Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Nocne odpieluchowanie....temat rzeka;)

2»

Komentarz

  • @annabe, wiem, ze kawal od Was, ale przyjaciele z dzieckiem, co ma od urodzenia problemy z ukl.moczowym jezdza do Katowic. Jakbys potrzebowała nazwisk doktorow czy innych szczegolow, to daj znac.
  • Nie taki kawał, mam teściów w Tychach. Dzięki!
    Podziękowali 1kowalka
  • Moja obserwacja jest taka, może mało odkrywcza, że dzieci są bardzo różne ;)
    Z moimi bywało całkiem rozmaicie: od pierworodnego, co na półtora roku został odpieluchowany na dzień i w kilka dni później również na noc (przez tych kilka dni zakładałam mu tetrę i codziennie budził się z suchą) po trzeciego, który na dzień odpieluchował się w miarę sprawnie (przed drugimi urodzinami), a nocami wymagał pieluch do wieku 6 lat. Ten egzemplarz miał ewidentne problemy z układem moczowym - w dzień objawiało się to parciami naglącymi, a nocami niekontrolowanym sikaniem. Bardzo mu się pogarszało po spożyciu soczków owocowych z konserwantami.  Bardzo chciał nie sikać w nocy, ale nie potrafił tego kontrolować. Nie pomagało nocne wysadzanie, ograniczanie picia na wieczór, nagrody za suchą noc, ani inne sposoby.
    Na tym kontinuum plasują mi się pozostałe dzieci, które różnie sobie radziły i różne sposoby bywały u różnych skuteczne. Ede właśnie w ostatnich tygodniach porzucił nocne pieluchy (ma niecałe 3 i pół roku), ale podkład w łóżku pod prześcieradłem ma, bo czasem zdarza mu się rano siknąć, jak się go zaraz po przebudzeniu nie pogoni do toalety, albo bywa, że sika w nocy, jeśli nie jest całkiem zdrów lub za dużo się na wieczór opije. Moje doświadczenie jest takie, że nie ma jednej metody na każde dziecko. Mam na koncie taką delikwentkę, co przez ponad rok przesypiała noc na sucho ale koniecznie domagała się pieluchy, bo rano po przebudzeniu miała nieodpartą potrzebę zlać się leżąc w łóżku. Ot, taka fantazja. W końcu, w akcie desperacji zabrałam jej te pieluchy i powiedziałam, że najwyżej się zleje w łóżko i będzie leżeć w mokrym. Piekliła się cały wieczór. Po zabraniu nocnych pieluch nigdy jej się nie zdarzyło zmoczyć łóżka. Ale to po prostu taki uparty typ.
    Podziękowali 2sylwia1974 Gosia5

  • Ta uparta, to I. @Katarzyna
    Podziękowali 1Katarzyna
  • mam takie same przemyślenia ;) od córki, która się odpieluchowała na osiemnastkę ( w sensie na 1,5 roku), bo wyła niemiłosiernie przy zakładaniu pieluchy jakby nam chciała powiedzieć "jestem już duża" i w przeciągu tygodnia się sama uwinęła z problemem...choć ja cichaczem próbowałam jej przez sen zakładać pieluszkę - no nie dało się i już...do delikwenta, który w nocy do 4 lat sikał regularnie co noc, a pojedyncze wpadki nawet po szóstych urodzinach bywały...
  • a mój chrześniak miał problem z zagęszczaniem moczu w nocy i o ile dobrze pamiętam, dostał lekarstwo w spreyu do nosa...
  • Moja corka miala problem z nocnym zageszczaniem moczu. Ale minirinu nie dostala, bo "za duzo pila" i nefrolog bala sie drgawek. Kolo 6,5 lat z dnia na dzien praktycznie bylo ok.
    U niej wysadzanie powodowalo jeszcze czestrze sikanie. Pieluchy byly konieczne, choc byly proby wczesniejszego pozbycia sie ich- efekt: corka i ja wykonczone z niewyspania, sama prosila jednak o pieluszke, bo "ma dosyc".
  • Napiszę, może się komuś przyda, kto rozważa wizytę u lekarza w związku z nieodpieluchowaniem. Zasikiwanie się w nocy wiąże się często z tym, że dziecko oddaje za małe porcje moczu na raz w dzień.
    Ile powinien wytrzymać pęcherz dziecka, oblicza się w następującego wzoru:
    wiek dziecka x 30 + 30
    Tzn. u nas - 8 latek, czyli 8x30+30=270ml
    Tymczasem zanim trafiliśmy do urologa, u nas te porcje moczu w dzień były nawet po 50ml...
    I jeszcze jedna ciekawostka, tym razem na temat dziennego zapotrzebowania na płyny. U mnie w domu zawsze przywiązywało się dużą wagę do tego, aby pić odpowiednio dużo, czyli przynajmniej 2 litry dziennie (dorośli). Tymczasem okazuje się, że trzeba pić jeszcze więcej. Poniżej tabela, źródło wiarygodne i naukowe, ale w tej chwili nie podam:

