No dobrze, wszystko racja - tylko co mi po tych dywagacjach, jak potrzebuję-potrzebujesz dachu nad głową? Mnie zastanawia kwestia TBSów. Dlaczego, zamiast prywatnych inwestorów takim inwestorem nie są miasta i gminy? TBS musi kupić grunt pod bloki, wybudować, itp-bierze na to kredyt, który potem lokatorzy spłacają. A jakby tak takim inwestorem było miasto/gmina, to odpada choćby kwestia zakupu gruntu.
Nie wiem, czy ceny naszych nieruchomości są aż tak wysokie (w proporcji do zarobków). Mam wrazenie, ze chyba jednak porównywalne
Widać po niektórych ze informacyjne lobby bankowe działa;(. Problem jest z kreacja pieniądza przez banki. Żeby wszystko było ok, powinny mieć prawie całosci zabezpieczenie w depozytach a mają zaledwie niecałe 5 %. Czyli pożyczają wirtualne pieniadze, których nie mają, a sciągaja kilkukrotność realnej kwoty. Takie są biedne te banki, że prezesi zarabiają 36 tys dziennie, a srednio 300 tys miesiecznie i oplaca im się zbyć wierzytelności niesplacanych kredytów za 9% ich wartości...
"powinny mieć prawie całosci zabezpieczenie w depozytach a mają zaledwie niecałe 5 %. Czyli pożyczają wirtualne pieniadze, których nie mają, a sciągaja kilkukrotność realnej kwoty."
Upadłość bankowa w POlsce działa, tylko jak pisała joachm, po straceniu wszystkiego-np 10 lat spłat kredytu, mieszkania(domu), calego innego majątku(samochody, działki itp) przez nastepne 3 lata zabierają część pensji jeszcze na poczet tego wirtualnego długo. Gdyby u nas było takie rozwiazanie jak w US, ze zabezpieczenie kredytu stanowi nieruchomość to oddanie kluczykow zalatwiloby sprawe i bank musial by się liczyć z klientem, a teraz to czysta lichwa. Tylko wtedy konieczne jest posiadanie wkladu wlasnego, co jest oczywiste. Jak ktos nie jest w stanie odlożyć 10-15% na mieszkanie to znaczy ze go na niego nie stac i juz.
@Chabrowa i lepiej dla ludzi, żeby nie brali kredytół bo to pętla na szyję. Gdyby 10 lat temu banki nie pożyczały na potęgę kredytów, ceny mieszkan w Waszawie byłyby znacznie bardziej realne.
dlatego uwazam, ze kredyty nie sa dla wszystkich. Moje poprzednie wypowiedzi odnosiły się do wpisów ludzi, ktorzy pisali, ze kredyty powinny być ogólnie dostepne.
@kociara tez mysle, ze ceny nieruchomości nie sa wysokie względem zarobków, ale ceny innych produktów juz tak, wiec na nieruchomości zostaje dużo mniej, no przynajmniej względem tzw. zachodu
czy ktos na tyle siedzi w temacie ze moglby sie dowiedziec czy rzeczywiscie udzial w rns w przeszlosci wyklucza udzial w mdm? wlasnie dostalam info z kolejnego zrodla ze tak..
ja nie odejde od tego myslenia bo mam tu dziadkow i znajomych do pomocy ktora bedzie bezcenna zaraz.. najwyzej sie sprzeda te 50m i pojdzie w drozszy wynajrm.. w koncu bogaci bedziemy
@MAfja a moze dowiedz się w gminie o możliwość otrzymania mieszkania komunalnego, Wasza sytuacja jak najbardziej kwalifikuje się do takiego wsparcia ze strony miasta.
Podwarszawski Wawer tez drogi...ceny w moim odczuciu bardzo zawyzone.. Ostatecznie bedziemy musieli poradzic sobie bez mdm..boje sie wysokosci miesiecznej raty, ale co poradzic mieszkanie u notariusza sprzedajemy za dwa tygodnie i nie ma juz mozliwosci zejscia z tej sciezki. Byleby tylko ten kredyt dostac..;)
@MAFJa a może zamiana. U nas w Gd jest taka możliwość. Można swoje własnościowe zamienić na większe komunalne z możliwością wykupu. Wymaga to wysiłku i determinacji ale da się. Wszystko zależy od zasobów gminy albo czy się znajdzie chętnego na zamianę.
Może to i jest pomysł, ale nie tak prosty jak piszesz. Sprzedać, spłacić ok, daj Boże. Ale trzeba wynająć nie większe ale małe mieszkanie, złożyć papiery i czekać...kilka lat.
