Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

jaka pralka lodowka zmywarka ;)

1141517192028

Komentarz

  • 13, lecę włączyć suszarkę!
  • @agatak, ale wtedy są w godzinę suche. w sensie, wyprane i wysuszone. I wtedy nawet pół zagniecenia nie mają. Jak wrzucę z innymi rzeczami ale upilnuję mniej więcej połowy wsadu (ważne dobre "na oko"), ale też takiego mniej więcej równo ważącego (w sensie, nie pioro-suszę ręczników z tshirtami, wtedy mam niemal gwarancję pogniecenia), to też jest ok, dla mnie, teściowa by prasowała na 100% ;) A przy opcji 5 koszulek i godzinny program, to nawet ona by się nie kapnęła, że żelazka nie widziały ;)

    Chcesz, mogę Ci fotki porobić różne - jak wygląda bluzka z upchanej p-suszarki i co to upchana - tylko oczywiście akurat mam puste kosze ;D
    Podziękowali 1gozdkowa
  • tymka dzięki za wyjaśnienie :)

    czyli po prostu warto bluzki i koszule dać same i w małej ilości na krótkie pranie i krótkie suszenie i będzie ok?

    a dżinsy też suszycie czy bez sensu? lepiej wyjąć i rozwiesić?

    pobawię się jak przyjdzie i zdam relację :)

  • agatak powiedział(a):

    kasha - dzięki :) ja to wszystko wiem, że lepiej niby osobno i pralkę i suszarkę i pewnie zmieściłabym te sprzęty w pomieszczeniu gospodarczym, albo w górnej łazience, a nawet w dolnej jedno na drugim, ale nie chcę kolejnego grata, nie chcę przekładać rzeczy z pralki do suszarki, w praktyce będą się kisić pół dnia i suszyć o północy bo ja pracuję, a niania się w tym nie połapie, ale przede wszystkim nie chcę grata i nie lubię się uszczęśliwiać zbędnymi sprzętami ;) tylko niezbędne minimum

    Nie no, nazywać suszarkę kolejnym gratem, to jakieś nieporozumienie! :)
    Pamiętaj, że wstawiając ją do mieszkania, pozbywasz się wiecznie rozstawionej drucianej suszarki z zawartością! To naprawdę objętościowo wychodzi na plus!
    A przekładanie ciuchów z pralki do suszarki zajmuje o wiele mniej czasu niż rozwieszanie mokrych ubrań. Odczuwalny zysk na czasie! 
  • dżinsy też suszymy!
    A jak mam coś małego, co wymaga szybkiego wysuszenia, to do "towarzystwa" dokładam duży włochaty ręcznik, wtedy sie suszy i szybciej, i równomierniej.
    Pomysł z Perfekcyjnej P.D. 
    Podziękowali 2madzikg Gosia5
  • @agatak, ja mam wersję 8+5 - jak załaduję własnie około 5, to jest dla mnie i męża wystarczająco ok - tylko trzeba krótko po końcu cyklu złożyć, jeszcze gorące (opcja suche do szafy, nie używamy tej suche na wiór, jakkolwiek się nazywa :P). Skarpetki warto wtedy też rozciągnąć od razu, to się nie kurczą (zazwyczaj ma szansę się to zadziać tylko przy ich pierwszym cyklu).
    Jak upchnę cały bęben, czyli domniemam, że te 8kg mniej więcej, to też jest w 90% przypadkach suche - tylko własnie nawet składanie zaraz po cyklu zostawia na nich ślad wystarczająco znaczący, że ja część rzeczy odkładam wtedy na kupkę do prasowania ;). Czasem dziecięce wystarczy też delikatnie rozciągnąć, złożyć i "przyklepać" i jest akceptowalnie. 
    w 10% przypadków jak upchnę kolanem, może nawet ostatnio mniej, coś jest niedosuszone - wynika to z tego, że się coś ufiksuje za bardzo w środku załadunku i nie łapie tego czujnik. Zdarza się to przy wsadach mieszanych, jak dam coś grubego z cienkimi - spodnie, ręcznik.
    Ja generalnie suszę myślę spokojnie powyżej 90% naszych ciuchów. Nie patrzę na metki, nie suszę nigdy na tym "najmocniejszym" programie. Mało co się delikatnie przykurczyło - nieznacząco dla użytkownika ;) nic chyba jeszcze nie wyrzuciłam przez p-s. Ja tam polecam ;)
    Podziękowali 2kasha agatak
  • przekładanie tak, pod warunkiem, że jest komu przekładać ;)

    w ciągu dnia jestem w pracy i nie przełożę, a jak wracam to i tak nie wiem w co najpierw ręce włożyć, więc na pewno nie w przekładanie prania

