Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

cesarskie cięcie na żądanie

Wiem, że dla większości osób tu piszących jest złem koniecznym ale zastanawiam się nad powodami.
Mój pierwszy poród to był koszmar dla mnie i dla dziecka, teraz, przy drugim coraz intensywniej zastanawiam się czy nie będzie bezpieczniejsza planowana cesarka
«13456

Komentarz

  • Cc na żądanie to takie, gdzie wskazsń medycznych brak, a jedynym argumentem za operacją jest preferencja matki.
    Cc nie jest bezpieczniejsze ani dla matki, ani dla dziecka. Wyniki badań są jednoznaczne.
    Za to, bez wątpienia, jest wygodniejsze dla lekarza.
    Doradzam rozpoznanie w kwestii szpitala, w którym da się urodzić naturalnie i bez zbędnego stresu. Turystyka położnicza jest rozwiązaniem wartym rozważenia.
  • Turystyka położnicza?:)
    Mam do wyboru 3 duże szpitale, w tym 2 o najwyższym stopniu referencyjności (w jednym z nich rodziłam) i nie wiem, który wybrać, bo opinie są różne, a znajomości brak.
    Czy te badania dotyczą donoszonych noworodków, czy obejmują też wszystkie nagłe przypadki?
  • Badań jest wiele i obejmują różny zakres.
    W nagłym przypadku trudno mówić o cc na żądanie.
  • @Katarzyna a czy paniczny lek matki przed porodem sn, nie wiem jakis rodzaj tokofobii jest juz wskazaniem? Pytam z ciekawosci bo spotkalam sie z opinia ze to juz nie preferencja matki ale wskazania na tle psychiatrycznym.
  • Paniczny lęk, taki "psychiatryczny" jest wskazaniem. Problem tylko, że bywa to naciągane wskazanie.
  • Tokofobia oraz potwierdzona przez psychiatrę trauma poporodowa mogą być wskazaniem do cc.
  • A zatrudnienie swojej poloznej? Wydatek rzedu kilkuset zl, duzy ale na dluzsza mete oplacalny.
  • Boże, jak bardzo chciałabym uniknąć cc.
    Niestety nie da się.
    Po pierwszej dochodziłam do siebie w miarę szybko , po drugiej było bardzo ciezko.
    Trzeciej sobie nawet nie chcę wyobrażać a to już za 4 tygodnie...
  • nie ma takiej możliwości:( Dowiadywałam się, taka polożna może stracić pracę, wiec nie zaryzykuje
  • Myślę że moze też pomoc przepracowanie swojej historii porodowej
  • edytowano wrzesień 2015
    eh, też się zbliżam do tego momentu, tyle że u mnie za 70 dni
    oby jak najszybciej mieć za sobą ...
    ile bym dała, żeby już leżeć w sali wybudzeń
  • Mam znajomą, która zdecydowała się na cc na życzenie po 2 sn. Stwierdza, że to był jeden z glupszych pomysłów jej życia.
  • @Aga85 - jak w którym szpitalu - jednych się nie da, w innych się da. Dlatego wspominałam wyżej o turystyce położniczej. Nigdzie nie jest napisane, że kobieta musi do porodu wybrać szpital w miejscu swojego zamieszkania. A najwyższy stopień referencyjności nie koniecznie jest najlepszą rekomendacją.
  • Tylko taka turystyka to chyba możliwa przy cc? Poród sn ciężko dokładnie określić
  • Chcący szuka sposobu, kto nie chce - powodu...
  • Przez omyłkę mi sie podziekowało. Tak to jest jak się myszy nie używa, tylko jakieś touchpady...
  • He he moja koleżanka tez po "traumie" sn na drugi porodu umowila sie na cc. Potem ciagle narzekała jak jej brzuch sterczy (no sorry po cc jest dłuższy okres powrotu do dawnej formy) no i w ogóle mówiła ze chodzić nie mogła i obsługiwać dziecka. Nie było mi ej szkoda bo sorry co to za akcja? Cc na życzenie? Puknij sie w łeb i sobie przemysl co chcesz zrobic sobie i dziecku! Znasz powikłania po cc? Co sie moze zdarzyć?! Ludzie po spadali na głowy serio!
  • edytowano wrzesień 2015
    @Aga85, dziwne jest dla mnie to co piszesz, że nie można mieć prywatnej położnej. A osobę towarzyszącą możesz mieć? (jak tak, to weź sobie swoją położną ;) )
    Ja powiem szczerze, że swoja położna do której masz zaufanie to bardzo dużo. Myślę, że dzięki niej w dużej mierze udało nam się wyjść z ostatniego porodu obronną ręką ( a miało być krótko, szybko i na temat - piąty poród). Mój maż (obecny od poczatku do końca) powiedział, że była to jedna z lepszych inwestycji w naszym życiu :)
  • Znałam osobę z cc na życzenie. Ale to było pierwsze dziecko, więc traumy nie miałą. Argumentem było, że jej matka tak źle przeżyła poród, więc to i ją spotka.
    Trochę nie na temat, ale z tym straszeniem koszmarnym porodem, ze strony matek, teściowych, wobec kobiet w pierwszej ciąży, to jakieś powszechne. Przynajmniej ja się spotkałam...
  • edytowano wrzesień 2015
    @Taja nie powiem żeby Twoja wypowiedz wiele wniosła.
    Głównym powodem, dla którego się zastanawiam nad cc jest bezpieczeństwo dziecka. Przy pierwszym były powikłania, być może nie nadaje się do porodu sn,(przy pierwszym poroszie jeden z lekarzy sugerował takie rozwiązanie przez cc) mam wąskie biodra, dziecko było duże. Rozważam co w mojej sytuacji jest lepsze.
  • @Aga85 - zarówno miednicę kostną, jak i dziecko można zmierzyć przed porodem. Gdyby wymiary wskazywały na niewspółmierność matczyno-płodową, to bym się nie wahała przed decyzją o cc. Jednak doradzałabym robić je po spontanicznym rozpoczęciu się porodu, a nie planowo - tak jest zdrowiej dla dziecka.
  • Mnie mierzyli i jeden lekarz stwierdził, że będzie cc, potem była zmiana i lekarka stwierdziła, że dam radę...
    Na cc mogę umówić się z konkretnym swoim lekarzem, do którego mam zaufanie inaczej to loteria.
    Rozmawiałam z położną ze szpitala i mimo najszczerszych chęci nie mają takiej mozliwości. Może być zamiast męża, ale nie ma wtedy prawa prowadzenia porodu
  • Jestem ofiara ;) tej samej rady, zreszta @Katarzyna mnie osobiscie wymierzyla takim smiesznym cyrklem. I bardzo sobie owa rade chwale!
  • @Taja, wyluzuj, Ty masz schizę w drugą stronę ;) Mówię z całą sympatią dla Ciebie :) :) :)
    Dziewczyna ma prawo mieć lęk po trudnym porodzie, zwłaszcza,jeśli coś zadzialo się z dzieckiem. Rozumiem, bo to mój powód dla którego nie prę wbrew wszystkim do porodu sn, niestety nie mam 100% przekonania co do swojej zdolnosci do zachowania zimnej krwi, a wiemy,że stan psychiczny matki i pewien luz i współpraca w trakcie porodu są ważne.

