Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Niebezpieczna psychologia

1356

Komentarz

  • Paprotka powiedział(a):
    Leki przeciwdepresyjne i przeciwlękowe nie wyeliminują całkowicie problemu, w każdym razie przyczyny. Dlatego mam @Aniela pytanie, jakie alternatywy proponujesz dla osób z zaburzeniami korzystających z psychoterapii. Pozytywne myślenie, sport, modlitwa? 
    Nie proponuję pozytywnego myślenia. Czy Ty wiesz, co to jest pozytywne myślenie w psychologii?
  • PawelK powiedział(a):
    Jakby nie psycholog w okresie buntu, to pewnie bym przysłowiowe rowy kopał. 
    Dobry psycholog może bardzo pomóc niedającym sobie rady rodzicom. Więc teza jest beznadziejnie głupia i szkodliwa.

    Natomiast jak w każdym fachu specjalistów jest mniej niż patałachów.



    Teza opiera się na doświadczeniu i badaniach. Może Tobie @PawelK wydaje się głupia i szkodliwa. Czy uważasz, że jedynymi ludźmi, którzy potrafią innym pomagać są tylko certyfikowani psycholodzy? :open_mouth: 
  • Nie, nie są jedynymi. I co z tego?
  • Aniela, pytałam co w takim razie proponujesz zamiast i nie odpowiedziałaś.

    Pytasz o badania, podałam w innym poście kilka linków do nich.

    Nie mam niestety czasu słuchać filmiku, wolę źródła pisane, jeśli te badania o których mówi pani Wasiukiewicz są gdzieś dokładniej opisane to chętnie się z nimi zapoznam.

    "Badania Hansa Eysencka własnie podają, że terapie nie są skuteczne." wiesz, że Eysenck to jeden z twórców terapii poznawczo-behawioralnej? Tej którą wyśmiewasz jako rzekomo bezskuteczną? :D To co Eysenck krytykował to psychoanaliza i Freud. Jak widać nie masz o psychologii pojęcia, to skąd takie autorytarne stwierdzenia, że jest nic nie warta?
    Podziękowali 2Coralgol beatak
  • PawelK powiedział(a):
    Nie, nie są jedynymi. I co z tego?
    To z tego, że skoro metody psychologizowania opierają się na błędnych teoriach, to mogą wielu ludziom zaszkodzić. I tak się dzieje.
    Dlatego wg mnie lepiej jest sobie porozmawiać z zaufaną, doświadczona , mądrą osobą niż chodzić do psychologa na psychoterapię.
  • "Aniela, pytałam co w takim razie proponujesz zamiast i nie odpowiedziałaś."
    ---------------
    @Paprotka, poza psychologią i psychologami jest życie i inni ludzie. Można do nich zwrócić sie o pomoc. 
  • "Pytasz o badania, podałam w innym poście kilka linków do nich."
    -------------
    Przepraszam @Paprotka, ale nie zauważyłam. Czy mogłabyś wskazać ten Twój post z linkami?
  • "wiesz, że Eysenck to jeden z twórców terapii poznawczo-behawioralnej? Tej którą wyśmiewasz jako rzekomo bezskuteczną? D To co Eysenck krytykował to psychoanaliza i Freud. Jak widać nie masz o psychologii pojęcia, to skąd takie autorytarne stwierdzenia, że jest nic nie warta?"
    ----------------
    @Paprotka
    Wiem, że Eyesenck to jeden z twórców terapii poznawczo-behawioralnej, bo o tym pisze Wasiukiewicz. Stworzył teorię, wypróbował ją w praktyce i stwierdził, że jest nieskuteczna. 

    Sam Freud krytykował psychoanalizę, bo sam wiedział, że jest bezskuteczna, a nawet szkodliwa.

