Jak zwykle nie wiem, jak to robicie. Ja byłam naprawdę zdolnym dzieckiem, ale żeby pogodzić szkołę ogólnokształcącą i muzyczną wybrałam słabe liceum jak najbliżej domu a i tak miałam bardzo mało czasu wolnego, regularnie po całym dniu w dwóch szkołach jadłam kolację i siadałam do nauki/ćwiczenia do późnych godzin nocnych. Moi koledzy ze szkoły muzycznej chodzili zazwyczaj do marnych liceów albo wręcz wybierali tryb eksternistyczny. Owszem, było fajnie. Ale jednak kosztem czegoś.
@Bogata, mój najstarszy to dopiero gimbaza. Jeszcze go uczącego się nie widziałam nigdy. Chłopcy tak mają. Jedyne co robi, to ćwiczy na instrumencie. Resztę zapamiętuje na zajeciach. I tak właśnie ciągnie z całkiem dobrym skutkiem. Jeśli istnieje choć cień szansy, by czegoś nie zrobić, to go wykorzysta.
Mnie II stopień SM plus dobre liceum nauczyły maksymalnego wykorzystania czasu. Uczyłam się w przerwach między zajęciami, w autobusie itp Nigdy nie chodzilam spać po 24 z powodu nauki. Problem zaczął się na studiach - nie mogłam się odnaleźć, kiedy kończyłam zajęcia o 12. Wiatr w żagle złapałam dopiero jak zaczęłam pracę i drugi kierunek
Ja II stopień zakończyłam na IV roku. Nie dałam rady logistycznie z dojazdem do SM i na Uniwersytet. Ale najwięcej czasu zabierał mi mój chłopak , aktualnie mąż
@monia3 Nie wiem czy już było, ale dość fajne zajęcia dla dzieci od 3 lat do zerówki są przy szkole muzycznej na Głogowskiej. W zeszłym roku były w soboty.
@monia3 Nie wiem czy już było, ale dość fajne zajęcia dla dzieci od 3 lat do zerówki są przy szkole muzycznej na Głogowskiej. W zeszłym roku były w soboty.
Komentarz
Ja byłam naprawdę zdolnym dzieckiem, ale żeby pogodzić szkołę ogólnokształcącą i muzyczną wybrałam słabe liceum jak najbliżej domu a i tak miałam bardzo mało czasu wolnego, regularnie po całym dniu w dwóch szkołach jadłam kolację i siadałam do nauki/ćwiczenia do późnych godzin nocnych. Moi koledzy ze szkoły muzycznej chodzili zazwyczaj do marnych liceów albo wręcz wybierali tryb eksternistyczny.
Owszem, było fajnie. Ale jednak kosztem czegoś.