Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Ile kosztuje poród domowy i jak to zorganizować?

124678

Komentarz

  • Synek urodził się w domu z piątku na sobotę w nocy :) wszystkim bardzo dziękuję za modlitwę! Co do bezpieczeństwa w szpitalu to szwagierka urodziła 2-3 tyg temu i właśnie się dowiedziała, że nie wyciągnęli całego łożyska-była czyszczona. Już drugi raz (6 porodów ) jej się to przytrafiło!
  • Gratuluje! Zazdroszczę tez! Ale przedewszystkim gratuluje!
  • @Lulu - zdradzisz z kim rodziłaś? Może być na priv.
  • MleMle
    edytowano październik 2015
    @awia - Gratulacje! :)
  • @Lulu - dodajesz mi nadziei, że może nas to nie przerośnie ;)
  • Nie znam kobiety. Ale fajnie, że taka jest :-)
  • zmuszam się, aby nie czytać tego wątku :-w
  • Z Lędzin!???

    O mamuńciu uwielbiam to forum!
    To muszę poznać Ciebie i ją-koniecznie!
    Skoro ona przyjęła na klatę cukrzycę, tarczycę, to może i cięcie by przyjęła :D

    To byłby niezły progres: cc-sn-woda-pd.

    Tylko jeszcze nad człowieczkiem trza popracować :-?

    A teraz czekam na komentarze, jakie to nieodpowiedzialne :D
  • edytowano październik 2015
    @palusia - jak po cc był sn bez komplikacji, to otwarta droga do domowego :-D
  • He, he, rodziłam w domu, gdy jeszcze nikomu o tym się nawet nie śniło... :D
    Nawet @Katarzynie.
    (Żart taki!)
  • @Katarzyna, jak to? Kto tak uważa? Bo mi mówiono, ze absolutnie nie, nawet po 10 udanych SN, zawsze przeważy to pierwsze cc.
  • @Kerima - ja tak uważam :-D I czasem udaje się zaleźć jakąś położną z prawdziwego zdarzenia, co też tak uważa. Kwestia determinacji.
  • Mam jeszcze fajną książkę o porodach domowych pt."Dlaczego rodzić w domu?", ale to raczej pozycja naukowa - zbiór referatów z konferencji na ten temat na KULu (nawet prof. Chazan dorzucił coś od siebie). Swoją drogą konferencja była przednia 8->
    Jedna z ciekawszych jeśli nie najciekawsza, na których byłam. Oczywiście najlepsze były dyskusje :D Ostra walka ;)
  • Hmmm.. To tak sobie teraz myślę (uswiadomcie mnie, jeśli się mylę), że może te położne zrzeszone muszą jakies składki odprowadzic, a może jakiś %od porodu, dlatego u położnych niezrzeszonych jest taniej. Możliwe to?

  • w cene poloznej zrzeszonej wchodzi zus vat i lokalizacja - wiadomo ze warszawa liczy sie drozej ale tez jest z czego wybierac. polozne niezrzzeszone sa bardziej szalone i podejmuja sie przyjmowac porody ktore dla poloznych zrzeszonych ssa nie do przyjecia poza szpitalem bo poloznym zrzesszonym zalezy na udowodnieniu ze porody domowe bezpieczne sa wiec od razu wywalaja wszystkich "ryzykownych"
  • @Honorata - z drugą częścią wypowiedzi się zgadzam. To, co wcześniej - nie zupełnie. ZUS, VAT, czy OC to są koszta wpływające na cenę wyznaczaną nie tylko przez położne zrzeszone, ale przez każdą położną, która prowadzi oficjalną indywidualną praktykę. Tu nie ma do rzeczy, czy jest zrzeszona, czy nie! Jak położna nie ma praktyki, to pieniądze za przyjęcie porodu przyjmuje nielegalnie. Może przyjmować porody, bo takie uprawnienia daje jej prawo wykonywania zawodu, ale jeśli bierze za to pieniądze, to jest to praca w szarej strefie.
  • moze własnie w tym tkwi haczyk?
    koszt prowadzenia działalnosci w polsce jest masakrycznie wysoki
  • Ale kwestia działalności gospodarczej dalej nie jest odpowiedzią na pytanie dlaczego u zrzeszonych jest drozej.

    Jeśli one tam nie płacą składek, to może po prostu placi się za położną "z certifikatami". Może to ma zapewnić większe poczucie bezpieczeństwa?
  • Lokalizacja tak, ale tak czy owak jest różnica w cenie w moim regionie: 2000 za sam poród +badania, 1500 za wszystko u niezrzeszonej
  • @Honorata - No, jest wysoki.
    Nie byłoby problemu, gdyby NFZ był uprzejmy refundować porody domowe. Niestety, nie jest.
    Inna sprawa, że praca domowej położnej to bardzo odpowiedzialne zajęcie i wymagające dyspozycyjności, więc krzywdzące jest myślenie kategoriami: za co tyle kasy, przecież spotkała się z nami 2 razy, przy porodzie była przez kilka godzin raptem, potem przyjechała raz w trzeciej dobie; żeby sobie za to życzyć 3000, to jest skandal!
    @palusia - moim zdaniem, to bardziej jest tak, że one w tym zrzeszeniu sobie wypracowały pewne standardy pracy i te standardy podrażają opiekę. Np. zrzeszone jeżdżą do porodów parami. Inna sprawa, że chyba się trochę nawzajem nakręcają na wyższe ceny - skoro koleżanki z Warszawy biorą np. 4000, to czemu koleżanki z prowincji mają być dużo gorsze? Położnych domowych jest na tyle mało, że chętne do rodzenia znajdą się nawet za duże pieniądze. Tym bardziej, że dla większości kobiet opieka okołoporodowa to jest wydatek jednorazowy zaledwie.
  • 1500 zł za poród domowy to nie jest dużo. Tyle samo zapłaciliśmy za opiekę doświadczonej indywidualnej położnej przy porodzie szpitalnym na Madalińskiego około 2 lata temu. Fakt, że większą część tego zabiera jej jeszcze szpital, ale dla nas przy płaceniu to jakby bez różnicy.
  • Na Madalu układ był taki, ze szpital brał połowę, a położna drugą połowę.
    Znaleźć położną do porodu domowego za 1500 zł nie jest łatwo.
  • Z tego co słyszałam, to dostawały wtedy około 1/3.
  • Może i tak. Jak byłam tam na praktykach (będzie z 6 lat temu) to szpital dzielił się z nimi po połowie. Cena była ta sama.
  • Och @Katarzyna 6lat temu na Madalu rodziłam 30h mojego pierworodnego... Szkoda ze nie było Cię w mojej cynamonowej :)
  • @Lulu - urzędnicy nic nie mają do procedur, jakie sobie opracowały położne zrzeszone w stowarzyszeniu. One same sobie to ustaliły i same chcą tego przestrzegać.
  • Z ciekawosci, Lulu, jakie to rzeczy, co je trzeba miec w domu do.pd?
  • @Lulu - a jak sądzisz, dlaczego ja się nie zrzeszam? ;-)
  • 2 + asysta w I okresie.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.