gdzie piłka?"
  • edytowano lipiec 2015
    Tylko raz widziałam księdza w klapkach do Mszy (w domu rekolekcyjnym, niestety). Zwykle jednak mają pełne umundurowanie, mankiety koszul spod sutanny wystają. I ministranci też terazw naszej parafii dostali takie full wypas sutanki plus komże, nie ma co wystawać ani górą ani dołem, tylko czubki butów widać. Sutanki mają stójki, co magicznie zlikwidowało problem wywleczonych na komżę kapturów. Miło spojrzeć.

    Co do wiernych - niestety obserwuję prawidłowość, że im większa okazja, tym panie bardziej rozgogolone. Chrzty i Komunie zwłaszcza mam na myśli. Kiecki w zamyśle "wytworne".
    Panów w szortach i to takich dość gimnastycznych też widziałam, ale to w "zwykłą" niedzielę.
  • A ja byłam szczerze zdziwiona jak w upalna niedziele na Kaszubach w pewnym mieście na B. Wszystkie panie wchodzące do kościoła zarzucaly na ramiona sweterki i bolerka. Bardzo mi się to podobało. Niestety panów w japonkach było sporo.
  • Dziś widziałam pana w japonkach i w białych spodniach 3/4 zawisającego nad ziemią w Małyszowym klęku na Przemienieniu.
    Ale przebiła go pani lat 60+ kładąca dla siebie i męża foliowe torebki na ławkach pod 4 litery - co prawda na ławki na dworze, ale mimo to było to dziwne.
  • Woreczki mnie nie dziwią, ławki na zewnątrz są zazwyczaj brudne, dość często chodzą po nich dzieci, są mokre Itd. Nie cchciałabym uczestniczyć we mszy z brudnymi spodniami.
    Inna sprawa że ja bym weszła do kościoła a nie kladla woreczka.
  • Ja dziś widziałam panią w średnim wieku w spodniach do kolana i bluzce...jedno i drugie było mocno przezroczyste. Dość często widzę kobiety ubrane w takie ubrania w kościele-bardzo mnie to dziwi,jeszcze czarny biustonosz do półprzezroczystej białej bluzki...
  • no w Warszawie na takich uroczystościach to jest jak mawia mój mąż parada freaków:-)
  • po tym jak na ślubie jednej koleżanki dośc luźno związanej z kościołem pojawił się gość, reżyser w peruce afro średnicy ok 50-60 cm i wyskoczył machając łapami przed księdza, który prowadził młodych do ołtarza. nic mnie już nie zdziwi....
  • Pochodzę, ze stron gdzie do kościoła zawsze zakładało się tzw. kościelne ubranie- najlepsze jakie się ma i obowiązkowo eleganckie. A w jednym z kościołów w moich rodzinnych stronach ksiądz proboszcz potrafił wyprosić z kościoła panie, które miały zbyt krótkie sukienki i odkryte ramiona, osoby nieodpowiednio ubrane. Uważam, że powinno się dbać o strój nie tylko swój ale też dzieci idąc na Mszę św.
  • W czasie dwóch ostatnich niedzieli miałam okazję oglądać gości "chrzcielnych"... Porażka :(
  • @marzena33
    U nas tak jest, że do kościoła się zakłada najlepsze co się ma. Tylko to najlepsze w dzisiejszych czasach na wsi to niestety często-gęsto np. obcisła skórzana miniówa (z obowiązkową fałdą tłuszczu) i prześwitująca bluzka :(
  • @Jadwiga, ja mam u nas często takie,a już jak ludzie chrzczą dzieci,to masakra i żenada, jak te kobiety się stroją :/
    jak na wesele w remizie,za przeproszeniem. Tylko mi to się śmiać chce,bo to taka francja-elegancja....
  • Byłam na chrzcie gdzie rodzice dziecka oraz wszyscy goście stali przed kościołem i rozmawiali zupełnie swobodnie, żeby potem wejść na 15 minut na sam chrzest po Mszy.
  • Dwa tygodnie temu był straszny upał w niedzielę a mój mąż i syn do kościoła w długich spodniach i koszuli (jak zawsze ) poszedł. Spodnie są z cienkiej tkaniny i wcale się jakoś szczególnie w nich nie męczą. jak już dochodziliśmy to jacyś ludzie się śmiali ( na prawdę głośno ) że nam się pory roku pomyliły. Sami szli w tym samym kierunku w krótkich gaciach a pani która była z nimi to chyba w ogóle spódnicy zapomniała ....
  • Nie znają się a krytykują - to takie nowe modne zjawisko :).
  • Wczoraj bylam na niemieckim NOMie. Ksiadz rodem z Nigerii spiewal w ramach kazania BoneyM:
    https://youtube.com/watch?v=Lp_yE2i0ViQ
    Komunie rozdawal wraz z pania w krociutkim spodnium, na ramiaczkach.
    Natezenie absurdu mnie w jakims momencie rozsmieszylo, ale to byl smiech przez lzy.
  • @Aga
    Co to jest NOM ?
  • Novus Ordo Missae
  • a mnie ostatnio zszokowało, jak po Mszy Św. niedzielnej na schodach kościoła (serio na samych schodach) rozłożyli się ludzie z truskawkami... i te wszystkie stare babinki prosto z tych pobożnych klęczek na tych kościelnych schodach wyciągały miliony monet, żeby zakupić te truskawki... prawie się zabijając o co ładniejsze kobiałki...