Mamy takie pytanie: Czy spotkaliście się z tym, że nie można przystąpić do MdM jak się brało udział w innych programach np. Rodzina na swoim? Nie można tego w ustawie znaleźć, ale w jednym banku nam tak powiedzieli.
Wiem... juz nie przyjmuja wnioskow w wielu bankach. Mowia ze starczy do polowy lipca. Tylko procedura w niektorych bankach jest miesieczna , wiec wnioskow nie przyjmuja. Jeszcze tydzien temu przyjmowali np w BGZ i PKO ale nie wiem jak teraz.
Czy ktoś jeszcze ma nadzieję na dofinansowanie z MDM? Raz po raz dochodzą do mnie informacje, że warto się już teraz zgłaszać do doradców finansowych i wtedy jest szansa. W banku powiedzieli, że teraz to zupełnie nie ma sensu bo i tak wniosków nie przyjmują. Wiem, że generalnie się odradza korzystanie z pośrednictwa takich osób bo są drogie, ale może przy mdmie warto, żeby się załapać? Wiecie może coś w temacie?
Tylko na 2018. Na 2017 w połowie stycznia nie było już wolnych środków. My zrezygnowaliśmy, bo w styczniu to żaden bank na nas nawet nie spojrzy, z MDM czy bez.
Komentarz
Mnie zastanawia kwestia TBSów. Dlaczego, zamiast prywatnych inwestorów takim inwestorem nie są miasta i gminy?
TBS musi kupić grunt pod bloki, wybudować, itp-bierze na to kredyt, który potem lokatorzy spłacają.
A jakby tak takim inwestorem było miasto/gmina, to odpada choćby kwestia zakupu gruntu.
Nie wiem, czy ceny naszych nieruchomości są aż tak wysokie (w proporcji do zarobków). Mam wrazenie, ze chyba jednak porównywalne
Problem jest z kreacja pieniądza przez banki. Żeby wszystko było ok, powinny mieć prawie całosci zabezpieczenie w depozytach a mają zaledwie niecałe 5 %. Czyli pożyczają wirtualne pieniadze, których nie mają, a sciągaja kilkukrotność realnej kwoty. Takie są biedne te banki, że prezesi zarabiają 36 tys dziennie, a srednio 300 tys miesiecznie i oplaca im się zbyć wierzytelności niesplacanych kredytów za 9% ich wartości...
"powinny mieć prawie całosci zabezpieczenie w depozytach a mają zaledwie niecałe 5 %. Czyli pożyczają wirtualne pieniadze, których nie mają, a sciągaja kilkukrotność realnej kwoty."
CAłkowita racja.
A wiesz, kto wtedy i ile by dostawał kredytów?
https://www.bankowebezprawie.pl/
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10207322137106561&set=gm.381851068656544&type=3&theater
I właśnie to jest pytanie, na ile kredyty sa potrzbne tylko dlatego, ze istnieją.
całkowita racja!
dlatego uwazam, ze kredyty nie sa dla wszystkich.
Moje poprzednie wypowiedzi odnosiły się do wpisów ludzi, ktorzy pisali, ze kredyty powinny być ogólnie dostepne.
Ostatecznie bedziemy musieli poradzic sobie bez mdm..boje sie wysokosci miesiecznej raty, ale co poradzic mieszkanie u notariusza sprzedajemy za dwa tygodnie i nie ma juz mozliwosci zejscia z tej sciezki. Byleby tylko ten kredyt dostac..;)
Można swoje własnościowe zamienić na większe komunalne z możliwością wykupu. Wymaga to wysiłku i determinacji ale da się.
Wszystko zależy od zasobów gminy albo czy się znajdzie chętnego na zamianę.
Czy spotkaliście się z tym, że nie można przystąpić do MdM jak się brało udział w innych programach np. Rodzina na swoim?
Nie można tego w ustawie znaleźć, ale w jednym banku nam tak powiedzieli.
Raz po raz dochodzą do mnie informacje, że warto się już teraz zgłaszać do doradców finansowych i wtedy jest szansa. W banku powiedzieli, że teraz to zupełnie nie ma sensu bo i tak wniosków nie przyjmują.
Wiem, że generalnie się odradza korzystanie z pośrednictwa takich osób bo są drogie, ale może przy mdmie warto, żeby się załapać?
Wiecie może coś w temacie?
My zrezygnowaliśmy, bo w styczniu to żaden bank na nas nawet nie spojrzy, z MDM czy bez.