    Ja też pomyślałam,jak E.milia o położnej,której ufam,która zna twoją historię, lęki itp.
    I jak Katarzyna,poczekałabym choć do skurczy. Sama miałam zaplanowane cc, juz nieważne dlaczego i byłam przeszczęśliwa,kiedy dziecko samo postanowilo,że już czas, kilka dni przed planowana cesarką. Miałam ją i tak, ale przynajmniej wiem,że to był dobry czas dla dziecka, bo poród sam się zaczął, miałam pokarm itp. Teraz jestem w 30 tc i też po cichu liczę na podobny rozwój wypadków, chciałabym uniknąć cięcia "na zimno".
  • @Aga85 przepraszam! Nie chciałam Cie urazić.

    @agnieszkamama dzieki :*

    Ja w swojej wypowiedzi miałam na myśli tylko kobiety która bez wskazań medycznych chca cc zeby np sie nie męczyć albo nie mieć zmienionej fizjonomii
  • Spoko, też się zdziwiłam,że tak pojechałaś i węszyłam skrot myślowy :)
  • W porzadku :) co do zmian niekorzystnych w wyglądzie to akurat chyba poród cc wypada znacznie gorzej i dłużej dochodzi się po nim do siebie
  • Ja drugie ciecie mialam chyba bez wskazan. Tylko ze szczerze to ja mam pretensje do personelu medycznego lekarzy poloznych itp ktorzy mnie otaczali. I zaluje ze nie spotkalam na swojej drodze kogos takiego jak @Katarzyna bo mysle ze conajmbiej probowalabym sn.

    Sama miala traume po pierwszym porodzie. U mnie bylo wysokie proste stanie glowy i cc po 2h partych. Problem w tym ze syn byl w zamartwicy juz i mial 3 pkt. No i w kolejnej ciazy balam sie po prostu porodu. A jeszcze bardziej bali sie chyba lekarze bo sami mowili: no tak teraz lepiej nie ryzykowac, sama pani widzi sa rozne komplikacje itp itd. No i sama bedac wystraszona przystalam na ciecie planowane bo najbardziej balam sie o dziecko wlasnie. A personel medyczny wrecz podsycal ten strach.

    Prowadze do tego ze nie obarczalabym cala wina nawet tych kobiet ktore w pierwszej ciazy prosza o cc. Moze gdyby spotkaly polozne lekarzy nie straszacych porodami to decyzja bylaby inna. A tak w wiekszosci to strach mniej lub bardziej uzasadniony.
  • Żona mojego kuzyna miała dwie cc. Żeby "tak się nie męczyć przy porodzie naturalnym"....
  • Ja z wielu rozmów dowiedziałam się, że moje koleżanki, które marzą o cc na żądanie myślą, że taki poród jest wtedy bezbolesny, bo są znieczulone. :)) Nie przeszło im przez myśl, że po operacji też boli.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.