Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Nie naga i nie ubrana

1356724

Komentarz

  • @Malgorzata @Elunia ;
    także to dla mnie nie jest tylko kwestia wiary w mężczyzn; to jak z tymi kobietami, które niezbyt racjonalnie sie odżywiają po 22, historie są różne, nie każdy ma tyle szczęścia, można mieć dobre chęci, tylko z wykonaniem trudniej. Choć oczywiście analogia jest kulawa, bo w seksie chodzi wprost o drugiego człowieka, a nie lodówkę. ;)
  • Bez jaj, nawet moje wiedza ze tunika ma zakrywac pupe. 
  • edytowano maj 2017
    Berenika powiedział(a):
    Bagata powiedział(a):
    Ej, @Dorotak, chyba przesadzasz z tym, że w sieciówkach nic tylko stroje mocno odsłaniające ciało. Pierwsza z brzegu:
    http://www.orsay.com/pl-pl/moda/sukienki.html?nsctrid=3333333201&gclid=CjwKEAjwpJ_JBRC3tYai4Ky09zQSJAC5r7ruiJEDR6ZKPCruAJB2HYFn2lgytAoOCGXW5tLSgy9L7RoCtevw_wcB&gclsrc=aw.ds&dclid=CPmMwbKtjtQCFRKKdwodov8D3A
    Przecież tam ze 3/4 sukienek jest bardzo skromnych.


    3/4 bardzo skromnych? Ja naliczyłam może trzy sztuki.


    No nie żartuj! Że za krótkie? Przecież te modelki są wysokie, przy przeciętnym wzroście sukienki będą tuż przed kolana.

    Domyślam się, że to moda nie dla każdej figury, ale odnosiłam się do wpisu @Dorotak.
    Edit. Cyt: "A próbowalyscie ostatnio zrobić zakupy w takich ogólnych, wszędzie dostępnych, w miarę tanich sieciowkach? Po prawdzie do pułapu 300zl za ciuszek nie można było dostać nic. Jak było aż do kolana to dekolt do pępka, jak zakryło cycki, to plecy całe gole itd."
  • przed kolano za kuse do kościoła dla nas.
  • Tatuum ma fajne, dobrej jakosci, eleganckie bardziej i mniej. I raczej nie krotkawe. Rozmiarowka godziwa. 
  • @Berenika, jestem pełna podziwu, że tak celnie streściłaś to, o czym myślę.

    Podziękowali 3Berenika Joannna AgaMaria
  • Uwaga @Dorotyk była cenna. Mam tę samą obserwację. 

    Szukałam w tym roku sukienki dla córki do Bierzmowania: po jednej wizycie odpuściłam sklepy, wybrałam przez internet. 
  • @Berenika ;

    A dlaczego spadek wrażliwości na nie-żony miałby być u mężczyzny czymś negatywnym?
    Podziękowali 1Skatarzyna
  • Po ulicach chodza nie tylko stateczni mezowie, ale tez mlodziez i dzieci i osoby, ktore maja problemy ze sfera seksualna. Jesli u dojrzalego i "poukladanego" mezczyzny widok kobiecego ciala na ulicy budzi zażenowanie to chyba tego ciala jednak za duzo widac.
    Ja nie mowie, ze dekolt na dwa palce, a spodnica za kolana ma byc, ale goly tylek to troche jednak przesada.
    Podziękowali 4Aga85 Berenika Joannna Katia
  • Anawim powiedział(a):
    @Berenika ;

    A dlaczego spadek wrażliwości na nie-żony miałby być u mężczyzny czymś negatywnym?
    Pisałam o spadku wrażliwości w percepcji rzeczywistości, a nie ukierunkowanym na nie-żony.
  • Nas na kursie uczyli, że mężczyzna działa na zasadzie bodziec-reakcja. I przez słowo "bodziec" nie rozumiemy tu widoku pięknego krajobrazu.
    Podziękowali 1Joannna
  • Elunia powiedział(a):
    To co z plażą i basenem droga redakcjo, hę? Tam to dopiero można reagować na podniety.


    To akurat żaden argument. Plaża, basen, gabinet lekarski to miejsca, gdzie człowiek się obnaża. A i tu obowiązują pewne normy. 

    Chyba nie tylko ja tak mam, że jak idę do lekarza, to słyszę: "Proszę się rozebrać. Tam jest parawan." 

