Żeby mało prądu żarła, długo "dawała radę" przy braku prądu (tu jako silny termos działanie) no i łatwy dostęp do zamrożonych produktów, szuflady wygodniejsze niż półki. No i objętość w sam raz, by ani pusta nie stała, ani byś się miała martwić, gdzie resztę dóbr podziać. I jeszcze, jak do zabudowy, to dla mnie lepsza taka, co można wyżej postawić niż taka podblatowa, chyba, że miejsca dużo i nie trzeba kombinować.
Kupiliśmy pralko-suszarkę z Aristona 10kg prania/8kg suszenia wcześniej miałam zamiar wziąć Beko , i niestety zadowolona nie jestem , najkrótszy program na 60 stopni ma 1.37 h samo pranie , jak dziś załączyłam to okazało się że po dostosowaniu wagi ,prała prawie 3h. Najkrótsze pranie z suszeniem "do szafy" ponad 5 h ... zbankrutujemy jak przyjdzie rachunek za prąd...
Ja nie lubię krótkich programów. Piorę zazwyczaj na bawełna prawie 3,5 godziny. Suszarka także suszy ponad 1,5 godziny. Nie jest to jakaś tragedia w rachunkach.
@Kika39, niekoniecznie zbankrutujecie Tzn. u nas akurat w zmywarce mamy w instrukcji rozkład na jakim programie ile czego zużywa i się okazało, że najkrótszy jest najmniej ekonomiczny. Od p-s akurat takiej fajnej instrukcji u nas nie było
małą(podblatową) srednia(trochę większą, 5 szuflad) i wielką (taka jak w małych sklepach) wszystkie są ok, w zależności od ilości dóbr, w tej chwili mamy załadowane mała i średnia, jak sie zbierzemy by wędzić, to duża i średna bedzie, małą wyłaczymy i tak rotacyjnie. Zaczeliśmy od małej.
A ja dopytam o sprzęty zamawiane w necie. Szukacie na alle? Macie jakies sprawdzone sklepy? Jak wygląda gwarancja i ewentualny serwis? Bo wizje mam, że się taki sklepik internetowy zaraz po moim zamówieniu zwinie..i szukaj wiatru w polu.
Kupiliśmy pralko-suszarkę z Aristona 10kg prania/8kg suszenia wcześniej miałam zamiar wziąć Beko , i niestety zadowolona nie jestem , najkrótszy program na 60 stopni ma 1.37 h samo pranie , jak dziś załączyłam to okazało się że po dostosowaniu wagi ,prała prawie 3h. Najkrótsze pranie z suszeniem "do szafy" ponad 5 h ... zbankrutujemy jak przyjdzie rachunek za prąd...
@Kika39, niekoniecznie zbankrutujecie Tzn. u nas akurat w zmywarce mamy w instrukcji rozkład na jakim programie ile czego zużywa i się okazało, że najkrótszy jest najmniej ekonomiczny. ...
@Kika39 ja mam beko tą która chciałaś, nie żałuj. Dobre jest "wypierz i ubierz" wkładam jedną rzecz i po 40 min gotowe do ubrania. Mam ją od roku i średnio jestem zadowolona, pierze ok ale suszy bardzo wygniatając. Ja obrałam plan taki że po praniu wyjmuję pranie składam (nieidealnie:) i wkładam połowę do suszenia. Jak zrobię inaczej to jest po prostu wygniecione, chyba że połowę prania zapakuję to jest w miarę ok. Mam jeszcze suszarkę starą indesit i szkoda mi jej wyrzucać bo ma większy bęben i nie gniecie prania. Tylko ze starości już była parę razy reaktywowana i potwornie hałasuje. Jednak stare sprzęty są lepsze
Nie. Zamrażarka ciągnie prąd, mamy zwykłą wąską (prawie 60cm) lodówę ze sporym zamrażalnikiem, całość prawie pod sufit. Jak już musisz coś kupić to sprawdź ile to ciągnie kWh/rok, małe sprzęty są nieopłacalne, walnij sobie coś wąskiego i wysokiego, pionowe zajmują mało miejsca i łatwiej się tam dostać, zwłaszcza że jak to będzie skrzynia z klapą to zawsze będzie coś na niej stało.
Najlepiej A+++, ale to wydatek. I nie stawiaj w ciepłym pomieszczeniu albo w słońcu, żadne tam do zabudowy, z tyłu musi być przewiew.
A zwykła lodówka im wyższa tym lepsza, bo jedzenie się nie psuje jak wszystko dobrze widać i jest zjadane na czas , odrobina prądu i wielgachna lodówka są tańsze niż wyrzucanie żarcia.
Zamrażarka ciągnie prąd ale jak np do lodówko-zamrazalki włożyć tak z 40 kg owoców, 20 kg warzyw i powiedzmy przerobionego tucznika o wadze tak 100 kg no i plus chleb czy ser masło
Wysoka lodówka jest dobra jeśli są wysokie osoby bo tak jak u nas to na górne półki mało kto sięga trzymam tam rzeczy które mają długo leżeć i się nie popsują
@nowa, jak musisz mieć prawdziwą zamrażarkę, to jak wyżej: wąską, wysoką (pionową!) i A+++++++++++++++
Jak ktoś nie przechowuje "40 kg owoców, 20 kg warzyw i powiedzmy przerobionego tucznika o wadze tak 100 kg " to taki drapacz sufitu jak nasz jest idealny. Warczy jak traktor, ale jest właśnie A+++++++++++++++++++
Mieliśmy coś w rozsądnych rozmiarach, ale:
Złość regularnie zmieniała wyraz twarzy mojej przepięknej żony, zeszpecała jej oblicze na kształt niedźwiedzia (kto nie widział nie uwierzy)
bo ciągle zostawiałem stare jedzenie - nic nie było widać, a wyrzucanie jadła kosztuje więcej niż jednorazowa inwestycja.
