Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Błyskawiczne wzmocnienie organizmu - jak działać?

Kochani, jak w temacie. Macie jakiś sposób, żeby się postawić na nogi? Moja starsza (3,5 l) jest w szpitalu od wczoraj z zapaleniem płuc; mąż z nią jest. Mam jeszcze półroczną Z., która od wczoraj też nieźle kaszle, dziś idziemy do lekarza. Żeby im pomóc, muszę mieć siłę. Mam zawalone zatoki, boli mnie głowa, strasznie mi słabo, po kąpieli prawie odleciałam. Wciskam w siebie megadawki wit. C. Do tego karmię. Znacie jakieś sposoby, żeby się szybko wzmocnić?
«1

Komentarz

  • @Jutka, a młodsza kaszle sucho, czy mokro?
    Jak sucho, poproście o ventolin - od pół roku można. To lek niesterydowy, stosowany zwykle w astmie, ale bdb. ma skutki dla wszystkich infekcji oskrzelowych itp. U nas od 10 lat wszyscy się tym leczymy, w przedziale 6 msc - 89 lat. Tylko przy karmieniu nie można (w ciąży tak).
    Ważne jest, żeby regularnie stosować- czyli 4x dziennie. np. 8-12-16-20, 1 wciśnięcie, a dzieć ma 7-8 wdechów zrobić.
    Do tego potrzebna tuba, np. aerochamber:

    lub ventolin do nebulizatora (moi niecierpliwi, więc tuba była lepsza).

    Plus inhalacje przez nebulizator (solą fizj.), albo przez czajnik z sodą, oklepywanie.
    Na noc - obłóżcie się czosnkiem - na wysokości nosów rozgnieść 1-2 ząbki czosnku i tak spać. Małej można przykleić do łóżeczka, na balaskach (np. taśmą dwustronną), żeby nie zatarła oka.

    Na Twoje zatoki - skarpeta z solą wygrzana w mikrofalówce lub na patelni (wtedy bez skarpetki ;) ).

    To tak na szybko.

    Inhalacje sobie też zrób - tę "sodową", bardzo dobrze działa.
    k.
  • aero

    Tuba - aerochamber
  • Szczerze wspolczuje. Polecam czosnek - naturalny antybiotyk - zjesc z kanapka czy w jakikolwiek inny sposob. Ostatnio czytalam, ze - aby zadzialal - nalezy go rozgniesc czy drobno posiekac i odczekac 5 min - wtedy jakues tam 2 substancje sie mieszaja i powstaje to cos, co dziala jak antybiotyk (zabek w calosci nie ma takiego dzialania). W chwili wolnej dotre do zrodla i napisze.
    Jeszcze profilaktycznie, ale tez w czasie infekcji polecam pic czystek. Pijemy stale i ta zima na razie, o dziwo, bez chorob. Taka herbatke podobno mozna juz 3miesiecznym niemowletom dawac.
  • Tylko czy czystek przy karmieniu można? Nie znam się, dlatego pytam.
    k.
  • @kowalka

    A dlaczego ten cudny specyfik przy karmieniu nie mozna,skoro juz 6 m moze przyjmowac?
    :(
  • A nie pamiętam, może wtedy inaczej działa. Poproszę jeszcze raz o sprawdzenie w lekarskim katalogu leków mp (jako nie- lekarz, nie mam dojścia).
    Może coś pomylilam, ale chyba nie, bo właśnie pamiętam, że było tak zadziwiająco. Lek cudny nie jest, za to bardzo skuteczny.
  • edytowano styczeń 2016
    @chabrowa, zmobilizowalas mnie. Zadzwoniłam i: ventolin przenika do mleka matki, ale przy takim dużym dziecku nie powinno być to problemem. Jak Mamę dręczy kaszel, to warto 'psiknac'. Jest w katalogu zapis, że trzeba rozwazyć, czy korzyści dla matki są większe, itd- standardową formuła.
    Ventolin daje szybką poprawę, więc nie trzeba go długo stosować
  • @kowalka

    dzieki - ja pierwszy raz w zyciu taka chora byłam i pomógł mi nebbud ( i oczywiscie - msza u kapucynów :) ).
    Dobrze wiedzieć na przyszłosc, ze jest coś jeszcze. :)
  • U nas to podstawa w apteczce, i dexamethazon, bo 3/5 ma skłonności do 'ostrej krtani'. Oszczędzamy sobie nerwów i jazdy po nocy do szpitala.
  • Z tymi zastrzeżeniami w ulotce odnośnie stosowania podczas karmienia piersią to dośc trudna sprawa - tak jakby z góry zakładano, że to karmienie to tylko do 6 miesiąca. Ja mam siostrę farmaceutkę (prawie - za kilka tygodni kończy staż), która się dość mocno zagłębiła w tematykę laktacji i przyjmowania różnych leków i często się jej radzę w tej kwestii. I wiele razy mówiła, że mogę coś wziąć, bo skoro taki sam lek mogę podać dziecku w tym wieku (np. powyżej roku), to raczej nie ma przeciwskazań, bo małe prawdopodobieństwo, że w mleku przekaże się tak dużą dawkę, że dziecku zaszkodzi. Tym bardziej, że u starszych dzieci tych karmień też jest dużo mniej. Ale koncernom się nie opłaca badań robić, to wolą ogólnie wpisać, że nie można :)
    Zawsze jednak warto się poradzić - czy lekarza, czy faramaceuty.
  • @Jutka, a jakie są to te megadawki witaminy C?

