Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

«13

Komentarz

  • Kurczę, audycja mi się rwie... Muszę poczekać do wieczora.
  • idzie audycja idzie. nie przerywa.
  • "Przy czwartym zapisałam się na studia"

    A ja własnie wtedy (na tych studiach) poznałam Małgorzatę :)
    Podziękowali 1AgaMaria
  • Wysłuchałam, dzięki.
  • Ja? Ja wtedy byłam niezamężna i bezdzietna. I patrzyłam na ten okza szeroko otwartymi oczyma.
    @jukaa to było lata świetlne temu. W poprzednim tysiącleciu...
  • dobrze Cię było usłyszeć @Malgorzata ;

    :)


  • Odsłuchałam, dziękuję :)
  • Nawet w Twoim głosie czuć moc. Super dziewczyna.
  • Małgorzata super, dziękuję :)


  • Bardzo ciekawa audycja. Małgorzato, masz bardzo ładny głos.
  • fajnie się słuchało
    mnie szczególnie ujęło to, co powiedziałaś o szyciu i dzierganiu - też tak to widzę (choć ja jeszcze nie szyję, tylko dziergam i haftuję)
    Podziękowali 1AgaMaria
  • "no i ja jestem tez kobietą " 

     :D  <3
    Podziękowali 2sylwia1974 madzikg
  • fajny wywiad, taki szczery. 
  • Super
  • I głos taki łagodny. 

    :DDDD

    A czego się spodziewałam? Hehe///
    Podziękowali 1mamababcia
  • Zdecydowanie lepszy wywiad niż tamten o poświęceniu
    Podziękowali 1sylwia1974
  • a jak dla mnie wszystko jest bardzo spójne, żadne tam dwie twarze
    Podziękowali 3kowalka asiao AgaMaria
  • Nie miłe Panie. To jest głos kobiety zdecydowanej. A ta łagodność to taki raczej spokój wodza. 
  • No głos mnie zadziwił - bardzo pozytywnie :-)
  • Bardzo inspirujący wywiad!
    Podziękowali 1Hope
  • Matki Polki to ja tam nie słyszałam :blush: 
    Super audycja i jestem pod wrażeniem,
    gęba mi się usmiecha z sympatią :smile: 
  • Bardzo dobra audycja! Dobrze się komponuje z tą pierwszą. 
    Posłałam dalej, znajome dziewczyny udostępniają, jak widzę.

    Zaraz po odsłuchaniu na Fb wskoczył mi nowy artykuł o Jose Marii, mężu Rosy Pich.
    http://www.opusdei.org/pl-pl/article/ojciec-szczesliwych-dzieci/
    Mam w pamięci, @Malgorzata, jak mówiłaś po wykładzie Rosy, że bez słów ją rozumiałaś - od razu o tym pomyślałam, czytając ww. artykuł.
    Szczególnie o powoływaniu dzieci na świat i "zaglądaniu pod kołdrę".

    k.
    Podziękowali 1Karolinka
  • bo jednak w pisaniu/czytaniu  to my sporo nadinterpretujemy, doładowujemy własne emocje , nasze "zdawało mi się" itd
    słucha się lepiej niż czyta
    a najlepszy jest kontakt bezpośredni

     B) 

    Podziękowali 1Odrobinka
  • Dzięki za tę rozmowę :)
  • I kto Ci teraz uwierzy?
  • edytowano maj 2017
    ;-))) 
  • Mam chwilę czasu, to więcej szczegółów dam. 
    Rzuca się w uszy, że mówisz o SWOICH doświadczeniach, a nie ogólnych receptach. Wręcz miałem wrażenie, jakbyś się świadomie kontrolowała, podkreślając często, że to tak działa u Ciebie (w domyśle: inni mają inaczej). 

    Świadomie pokontroluj przy wypowiedziach używanie "jakby". Jakby to powiedzieć... "jakby" zmniejsza tak jakby stanowczość przekazu. Chyba. ;)

    Z takich wywiadów nie rezygnuj (o ile jeszcze ktoś wyrazi zainteresowanie). Do poziomu wyskakiwania z lodówki nie dojdziesz, natomiast skoro już radzisz sobie ze stresem, to szkoda dobrego przekazu; do ilu ludzi mogły dotrzeć pojedyncze wywiady?
  • To tym lepiej, skoro spontaniczne. 
  • edytowano maj 2017
    Przyjemnie się słuchało Twoich wypowiedzi :) Taki spokój się wyczuwa. Dobry pomysł z tym sportem w ramach odreagowania od kwików i monotonii - chyba muszę sobie coś zapodać. Mam do Ciebie pytanie doradcze odnośnie nie wtrącania się w sprzeczki rodzeństwa: jak reagujesz jak dzieci przychodzą do Ciebie żebyś rozsądziła spór albo jak to robisz, żeby nie przychodziły co chwilę? Mówiłaś, że się nie wtrącasz, jak to się robi? 
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.