Urocze dzieciaki, zwłaszcza na 2. filmie.
Do mnie reklama nie przemawia, zresztą żadna reklama nie przekonałaby mnie do tak głupiego produktu.
[cite] Quatromama:[/cite]Nie ma nic straszniejszego od dziecka w podróży.
Kiedyś bardzo zmęczony wracałem z delegacji. Czekało mnie 4,5 godziny w samolocie. Miałem nadzieję na dłuższą drzemkę przed powitaniem w domu ząbkującej córki. Ale po starcie zza fotela przede mną wychyla się głowa 2 letniej dziewczynki mówiącej - A ku ku!
Nie tylko ja, nikt na pokładzie nie pospał Ale za to podróż minęła szybko.
Wracając do tematu wątku- jest to dla mnie zjawisko straszne. Same filmiki, owszem śmieszne. Jednak spojrzenie na dziecko jako intruza, przed którym trzeba zamknąć drzwi, zamiast wychowania, czy przeciwdziałania destrukcyjnym działaniom małego człowieka- prezerwatywa, przeraża mnie.
Dzieci w reklamie jedzenia, czy plamoodpornych pokryć na fotele mogą być bardzo zabawne. Lubię taki humor.
Jednak wizja dziecka- intruza przed którym uchroni cię prezerwatywa- zgroza. Na dodatek prezerwatywy bywają zawodne- co wtedy z intruzem?
ojej, ja jeszcze nie rozmawiam z dziećmi na ten temat. Ale moje są młodsze, więc pewnie dlatego.
Wcale nie jestem pewna, czy nie trafię do domu starców, bo kto wie czy da się wtedy ze mną wytrzymać :devil:, ani co wtedy będą robić moje dzieci. W każdym razie będę się starać zachować dobrą formę, jak babcia mojego męża (86-letnia) - jest w pełni samodzielna, codziennie odwiedza jakichś starych znajomych (głównie w domach starców), chodzi na różne zebrania itp.
Ciekawe, czy na emeryturze będę jeszcze w stanie dorabiać tłumaczeniami. Ale jak skleroza albo kłopoty ze wzrokiem mi to uniemożliwią, to przynajmniej poświęcę więcej czasu wnukom (mam nadzieję się ich doczekać).
Komentarz
Do mnie reklama nie przemawia, zresztą żadna reklama nie przekonałaby mnie do tak głupiego produktu.
Kiedyś bardzo zmęczony wracałem z delegacji. Czekało mnie 4,5 godziny w samolocie. Miałem nadzieję na dłuższą drzemkę przed powitaniem w domu ząbkującej córki. Ale po starcie zza fotela przede mną wychyla się głowa 2 letniej dziewczynki mówiącej - A ku ku!
Nie tylko ja, nikt na pokładzie nie pospał Ale za to podróż minęła szybko.
Dzieci w reklamie jedzenia, czy plamoodpornych pokryć na fotele mogą być bardzo zabawne. Lubię taki humor.
Jednak wizja dziecka- intruza przed którym uchroni cię prezerwatywa- zgroza. Na dodatek prezerwatywy bywają zawodne- co wtedy z intruzem?
Wcale nie jestem pewna, czy nie trafię do domu starców, bo kto wie czy da się wtedy ze mną wytrzymać :devil:, ani co wtedy będą robić moje dzieci. W każdym razie będę się starać zachować dobrą formę, jak babcia mojego męża (86-letnia) - jest w pełni samodzielna, codziennie odwiedza jakichś starych znajomych (głównie w domach starców), chodzi na różne zebrania itp.
Ciekawe, czy na emeryturze będę jeszcze w stanie dorabiać tłumaczeniami. Ale jak skleroza albo kłopoty ze wzrokiem mi to uniemożliwią, to przynajmniej poświęcę więcej czasu wnukom (mam nadzieję się ich doczekać).
No, no, fajne marzenia.:bigsmile:
a tak poważnie gratuluję następnego pomysłu, jesteście strasznie energiczni i pełni zapału ludzie