    Ja kupiłem sobie takie coś:
    http://www.ichemia.pl/12,kwas-l-askorbinowy-lewoskretny-witamina-c-czda-1kg.html?sLang=pl

    I biorę pełną łyżeczkę od kawy na szklankę wody. Dwie, trzy takie porcje dziennie i po objawach przeziębienia nie ma śladu. Z podobnym skutkiem testowałem na kompleksowe stany zapalne (ból kręgosłupa + zęby + zatoki).

    Wysycenie organizmu witaminą C objawia się bulgotaniem w brzuchu, wtedy trzeba zmniejszyć dawkę.
  • @mader, to jest jak standardowy lek wziewny:
    Ventolin1

    do nabulizatora jest wersja w płynie.
  • Popatrzyłam sobie, co to ten budiair - wedle rysunków powinno wszystko pasować do siebie.
  • U nas w tym roku wielkie ilości czarnego bzu wypiliśmy.Do tej pory ani jedno chore.Ani duzi ani mali.
  • A za nas modli się @Bridget i też zdrowi jesteśmy :)

    Jeden zaledwie katar od początku sezonu, w pełni zasłużony, bo zamiast siedzieć z dzieciakami jak przystało, włóczyłam się po sklepach ;)
  • Z naturalnych dopalaczy, to kiedyś leczyłem przeziębienie dodając do kanapek posiekaną cebulę (jedną na 3 kanapki, 2-3 razy dziennie) i czosnek (1-2 ząbki na 3 kanapki, 2-3 razy dziennie). Tak wiem, czosnek rozwala wątrobę, ale imho trzeba by go jeść naprawdę dużo i długo. Do tego sok z bzu, wit C lewoskrętna w końskiej dawce, zielona herbata, magnez i gorzka czekolada.
    Pewnie zatoki bez chemikaliów nie puszczą same, ale support niechemiczny nie zaszkodzi.
  • Mikstura z miodu i kurkumy
    Na duza rodzinę :-)
    Pol litra miodu
    Sok z jednej lub dwóch cytryn, wedle uznania
    Dużo pieprzu ( lepiej sie wtedy wchlania kurkuma)
    4 lyzki octu kablkowego
    Kurkuma ( ze cztery wielkie lychy na ten sloj miodu)
    Wymieszać i wstawić do lodówki, podawać w chorobie jedna lyzeczke do herbaty co godz przez dwa trzy dni a potem coraz rzadziej. Lekarstwo słodkie wiec dzieci lubią :-)
    Doraźnie można tam dużo czosnku wrzucić ale wtedy trzeba szybko zjeść żeby czosnek nie zepsuł mikstury.
    Stawia na nogi zdecydowanie.
  • Acha, rewelacyjne są tabsy (do ssania?) echinacea ratiopharm. Ale mądrzejsi ode mnie muszą się wypowiedzieć czy można podczas laktacji.

    Kilka tabletek dziennie nas uratowało parę razy przed rota, więc chyba działa.
  • Jeszcze citrosept czyli wyciag x pestek grejpfruta
  • i do tego zestawu olejek z oregano i czystek
  • Potem zostaje już tylko nieśmiertelność :D
  • ja też olejek z oregano polecam - w aptece Oregasept
    drogie to nie miłosiernie ale na długo wystracza bo tylko kilka kropli się zażywa (najlepiej na ciepłą wodę)
  • My mamy jeszcze domowy syrop z pędów sosny. I pierzgę goraco polecam profilaktycznie. Tylko przy karmieniu i w ciazy nie zaleca sie. Za to dzieciom mozna dawac pylek pszczeli namoczony w wodzie z miodem.
  • @Aniuszka pierzgi przy karmieniu nie można? Dlaczego?
  • Tak chyba mam napisane na ulotce od pszczelarza, u ktorego zamawiam. Nie wiem wlasciwie, dlaczego. Moze dlatego, ze moze uczulac (miod tez przeciez niemowletom nie zaleca sie podawac, dopiero od pierwszych urodzin, o ile dobrze pamietam).
  • O, a tu piszą, ze bardzo pobudza laktacje.http://www.mleczko-pszczele.pl/dzialanie-pierzgi/
    I ze u wczesniakow nawet sie stosuje.
    To ja juz nie wiem...
  • Dzięki za rady.:)

    @kowalka, ten Ventolin to moja starsza ma do wdychania w przedszkolu ( w razie jakiejś astmatycznej awarii).

    @Turturek, ja się faszerowałam wit. C (dokładnie tym samym kwasem) 10 dawek po 5g (kopiata łyżeczka do herbaty) na dzień; polecam rozpuszczać w soku warzywnym lub samym pomidorowym- świetne neutralizuje smak, słyszałam też, by dodawać sody oczyszczonej w tymże samym celu. Mi to nie zatrzymało infekcji, choć bulgotania etc. były. Z drugiej strony- nie wiem, co by było, gdyby tego nie było.:)

    Intryguje mnie ta pierzga...może się skuszę. Macie jakieś sprawdzone źródło, żeby zamówić ( o i miody przy okazji)?

    Ze swojej strony polecam też warzywa. Wszystko po nich jest lepsze:samopoczucie, perystaltyka, cera, włosy, paznokcie; przy paznokciach miss piękności to kasza jaglana.

    Wszelkie syropy bzowe lubię, choć to ustrojstwo słodkie i ciężko pijalne.
  • Ja zamawiam zawsze pierzgę i miody u pańswa Witkowskich. Są z Suwalszczyzny, a pasieki z regionów czystych ekologicznie. Tu jest ich strona i kontakt:
    http://www.pierzga.com.pl/
  • W dużej mierze zabezpiecza przed chorobami (i pomaga z nich wyjść) spanie. Jasne, że jesteś zaganiana, ale kiedy tylko możesz - do łóżka marsz :)
  • @Jutka - to tym bardziej - jak macie, to warto skorzystać.
    k.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.