    Owszem, na psychologii sie nie znam (w przciwieństwie do Ciebie), a moje autorytarne stwierdzenia, że nie jest nic warta opierają się na badaniach i studiach Anny Wasiukiewicz oraz innych znanych mi psychologów.
  • Aniela powiedział(a):
    "Aniela, pytałam co w takim razie proponujesz zamiast i nie odpowiedziałaś."
    ---------------
    @Paprotka, poza psychologią i psychologami jest życie i inni ludzie. Można do nich zwrócić sie o pomoc. 
    Może odnoszę błędne wrażenie, ale to brzmi jakbyś uważała, że człowiek po prostu wstaje sobie któregoś ranka i stwierdza: o, nudzę się, nie mam co robić, wybiorę się do psychologa. Albo: mam jakiś problem, z nikim o tym nie pogadam, nikogo się nie poradzę, nie spróbuję czegoś o tym poczytać, lecę do psychologa. Ot tak.

    To brzmi jak oderwanie od rzeczywistości i może byłoby zabawne gdyby nie to, że wcale nie jest łatwo w Polsce dostać się na dobrą terapię na NFZ i nieraz trzeba dużego wysiłku by chory zmotywował się do podjęcia leczenia i terapii.

    Wsparcie otoczenia jest ważne, ale jeśli nie pomaga, po to są terapeuci. Dlaczego wg Ciebie osoby które np. straciły kogoś bliskiego nie radzą sobie i decydują się na wizyty u psychologa, nawet jeśli mają wsparcie męża czy przyjaciół (zakładając że mają to szczęście i nie są z problemem same)? 

    Może być też tak, że chory zdaje sobie sprawę z irracjonalności swojego zaburzenia np. obsesyjnego mycia rąk czy liczenia przedmiotów albo strach przed poruszaniem się komunikacja miejską, ale na tym polega nerwica natręctw i agorafobia że nie da się ot tak porzucić takiego przymusu czy lęku i takiej osobie może pomóc np. terapia b-p gdzie terapeuta pomoże choremu uświadomić sobie przyczyny i jak można powoli zniwelować objawy.

    Nawet tu na forum pojawiają się czasem wątki, gdy ktoś szuka psychologa dla dziecka. Rozumiem że wg Ciebie to jakieś głupie jest, bo przecież rodzic powinien każdy problem dziecka załatwić sam?

    Co do zalinkowanych badań, to wystarczy przewinąć dyskusję wstecz żebyś dotarła do linków które wstawiałam, a ja po raz kolejny pytam Ciebie na jakie konkretnie badania się powołujesz. Dołączam jeszcze ten, o skuteczności terapii p-b. Na dole jest obszerna bibliografia.
    http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=670

    "Dlatego wg mnie lepiej jest sobie porozmawiać z zaufaną, doświadczona , mądrą osobą"

    Wiesz, że taki jest właśnie dobry terapeuta?  :D Ty nie przyjmujesz tego z jakiegoś powodu do wiadomości, ale to kwestia Twoich osobistych uprzedzeń, skoro nawet liczne badania Cię nie przekonują i wiesz swoje. A osoba z rodziny, przyjaciel, mimo że może wspierać swoją pomocą i obecnością (absolutnie nie umniejszam tego), to jednak nie wyleczy człowieka z depresji, nerwicy, fobii, anoreksji, PTSD, itd., bo
    - nie ma doświadczenia w pracy z osobami z danym zaburzeniem
    - raczej nie jest bezstronna i nie zachowa emocjonalnego dystansu
    - nie ma wiedzy specjalistycznej o danym zaburzeniu

    Dlatego znając osobę która nie radzi sobie z jakimś zaburzeniem psychologicznym, warto zaproponować swoje wsparcie, możliwość wysłuchania, wypłakania się. I pomóc w znalezieniu profesjonalnej pomocy.


    Podziękowali 3beatak PawelK Coralgol
  • Wiem, że Eyesenck to jeden z twórców terapii poznawczo-behawioralnej, bo o tym pisze Wasiukiewicz. Stworzył teorię, wypróbował ją w praktyce i stwierdził, że jest nieskuteczna. 
    --------
    Świetna ilustracja jakie zagrożenie niesie psychologia (jako nurt). Ano takie, jak każdy inny autorytet epistemiczny: ludzie bezkrytycznie wierzą w to, co mówią osoby uważane przez nich za autorytety. W przypadku Anieli jest to pani Wasiukiewicz i to, co jej się wydaje, że głosi Eyesenck. 

