A może spróbuj z jakimś sokiem podawać te witaminę? My pijemy z sokiem jabłkowym - pól szklaneczki soku i 1/3 lyzeczki Wit c w proszku trzy razy dziennie. Nic nam nie jest.
@Nika76 - widocznie masz tak, jak i ja. Może w nieco wiekszym natężeniu. Ja rozpuszczam w soku pomarańczowym lekko ciepłym. Po 3,4 szklaneczkach (takich malutkich, razem w sumie moze 300ml) mam bulgoty w brzuchu i potem lekkie przeczyszczenie. Bólu brzucha raczej nie
Wypijałam swego czasu codziennie płaską łyżeczkę w szklance wody. Nic się nie działo, podobno to dowód, że mój organizm nie jest jeszcze wysycony witaminą C.
@Nika76 ale sęk w tym ze Wit c trzeba przyjmować w kilku dawkach dziennych, mniejszych a nie w jednej końskiej dawce - kak raz sobie zapodasz te konska dawkę to naturalne ze Ci będzie bulgotać w brzuchu a nadmiar wydalisz. Lepiej sie wchlania wit c w kilku mniejszych dawkach, gdzies w tych netowych artykułach o Wit c bylo, poszukaj sobie te dawkowania. Mniejsze dawki gwarantują lepsze przyswojenie Wit c i wtedy ona tak "nie bulgocze" w brzuchu.
Najlepsza wit. C naturalna . Ja teraz gdy dzieci przeziębione podaję im 2 łyżeczki dzikiej róży. Najpierw różę ususzyłam a później zmieliłam w młynku do kawy. Dzieciom bardzo smakuje.
Ja używałem łyżeczkę zmieszaną ze 100ml roztworu delbeta. Odrazu i niedobory magnezu uzupełniałem i roztwór był smaczniejszy. Tak było przez kilka miesięcy i zakończyło się to że dziwnie się rozchorowałem: kilka dni i nocy przespałem i przedrzemałem. Potem wstałem i nie mam już potrzeby wspierania się tym roztworem bo generalnie dobrze się trzymam. W sumie zjadłem około 3kg. Powiem że trochę przestraszyłem się że nerki trochę czuję: nie ból, ale taką niewygodę czasami. Zaaplikowałem sobie yucce i chyba ona działa.
Trochę dziwnie się czuje że wszyscy chorują dookoła a ja jakoś się trzymam, zawsze było odwrotnie. Tak naprawdę to w/g mnie utrzymanie układu trawiennego w dobrej formie chyba tak działa. Generalnie to klika rzeczy w/g mnie na to się złożyło:
Używanie irygatora dentystycznego z jodyną lub płynem lugola. Tak raz na tydzień lub jak - za przeproszeniem zęby obłażą - to częściej. Oczywiście używanie pasty bez fluoru.
Komentarz
Albo jeszcze moze sprobuje te wode z wit c i odrobina sody oczyszczonej? Soda zmniejsza smak kwaskowaty, może to pomoże
Ja rozpuszczam w soku pomarańczowym lekko ciepłym. Po 3,4 szklaneczkach (takich malutkich, razem w sumie moze 300ml) mam bulgoty w brzuchu i potem lekkie przeczyszczenie. Bólu brzucha raczej nie
I pytanie- gdzie mozna nabyc owy kwas? Oczywiscie z pewnego źródła.
Najchetniej stacjonarnie i tanio.
Trochę dziwnie się czuje że wszyscy chorują dookoła a ja jakoś się trzymam, zawsze było odwrotnie. Tak naprawdę to w/g mnie utrzymanie układu trawiennego w dobrej formie chyba tak działa. Generalnie to klika rzeczy w/g mnie na to się złożyło:
Używanie irygatora dentystycznego z jodyną lub płynem lugola. Tak raz na tydzień lub jak - za przeproszeniem zęby obłażą - to częściej. Oczywiście używanie pasty bez fluoru.
Tutaj http://lewatywa.info/ autor strony okrężnicę przyrównał do korzenii, a zawartość w niej - do gleby. Wniosek prosty: na lepszej glebie wszystko lepiej rośnie. A sam zabieg wymiany może być nawet przyjemny (z tym akurat się nie zgadzam) i przeprowadzony samemu w odpowiedniej - intymnej atmosferze. Wtedy dobrze pozbyć się robali za pomocą pepasa http://allegro.pl/usun-pasozyty-oczysc-jelita-watrobe-detox-7-pepas-i6145395687.html?bi_s=ads&bi_m=listing:desktop:query&bi_c=ZDNlNWI1ZWYtZmVlMy00MDM5LTgyODctZTRiZGJmM2MyMWE3AA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=8ec0098e-4622-4525-b5f7-d11eded78429
Doprowadzić układ trawienny po wywaleniu robali, kamieni i innych, chyba najlepszym środkiem jest chiński lek CHUAN LIAN ZI https://www.doktor-natura.info.pl/obce-wirusy-grzyby-bakterie-pasozyty.html
Dopiero po tym sensowna jest jakakolwiek suplementacja.