Jak wrócę do domu to aż przeliczę, ale obstawiam, że 10 jak nie więcej... ze 3 takie ogromne, kompot w nich najczęściej gotuje, jak są goście to większe ilości jedzenia, 2 takie średnie, najczęściej zupa w nich jest, 4 mniejsze - danie na jeden dzień albo zlewam zupę z większego gara, żeby do lodówki móc schować, czy makaron, ryż, kasze w nich gotuje, jeden na mleko, 1 malutki garnek, w którym czasem dziecku coś podgrzewam, żeby nie cały gar i 3 patelnie duże+1 malutka i mój mąż krzyczy, że za dużo tego Mam ze 2 mieszające się zestawy...bo miałam jeden jako panna taki aluminiowy, co to "uszy" się przypalają, ale jakoś garnki jeszcze funkcjonują. Potem ślubnie dostawiliśmy bardzo dobre garnki, plus ze 2 z innego zestawu i tak leci Ale jakoś ciągle coś w użyciu, mimo, że tylko 4 palniki mam
Ja mam dwa komplety po 5 garnkow - taki standardowy zestaw od mniej wiecej litrowego do 5-6 litrowego - jeden zestaw ma proste scianki, a drugi takie wypukle, jak kociolki. Dlugo uzywalismy jednego zestawu (tego z okraglymi ściankami), ale potem dostalismy w prezencie drugi, a ze stary nie jest szczegolnie zniszczony, to sa dwa. Stalowe, z grubym dnem. Ogolnie e największe sa do zupy, lub jakis potraw typu bigos na swieta, kompot itp., takie troche mniejsze ok 3 - 3,5 l do makaronow, ziemniakow lub mniejszej zupy , jeszcze mniejsze do robienia budyniu itp., czyli najmniej używane. Mam jescze dwa rondelki - jeden na tak 1,5 - 2 l - kiedys mocno ekspoloatowanym teraz jak ma te dwa komplety, to mniej i drugi zupelnie malutki z byle blaszki - gotuje w nim jajka jak mam nie wiecej niz 5 do zrobienia na raz. Patelnie zwykle mam dwie wieksze - w dwoch rozmiarach i jedna mala. I jedna plaska do nalesnikow oraz jedna grillową. Tych garnkow mam troche za duzo - tych w mniejszych rozmiarach, ale szkoda wywalic i tak stoja, czasem sie przydaja.
mój mąż chciał mi dwa garnki wywalić, a ja ledwo się mieszczę w moje garnki. Zwłaszcza jak robię przetwory. Jabłka mi spadają teraz, potem nie będą, więc w połogu będę jak się sezon skończy
@In Spe piękne, to prawda, ale emalia faktycznie szybko się obija, poza tym gałki w pokrywkach szybko się nagrzewaja, uszy reż. Miałam podobny komplet, ostał się jeden garnuszek, najmniejszy. Fakt, że są niedrogie, można dokupić, ale też mało praktyczne. Mnie marzą się garnki Philipiak lub zepter, ale kto by dał 8 tys za gary?! Póki co wymieniam pomału swoje garnki na ikeowskie, są świetne.
