Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Mój osobisty wątek POPORODOWY, JUPIIIII! Kornelia po tej stronie brzucha:)

123468

Komentarz

  • FOT7521
    FOT7B57


    Teraz dobrze.
    Przedstawiam Kornelię. :)
  • @Małgorzata32 - no ba ;) My mamy wprawę, jeśli chodzi o córeczki. Z zamkniętymi, że tak powiem,oczami, w nocy o północy, mówisz - masz ;)
  • @Olesia - oficjalne wielkie dziękuję :x
  • Coż....macie układy
    Pozazdrościć tylko.
  • Czy córeczka czy synek? Co za różnica?
    Jesteście obdarowani!
  • Śliczna dziewczynka o ślicznym imieniu!
    Niech Bóg rozpromieni swe Oblicze nad nią!
  • Żadna różnica, pewnie :x Nowe Życie to zawsze cud (zwłaszcza w czasach, gdy o zajście w ciążę coraz trudniej,nie mówiąc o donoszeniu...)
  • Serdeczne gratulacje!!!
  • Wiem coś o tym. Niestety z autopsji.
  • Pięka dziewczynka! Gratulacje dla Was!
  • małe cudo :x
  • Wspaniale, ze tak szybko, wielka łaska! gratuluje!
  • @Małgorzata32 my też z autopsji. Tulę >:D<
  • Może się uda troszkę powspominać już z jako takiego dystansu. Odespałam, córcia jeszcze drzemie,więc może podrzemie kwadrans dłużej...

    Wszystko stało się bardzo szybko,choć długo by opowiadać,żeby opisać cuda,jakie wokół tego porodu zaistniały... W skrócie było tak:

    Neluś urodziła się wczoraj o godz.13.55 po niecałych 3 godzinach od pierwszego małego skurczyku. Nawet jak mi ją już dali na brzuch,wciąż nie mogłam wyjść z radosnego szoku,że to już... Bo nawet nie zdążyłam poczuć TYCH NAJWIĘKSZYCH NAJTRUDNIEJSZYCH DO ZNIESIENIA skurczy,myślałam,że jeszcze nie będę zawracać głowy mężowi i zawołam go później,bo może poród wcale się nie rozkręci ,a tu już trzeba było przeć (to fajny etap, dla mnie ulubiony i najmniej stresujący,taka nagroda:)). Był kryzys po drodze (jeden z cudów dotyczy tego),ale opanowany. Poszło tak szybko,że mąż cudem zdążył na najważniejsze :D
    Personel zasługuje na złote medale i super premie;) Z tym też się wiąże kolejny cud, maczał w tym swoje symboliczne synogarliczne pióra Duch Święty;) i czuć było moc modlitwy wieeeeelu osób... A modliło się naprawdę sporo,szok i pokłony :)
    Nie chcę zanudzać,bo pisałabym o licznych szczegółach,gdybym się rozpędziła :) bo naprawdę mogło być zupełnie inaczej,niż się zadziało,a tu tylko suche fakty... Dziwnie o tym myśleć już z dystansu...

    DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM ZA DUCHOWE WSPARCIE. W chwilach, w których mamy przerwy od chlipania ze wzruszenia nad cudem życia i zdrowia Neli, ja i Mąż polecamy Was Bogu i najbardziej czadowym świętym ;)

    (Starałam się poprawić literówki,ale gdyby coś to sorry - słownik w telefonie żyje własnym życiem...)
  • Gratuluję.
    Sama miałam ochotęw swoim cZasie założyć sobie"osobisty wątek wspierająco przedporodowy" ale zabrakło mi odwagi bom nieśmiała z natury. Fajnie opowiadasz, tak pozytywnie od jasnej strony i wierszem.
  • Dzięki :) Kiedyś wydam książkę i obdaruję najbardziej chwalących :D
    (Ja też jestem nieśmiała z natury)
  • @MamaKredka

    OOOOHHHHH Jak ja chwaaaalę!!!!
    :))

    Sliczna Nelcia, śliczna!!!
  • Grratulacje!
    Uwinęła się Kornelia. A może jednak Stasia? Taki fajny patron dnia!

