Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Bardzo zbuntowany trzylatek i sfrustrowana matka

13»

Komentarz

  • edytowano listopad 2015
    A ten/ta psycholog rozmawiał(a) z synem, czy tylko z Twojego opisu wnioski wyciągała?
  • Urocza i jaka gustowna torebka ;).

    Moi tez juz maja zony.
    Starszy sam sobie wybral, co nie, @Aneczka08? :)
  • Z synem to by się nie dogadała raczej:-) ale obserwowała go.
  • edytowano listopad 2015
    @Bagata, martwiłam się 3 pierwsze lata - najstarszego to wynormalniał, jest sympatyczny rozsądny i spokojny a był taki:
    image
  • edytowano listopad 2015
    Mój trzylatek w założeniu miał pójść do przedszkola na 4 godziny dziennie i się nie dało....Nawet godzina to było za dużo. Biegał, bił inne dzieci, szczypał panią, nie patrzył w oczy itd. I w końcu wylądowaliśmy na diagnozie integracji sensorycznej. Jeszcze nie mamy wyniku. Spotkania były trzy plus długie rozmowy ze mną. Zawsze mnie ten maluch niepokoił. I to nie był tylko upór i wrzaski ale zawsze wyglądał na tle dzieci inaczej.
  • Moj rocznik 2013 wywalila dzis obiad na podłogę bo dostala nie na takim talerzu jaki sobie wymyslila.
    Oprócz tego bije starsze siostry, ciągnie je za włosy a jak sie zorientuje ze zrobila zle to wyje i wola starszego brata zeby ja przytulil
  • Dziś taki dzień ciężki dla rocznika 2013 (a szczególnie dla ich matek), na szczęście już wieczór...
  • @Attena , ja mam dwóch, ale w rozterce jestem, czy polecać.
    Mój rocznik 2013 robi minę "niestety, muszę cię ukarać" i bije. Ostatnio taki dostałam lewy sierpowy, że się poplakalam.
  • No to mówi wszystko, co potrzebne :).
    U nas mowa rocznika 2015 "ruszyła" po 2,5 roku. I teraz - po wirusowej chorobie.

  • @Wielomama - a który on z kolei?
    Bo te najmłodsze nie zawsze chcą mówić szybko - przecież rodzeństwo i tak zrozumie, wykona, a i rodzicom przetłumaczy.
  • No to @asiao, powinna Twoja córcia z Marcelinową przybijać "piątkę", bo Twoja też uroda anielska, nie podejrzewałabym tej ślicznej dziewczynki o wywalenie talerza.
  • @wielomama, mój gada bardzo dużo, śpiewa piosenki, dziś ogarnął bez pomocy "Kółko graniaste", czasem wierszyk powie. Rodzony końcem sierpnia 2013.
    Opowiada historie różne i wspomina jak to było kiedyś.....

    Ale to typ "hop do przodu" ze wszystkim. Przy czym okropnie mamusiowaty: tulenie, kolanka, noszenie, taki misiak mały.

    Odpyskować potrafi już, sam się ogarnia, że coś źle robi i kieruje się do kącika karnego. Sikać nie chce na nocnik tylko do toalety, ręce myć sam, jeść sam, wszystko sam, sam, sam. A potem przyłazi i się dluuuugo tuli.

    Podobno byłam taka sama............ z tym "hop do przodu", ale mi przeszło, ufff.
  • No ja tez..i to z taka złością wywalila na dywan...ze szok
  • @MartynaN,bierę!!!
    Helenka z tych,co sprytnie wykoncypowała,że z facetami to trzeba uśmiechem i czułością zadziałać ( no,działa na starszych braci i tatusia,potrafi ich czarować,ze hej),to chyba da sobie radę z twoim synem,gdy przyjdzie pora ;) ,a jeszcze ,jeśli któryś lubi traktory i pociągi,to widzę piękną przyszłość :-D

    I zadziwia mnie ostatnio,zaczęła tyle mówić i to w dwóch językach-mniejsza,oczywiście,ale całymi zdaniami gada,A nie musi-bo jak pisze Kowalka,małym paluszkiem dyryguje naszymi nastolatkami.

