Mój trzylatek w założeniu miał pójść do przedszkola na 4 godziny dziennie i się nie dało....Nawet godzina to było za dużo. Biegał, bił inne dzieci, szczypał panią, nie patrzył w oczy itd. I w końcu wylądowaliśmy na diagnozie integracji sensorycznej. Jeszcze nie mamy wyniku. Spotkania były trzy plus długie rozmowy ze mną. Zawsze mnie ten maluch niepokoił. I to nie był tylko upór i wrzaski ale zawsze wyglądał na tle dzieci inaczej.
Moj rocznik 2013 wywalila dzis obiad na podłogę bo dostala nie na takim talerzu jaki sobie wymyslila. Oprócz tego bije starsze siostry, ciągnie je za włosy a jak sie zorientuje ze zrobila zle to wyje i wola starszego brata zeby ja przytulil
@Attena , ja mam dwóch, ale w rozterce jestem, czy polecać. Mój rocznik 2013 robi minę "niestety, muszę cię ukarać" i bije. Ostatnio taki dostałam lewy sierpowy, że się poplakalam.
@Wielomama - a który on z kolei? Bo te najmłodsze nie zawsze chcą mówić szybko - przecież rodzeństwo i tak zrozumie, wykona, a i rodzicom przetłumaczy.
No to @asiao, powinna Twoja córcia z Marcelinową przybijać "piątkę", bo Twoja też uroda anielska, nie podejrzewałabym tej ślicznej dziewczynki o wywalenie talerza.
@wielomama, mój gada bardzo dużo, śpiewa piosenki, dziś ogarnął bez pomocy "Kółko graniaste", czasem wierszyk powie. Rodzony końcem sierpnia 2013. Opowiada historie różne i wspomina jak to było kiedyś.....
Ale to typ "hop do przodu" ze wszystkim. Przy czym okropnie mamusiowaty: tulenie, kolanka, noszenie, taki misiak mały.
Odpyskować potrafi już, sam się ogarnia, że coś źle robi i kieruje się do kącika karnego. Sikać nie chce na nocnik tylko do toalety, ręce myć sam, jeść sam, wszystko sam, sam, sam. A potem przyłazi i się dluuuugo tuli.
Podobno byłam taka sama............ z tym "hop do przodu", ale mi przeszło, ufff.
@MartynaN,bierę!!! Helenka z tych,co sprytnie wykoncypowała,że z facetami to trzeba uśmiechem i czułością zadziałać ( no,działa na starszych braci i tatusia,potrafi ich czarować,ze hej),to chyba da sobie radę z twoim synem,gdy przyjdzie pora ,a jeszcze ,jeśli któryś lubi traktory i pociągi,to widzę piękną przyszłość :-D
I zadziwia mnie ostatnio,zaczęła tyle mówić i to w dwóch językach-mniejsza,oczywiście,ale całymi zdaniami gada,A nie musi-bo jak pisze Kowalka,małym paluszkiem dyryguje naszymi nastolatkami.
Uff, wreszcie ktoś ich chce To jak i traktory, i pociągi , bierz młodszego. Starszy to bardziej pociągi i promy kosmiczne. Sugeruje to jakieś nudne, typowo męskie zainteresowańia w przyszłości.
Taki mały offtop - w tej torebce jak udało mi się zajrzeć W. miała : dwie pary okularów słonecznych, miarkę, buteleczkę perfum, bransoletkę z kawałków masy perłowej i trochę grosików.
mam na stanie bardzo spokojnego 20 latka , który w wieku lat kilku upartością nas "rozwalał"- jak się uparł ,że nie założy piżamy , to czterdzieści minut babcia zakładała - on zdejmował po zaprowadzeniu przez ojca do zerówki , zanim ojciec zszedł na dół - on już tam był, przed zacnym gościem zamknął się w aucie itp itd jak mu teraz takie rzeczy wspominam, to oczywiście nie wierzy
Ooo prosze... Skoro rocznik 2013 to norma w zachowaniu, zatem moja Lidia z 2012 jest prekursorem nowych trendów.
Co widać było ostatnio na AMR i zaraz po. Chodź muszę z ręką na sercu przyznać że dziewczyna dojrzewa, wyrasta, staje się rozsądniejsza i bardziej opanowana.
Tytułem wstępu. Lidia ma w swoim pokoju ogromne łóżko i starsze rodzeństwo nieustannie przychodzi do niej spac. Gosia jest ostatnio na wycieczce szkolnej, więc w jej miejsce dorzuciłam im Jerzyka.
I teraz taka sytuacja. Noc, środek nocy, ciszę rozrywa AAAAAAAAA AAAAA AMAAAAAMOOOO, AAAAAAAA MASZ AAAAAA MASZ!!!!!- kilka ciosów wmierzonych w śpiącego brata BOOOOOO WITEK DOTYKA MOJEJ PODUSI.
- Lidka ale to jest Jerzyk. - Aha ... Położyła sie i zasnęła.
No i tylko się chwalić bo tak opanować złość to nie lada sztuka.
O matko! Jq mam tak jak w temacie. W skrócie: inteligentny, blyskotliwy, skoncentowany, kochany, grzeczny... Do czasu! Potem uparty, krzykliwy, rozrzucajacy wszystko a ja zalamana ze nie potrafie sobie poradzic, watpiaca w duza rodzine, bo przeciez sie nie nadaje, majaca poczucie winy ze w ogole sie denerwuje i majaca poczucie ze skupiam wszystkie zle cechy matek , bo to moja wina...