  • @Aniuszka, jeśli można spytać, co Wam urolog polecił na to sikanie po trochu?
  • Długa historia. Pisałam trochę wcześniej w wątku. Najpierw leki, potem, jako że mało skutkowały, mieliśmy zrobić w szpitalu cystoskopię + ewentualnie podcięcie (było podejrzenie przegrody podpęcherzowej), w badaniu wyszły pewne nieprawidłowości w budowie, ale bez konieczności interwencji chirurgicznej, teraz mamy znowu leki. Ale dr mówi, że same tabletki nie załatwią problemu. Trzeba ćwiczyć zwiększanie objętości jednorazowych porcji moczu. Tzn. jak M zgłasza, że chce sikać, to przetrzymać go jeszcze trochę i niech sika dopiero za jakiś czas.
    To jest też jakaś niedojrzałość układu nerwowego przy okazji, z tego, co zrozumiałam. Tak jak dzieci w różnym czasie chodzą i mówią, tak tutaj układ nerwowy nie do końca panuje nad pęcherzem. 
    Podziękowali 1Bagata
  • Mogę spytać, w jakim wieku jest M.?
    Jesteśmy z moją ośmiolatką na etapie tabletek, bez żadnego efektu. Urolog wspominał o badaniu urodynamicznym, sama nie wiem, czy się na to decydować, bo to jednak mało przyjemne dla dziecka. Martwię się, bo wydaje mi się, że kończą nam się opcje.
    Ja właśnie, tak jak napisałaś, mam wrażenie, że to ma jakieś podłoże w układzie nerwowym, ale nasz urolog nic na ten temat nie wspomina.
  • M. ma 8 lat. Badanie urodynamiczne mielismy, wbrew pozorom wcale nie bylo straszne. Nasz lekarz mowi, ze nawet niemowletom sie to badanie robi i wcale wtedy nie placza. Jedyne, na co synek sie skarzyl, to na pieczenie przy oddawaniu moczu w dniu po badaniu, ale dalo sie wytrzymac.
    Nie wiem, skad jestes, ale jesli Cie to interesuje, to M. jest pod opieka dr Paruszkiewicza (Warszawa). Polecalo mi go kilka osob niezaleznie, w tym pediatrzy. 
    Szczerze mowiac, to nie mam przekonania do tych tabsów, ale musze komus zaufac w tym temacie, bo problem jest.
  • Haha, nie dość, że jesteśmy w tej samej sytuacji, to mamy tego samego lekarza :) A już myslałam, że mam dodatkowy argument, żeby mu zaufać, skoro opisałaś ten sam sposób postępowania, który on zalecił :)
    Napiszę Ci priv, dobrze?

  • To tez nasz lekarz od 2 lat  :)

    Zrobilabym to badanir urodyn.jak zaleca. On zbyt szybko do tego nie zacheca, to dla niego jest zawsze na samym koncu leczenie, te bardziej inwazyjne badania. Moj syn bral tabl 1,5 roku i dopiero stwierdzil ze musimy juz to zrobic. Nam bad urodynam.pokazalo ze pecherz totalnie zle pracuje z jakiegos powodu i nie dziwne ze leki nie dzialaja tak jak powinny. W czerwcu mielismy zleconą przez niego cystoskopie w Dziekanowie i wyszla wada wrodzona ktorą wycieli. Teraz wróciliśmy na leki. 

    Na to bad urodyn kazali dac dziecku cos- tableta zeby odwrocic uwage, bardzo skuteczne to jest ;)
    Podziękowali 1Bagata
  • To jest ten ucm czy jak tam?
  • @annabe, czy po tym wszystkim jest u Was poprawa? 
  • Dopiero od 2 tyg na lekach jestesmy z powrotem. Po usunieciu wady powinny zaczac dzialac.
    Podziękowali 1Bagata
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.