    Eyesenck krytykował psychoanalizę, ale nie terapię poznawczo-behawioralną, której był zwolennikiem (nie stwierdził, że jest nieskuteczna).
    Oprócz tego zajmował się parapsychologią i astrologią i uważał, że istnieją empiryczne przesłanki za uznaniem za prawdziwe paranormalnych zdolności ;) 
  • No właśnie chyba dlatego @Aniela ta pani jest dla Ciebie autorytetem, bo mówi coś, z czym się zgadzasz i potwierdza Twoje już ukształtowane poglądy. Inaczej się to nazywa naginanie rzeczywistości do tezy ;) 
    Swoją drogą to że krytykujesz właśnie terapię poznawczo-behawioralną jest dość dziwne, bo to terapia konkretna, skupiająca się na teraźniejszości (a nie na rozgrzebywaniu przeszłości, analizowaniu traumatycznego dzieciństwa, itp.), można powiedzieć, że nastawiona na pozytywne warunkowanie i "odczynianie" negatywnych zakorzenionych schematów i nawyków myślowych. W dodatku jest z założenia krótkoterminowa, a jej skuteczność naprawdę dobrze udokumentowana. Ludzie prędzej krytykują nurt psychodynamiczny.
  • " Dlaczego wg Ciebie osoby które np. straciły kogoś bliskiego nie radzą sobie i decydują się na wizyty u psychologa, nawet jeśli mają wsparcie męża czy przyjaciół (zakładając że mają to szczęście i nie są z problemem same)? "
    ------------------
    @Paprotka, no własnie dlatego decydują się na wizyty u psychologa, bo taki jest trend. Wszędzie się mówi, że psycholog ci pomoże, idź do psychologa. Własnie dlatego decydują się na wizyty u psychologa.
  • edytowano marzec 2018
    "Może być też tak, że chory zdaje sobie sprawę z irracjonalności swojego zaburzenia np. obsesyjnego mycia rąk czy liczenia przedmiotów albo strach przed poruszaniem się komunikacja miejską, ale na tym polega nerwica natręctw i agorafobia że nie da się ot tak porzucić takiego przymusu czy lęku i takiej osobie może pomóc np. terapia b-p gdzie terapeuta pomoże choremu uświadomić sobie przyczyny i jak można powoli zniwelować objawy."
    --------------
    @Paprotka, Tobie wydaje się, że terapia pomaga, ale rzeczywistość i popierające ją badania nie potwierdzają Twoich przekonań. Badania te przytacza Anna Wasiukiewicz w swojej książce.

    Odnośnie podanego przez Ciebie linku:
    No chyba nie masz wątpliwości, ze psychoterapeuta nie będzie popularyzował wyników takich badań, które przekreślałyby sens jego pracy. Poza tym ten psychoterapeuta pisze kłamstwa na temat Freuda.
  • Nawet tu na forum pojawiają się czasem wątki, gdy ktoś szuka psychologa dla dziecka. Rozumiem że wg Ciebie to jakieś głupie jest, bo przecież rodzic powinien każdy problem dziecka załatwić sam?
    ------------
    Poza psychologami sa jeszcze inni ludzie na tym świecie, dlatego nie uważam, że rodzic musi rozwiązywać sam jakiś problem.
  • edytowano marzec 2018
    Paprotka powiedział(a):

    Wiesz, że taki jest właśnie dobry terapeuta?  :D Ty nie przyjmujesz tego z jakiegoś powodu do wiadomości, ale to kwestia Twoich osobistych uprzedzeń, skoro nawet liczne badania Cię nie przekonują i wiesz swoje. A osoba z rodziny, przyjaciel, mimo że może wspierać swoją pomocą i obecnością (absolutnie nie umniejszam tego), to jednak nie wyleczy człowieka z depresji, nerwicy, fobii, anoreksji, PTSD, itd., bo
    - nie ma doświadczenia w pracy z osobami z danym zaburzeniem
    - raczej nie jest bezstronna i nie zachowa emocjonalnego dystansu
    - nie ma wiedzy specjalistycznej o danym zaburzeniu

    Dlatego znając osobę która nie radzi sobie z jakimś zaburzeniem psychologicznym, warto zaproponować swoje wsparcie, możliwość wysłuchania, wypłakania się. I pomóc w znalezieniu profesjonalnej pomocy.