  • A już się bałam sądząc po opisie... ;))
  • Skoro na chrzest, komunię ludzie nie potrafią się ubrać, to szwankuje podstawowe wychowanie do uczestnictwa w kulturze. Jedno i drugie wydarzenie to jakby nie patrzeć święto.
    ------
    Tylko że tu dochodzi jeszcze inny problem: panie, które na chrzcie występują w mini, ubrały się tak właśnie dlatego, że uważają taki strój za elegancki i odświętny.
  • 8-| O tempora o mores!!!
  • Spódnica w kościele ma zakrywać kolano gdy się siedzi - to w zasadzie większość ołówkowych spódnic odpada.
  • mnie juz nic nie dziwi...w irlandzkich kosciele można zobaczyc wszystko od japonek, poprzez szorty i mini zakrywające ledwo tylek , dresy, rajstopy z dziurkami ala pani lekkich obyczajów, aż do bluzek będących tylko skrawkiem materiału.
  • Ale i w szkołach strój galowy to coraz większa dowolność - w zasadzie kiedyś były granatowe spodnie (spódniczka u dziewczynek) i biała koszula, teraz czarne też się liczy jak granatowe, zamiast spódniczek bywają np. białe sukienki, do tego sweterki, marynarki, czasem ktoś ma muchę, czasem krawat, czasem t-shirt do marynarki, albo zestaw: koszula, kamizelka i krawat, piszę o 8-latkach :) Jest taki nacisk w pop kulturze na wolność i swobodę (jak w piosence disco-polo).
  • Nie, piosenka nie stanowila calosci kazania.
    Odprawial mlodziutki ksiadz z Nigerii. I bardzo slabo sobie radzil z niemieckim. Jak czytal czesci stale, to bylo to ledwo zrozumiale, mysle, ze osoba, ktora nie zna ich na pamiec by nie zrozumiala, zreszta wlasnie moje dzieci nie rozumialy. Kazanie zaczal od siebie, dokladnie rzecz biorac, powaznie zaczal, ze trudno zyci i szczegolnie trudno byc chrzescijaninem w jego ojczyznie, o masakrach Boko Haram. Wygladalo, jakby chcial swiadczyc czy wolac o pomoc. Ale brakowalo mu wyraznie niemieckiego i podeszla do niego pani w spodnium i wyraznie miala ochote przejac kazanie, niby chciala pomoc, ale to bylo zdecydowanie bardziej skarcenie (nie wiem, moze w wakacje maja byc wesole kazania...). I ksiadz w ramach wybronienia sie powiedzial mieszanka angielsko-niemiecka, ze jest taka piosenka, ktora Niemcy powinni znac, a opowiada o strachu, tak jak musza czuc ludzie w Nigerii. I zaspiewal, tyle ze troche przy tym poplynal, jak na europejskie standardy.
    A mi bylo tak szkoda, jak sobie obserwowalam to z kruchty (najmlodsza miala glupawke i wyjcawke, wiec musialam sie ewakuowac z nia gdzies, gdzie nie bedzie przeszkadzac). Piekny, odrestaurowany oltarz. Wystarczyloby, zeby ksiadz stanal do niego przodem i mogl sie skupic. Zeby mogl odprawic Msze w sposob, w jaki sie nauczyl, a nie w obcym jezyku. Zeby ta kobieta usiadla sobie w lawce, chocby i pierwszej, ale z wiernymi i mu sie nie wtracala. Zeby ministrantki zdjely komze i rowniez usiadly z wiernymi i nie zaczely wyginac smialo cialo, bo leci cos, co im sie kojarzy z dyskoteka...
    Mam nadzieje, ze bede dobrze zrozumiana, to nie jest przeciwko ksiedzu. On sobie probowal radzic, jak umial, czy raczej nie umial. Ale w takich sytuacjach (a ksiezy z importu coraz wiecej, bo powolan praktycznie brak) jeszcze bardziej widac jaka paranoja wychodzi z promowanej formy liturgii.
  • Piosenka z psalmu przerobiona, chciał dobrze , wyszło słabo.
  • Wyszlo tez slabo, bo Niemcy nie maja swiadomosci psalmu, dla nich to dyskoteka i juz. To sie zaczynaja zachowywac jak na dyskotece, zwlaszcza pietnastoletnie panny, ktore tez nie sa uczone czym jest Msza i jak nalezy sie na niej zachowywac. I ze nie musza byc caly czas na tej Mszy zabawiane.
    Do tego ksiadz pewnie dlugo nie myslal, tylko sie bronil, jak umial przed natretna pania referentka pastoralna vel szafiarka.
    Ale to pokazuje wszystko, ze sami sobie narobili problemow. Jakby wszedzie uczyc celebracji Mszy trydenckiej i laciny, to by sobie ksiadz poradzil bez stresu, a powaga Mszy zostalaby zachowana. Odwrocilby sie przodem do pieknego, inkrustowanego oltarza i moglby sie bez problemu skoncentrowac i robic swoje. Pani szafiarka moglaby siedziec chocby w pierwszej lawce, ale w lawce z wiernymi, a nie skakac niczym na scenie. Ministrantki to samo. Do tego jakby ludziom co tydzien przypominac, a Tridentina przypomina cala soba, ze to ofiara przeblagalna, to i nastroj i stroje bylyby inne. Takie moje refleksje z wczoraj, ze nie ma zadnego plusa z wygonienia Tridentiny, a sa widoczne minusy.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.