Garnki 10l 5l Rondle 2l i jakiś maluszek Patelnia zwykla i wok Brakuje czasem średniaków, ale tylko wtedy, gdy przechowuje jedzenie w garnku, a tego podobno i tak nie wolno
to do gotowania ryżu trzeba coś szczeólnego mieć?? ja gotuję 1 miarkę ryżu 2 miarki wody po 15 minutach zostaje sam ryż w garnku, no ale to może są standardy polskie a nie znawców ryżu:-)
ta maszyna sama gotuje i trzyma ciepło tak długo jak chcę można nastawiać różne bajery, timer, miękkość, efekt "szybkowaru" ( wtedy ryż najsmaczniejszy) ale ja od 3 lat mam takie najprostsze urządzenie bo te bajeranckie się psują szybko
Mam taka ryzownice, prościutka wersje. Rewelacja! Wszystkie kasze ugotuje. Mieszać nie trzeba, pilnowac nie trzeba, bo jak wchlonie wode to automatycznie przelacza sie na podtrzymywanie ciepla. :-)
Dawno, dawno temu, kiedy byłam jeszcze panną, panieneczką, zamówiłam sobie podczas pokazu garnki Zepter. Pracowałam wtedy dużo, zarabiałam też, a kosztów nie miałam, więc tego Kupowałam je w przedpłacie: wpłacałam jakąś tam sumę co miesiąc chyba przez rok czy półtora, i jak wpłaciłam wszystko, to dostałam garnki. Garnków jest 5 sztuk: duży (pewnie z 10 l); średni (chyba 5 l), mniejszy średni (3 l), mały (1,5 l) i płaski - granko-patelnia; a jeszcze sito do gotowania na parze. Ostatnio w outlecie dokupiłam sobie jeszcze śliczy garnek ceramiczny za 45 złotych, taki większy, chyba z6l. Dziś bym w życiu tyle pieniędzy na garnki nie wydała, ale trzeba przyznać, że mają one 16 lat i wyglądają jak nowe. Gotowania na parze i smażenia bez tłuszczu nie uskuteczniam neistety, ale garnki się nie przypalają, doskonale myją i są faktycznie niezniszczalne. Ale w miarę jak dzieci rosną zaczęło mi brakować, stąd śliczny zielony ceramiczny
tak , proste wersje takie z lat 70-tych można u nas kupić sama się zastanawiam czemu nie ma tych nowszych czasem mignie jakaś chińska ryżownica na Allegro
mam sporo garnków to że mam tylko 4 palniki na kuchence nie zmienia faktu,że garnków potrzebujemy więcej - nie do przechowywania, ale np w Święta grzejemy więcej potraw i nie wyobrażam sobie myć w międzyczasie...i do rożnych potraw przydają się różne wielkości garnków. Rodzina 2+7 i często nadkomplet...sporo ludzi przewija się przez nasz dom
u nas niezwykle sprawdza się wok, mamy jedną dużą patelnię i dwie małe z ikea do naleśników( nie wyobrażam sobie robić naleśników na 9 osób na jednej patelni, bo zanim upiekł by się dziewiąty pierwsza osoba z głodu by padła ), dwa rondelki w dwóch rozmiarach, średnią, ale za to głęboką patelnię żeliwną ( idealna do pieczeni) bardzo dużą brytfannę na dwa palniki ( bo bigosu, do zapraw, do gołąbków - idealna!!!) i coś z 8 garnków w różnych rozmiarach i głębokościach ( takie od 2- 10 litrów) nie narzekam na brak, ale i nie uważam, że mam za dużo Garnki mam z zestawów, więc świetnie się przechowują wchodząc jeden w drugi, te mniej używane przechowuję w skrzyni ( mam w kuchni przy stole dwumetrową skrzynię do siedzenia- praktyczne to to bo zastępuje kilka krzeseł i sporą szafę)...szkoda, że jest murowana...i nie możemy jej zabrać do nowego mieszkania (
po tym, jak spaliłam kilka garnków gotując jaglankę, to zupełnie nie koszernie gotuję ryż i jagły w kuchence mikrofalowej 8-} taka rżownica mogłaby być ok, tylko nie zauważyłam, czy jaglanke w niej mozna?
Mam dwa duże 10 l. 2 kociołki zeliwne superowe do gotowania potraw jednogarnkowych typu leczo bo sie nic w nich nie przypala tylko najwyżej przywiera, jeden średni do ziemniaków albo kaszy\ryzu, dwa malutkie rondelki. Dużą i małą patelnię. Mam też parowar i gotuję w nim np kapustę na gołąbki czyli w sumie 7 garów 2 patelnie i parowar. Wystarcza jak na razie.
Komentarz
Mam ze 2 mieszające się zestawy...bo miałam jeden jako panna taki aluminiowy, co to "uszy" się przypalają, ale jakoś garnki jeszcze funkcjonują. Potem ślubnie dostawiliśmy bardzo dobre garnki, plus ze 2 z innego zestawu i tak leci
Ale jakoś ciągle coś w użyciu, mimo, że tylko 4 palniki mam
a tu moja Bella, prawda, że piękna?
http://emalia.pl/komplety-garnkow/2022-komplet-bella-16182022-cm-z-pokrywami-szklanymi.html?search_query=bella&results=24
Póki co wymieniam pomału swoje garnki na ikeowskie, są świetne.