@wielomama moj z lutego 2013 i mowi tylko pojedyncze slowa. Martwilam sie jedynie tym, czy slyszy dobrze, ale mial sprawdzone, sluch ma dobry, to mowic zacznie. W sumie to ma podobny zasob slow co corka z sierpnia 2014.
Czytam to, czytam, czytam i tak się uśmiecham. Fajne są te wszystkie rady, naprawdę wiele z nich mega pomocnych, ale prawda jest też taka, że to zależy od dziecia. Każde jest inne i jednemu pomaga to, drugiemu tamto, trzema to wykminić, co jest najlepsze. Mnie ostatnio szlag trafiał jak wychodziłam z przedszkola z Łucją i za każdym razem (nawet mega ubrana) podciągała tak ramiona do góry i krzyczała: "Zimno mi, zimno, zimno mi." Wkurzało mnie to, wrrrr...W domu też się to powtarzało i dopiero Mąż mój zauważył (hehe każda matka wie najlepiej o co chodzi dziecku), że ona tak robi jak się zdenerwuje, taka nadwrażliwość jej się włącza. Ona taki dzieć po szpitalnych przejściach i nadwrażliwość sensoryczną ma. Sama bym nie doszła do tego.
U mnie M (2013) blondi z lokami po łopatki i błekitnymi oczami jeszcze pare miesięcy temu rzucała jedzeniem po ścianach jak jej nie pasowało albo na podłogę...To tak w kwestii rzucania chciałam dodać...Teraz dostaje jedzenie na plastikowych talerzach po uprzednim uzgodnieniu na co ma ochote z tego co akurat jest na obiad.
Ja bylam szczesliwa ze 4latka w tym sezonie nie ma juz histerii rajstopkowych.Kupilam ladne nowe rajstopki i do dzis pasowaly..ale przestały. Pol godz wycia przy ubieraniu.jak juz wyszła za drzwi całkiem zapomniała o swym problemie i pol godzinnym wyciu...tylko mi sie rece trzesly
Komentarz
Moi tez juz maja zony.
Starszy sam sobie wybral, co nie, @Aneczka08?
Oprócz tego bije starsze siostry, ciągnie je za włosy a jak sie zorientuje ze zrobila zle to wyje i wola starszego brata zeby ja przytulil
Mój rocznik 2013 robi minę "niestety, muszę cię ukarać" i bije. Ostatnio taki dostałam lewy sierpowy, że się poplakalam.
U nas mowa rocznika 2015 "ruszyła" po 2,5 roku. I teraz - po wirusowej chorobie.
Bo te najmłodsze nie zawsze chcą mówić szybko - przecież rodzeństwo i tak zrozumie, wykona, a i rodzicom przetłumaczy.
Opowiada historie różne i wspomina jak to było kiedyś.....
Ale to typ "hop do przodu" ze wszystkim. Przy czym okropnie mamusiowaty: tulenie, kolanka, noszenie, taki misiak mały.
Odpyskować potrafi już, sam się ogarnia, że coś źle robi i kieruje się do kącika karnego. Sikać nie chce na nocnik tylko do toalety, ręce myć sam, jeść sam, wszystko sam, sam, sam. A potem przyłazi i się dluuuugo tuli.
Podobno byłam taka sama............ z tym "hop do przodu", ale mi przeszło, ufff.
Helenka z tych,co sprytnie wykoncypowała,że z facetami to trzeba uśmiechem i czułością zadziałać ( no,działa na starszych braci i tatusia,potrafi ich czarować,ze hej),to chyba da sobie radę z twoim synem,gdy przyjdzie pora ,a jeszcze ,jeśli któryś lubi traktory i pociągi,to widzę piękną przyszłość :-D
I zadziwia mnie ostatnio,zaczęła tyle mówić i to w dwóch językach-mniejsza,oczywiście,ale całymi zdaniami gada,A nie musi-bo jak pisze Kowalka,małym paluszkiem dyryguje naszymi nastolatkami.
To jak i traktory, i pociągi , bierz młodszego. Starszy to bardziej pociągi i promy kosmiczne. Sugeruje to jakieś nudne, typowo męskie zainteresowańia w przyszłości.
po zaprowadzeniu przez ojca do zerówki , zanim ojciec zszedł na dół - on już tam był,
przed zacnym gościem zamknął się w aucie itp itd
jak mu teraz takie rzeczy wspominam, to oczywiście nie wierzy
Skoro rocznik 2013 to norma w zachowaniu, zatem moja Lidia z 2012 jest prekursorem nowych trendów.
Co widać było ostatnio na AMR i zaraz po.
Chodź muszę z ręką na sercu przyznać że dziewczyna dojrzewa, wyrasta, staje się rozsądniejsza i bardziej opanowana.
Tytułem wstępu. Lidia ma w swoim pokoju ogromne łóżko i starsze rodzeństwo nieustannie przychodzi do niej spac.
Gosia jest ostatnio na wycieczce szkolnej, więc w jej miejsce dorzuciłam im Jerzyka.
I teraz taka sytuacja.
Noc, środek nocy, ciszę rozrywa AAAAAAAAA AAAAA AMAAAAAMOOOO, AAAAAAAA MASZ AAAAAA MASZ!!!!!- kilka ciosów wmierzonych w śpiącego brata
BOOOOOO WITEK DOTYKA MOJEJ PODUSI.
- Lidka ale to jest Jerzyk.
- Aha ... Położyła sie i zasnęła.
No i tylko się chwalić bo tak opanować złość to nie lada sztuka.