    A jak tak na czas przyszła, to coś mam dla niej- ładny zegar. Zakochani się pod nim spotykają (to na przyszłość, rzecz jasna)

    Amiens3
  • Sliczny! Ale piekny tez kosciol w tle, katedra jakas?
  • na marginesie gratulacji - z personelem to ciekawe, że taka szybka zmiana na plus - u nas (duże miasto i akademickie) to raczej wolno idzie. Już w większości szpitalach jest ok., ale to były zmiany w tempie kulawego ślimaka...
    Gratulować, jak macie taką fajną ekipę "do rodzenia"!
  • @Ojejuju, może zależy na jaką zmianę się trafiło na porodówce (jak dotąd za każdym razem jestem zachwycona, za to z oddziału noworodkowego niektóre osoby rzeczywiście chyba nie zdążyły wsiąść na statek ku gwiazdom,niestety;))

    @kowalka dziękuję w imieniu Nelki :) Nie może teraz napisać sama,bo zajęta dujdaniem;) Tak,wiem o patronie dnia,sprawdziłam zaraz jak tylko pojawiła się tego dnia szansa na powicie ;) Ale imię już postanowione (zresztą tylko trochę spóźniła się na swoje imieniny;)). A Staś i Nel - zabawnie się złożyło ;)

    @Kalinosia hehe,jeszcze nie ma książki,a już pochwały,wciągam Cię na listę :D
  • ...bo to za chwalenie książki będzie, a nie Nelki ;)

    @kowalka nasłuchałam sie o szpitalu opowieści z czarnego lasu, ale to chyba historie bardzo dawne... Zawiodłam się na plus :) i na razie nie zmieniam zdania. Ktoś widocznie zrobił tu porządek (trochę z plotek wiemy,kto :))
  • Fakt, Staś i Nel :).
    O Nel zaraz pomyślałam, ale o Stanisławie Kostce jako Stasiu to nie.
    fb20fcf4529d0a10f76408ae2a3d4b8e,62,37
    Fota poglądowo-filmowa
  • @Ojejuju Ciekawa jestem, w którym roku byłaś tu ostatnio...
    Ja przed pierwszym porodem "posiedziałam" na przedporodowej kilka dni, przed drugim tylko noc, no i teraz krótko,bo na drugi dzień po przybyciu się udało urodzić... Nie mam wielkiego porównania.
    Ale po rozmowach ze znajomymi sądzę,ze jest właśnie jak sugerujesz - pewnie stara ekipa nie wyleciała,tylko ktos porządnie się za nią wziął i zaczął od dobrych manier tudzież nauki zwykłego człowieczeństwa ;) Jak to dobrze,że jednak nie mam porównania osobiście i nie zraziłam się po pierwszym porodzie. Różnie to mogło być.

    P. S. - no gdzie są te moje rysunki?? Nigdzie nie widzę! Alarm! Na ścianie gdzieś wisiały ostatnio? Ktos widział i wie?
  • Ale śliczna córeczka!
    ile ważyła? Jaki wzrost?
    Przepraszam bo może juz pisałaś, ale nie doczytałam. :)
  • Orgowe dzieci zazwyczaj duuuuż
    e.
  • Jestem:)

    Miałyśmy dziś wyjść,ale wyskoczyło za dużo bilirubiny i wolę poobserwować.

    Ja mam tu porodowe doświadczenia od końca 2010 roku i Twój opis zachowania personelu, Ojejuju, to dla mnie jakaś abstrakcja. Na szczęście. Współczuję tylko...

    54cm, 3290g. Najmniejsza z mych cór.

    Fajnie mi tu... Gdyby nie tęsknota za dziewczynami,to normalnie hotel all inclusive ;) Spokój, posiłki pod nos, paraduję sobie w sukienkach i maluję rzęsy ;), czytam, piszę, rysuję...
  • edytowano wrzesień 2015
    Podziwiam, dla mnie to niepojete, jak można dobrze czuć się w szpitalu?!!
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.