    A wiesz ile kosztuje taka terapia??? (gdyby jeszcze do tego była skuteczna, he, he)
  • edytowano marzec 2018
    Anawim powiedział(a):
    Wiem, że Eyesenck to jeden z twórców terapii poznawczo-behawioralnej, bo o tym pisze Wasiukiewicz. Stworzył teorię, wypróbował ją w praktyce i stwierdził, że jest nieskuteczna. 
    --------
    Świetna ilustracja jakie zagrożenie niesie psychologia (jako nurt). Ano takie, jak każdy inny autorytet epistemiczny: ludzie bezkrytycznie wierzą w to, co mówią osoby uważane przez nich za autorytety. W przypadku Anieli jest to pani Wasiukiewicz i to, co jej się wydaje, że głosi Eyesenck. 

    Eyesenck krytykował psychoanalizę, ale nie terapię poznawczo-behawioralną, której był zwolennikiem (nie stwierdził, że jest nieskuteczna).
    Oprócz tego zajmował się parapsychologią i astrologią i uważał, że istnieją empiryczne przesłanki za uznaniem za prawdziwe paranormalnych zdolności ;) 
    Ty bezkrytycznie wierzysz psychologii i psychoterapiom, a ja bezkrytycznie wierzę w wyniki badań Eyeseneck'a przytaczane przez Annę Wasiukiewicz, tym bardziej, że widzę w rzeczywistości zerową skuteczność tych psychoterapii.
  • Aniela powiedział(a):
    " Dlaczego wg Ciebie osoby które np. straciły kogoś bliskiego nie radzą sobie i decydują się na wizyty u psychologa, nawet jeśli mają wsparcie męża czy przyjaciół (zakładając że mają to szczęście i nie są z problemem same)? "
    ------------------
    @Paprotka, no własnie dlatego decydują się na wizyty u psychologa, bo taki jest trend. Wszędzie się mówi, że psycholog ci pomoże, idź do psychologa. Własnie dlatego decydują się na wizyty u psychologa.
    Ida do psychologa, bo sami czy z pomocą otoczenia nie potrafią sobie posadzić, dlatego idą do specjalisty. Co w tym takiego dziwnego??? 

    jakie: mnie się wydaje, ze terapia pomaga?  :D przecież podałam masę Iinkow z opisanymi badaniami. To ze uznajesz je za kłamstwo jest Twoim widzimisie.

    potworze pytanie: czy masz jakiekolwiek pojęcie na temat tego, jak przebiega terapia p-b? Czytałaś może relacje pacjentów ktorzy brali w niej udział i opisują, w jaki sposób im pomogła? 
    Zapewne nie, a i tak pewnie byś zanegowała, bo Aniela lepiej wie i koniec  :D absurd.

    jesli dla Ciebie terapia okazała się nieskuteczna i zmarnowałaś pieniądze to przykro mi, ale to nie nadaje sensu Twoim wypowiedziom. Może wystarczyło poszukać innego terapeuty i zmienić swoje podejście, bo gdy z góry zakładasz ze terapia na pewno Ci nie pomoże, to pewnie tak będzie.
    Podziękowali 1Coralgol
  • zreszta zobacz jak absurdalny jest Twój tok myślenia: liczne badania opisujące skuteczność terapii p-b odrzucasz, bo ich twórcy musza kłamać, ale jedna pani Wasiukiewicz jest już dla Ciebie autorytetem, mimo ze sama jest psychologiem  :D 

    no i ponawiam po raz kolejny pytanie, jakie konkretne rady masz dla osoby z nerwica, depresja czy fobia, zakładając ze jej bliscy nie potrafią jej pomoc.

