Na razie uffff... miejscowe. Choć mignal mi ksiadz na oddziale (ew. chrzest sw.). Jedziemy do domu z opatrunkiem ze srebra. Antybola nie dostal. Kontrola w sb. Teraz żeby się zagoilo i nie psulo...
Gronkowiec? Ze szpitala wyszliśmy w pt niby czyści i bez szczepien. Jakoś koło pn na przewijaku wykrylismy w pachwinie zgrubienie. Zapisalismy go do chirurga na dziś czyli czwartek. A od wtorku troszke ropial. Lekarz skierowal nas do Kolegów na SOR, zdzwonil w Józka sprawie; zapowiedział że spotkamy się pewnie jutro na oddziale.
Na razie je i śpi. Boję się co to będzie jak zacznie go boleć, jak przyjdzie do przewijania. Poradzimy bo musimy ale troszkę sie obawiam jutra.
Pacjent bezbólowy jak na razie!!! Aktywny za dnia bardziej niż zwykle. Trochę mniej tankował nocą - podejrzewam że to z powodu ciezkich przeżyć wczoraj.
Radzi sobie super. Bardzo dziękuję!
Jeszcze wczoraj w poczekalni do chirurga, tej zwyklej nie sor, spotkaliśmy parę która pomagała organizować rekolekcje dla małżeństw. Przyznali że rzadko bywają w takich miejscach. Gdy już dostaliśmy skierowanie do szpitala, od razu uruchomili modlitwe wśród członków wspólnoty.
Komentarz
a mówią od czego mu sie to zrobiło?
On nie szczepiony,tak?
Jedziemy do domu z opatrunkiem ze srebra. Antybola nie dostal. Kontrola w sb.
Teraz żeby się zagoilo i nie psulo...
Ogromne dzieki za modlitwę!!!
@wiesia
ale mówili od czego mu się zrobiło?
Ze szpitala wyszliśmy w pt niby czyści i bez szczepien. Jakoś koło pn na przewijaku wykrylismy w pachwinie zgrubienie. Zapisalismy go do chirurga na dziś czyli czwartek. A od wtorku troszke ropial.
Lekarz skierowal nas do Kolegów na SOR, zdzwonil w Józka sprawie; zapowiedział że spotkamy się pewnie jutro na oddziale.
Na razie je i śpi. Boję się co to będzie jak zacznie go boleć, jak przyjdzie do przewijania. Poradzimy bo musimy ale troszkę sie obawiam jutra.
Na SOR mu to nacieli,tak?
Duzo go tul i karm,to na pewno pomaga uśmierzyć ból takim maluszkom...
Podziele sie jeszcze, że na jutro w kalendarzu adwentowym mamy zaplanowane:
Pomódlcie się za kogoś chorego z rodziny koronką do Miłosierdzia...
Czy są przypadki?
Aktywny za dnia bardziej niż zwykle. Trochę mniej tankował nocą - podejrzewam że to z powodu ciezkich przeżyć wczoraj.
Radzi sobie super. Bardzo dziękuję!
Jeszcze wczoraj w poczekalni do chirurga, tej zwyklej nie sor, spotkaliśmy parę która pomagała organizować rekolekcje dla małżeństw. Przyznali że rzadko bywają w takich miejscach. Gdy już dostaliśmy skierowanie do szpitala, od razu uruchomili modlitwe wśród członków wspólnoty.