Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Dzieci biją się, co robić?

2»

Komentarz

  • Z mojego doświadczenia dzieci szybciej godzą sie kiedy my rodzice nie wtrącamy sie zbytnio w ich konflikty.
  • Bzdura @Silesia. Nie ma anarchii. Jest hierarchia, owszem, ale jest też miłość. Przede wszystkim uczymy, że mają o siebie się troszczyć. Nie będę się mieszać w konflikty dzieci bo mają je same rozwiązywać. Chyba że są naprawdę poważne. Zauważyłam że konfliktów jest mniej jak się nie mieszam. Reaguję jak się szczypią i biją przy mnie, albo jak przychodzą na skargę, to wyjaśniam sprawę.
    I nie jest to kwestia świętego spokoju.
  • Dużo pewnie zależy od sytuacji i wieku dzieci. Przyznam jednak że dla jedej z moich sióstr, taki moment gdy rodzicom nie chciało się rozstrzygać i kazali być cicho był doskonałą okazją do pokazania kto tu rządzi. Więc bzdura to nie jest. Może po prostu wniosek nie będący uniwersalnym.
  • Ale autorka wątku wyraźnie pisze, że nie chodzi o to, że dzieciaki się czasem ze sobą tłuką, tylko syn bije córkę, która mu nie oddaje. I jak tu się nie mieszać? W ten sposób dajemy dzieciom sygnał, że bicie jest OK i zmuszamy dziecko, które nie bije do tego, żeby też zaczęło stosować siłę. Jak dla mnie to nie jest wychowawcze. Podobnie jak odpowiedzialność zbiorowa - jak jedno wiecznie bije i zabiera, to czemu to drugie ma ponosić karę za nierozwiązany konflikt?
  • Z drugiej strony nie sposób cały czas stać nad dziećmi i pilnować albo co chwila przybiegać i izolować bijącego. No nie da się po prostu. Ciekawa jestem Waszych porad.
  • Wiesz, my uczymy również młodsze albo słabsze że może, a nawet powinno się bronić. Zresztą u nas same mocne charaktery i osobowości. Nie dają sobie panny w kaszę dmuchać. Mój mąż jest dość złośliwy i zaczepia dzieci często żartem i widzę że są mocniejsze dzięki temu. Często to bywają takie nieco chamskie zaczepki. Ale gdybym nie widziała efektu to bym nie uwierzyła że może taki być. Możliwe że dlatego ze stoi za tym miłość i troska o to żeby były odporne na rozmaite teksty.
  • @bagata osobiście uważam że trzeba uczyć, że można użyć siły fizycznej przeciw komuś kto nas bije. No nie da się inaczej. Wbrew temu co poniektórzy twierdzą nie da się konfliktów rozwiązywać wyłącznie pokojowo i dyplomatycznie. To nie znaczy że mają się tłuc o byle pierdołę. Bo agresora też trzeba umieć wyhamować i nauczyć go tego że nie każda akcja wymaga reakcji fizycznej, albo wchodzenia w konflikt.
  • U mnie jak się bily dzieci ,to te które były zamieszane dostawaly karę. Bo przeważnie te co bił najpierw dostawał doprowadzany do tego. Jedynym sposobem na uniknięcie kary było wzajemne przeprosiny i Przytulanki. I powiem,że nie pamiętam kiedy się ostatnio grzmocily. ..a nawet jeśli, to załatwiają to między sobą więc ja nawet o tym nie wiem.
  • U mnie też głównym agresorem teraz jest czterolatka i dwulatka. Reszta się nie bije. Wyrosły z tego. Za to są bardzo zżyte i się lubią
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.