Podbije. Nasza zmywarka miała blokade rodzicielska-trzy różne przyciski przytrzymać razem przez.3 sek. J.rozpracował w pierwszym tyg. Prawdopodobnie naszej nie będą naprawiać, będziemy wymieniać, bo padł panel. Więc mam gdzieś oszczędność czy niski poziom hałasu. Musi być pancerna. Odporna na klikanie i zmienianie programu, odłączanie od kontaktu, otwieranie w czasie trwania cyklu i siadanie na drzwiczkach. Kto może nam polecić jakiś model?
No właśnie my mamy z 10letniego Boscha i siadanie na drzwiach, klikanie mu nie straszne. Nasza blokada ma dwa przyciski. Ale pewnie takich już nie robią...
Namorowa, daj znać co to za model, podejrzewam że na gwarancji za dopłatą nam nie wymienia, ale może poszukam czegoś z bosha podobnego. Mama też miała zmywarkę która działała ponad 10 lat. Fakt, że zepsuła się krótko po tym, jak J.od czasu do czasu przy niej majstrował, jak tam byliśmy. Ale ta nasza widać słaba była, skoro w dwa miesiące ja rozpracował...
Nasz poprzedni bosch też chodził 10lat. Obecna zmywarka bosch ma nie całe 2 i już zaczyna sie psuć, a Jozka nie mamy, tak ze ten...nie wiem czy teraz jakaś firma jest pancerna.
My mamy bosha, 7 rok mu idzie, raz musielibyśmy filtr jakoś "bardziej" odkręcać, ale to było z mojej winy. Fakt, że u nas rzadko ktoś siadał na drzwiach, ale zdarzało się i żyją blokady nie szukałam, bo nasi co najwyżej skracają program.
Komentarz
I jeszcze, jak do zabudowy, to dla mnie lepsza taka, co można wyżej postawić niż taka podblatowa, chyba, że miejsca dużo i nie trzeba kombinować.
stać ma w piwnicy albo w garażu albo gdzieś w nieużywanych czeluściach domu
zastanawiam się czy 200 l będzie ok
Mam ją od roku i średnio jestem zadowolona, pierze ok ale suszy bardzo wygniatając. Ja obrałam plan taki że po praniu wyjmuję pranie składam (nieidealnie:) i wkładam połowę do suszenia. Jak zrobię inaczej to jest po prostu wygniecione, chyba że połowę prania zapakuję to jest w miarę ok.
Mam jeszcze suszarkę starą indesit i szkoda mi jej wyrzucać bo ma większy bęben i nie gniecie prania. Tylko ze starości już była parę razy reaktywowana i potwornie hałasuje.
Jednak stare sprzęty są lepsze
Jak już musisz coś kupić to sprawdź ile to ciągnie kWh/rok, małe sprzęty są nieopłacalne, walnij sobie coś wąskiego i wysokiego, pionowe zajmują mało miejsca i łatwiej się tam dostać, zwłaszcza że jak to będzie skrzynia z klapą to zawsze będzie coś na niej stało.
Najlepiej A+++, ale to wydatek. I nie stawiaj w ciepłym pomieszczeniu albo w słońcu, żadne tam do zabudowy, z tyłu musi być przewiew.
A zwykła lodówka im wyższa tym lepsza, bo jedzenie się nie psuje jak wszystko dobrze widać i jest zjadane na czas , odrobina prądu i wielgachna lodówka są tańsze niż wyrzucanie żarcia.
Jak ktoś nie przechowuje "40 kg owoców, 20 kg warzyw i powiedzmy przerobionego tucznika o wadze tak 100 kg " to taki drapacz sufitu jak nasz jest idealny. Warczy jak traktor, ale jest właśnie A+++++++++++++++++++
Mieliśmy coś w rozsądnych rozmiarach, ale:
Złość regularnie zmieniała wyraz twarzy mojej przepięknej żony,
zeszpecała jej oblicze na kształt niedźwiedzia (kto nie widział nie uwierzy)
bo ciągle zostawiałem stare jedzenie - nic nie było widać, a wyrzucanie jadła kosztuje więcej niż jednorazowa inwestycja.
Nie wiem, jak ja w ogóle żyłam bez nich tyle czasu
Z tą przyjaciółka to tak ironicznie, bo marzyłam, żeby mi ktoś tak ogarnął, jak robią to te sprzęty i teraz nam więcej czasu, żeby leżeć i pachnieć
Kto może nam polecić jakiś model?
Ale pewnie takich już nie robią...
Mama też miała zmywarkę która działała ponad 10 lat. Fakt, że zepsuła się krótko po tym, jak J.od czasu do czasu przy niej majstrował, jak tam byliśmy. Ale ta nasza widać słaba była, skoro w dwa miesiące ja rozpracował...