    Podziękowali 1kluska
  • o, dopiero ogarnęłam, że pomiędzy postami, coś się pojawiło jeszcze ;)
    Ja dżinsy też suszę ;) Męża jednych spodni letnich nie suszę, bo drogie były, świeże są, na metce zakaz jest ;P To póki co się boję próbować ;) Za sezon-dwa na pewno spróbuję :P 
    Podziękowali 1Dorotak
  • edytowano październik 2017
    Ale jazda z tą pojemnością.A ja się opinii w necie naczytałam i do 6 kilowej pralki dodałam 9 kilowa suszarkę :mrgreen: 
    Ale nie szkodzi,jak trzeba to i kołdrę ładuję i suszy elegancko.
    A tak w ogóle...to zdaje się ,że ja chyba jednak do tej biednej pralki ładuję więcej niż marne 6 kg :blush: 
    Podziękowali 1Skatarzyna
  • No i mam za karę. Założyłam wątek tydzień przed porodem i dostaje powiadomienia czytam o tych suszarka i płacze... Mam wizję fajnej przestrzeni w za murowanym wlasnie garażu.największe pomieszczenie w domu.. Grzać ma to właśnie suszarka... Ale wykafelkowac trzeba wodę podciągnąć. Więc pewnie nieprędko się zisci... Tymczasem gnijemy obwieszeni praniem modląc się by jutro podeschlo.. 
  • A nie moźecie tej suszarki wstawić gdziekolwiek? ( osobna sprawa to czy jest kasa na suszarkę :/ )
    Podziękowali 1Skatarzyna
  • wstaw po prostu suszarkę gdzie bądź, nawet w  salonie lepiej niż nigdzie! 
    Podziękowali 1Barbasia
  • Nie ma miejsca w salonie. :-) ani gdzie bądź... Ostatecznie do tej piwnicy bez kafli i pralki bym mogła.. Ale na razie to rzeczywiście na suszarkę trza by zaczekac
  • Jak do piwnicy bez kafli itp to kup najprostszą wywiewną i tak będziesz zadowolona :) tylko sobie wygodne miejsce do składania obok przyszykuj.
    Podziękowali 3Barbasia kasha Agnieszka88
  • Do wywiewowej musi być dobra wentylacja,żeby nie zawilgociła pomieszczenia.
    Lepiej trochę droższą kondensacyjną albo i kondensacyjną z pompą ciepła.
    One maja pojemnik na wodę,i tam się cała wilgoć zbiera.

    Tak czy siak,suszarka jest baaaaardzo pomocna.

    A jeszcze a'propos gniecenia-mam wrażenie,że najmniej gniotą się ubrania-weterani suszarkowi.
    Weteranów tylko składam i sami się rozprostowują ,nówki muszę czasem
    porozciągać, a jak za dużo  wrzucę, to bywa że i przeprasować pojedyncze sztuki.
    Ale ja jestem minimalistką (synonim lenia) i wrzucam wszystko razem  na program "bawełna do szafy".
    Jak ktoś ma więcej czasu i ochoty,żeby ciuchy przesortować jeszcze przed praniem,to pewnie nic a nic prasować nie musi.
  • Czytam o tym całym przekładaniu, kilogramach, zagnieceniach... wiecie co, perspektywa się zmienia jednak fest.
    Na razie jestem posiadaczką 6 letniej stojącej, drucianej suszarki na pranie z Ikei - Mój największy koszmar to pranie, które się nie zmieści na niej (np. wejdzie 1,5 pralki), a nawet jeśli, to wcale nie jest jakoś specjalnie niepogniecione.., pranie, które trzeba min 2x dziennie przełożyć na drugą stronę, bo zamiast schnąć to gnije, pranie, które samo się nie zdejmie, chyba, że suszarka od nadmiaru obciążenia przewróci się sama...

    więc problemu lekko niedoschniętego, pogniecionego, czy potrzeby suszenia na dwie partie mnie zupełnie nie przeraża:D
    Podziękowali 1kasha
  • @Dorotak święta prawda.
    Dla tych powodów o których piszesz,po latach szarpaniny,postanowiłam przemeblować myślenie (suszarka jawiła mi się jako zbędny luksus) i nabyć suszarkę ,choćbym ją miała kolanem pod łóżko wpychać z braku miejsca.
    Miejsce się znalazło, a życie naprawdę stało się prostsze (ciuchów i pościeli mniej,miejsca więcej,koniec prania po 2 razy, bo pranie zaśmiardło schnąc).
    Podziękowali 1kiwi
  • @anulaczarnula suszarki nie,ale może jakaś półka/szafka w kuchni lub przedpokoju czy łazience może powędrować pod sufit,
    a w to miejsce wskoczyć jakaś niezbyt szeroka suszareczka? :wink: 
  • edytowano październik 2017
    też tak myślę, czekam na moją pierwszą pralko-suszarkę (8/6kg) i zacieszam jak głupek na samą myśl. 6 kg suszenia. Obecnie mam 5kg prania i pół dnia roboty, wilgoć niemiłosierną w powietrzu, a niejednokrotnie muszę pranie "dosuszać" na grzejniku lub żelazkiem... Zdarza się, że wisi 3 dni i i tak jest wilgotne (i wali!)
    więc tego, rozumiem, że są opcje lepsze i lepsiejsze. I fajnie mieć dwa sprzęty w domu, fajnie je przekładać i ustawiać na 3h suszenia bo wtedy coś tam. Ale sama opcja SUSZENIE to taki komfort dla mnie, że nie mam więcej wymagań:D


