Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

lady comp ,ktoś korzystał?

Jestem ciekawa waszych doświadczeń z tym urzadzeniem. Jest dość drogie ale wg producenta bardzo skuteczne. Jestem ciekawa czy sprawdza się przy karmieniu piersią. Mój gin twierdzi, że to sciema
«1345

Komentarz

  • był już taki wątek, ale nie pamiętam pod jakim tytułem. ktoś z forum miał to urządzenie.
  • Z tego co kojarzę @Kalinosia korzystała, i ponoć się zawiodła...
  • Dzięki za link, niestety mało tam informacji, może od tego czasu ktoś ma jakieś nowe doświadczenia?
  • ja nie mam doswiadczen ale znam osobe ktora to sprzedaje ;)
  • Miałam napisać to sama co @katarzynamarta. :)
  • Jak nie lubię sobie życie komplikować...
  • @Malgorzata32 niestety watek juz nie istnieje, @asiao a kolezanka sama stosuje? @Isako to zycie jest skomplikowane...
  • Nie hehe
  • ha ha, niezbyt dobra reklama. szukam czegos skutecznego na rok, ten ladycomp brzmi w teori swietnie
  • @Aga85 wztek istnieje. Ja go widzę.
  • @Aga85 wątek istnieje. Ja go widzę.
  • Ona nie uzywa bo nie potrzebuje. Lady comp moze byc całkiem skuteczny ;)
  • moze masz jakies dodatkowe uprawnienia?u mnie page not found
  • Nie wiem...
  • Ja tez slyszalam pozytywne opinie, np. od znajomej aktorki, ktora prowadzi malo systematyczny tryb zycia i tradycyjny npr bylby dla niej trudny do ogarniecia. Lady comp daje rade.
    Sama jednakowoz nie stosowalam.
    Podziękowali 1Nika76
  • A to nie jest taki trochę bardziej skomplikowany termometr?
    W sensie pomiarów.
  • @Wanda a nie wiesz czy się sprawdził w czasie karmienia? Chodzi mi wlasnie o pierwszy rok po porodzie, kiedy hormony jeszcze szaleja.
  • @Kotek, trochę pewnie tak, ale on jeszcze obrabia dane
  • @khaleesi co to metoda angielska, inna nazwa na npr czy coś nowego?
  • edytowano luty 2016
    http://www.nprtech.ehost.pl/Termometr-owulacyjny.html

    Ja kiedyś nabyłam atos. W sumie nie korzystałam specjalnie. Plusem jest to ze sam mierzy temp. Wieczorem się go aplikuje .
  • A może model Creightona?
  • Też polecam Creigtona. Wprawdzie uzywalam do poczęcia a nie do unikania poczęcia. Ale dla mnie łatwiejszy i wygodniejszy niż roetzrr. Szybszy bo nie trzeba tych 7 minut czekać aż temp zmierzy termometr. I podobno wysoce skuteczny zarówno do odkładania jak do planowania poczęcia. Również po porodzie.
  • @Pola
    Myślałam o tym Atosie ale zniechęciło mnie jak pomyślałam, że będę musiała z tym spać. Czy on jest naprawdę wygodny i niewyczuwalny, czy sprawdzałaś dokładność pomiaru innym termometrem? Tradycyjnie mierzę szklanym (mam owulacyjny rtęciowy) ale ciągle boję się, że dziecko się dobierze i stłucze.
  • Jest wyczuwalny. Ja nie jestem bardzo wrażliwa i nie było to problemem. Czasami zapomniałam zaaplikowac i potem nie chciało mi się juz wstawać. . . Małe dziecko spało z nami i nie chciałam go budzić. A teraz nie używam jakoś tak. ... choć może powinnam. Kiedyś pewnie menopauza przyjdzie i wówczas dokładne pomiary się przydadzą.
  • Dzięki, musze się zorientować, lady comp odpuszczam wobec tego:(
  • Ja mialam Paerly. Zawiodl w 5cyklu obserwacji przy w miare regularnych cyklach. Nie narudze,mam cudną coreczkę, ale jedno jest pewne -wg mnie nie jest wart swojej ceny...niemalej, bo chyba z 1800dalam..dlugo odkladalam..

    W przypadku paerly w dodatku jest beznadziejne oprogramowanie. Za tą kase powinno sie latwo sprawdzac historie poprzednich cykli, chociazby ich dlugosc, albo po zmierzeniu temperatury budzik nie powinien sie juz wlaczac. Nie warto. Ot, drogi termometr.


    Chociaz znam osoby u ktorych sie sprawdzil.
    Podziękowali 1andora
  • Dzieki @Kalinosia, u mnie na razie jest ban na kolejne coreczki:) Wiec nwestowac nie bede. Sprzedalas sprzecior?
  • Moja przyjaciółka ma :)
    Miała dwójkę dzieci i przez 6 lat używała Lady comp.
    No i zaszła w ciążę. Nagle :D
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.