A ja polecam książkę, która mnie rozwaliła i wzruszyła do łez, był nawet film na jej podstawie ,,Gwiazdy prowadzą do domu'' Luanne Rice. To książka o kobiecie, która rodzi bardzo chore dziecko i zostaje z tym sama...
A zna ktoś z Was powieści Eleny Ferrante? Ktoś czytał cokolwiek
Ja czytałam Genialna przyjaciółkę. Czytało się dobrze, czegoś mi brakowało w tej powieści, z braku lepszego określenia brakowało mi chyba okruchu dobra w postaciach. Odebrałam je jako skrajnie chłodne. Możo to sposób prowadzenia narracji. Mimo wszystko zapadła mi w pamięć.
Sf ale osadzone w rzeczywistości. Bo to takie realne sf. Kronika Akaszy cykl 4 tomy. 1 Inicjacja. Spróbuj. Mnie wciągnęła ponownie, choć tam dużo mistyki. Mnie się trochę kojarzy z Marquezem, ale Sawaszkiewicz bardziej współczesny i nie epatuje tak basniowoscia.
Teraz mi sie nie chce, bo szykujemy sie do wyprowadzki, ale rowniez puste blaty kuchenne. Moze zostac to, co sie uzywa kilka razy dziennie, np u nas toster i czajnik elektryczny. I koszyk na owoce. Jakies miksery, roboty kuchenne - do szafek. I zadnych serwetek, wazonikow na srodku stołu... Nie cierpię. A wizualnie to juz balagan.
A to idea pustego stolu u nas zachowana :-) Ale są ciagle jakies kubki na blacie kuchennym, bo kazdy się przyszedl napic i sobie zostawil kubek na potem, zapalcowane okna jak tylko umyje, ciuchy raz ubrane i gdzies tam przewieszone, kibelek obsikany przez malucha co czasu nie ma zeby trafic, bo zabawa czeka. Oj jak przyszedlby jakis bezdzietny w gosci niespodziewanie to az strach.... nie uwierzylby, ze moglo byc sprzatane.
Wnuki Jozuego, Pawła Smolenskiego. Świetna, podobnie jak inne książki tego autora.
Właśnie dostałam do recenzji Muszę najpierw ogarnąć wcześniej jeszcze trzy inne pozycje, ale tę książkę bardzo chętnie przeczytam i zrecenzuję.
A tak poza tym (bardzo polecam) Piotr Sommer - "O krok od nich. Przekłady z poetów amerykańskich." Jak ktoś lubi poezję i chce poznać amerykańską, to w tym wydaniu ma wszystko i bardzo porządnie wydane i przetłumaczone.
@aga---p czytałam jakiś czas temu. Pomogło mi to zmienić myślenie zwlaszcza co do książek i też pozbywać się niepotrzebnych. Trochę wskazówek praktycznych typu pionowe składowanie w szufladzie, trzymanie danego rodzaju rzeczy w domu w jednym miejscu (a nie np. zapas mydła w kuchni oraz w łazience).
@aga---p czytałam jakiś czas temu. Pomogło mi to zmienić myślenie zwlaszcza co do książek i też pozbywać się niepotrzebnych. Trochę wskazówek praktycznych typu pionowe składowanie w szufladzie, trzymanie danego rodzaju rzeczy w domu w jednym miejscu (a nie np. zapas mydła w kuchni oraz w łazience).
A to masz w kuchni i łazience? Ja mam tylko w łazience kilka kostek. Książek się łatwo pozbyć od kiedy są czytniki .
Wara od moich książek, azjatycka maniaczko Czytam "Instrukcję dla pań sprzątających", Lucia Berlin. Opowiadania. Ameryka lat 50-60-70 widziana raczej z dołu drabiny społecznej. Raczej impresje niż akcja. Czasem trudne. Ale lieracko bardzo.
Komentarz
Mi sie podoba idea pustego stołu - tzn jak sie nie je, czy jak dzieci nie rysują akurat, to nie powinno na nim nic być.
I da się.
Muszę najpierw ogarnąć wcześniej jeszcze trzy inne pozycje, ale tę książkę bardzo chętnie przeczytam i zrecenzuję.
A tak poza tym (bardzo polecam) Piotr Sommer - "O krok od nich. Przekłady z poetów amerykańskich." Jak ktoś lubi poezję i chce poznać amerykańską, to w tym wydaniu ma wszystko i bardzo porządnie wydane i przetłumaczone.
Jeden z najbardziej obiecujących debiutów poetyckich ostatnich lat.
Polecam fragmenty: http://www.biuroliterackie.pl/biblioteka/recenzje/pierwsi-ludzie-mieszkali-dolinie/
Ja mam tylko w łazience kilka kostek.
Książek się łatwo pozbyć od kiedy są czytniki .
Czytam "Instrukcję dla pań sprzątających", Lucia Berlin. Opowiadania. Ameryka lat 50-60-70 widziana raczej z dołu drabiny społecznej. Raczej impresje niż akcja. Czasem trudne. Ale lieracko bardzo.
U mnie teraz wyboru brak i się odzwyczailam. Książka mi się zamyka, gdy ja położę i to mi przeszkadza