Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Mieszkanie na sprzedaż w Warszawie

2

Komentarz

  • Nazwa jak z Harry Pottera :-) 
  • Bardzo ładne mieszkanie , ale w większym tez można kuchnię na zielono pomalować :) Powodzenia !
    Podziękowali 1Prayboy
  • MAFJa powiedział(a):
    Nazwa jak z Harry Pottera :-) 

    tzn?
  • No ta zapustna. Tak się kojarzy 
  • Kupowalam bezpośrednio. Idzie samemu sprawdzić czy wszystko ok. To nie jest wiedza tajemna. Taniej wychodzi. Dodatkowo nikt nie jest pośrednikiem w negocjacjach co do ceny. 
    Podziękowali 2Prayboy ewaklara
  • Sprzedawałam i kupowałam bezpośrednio,  wszystko da się samemu sprawdzić.  Sprawdzenie kw to kilka minut szukania. 
    Podziękowali 3Joannna MAFJa Prayboy
  • Padlam ze śmiechu. Agencja sprzedala mieszkanie z lokatorka, dopiero jak rodzice chcieli mi przekazac darowiznę to się okazało ze mieszka tam nadal pani, rocznik 1924' Dostałam furii i pieciokrotność prowizji znalazła się na moim koncie w zamian za nieoddawanie sprawy do sądu. Więc bzdury z tym ze bezpieczniej przez agencję. Od tamtej pory kupiliśmy mieszkanie i dom, i tylko osobiście, bez naciagaczy i w dobrej cenie. 
  • edytowano kwiecień 2018
    J2017 powiedział(a):
    Ładne mieszkanie ale szybciej chyba przez Agencję byście sprzedali. Ja bym się bała kupić bezpośrednio od kogoś, u mnie w rodzinie wszyscy kupowali mieszkania przez różne Agencje, tak samo sąsiedzi, wtedy   jest luz psychiczny i nie trzeba się martwić czy sprzedawca jest uczciwy, bo Agencja wszystko sprawdzi a przede wszystkim pozałatwia całą papierologię.

    właśnie właściwie sprzedałem (bezpośrednio), umowa przewdstępna podpisana - zadatek już na koncie, reszta płatna gotówką przy akcie notarialnym. Miesiąc od dania ogłoszenia, to chyba szybko. Zainwestowałem jakieś 200 zł w ogłoszenia na otodom. A papierologia do ogarnięcia... szkoda płacić 10 tysięcy żeby ktoś papierki pozbierał. Przy okazji - jednocześnie kupiłem - też bezpośrednio. W sumie oszczędność jakieś 20 tysięcy na agencjach. 
  • Gratuluję!
    Masz jakieś rady @Prayboy ?
    My właśnie też się przymierzamy do sprzedaży mieszkania po babci.

    Podziękowali 1Prayboy
  • edytowano kwiecień 2018
    Joannna powiedział(a):
    Gratuluję!
    Masz jakieś rady @Prayboy ?
    My właśnie też się przymierzamy do sprzedaży mieszkania po babci.


    Całe mnóstwo... po pierwsze zdjęcia. Muszą być absolutnie doskonałe, robione przy słońcu, podkręcone w photoshopie (czyste biele), no i posprzątać idealnie przed każdym pokazywaniem i pokazywać w elegenckim ubraniu i być elokwentnym itd., no i najważniejsze dałem na mszę w tej intencji.
  • @Prayboy, zdjęcia robiliscie sami? Czy profesjonalista?
    Z tym ubraniem to serio? :o
    Też chcemy sprzedać bez pośrednika. Prawdę mówiąc myślałam, że umowa spisana u notariusza jest gwarantem, że wszystko odbędzie się bez komplikacji.
    Podziękowali 1Prayboy
  • U notariusza spisujesz umowę końcową z przekazaniem prawa własności. Ale przy umowie przedwstępnej nie ma takiej potrzeby - to kwestia zaufania, więc jeśli druga strona budzi wątpliwości to można skorzystać, ale to dużo kosztuje.
  • Przy tych kosztach, taksa notariusza jest "do przeżycia".
    Gdy kupowaliśmy mieszkanie, pamiętam, że była tam informacja, że w mieszkaniu  nie ma lokatorów, ani innych osób mających wobec niego jakieś prawa.
  • Prayboy gratuluje! Bardzo szybko udalo Wam sie wszystko zalatwic. Opatrznosc czuwala. Niech sie Wam dobrze mieszka.
    Podziękowali 1Prayboy
  • edytowano maj 2018
    Aga85 powiedział(a):
    @Prayboy, zdjęcia robiliscie sami? Czy profesjonalista?
    Z tym ubraniem to serio? :o
    Też chcemy sprzedać bez pośrednika. Prawdę mówiąc myślałam, że umowa spisana u notariusza jest gwarantem, że wszystko odbędzie się bez komplikacji.