    moze iść do księdza, ale jest duże prawdopodobieństwo, ze ten zaleci pójście do psychologa.
    moze iść do psychiatry, ale ten oprócz recepty wystawi skierowanie do psychologa, bo leki tylko pozornie niwelują problem.
    jakie są Twoje rady?
  • edytowano marzec 2018
    Jest taka zasada.
    Nawet jeśli Twój mąż/matka/ojciec jest najlepszym psychiatrą lub psychologiem na świecie to kiedy przechodzisz mega kryzys - nie jest w stanie Ci pomóc.
    Tym bardziej bliski bez wiedzy w temacie.

    Bo
    Związek emocjonalny między osobami wyklucza skuteczność takiego wsparcia
    Podziękowali 1Agnieszka88
  • "przecież podałam masę Iinkow z opisanymi badaniami. To ze uznajesz je za kłamstwo jest Twoim widzimisie."
    -------------
    @Paprotka, Podałaś masę linków?

    Ja odniosłam sie do jednego, w którym psychoterapeuta kłamie na temat "badań" Freuda. One przyniosły więcej szkód niż pożytku klientom Freuda (np. samobójstwa). To są fakty, a nie moje widzimisię.
  • "no i ponawiam po raz kolejny pytanie, jakie konkretne rady masz dla osoby z nerwica, depresja czy fobia, zakładając ze jej bliscy nie potrafią jej pomoc.

    moze iść do księdza, ale jest duże prawdopodobieństwo, ze ten zaleci pójście do psychologa.
    moze iść do psychiatry, ale ten oprócz recepty wystawi skierowanie do psychologa, bo leki tylko pozornie niwelują problem.
    jakie są Twoje rady?"
    ------------
    @Paprotka
    Nigdy nie ośmieliłabym się dawać rady ludziom, których nie znam, których chorób, życia nie znam i to jeszcze przez internet!!!

    No widzisz @Paprotka, widzisz ten totalitaryzm psychologiczny. Już nawet duchowni nie wyobrażają sobie życia bez psychologów, psychologii. Dlatego też Tobie się nie dziwię.
  • "jesli dla Ciebie terapia okazała się nieskuteczna i zmarnowałaś pieniądze to przykro mi, ale to nie nadaje sensu Twoim wypowiedziom. Może wystarczyło poszukać innego terapeuty i zmienić swoje podejście, bo gdy z góry zakładasz ze terapia na pewno Ci nie pomoże, to pewnie tak będzie."
    -------------
    A skąd mam wziąć pieniądze na kolejnego psychoterapeutę???
  • Gdy syn pisał egzamin gimnazjalny, to ok. 70% dzieci w szkole, do której był zapisany, miało orzeczenia od psychologów, żeby pisać egzamin o pół godziny dłużej. Fachowcy i profesjonaliści ci psycholodzy, że znajdują zaburzenia u wszystkich, którzy się do nich zgłoszą!
  • Ja się tylko zastanawiam nad tym do czego ma dążyć taka terapia? Rozumiem jeszcze pozbycie się konkretnego problemu np natręctw albo innych objawów nerwicy, ale zawsze gubię się w celu tych terapii. Co jest ideałem? Przecież na dobrą sprawę każdy przeżywa trudności, miewa stany depresyjne, mogące przekształcić się w trwałą depresję, miewa stany nerwicowe, przeżywa traumy, żałoby itp. Czy ideałem jest nie mieć takich stanów? I dlaczego @Nika76 nie może być więzi emocjonalnej między tym kto przeżywa problem a tym kto słucha czy pomaga? Jeszcze jestem w stanie to zrozumieć jeśli małżonkowie mają problem ze sobą nawzajem, nie potrafią się porozumieć, rozmawiać, ale w normalnej sytuacji? Że się nieobiektywnie widzi daną osobę? A psychoterapeuta zakladamy że jest obiektywny bo nas nie zna? 
    Podziękowali 2Katia Aniela
  • Anawim powiedział(a):
    A z ciekawości: jak długo trwała ta psychoterapia, jaką metodą była prowadzona, czy psychoterapeuta był certyfikowany?
    Tzw.krótkoterminowa, czyli 3 miesiące oddziału dziennego; zwało się to-to chyba "psychodynamiczną" (później doczytałam, że nie miało prawa działać :tongue:  ); mam nadzieję, że tak. Rozumiem, że nauka musi się rozwijać, ale stosowanie czegoś, o czym wiadomo, że nie pomoże (a w grupie były osoby naprawdę poważnie chore) jest co najmniej wątpliwe etycznie :\