    I pacjent rozbiera się za parawanem, a lekarz na to tę czynność nie patrzy.
    Podziękowali 2Joannna Katia
  • Dorotak powiedział(a):
    Ja się ostatnio wygadalam jednej babce, że wszystkie ciuchy F.z McQueenem kupiłam w lumpach lub w necie używane i mlody ma do biegania po podwórku do woli i może.i co dziennie nosić, strat nie będzie.
    To mnie skwitowała, zem bez serca i skąpa bo jest 500+ i dziecko musi mieć nowe ciuchy ;)
    Kwestia dużego miasta?
    Moze to kwestia naszego regionu? Tez sie spotkalam z opinia, ze dziecko nie moze w uzywanych ciuchach chodzic.
    Konsumpcjonizm i tyle.
    Podziękowali 3Dorotak Karolinka Katia
  • Miałam kiedyś taką koleżankę, bardzo ładną i skromną, która jako młodziutka dziewczyna chodziła zawsze we flanelowych koszulach. Raz widziałam, jak tę koszulę zdejmuje, zostając w zwykłym bawełnianym T-shircie, i nagle rozgląda się wokół, jakby spodziewając się nagłego ataku pożądliwych męskich spojrzeń. Pomyślałam sobie wtedy, że taka skromność ma w sobie trochę pychy. Pewnie więcej niż beztroskie odsłanianie kolan w niewinnym poczuciu, że przecież nikogo te kolana tak znowu bardzo nie interesują.  
    Podziękowali 2Coralgol Monika73
  • A nie można olać tych opinii? Albo nie opowiadać bylekomu, że się kupuje w sh? Co to kogo obchodzi?
    Z mojego syna się kiedyś koledzy w szkole śmiali, że ma koszulkę z ciucha. A rzecz się zaczęła od tego, że koszulka się kolegom spodobała i pytali z jakiego sklepu... Za głupimi nie trafisz!
  • @Elunia sama napisalas, ze ma byc estetycznie i stosownie do okazji. I tak na plazy nie razi bikini, ale bikini zbyt skape juz tak -sama na wlasne oczy widzialam kobiete w stringach, ktora rozlozyla sie tak, ze bylo jej wagine widac. I tak samo nie razi mnie bluzka na ramiączka i spodnica przed kolana na ulicy, ale przezroczysta bluzka i brak biustonosza i owszem.
    A w kosciele tolerancja dla swobodnego stroju jest jeszcze mniejsza.


  • Na plaży większość rozebranych ludzi jest brzydka. Paradoksalnie, większe pole do kuszenia można mieć będąc zakrytym i obnażając to i owo.

    Co do prymitywnej natury mężczyzn, to jest ona potrzebna dla zachowania gatunku. 
    Podziękowali 3Joannna Małgorzata32 Katia
  • Maciek_bs powiedział(a):
    Na plaży większość rozebranych ludzi jest brzydka. Paradoksalnie, większe pole do kuszenia można mieć będąc zakrytym i obnażając to i owo.

    Co do prymitywnej natury mężczyzn, to jest ona potrzebna dla zachowania gatunku. 
    A na czym polega ten prymitywizm mężczyzn?
  • Na ich prostej naturze.
  • A konkretnie?
  • Wyjdź na ulicę w bluzce z większym dekoltem i zobaczysz  :)
  • Mam bardzo duży szacunek dla bliskiego mi mężczyzny, który jak ogląda film i jest mocna scena, to spokojnie ją przewija. Podobnie nie wpatruje się w roznegliżowane kobiety. Mówi, że nie warto sobie dokładać doznań, że warto dbać o czyste myśli i umysł. Wszystko co się słyszy, widzi ma wpływ na ludzi.
  • Szczerze? Tak się składa, że jak który właśnie prymitywny to widzę doskonale,pomimo że dekoltów nie noszę.
    Zresztą jednemu oko leci na biust,innemu na pośladki, a jeszcze innemu na nogi (wiem, bo,że tak to ujmę,robiłam "badanie rynku").
    Ale jeśli ktoś myśli, że kobietom oko na męskie części ciała odruchowo nie leci,to się grubo myli.
    Dla mnie to jest naturalna,biologiczna reakcja.
    Obie płcie oceniają się wzajemnie pod względem płodności i wychowania potomstwa.
    I tak jak Elunia pisze: każdy sam się musi nauczyć kontrolować swoje reakcje,a nie przerzucać (w tym przypadku na kobietę) winy,że płeć przeciwna go podnieca.I kazać kobietom ubierać się w niewygodne,niepraktyczne ciuchy.
    Wśród plemion afrykańskich, gdzie kobiety zwyczajowo chodzą półnagie i w krajach muzułmańskich ,gdzie kobiety chodzą ubrane od stóp do głów, gwałty są tak samo częste.Aczkolwiek nigdzie nie trwa jedna wielka 24 godzinna orgia.
    Wniosek?
    Niektórzy panowie są nie tyle prymitywni,ile leniwi.
    Bo łatwiej jest zrzucić winę na kogoś,niż popracować nad tym co ktoś uważa za swoją słabość.
    Podziękowali 3Coralgol Aga85 hipolit
  • Wiele z tych sukienek do kosciola sie nie nadaje. Na ulice tak, niektore do pracy. Ja sama kupowalam troche ubran w Orseju, bo mieli sensowne i niekrzykliwe ani wulgarne. Ale to bylo 10 kg. temu.
    @elunia ja nie uwazam, ze gole kolano bedzie wywolywac u mezczyn chec rzucenia sie na kobiete (no chyba ze facet ma zorana psychikę, nie o takich mi jednak chodzi) ale czesc kobiet ubiera sie niestetycznie i niestosownie do okazji pokazujac duzo duuuzo wiecej niz kolano i kawalek rowka miedzy piersiami i to wlasnie niestety przyciaga wzrok rowniez malych chlopcow i wywoluje okreslone reakcje u wielu starszych. Nie chodzi o to ze kobieta ma sie zakryc cala tylko o to ze jednak umiarkowanie w stroju jest potrzebne.
  • Katarzyna powiedział(a):
    A nie można olać tych opinii? Albo nie opowiadać bylekomu, że się kupuje w sh? Co to kogo obchodzi?
    Z mojego syna się kiedyś koledzy w szkole śmiali, że ma koszulkę z ciucha. A rzecz się zaczęła od tego, że koszulka się kolegom spodobała i pytali z jakiego sklepu... Za głupimi nie trafisz!
    U nas to tak wyszło mniej więcej jak u Twojego syna. Ubranko było dostane od starszej dziewczynki. Dziwi mnie po prostu, że kogoś oburza(!), że dziecko nie chodzi tylko w nowym. Heh, dasz używane - skąpisz, kupisz nowe - rozrzutnaś. Podkreślam nie przejmuje się tym, mam ducha przekory zwłaszcza na takie teksty.
    Żeby offtopa nie było to w tych paczkach po starszych dzieciach koleżanek, były spódnice normalnej długości dla dziewczynek. W sieciówkach to prawie niemożliwe, jak kupuję to większy rozmiar na gumce i ma długość ok.