  • Uff, wreszcie ktoś ich chce :D
    To jak i traktory, i pociągi , bierz młodszego. Starszy to bardziej pociągi i promy kosmiczne. Sugeruje to jakieś nudne, typowo męskie zainteresowańia w przyszłości.
  • Taki mały offtop - w tej torebce jak udało mi się zajrzeć W. miała : dwie pary okularów słonecznych, miarkę, buteleczkę perfum, bransoletkę z kawałków masy perłowej i trochę grosików.
  • mam na stanie bardzo spokojnego 20 latka :), który w wieku lat kilku upartością nas "rozwalał"- jak się uparł ,że nie założy piżamy , to czterdzieści minut babcia zakładała - on zdejmował
    po zaprowadzeniu przez ojca do zerówki , zanim ojciec zszedł na dół - on już tam był,
    przed zacnym gościem zamknął się w aucie itp itd
    jak mu teraz takie rzeczy wspominam, to oczywiście nie wierzy
  • Ooo prosze...
    Skoro rocznik 2013 to norma w zachowaniu, zatem moja Lidia z 2012 jest prekursorem nowych trendów.

    Co widać było ostatnio na AMR i zaraz po.
    Chodź muszę z ręką na sercu przyznać że dziewczyna dojrzewa, wyrasta, staje się rozsądniejsza i bardziej opanowana.

    Tytułem wstępu. Lidia ma w swoim pokoju ogromne łóżko i starsze rodzeństwo nieustannie przychodzi do niej spac.
    Gosia jest ostatnio na wycieczce szkolnej, więc w jej miejsce dorzuciłam im Jerzyka.


    I teraz taka sytuacja.
    Noc, środek nocy, ciszę rozrywa AAAAAAAAA AAAAA AMAAAAAMOOOO, AAAAAAAA MASZ AAAAAA MASZ!!!!!- kilka ciosów wmierzonych w śpiącego brata
    BOOOOOO WITEK DOTYKA MOJEJ PODUSI.

    - Lidka ale to jest Jerzyk.
    - Aha ... Położyła sie i zasnęła.

    No i tylko się chwalić bo tak opanować złość to nie lada sztuka.
  • O matko! Jq mam tak jak w temacie. W skrócie: inteligentny, blyskotliwy, skoncentowany, kochany, grzeczny... Do czasu! Potem uparty, krzykliwy, rozrzucajacy wszystko a ja zalamana ze nie potrafie sobie poradzic, watpiaca w duza rodzine, bo przeciez sie nie nadaje, majaca poczucie winy ze w ogole sie denerwuje i majaca poczucie ze skupiam wszystkie zle cechy matek , bo to moja wina...
  • @wielomama moj z lutego 2013 i mowi tylko pojedyncze slowa. Martwilam sie jedynie tym, czy slyszy dobrze, ale mial sprawdzone, sluch ma dobry, to mowic zacznie. W sumie to ma podobny zasob slow co corka z sierpnia 2014.
  • Dzisiaj wyjątkowo mglisty dzień, a ona się uparła, że okulary słoneczne założy bo "oko zima" normalnie się ludzie na ulicy śmiali :)
  • Czytam to, czytam, czytam i tak się uśmiecham. Fajne są te wszystkie rady, naprawdę wiele z nich mega pomocnych, ale prawda jest też taka, że to zależy od dziecia. Każde jest inne i jednemu pomaga to, drugiemu tamto, trzema to wykminić, co jest najlepsze. Mnie ostatnio szlag trafiał jak wychodziłam z przedszkola z Łucją i za każdym razem (nawet mega ubrana) podciągała tak ramiona do góry i krzyczała: "Zimno mi, zimno, zimno mi." Wkurzało mnie to, wrrrr...W domu też się to powtarzało i dopiero Mąż mój zauważył (hehe każda matka wie najlepiej o co chodzi dziecku), że ona tak robi jak się zdenerwuje, taka nadwrażliwość jej się włącza. Ona taki dzieć po szpitalnych przejściach i nadwrażliwość sensoryczną ma. Sama bym nie doszła do tego. :)
  • U mnie M (2013) blondi z lokami po łopatki i błekitnymi oczami jeszcze pare miesięcy temu rzucała jedzeniem po ścianach jak jej nie pasowało albo na podłogę...To tak w kwestii rzucania chciałam dodać...Teraz dostaje jedzenie na plastikowych talerzach po uprzednim uzgodnieniu na co ma ochote z tego co akurat jest na obiad.
  • Ja bylam szczesliwa ze 4latka w tym sezonie nie ma juz histerii rajstopkowych.Kupilam ladne nowe rajstopki i do dzis pasowaly..ale przestały. Pol godz wycia przy ubieraniu.jak juz wyszła za drzwi całkiem zapomniała o swym problemie i pol godzinnym wyciu...tylko mi sie rece trzesly :|
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.