Rondle 2l i jakiś maluszek
Patelnia zwykla i wok
Brakuje czasem średniaków, ale tylko wtedy, gdy przechowuje jedzenie w garnku, a tego podobno i tak nie wolno
to w sumie najważniejszy garnek u mnie
http://imagesearch.naver.com/search.naver?sm=ext&viewloc=1&where=idetail&rev=31&query=cuckoo 밥솥&section=image&res_fr=0&res_to=0&ie=utf8&face=0&color=0&ccl=0&aq=0&spq=0&nx_search_query=cuckoo 밥솥&nx_and_query=&nx_sub_query=&nx_search_hlquery=&nx_search_fasquery=&datetype=0&startdate=0&enddate=0&start=1&img_id=blog72505209|13|220036950263_1
ja gotuję 1 miarkę ryżu 2 miarki wody po 15 minutach zostaje sam ryż w garnku, no ale to może są standardy polskie a nie znawców ryżu:-)
raczej leniem
ta maszyna sama gotuje i trzyma ciepło tak długo jak chcę
można nastawiać różne bajery, timer, miękkość, efekt "szybkowaru" ( wtedy ryż najsmaczniejszy) ale ja od 3 lat mam takie najprostsze urządzenie bo te bajeranckie się psują szybko
Dziś bym w życiu tyle pieniędzy na garnki nie wydała, ale trzeba przyznać, że mają one 16 lat i wyglądają jak nowe. Gotowania na parze i smażenia bez tłuszczu nie uskuteczniam neistety, ale garnki się nie przypalają, doskonale myją i są faktycznie niezniszczalne. Ale w miarę jak dzieci rosną zaczęło mi brakować, stąd śliczny zielony ceramiczny
sama się zastanawiam czemu nie ma tych nowszych
czasem mignie jakaś chińska ryżownica na Allegro
http://allegro.pl/garnek-do-gotowania-ryzu-i5487721853.html
Proste wersje z chińskich lat 70-tych można teraz u nas kupic )
znalazłam dokładnie taki jak mam sama
drogie to, ja też płaciłam chyba z 400zł
http://panasiapolska.istore.pl/pl/profesjonalny-garnek-do-gotowania-ryzu-18-l-cuckoo-importer.html
to że mam tylko 4 palniki na kuchence nie zmienia faktu,że garnków potrzebujemy więcej - nie do przechowywania, ale np w Święta grzejemy więcej potraw i nie wyobrażam sobie myć w międzyczasie...i do rożnych potraw przydają się różne wielkości garnków.
Rodzina 2+7 i często nadkomplet...sporo ludzi przewija się przez nasz dom
u nas niezwykle sprawdza się wok, mamy jedną dużą patelnię i dwie małe z ikea do naleśników( nie wyobrażam sobie robić naleśników na 9 osób na jednej patelni, bo zanim upiekł by się dziewiąty pierwsza osoba z głodu by padła ), dwa rondelki w dwóch rozmiarach, średnią, ale za to głęboką patelnię żeliwną ( idealna do pieczeni)
bardzo dużą brytfannę na dwa palniki ( bo bigosu, do zapraw, do gołąbków - idealna!!!)
i coś z 8 garnków w różnych rozmiarach i głębokościach ( takie od 2- 10 litrów)
nie narzekam na brak, ale i nie uważam, że mam za dużo
Garnki mam z zestawów, więc świetnie się przechowują wchodząc jeden w drugi, te mniej używane przechowuję w skrzyni ( mam w kuchni przy stole dwumetrową skrzynię do siedzenia- praktyczne to to bo zastępuje kilka krzeseł i sporą szafę)...szkoda, że jest murowana...i nie możemy jej zabrać do nowego mieszkania (
taka rżownica mogłaby być ok, tylko nie zauważyłam, czy jaglanke w niej mozna?