    I jeszcze co do dzieci, to raziły mnie kiedyś bikini dla dziewczynek. Teraz mam mieszane uczucia. Chodzimy na baseny i logistycznie duży to kłopot wysikać naszą 3latkę w kostiumie jednoczęściowym. Puszczam w samych majtkach, żeby kłopotu nie robić (ona się nie wysika pod prysznicem).
    Od pół roku zastanawiam się też jak wyleczyć naszą 5l z samych legginsów. Co ciekawe 3latka chodzi w spódnicach (jak mama). Może kupić 15par rajstop jak wyrośnie z legginsow... :)
  • @Bagata, a macalas te ubranka w Orsay lub Mohito? To dwie sieciowki o których pisałam. Nawet jak coś wygrzebie dla siebie, to z jakością jest fatalnie.
    Szczerze, lepszej jakości zamówiłam kieckę z aliexpress, za 30zl. Nie 130.
    Ostaynio miałam przed świętami kupić sobie ciuch, zrezygnowałam na rzecz bielizny, bo z ciuchami była masakra.

    @Katarzyna, to nie chodzi o to, do kto mówi do mnie. Bo generalnie mam wylane. Chodzi o to, jakie są ogólne trendy w myśleniu, moim zdaniem nadal (szczególnie wśród młodych dziewczyn i ostatnio zauważam wśród starszych osób) robienie zakupów w lumpach to obciach i biedota. 
  • Dorotak powiedział(a):

    @Katarzyna, to nie chodzi o to, do kto mówi do mnie. Bo generalnie mam wylane. Chodzi o to, jakie są ogólne trendy w myśleniu, moim zdaniem nadal (szczególnie wśród młodych dziewczyn i ostatnio zauważam wśród starszych osób) robienie zakupów w lumpach to obciach i biedota. 
    A pokazywanie tyłka i cycków, to lans. I co poradzisz? Ja się nie czuję na siłach by cały świat naprawiać, ale względem siebie i swojej rodziny działam wedle własnych standardów i na "ogólne trendy" się nie oglądam.
  • Może to kwestia regionu co się jak nazywa? Dla mnie to zawsze były getry (te z zamierzchłych czasów z lycrą też) i chodziło się w tym głównie na wf. A potem przyszły legginsy, dżeginsy i inne insy ;)
    Podziękowali 3Aga85 uJa Milagro
  • U nas Asia identycznie. W sumie  widzę dobre strony, bo przynajmniej chodzi w spódniczkach. Starsze siostry w jej wieku to tylko dżinsy. 
    Podziękowali 1Małgorzata32
  • W sklepach SH są ubrania różnej jakości, sukienka za 15zł Dorothy Perkins np. farbuje sama siebie a podobna na Zalando tej firmy kosztowałoby mnie 10 razy drożej. Lepiej w SH brać takie firmy co na Zalando kosztują kilka setek zł, wtedy na ogół jakość jest wyższa i na dłużej starczą. Nikt się nie czepnie , że używana :) Ja wszystko prawie kupuję w ciuchach. Co do przyzwoitości sukienek - zauważyłam że rozszerzana o długości  do kolan sukienka gdy się usiądzie zasłania kolana a sukienka obcisła czy ołówkowa nie. 
    Podziękowali 1wiesia
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.