    Ogólnie nie twierdzę, że nikomu żadna terapia nie może pomóc, ale osobiście na pewno nie polecę. Pisałam kiedyś na orgu, że dla mnie psychologia jest po prostu płytka - jeśli czyjść problem leży płytko (to nie znaczy, że nie jest poważny!), być może pomoże.

    Podziękowali 1Aniela
  • Mam straszną ochotę na książkę, którą @Bogna (skądinąd psychoterapeutka;) tutaj reklamuje:


  • Aniela powiedział(a):
    "no i ponawiam po raz kolejny pytanie, jakie konkretne rady masz dla osoby z nerwica, depresja czy fobia, zakładając ze jej bliscy nie potrafią jej pomoc.

    moze iść do księdza, ale jest duże prawdopodobieństwo, ze ten zaleci pójście do psychologa.
    moze iść do psychiatry, ale ten oprócz recepty wystawi skierowanie do psychologa, bo leki tylko pozornie niwelują problem.
    jakie są Twoje rady?"
    ------------
    @Paprotka
    Nigdy nie ośmieliłabym się dawać rady ludziom, których nie znam, których chorób, życia nie znam i to jeszcze przez internet!!!
    Ale skąd wniosek, że chodzi o jakieś doradzanie przez internet? Napisałaś, że zamiast iść do psychologa wystarczy zwrócić się do innych ludzi, no to pytam jak ci ludzie mogą pomóc. To Ty z góry negujesz terapię i jej metody i jesteś przekonana, że nie pomoże, więc chyba masz jakieś alternatywne pomysły?


    Podziękowali 2beatak persa
  • @odrobinka nie umiem tego wytłumaczyć.
    Słyszałam to już od różnych psychologów wiec coś w tym jest
  • Katia - to co piszesz to zupełne poplątanie, ciekawe kto zarządził taki pomysł :/ O ile wiem, 3-miesięczna to może być behawioralno-poznawcza (tym bardziej gdy chodzi o np. oddziały dzienne leczenia nerwic), psychodynamiczna jest zawsze długoterminowa bo opiera się na nawiązaniu relacji z terapeutą i mechanizmie przeniesienia.

    Natomiast nie zgodzę się, że terapia nie jest w stanie pomóc ludziom z głęboko ukrytymi problemami.
  • "Ale skąd wniosek, że chodzi o jakieś doradzanie przez internet? Napisałaś, że zamiast iść do psychologa wystarczy zwrócić się do innych ludzi, no to pytam jak ci ludzie mogą pomóc."
    ------------------
    @Paprotka, no sama mnie pytasz, co bym poradziła. Najpierw trzeba znać osobę, jej problem, a później może coś poradzić.



    "To Ty z góry negujesz terapię i jej metody i jesteś przekonana, że nie pomoże, więc chyba masz jakieś alternatywne pomysły?"
    ---------------
    Neguję terapię, bo ma fałszywe fundamenty, zbudowane z widzimisię jakiś przemądrzałych ateistów i wrogów Kościoła. Coś co jest zbudowane na fałszu do niczego się nie nadaje!
    Ludzie mniej niż 200 lat wstecz mieli alternatywne pomysły i jakoś sobie radzili.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.