    @Mafja, może opcja 2 w 1 nie byłaby zła? w Euro.com mają opcje rat 0%, myśmy dostali bez problemu na 3 różne sprzęty agd. Pralkę obecną sprzedałam za 1/3 wartości pralko-suszarki (pokryje dwie pierwsze raty) Byłoby Ci łatwiej, a taką 2w1 można zawsze potem sprzedać i jak będzie miejsce nabyć dwa osobne.

    mnie @tymka przekonała. Wizją zlikwidowania najważniejszego i do tej pory niezbędnego mebla w domu - drucianej suszarki :D 
    Podziękowali 2tymka MAFJa
  • Mi bylo szkoda miejsca. A potem stwierdziłam, ze suszarka elektryczna zajmuje mniej miejsca od tradycyjnej, ktora jest i tak rozlozona non stop, a o ile bardziej estetyczna!
  • ja się na moją pralko-suszarkę cieszę jak Dorota :)

    dziś klikniemy magiczne "kup teraz" i czekamy na dostawę, mieliśmy kliknąć przedwczoraj wieczorem ale pracowałam, wczoraj  - ale padłam po wcześniej zarwanej nocce z uwagi na pracę, więc dziś - bo chyba nie zamierzam pracować, no i wyspałam się w końcu wczoraj ;)

    ale najbardziej to mi klina zabiłyście tym mopem parowym, co tu jest o nim wątek i tak dumam! czy to trzeba czekać aż się ta woda w nim zagrzeje? czy odpalasz i ruszasz na podłogę? i te szmatki to zdejmujecie i pierzecie po każdym użytku?

    po drewnie pewnie można nim przejechać?? olejowany dąb mamy

    o tego karchera chodzi

    Podziękowali 1Dorotak
  • @Agnicha, ale ja tez nie zamierzam :P ale robi różnicę czy stoi 365 dni w roku i ciągle przeładowana, czy co kilka dni z konkretnymi ciuchami, a większość ten etap pomija ;) a teraz jak muszę wyprać i wysuszyć pościel to dwa tyg suszenia samej pościeli...
  • @agatak, mój jest już kilkuletni, więc pewnie nowsze już mają inaczej, u mnie się kilka minut czeka, szmatki do prania po każdym użyciu, mamy olejowane schody (jesion) czasem je machnę, krótko i szybko i zaraz wycieram do sucha, bo to jednak średni pomysł olejowane drewno parą traktować, co innego lakierowane, moje nie ponoszą uszczerbku, choć i tak najbardziej karcher sprawdza mi się na płytkach.
    Podziękowali 1agatak
  • edytowano październik 2017

    a piekarnik nim czyściłaś? a kabinę prysznicową? kamień z płytek pod prysznicem schodzi czy trzeba jednak czymś go potraktować najpierw?

    i czy to wydaje taki odgłos jak odkurzacz czy ciche jest?


    sorki za ilość pytań Skatarzyna!

    Podziękowali 1nowa
  • Od kiedy mam p-s to drucianą wyciągnęłam raz. Jak coś ręcznie było pranę, schło na wieszaku pod prysznicem np.
    Podziękowali 1Dorotak
  • Piekarnik czyściłam, szybę kominkową, kabinę też, kamienia jakoś nie mam, to nie wiem.
    Zabrudzenia w łazience letniej używanej przez mało dbających pracowników dałam radę usunąć bez chemii.
    Samo urządzenie jak sie grzeje, to cicho, za to wyrzut pary, jak w bardzo silnym żelazku, Kajtek mówi SMOK! 
    Podziękowali 2Dorotak agatak
  • mój dwór to prawie Armii Krajowej, więc ja tam nie lubię suszyć...
    Podziękowali 1Dorotak
  • A jaka zamrażarka? Wreszcie dojrzalam do zakupu;) i chcę miec! Ale jaka? Na niezbyt duża rodzine. 
    Podziękowali 1hipolit
  • Nikt nie ma zamrażarki?
  • mam 3, każda dobra!
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.