    Sam robiłem, to żadna filozofia, przeciętnym aparatem i telefonem, aczkolwiek ileś lat uczyłem się fotografii :-) Rzeczywiście oferta wyróżniała się spośród innych - ludzie robią takie zdjęcia że zmiłuj się Panie Boże - nieostre, ciemne, rozmyte albo z gaciami na oparciu krzesła lub kawałkiem foliowej torby wystającej z kosza na śmieci, albo wogóle wszystko walające się po mieszkaniu. Chętni nabywcy dzwoniąc mówili że jeśli mieszkanie wygląda tak jak na zdjęciach to oni chcą obejrzeć. No i nawet wyglądało... co wymagało sporo wysiłku, na szczęście dzieci na hasło "dziś oglądanie" rzucały się do współpracy. 
    Tak,  z ubraniem to serio. Żadne kapcie, dresy, podkoszulki. Dzieci cicho i równo przy biurkach, żadnych zmarszczek na  nakryciach, picuś glancuś. Nawet niektórzy pytali czy jestem agentem pośrednikiem... Przed pokazywaniem większy pierdolnik wynosiłem do naszej zafiry. Odkurzanie, picowanie przed każdym oglądaniem. Ale za to przez miesiąc mieliśmy idealny porządak w mieszkaniu. Obejrzało około 20 osób, z czego 2 były zdecydowane, wybrałem tych co płacili gotówką nie kredytem. Moim zdaniem podstawa to realna cena (średnia transakcyjna z okolicy), niewielkie nogocjacje (raczej 1 % ceny niż 10 %) żeby wypadło wiarygodnie. Jak dasz cenę nie transakcyjną tylko taką jak ci się wydaje albo po ile wystawiają inni to jest ryzyko że będziesz szukać nabywcy miesiącami lub latami.
    Sam obejrzałem teraz i poprzednio dziesiątki mieszkań to miałem orientację co mnie zniechęca lub odstręcza od kupna nawet ciekawego mieszkania. Ale i tak podstawa to zawierzenie św. Józefowi i słuchanie żony.
  • Dzięki za rady:) 
    Zdjęcia zrobi kolega, fotograf- amator. Cene ustalamy na podstawie cen za nieruchomości w sąsiedztwie, nie wiem czy to średnia transakcyjna. Zobaczymy,  najwyżej będziemy schodzić z ceny. Zakładam, że u nas zajmie to więcej niż miesiąc...
    No i jeszcze trzeba popracować nad dyscyplina u dzieci ;)
    Podziękowali 2Prayboy ewaklara
  • Mąż znalazł taki serwis: transakcyjne.pl
    Po zalogowaniu i po opłaceniu (chyba 25zł za 100 transakcji)
    można zobaczyć ceny podobnych nieruchomości za jakie zostały kupione w ostatnim czasie 
  • też o tym myślałem, ale tu jest podobnie i za darmo. Wynika z tego że ceny ofertowe w Warszawie są zawyżone o jakieś 1000-1500 zł. 
    http://www.nbp.pl/publikacje/rynek_nieruchomosci/ceny_mieszkan_12_2017.pdf

    Natomiast ta strona transakcyjne.pl wygląda mi na mało profesjonalną, sądzę że jeśli nie masz pojęcia jaka jest cena transakcyjna w twojej okolicy to można wziąć rzeczoznawcę który wyceni mieszkanie. Kosztuje to 480 zł ale warto jeśli mieszkanie jest sporo warte bo masz argument dla oglądających. I tak jeśli sprzedajesz bezpośrednio to oszczędzasz grube tysiące na agencji która powinna to opłacić w ramach usługi a tego oczywiście nie robi. Z serwisów ogłoszeniowych polecam otodom, tam jeśli odpowiednio promujesz ogłoszenie masz bardzo dużo telefonów. Mnie to kosztowało 250 zł.
    Podziękowali 1Joannna
  • tu jest jeszcze takie coś (ale to bardzo orientacyjne)
    www.mapa.um.warszawa.pl/mapaApp1/mapa?service=rciwn&L=pl

  • Prayboy ceny sa zawyzone o 1000-1500 zl czy raczej 10 000-15 000 zl?
  • edytowano maj 2018
    no o tysiąc tysiąc pięćset ale na metrze! nie na całości.
    Podziękowali 1ewaklara
  • @Prayboy jestem pod wrażeniem twojego profesjonalizmu w temacie handlu nieruchomościami ;)

    Może powinieneś zmienic zawód?! ;)
    Podziękowali 3Prayboy Agax4 Monira
  • edytowano maj 2018
    Nam właśnie się udało w tydzień sprzedać*. Szok i niedowierzanie.
    Dziękuję Ci don Alvaro** :) 


    * tzn. kupiec się znalazł, a operacja jeszcze w toku oczywiście

    **nie umniejszając wielkich zasług mojego męża w temacie...


  • ogłoszenie było umieszczone tylko na adresowo.pl
    Podziękowali 2Małgorzata32 Prayboy
  • @Joanna, czy to było duże mieszkanie? 
  • @Joanna napisz jak to się robi :) ? My właśnie wystawiamy dom na sprzedaż, myślałam o otodom, o adresowo nawet nie slyszałam
  • Amica powiedział(a):
    @Joanna, czy to było duże mieszkanie? 
    38m2, 2 pokoje, po babci, styl prl jeśli chodzi o wyposażenie, ale po małym remoncie kilka lat temu - panele + płytki
    było bardzo zadbane i czyste
  • Adresów jest fajne bo tam tylko oferty bezpośrednie... Jak myśmy sprzedawali to właśnie zaczynali.. My znaleźliśmy kupca przez olx
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.