Nie ma. Teatr podlega Hannie Gronkiewicz-Waltz, politycy PO są zachwyceni aferą, można im naskoczyć.
Oczywiście podpisanie protestu to czynność bardziej złożona, niż zalajkowanie wpisu na Facebooku, korzysta się z więcej, niż jednego palca. Ale efekt jest wprost proporcjonalny do wysiłku.
Jeżeli chcecie coś zrobić i nie stać bezczynnie, to zapraszam do Stowarzyszenia Mamy Róży. Mamy masę projektów i wiecznie za mało rąk do pracy.
Oczywiście nie ma przymusu oglądania, ale to chyba także za nasze pieniądze wystawia sie te psełdo sztuke, wiec mamy prawo protestować i nie zgadzać sie na plugastwo. Druga sprawa jaka korzyść płynie z oglądania tego.
Problem moim zdaniem jest gdzie indziej. Lewicy udało się zawłaszczyć kulturę, zdemoralizować aktorów, doprowadzić do tego, że w teatrze z pięknymi tradycjami, Teatrze Powszechnym, odgrywa się pornografię. Jak powinniśmy reagować? Odzyskiwać teren, pracować nad młodym pokoleniem. Oburzanie się, protesty, pikiety to strata czasu. Jest w nas wielki potencjał, aby wychować ludzi, którzy przywrócą właściwe miejsce dla Prawdy i Piękna. I nie mówię tylko o własnych dzieciach
@Elunia , dlatego jest takie ważne to, co @Maciek_bs pisze. [edit: re: 14:34] To, co mamy proponować jako ludzie wierzący ma być bardzo dobrej jakości. A że teraz jest tak, jak z tym "dnem artystycznym" - no cóż, skandal lepiej się sprzedaje. Na obscenę chętniej się pieniądze znajdują, więc idzie w świat. Na obrażanie "bezkosztowe" też łatwo znaleźć sponsora. Bezkosztowe - bo przecież katolicy nie chwycą za broń. Gdyby za to wieszano w spektaklu półksiężyc na ten przykład...
Petycję podpiszę, bo to chwila, i idę spulchniać ziemię na swoim spłachetku.
Myślę, że większość społeczeństwa jest przeciwna tego rodzaju "ekscesom" i powinno to dotrzeć do rządzących, którzy sponsoruje tę 'sztuke". Swoją drogą ciekawe, że obrażanie i wysmiewanie symboli religijnych zwykle nazywane jest brakiem tolerancji. Gdy chodzi o krzyż, to jest wolność w sztuce
Z tym, że w religii katolickiej przedmiotem kultu jest Trójca Przenajświętsza. Wizerunek św. Jana Pawła II czy symbol krzyża są traktowane z szacunkiem, ale nie da się wykazać, że ktoś je darzy uczuciami religijnymi. Dlatego autorzy tego występu są bezkarni.
Uważam,że te podpisy są ważne. Ważna jest każda forma,także taka. Jeśli bym dostała ogromną ilosc maili,podpisów czy to za czy przeciw jakiejś sprawie,byloby to dla mnie ważne. Politycy akurat śledzą uważnie wszelkie sondaże,tym bardziej zwrócą uwagę na takie podpisy,ktore nie są anonimowe,jeśli będzie ich bardzo dużo. Poza tym dla mnie jest istotne,że nie jestem samotna w moich przekonaniach i jest więcej ludzi myślących podobnie.To dodaje odwagi i jest wsparciem aby właśnie odważniej i bardziej się angazowac.To moze byc pierwszy krok.
Petycje sluza m. in. temu by sie "policzyc". Zachowujac proporcje, tak jak Polacy zobaczyli, ze jest ich wielu podczas pielgrzymki Papieza w 1979 roku. Jedno robic, drugiego nie zaniedbywac.
Komentarz
Oczywiście podpisanie protestu to czynność bardziej złożona, niż zalajkowanie wpisu na Facebooku, korzysta się z więcej, niż jednego palca. Ale efekt jest wprost proporcjonalny do wysiłku.
Jeżeli chcecie coś zrobić i nie stać bezczynnie, to zapraszam do Stowarzyszenia Mamy Róży. Mamy masę projektów i wiecznie za mało rąk do pracy.
To, co mamy proponować jako ludzie wierzący ma być bardzo dobrej jakości.
A że teraz jest tak, jak z tym "dnem artystycznym" - no cóż, skandal lepiej się sprzedaje. Na obscenę chętniej się pieniądze znajdują, więc idzie w świat.
Na obrażanie "bezkosztowe" też łatwo znaleźć sponsora.
Bezkosztowe - bo przecież katolicy nie chwycą za broń. Gdyby za to wieszano w spektaklu półksiężyc na ten przykład...
Petycję podpiszę, bo to chwila, i idę spulchniać ziemię na swoim spłachetku.
k.
Swoją drogą ciekawe, że obrażanie i wysmiewanie symboli religijnych zwykle nazywane jest brakiem tolerancji. Gdy chodzi o krzyż, to jest wolność w sztuce
Z tym, że w religii katolickiej przedmiotem kultu jest Trójca Przenajświętsza. Wizerunek św. Jana Pawła II czy symbol krzyża są traktowane z szacunkiem, ale nie da się wykazać, że ktoś je darzy uczuciami religijnymi. Dlatego autorzy tego występu są bezkarni.
Ważna jest każda forma,także taka.
Jeśli bym dostała ogromną ilosc maili,podpisów czy to za czy przeciw jakiejś sprawie,byloby to dla mnie ważne.
Politycy akurat śledzą uważnie wszelkie sondaże,tym bardziej zwrócą uwagę na takie podpisy,ktore nie są anonimowe,jeśli będzie ich bardzo dużo.
Poza tym dla mnie jest istotne,że nie jestem samotna w moich przekonaniach i jest więcej ludzi myślących podobnie.To dodaje odwagi i jest wsparciem aby właśnie odważniej i bardziej się angazowac.To moze byc pierwszy krok.
Jedno robic, drugiego nie zaniedbywac.