Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Atrakcyjna oferta koscielna

13»

Komentarz

  • @J2017 mialam nie karmić trolla ale znam środowisko protestanckie od podszewki niemal. O ile KRK jest ekumenicznie nastawione na protestantów o tyle protestanci uważają katolicyzm za herezję, zabobon i ogólnie zwiedzenie szatana. Oficjalnie o tym nie mówią. Ale już na nabożeństwach tak. Nawet w szkołach uczących przyszłych pastorów jest przedmiot wykladowy pt Kościół Katolicki gdzie są punktowane błędy ich zdaniem w nauczaniu KRK i podawane sposoby jak przeciągnąć katolików do protestantów. Studiowalam w takiej szkole przez rok kiedy byłam protestantką. Nie da się współpracować uczciwie z taką instytucją która nie szanuje drugiej strony, uważa ją za heretyka.
  • @PaniWiosna ;
    no i jeszcze bardzo istotne: "Kościoła, w którym są ważne wymienione sakramenty"

    @J2017 to Ty w innym wątku pisałaś, że masz brata księdza, dobrze pamiętam?
  • Wspólnoty protestanckie nie podpadają pod kan 844; można się zastanawiać nad anglikanami, gdzie prawdopodobnie sukcesja została zachowana. 

    Wypadałoby też wziąć pod uwagę, co w danej wspólnocie oznacza przystępowanie do sakramentów. Szczególnie Eucharystii, która oznacza przecież komunię nie tylko z Bogiem - można po prostu kogoś urazić. 
    No ale decyzje w tym zakresie zostawiono rozeznaniu wiernych. Błąd w wierze owszem - ruguje łaskę wiary. Ale, z drugiej strony, wszystko co dobre i prawdziwe w każdym człowieku pochodzi od Boga. Zawsze też można się odwoływać do naturalnej religijności, która jest wspólna wszystkim ludziom.
    Kościół zawsze przestrzegał przed kontaktami z innymi religiami właśnie ze względu na niebezpieczeństwo błędu czy indyferentyzmu. Ale dziś, w globalnej wiosce, akcenty się przesunęły. Dociera do nas masa informacji, które są wbrew wierze. Żyjemy w kulturze, która jest coraz bardziej wyzuta z religijności. Z konieczności każdy katolik musi być na tyle ugruntowany by kontakty z innowiercami nie stanowiły dla niego zagrożenia.
    Podziękowali 1draconessa
  • Chyba tylko w Arabii Saudyjskiej sie nie da -  pewnie poszlaby do meczetu. Ale tam z kolei jest internet. 
    Podziękowali 1E.milia
  • edytowano listopad 2018
    Mojej mamie gdy miała na miesiąc wyjechać do kraju w którym nie było KK , usłyszała od księdza że powinna unikać sytuacji gdy przebywa w miejscu gdzie nie ma możliwości w niedzielę uczestniczyć we mszy świętej.
    Miejsce tymczasowego pobytu było jej wyborem w związku z tym mogłaby dokonać innego wyboru.

    Sytuacja w której możnaby wybierać inne nabożeństwa byłaby usprawiedliwiona np u osób zesłanych na Syberię albo będących gdzieś pod przymusem. 
  • A przepraszam co to znaczy skorzystać? :-) bo ja mam zgoła skojarzenia nieduchowe a fizjologiczne bardziej? Co za korzyść?z bycia na Eucharystii bez części eucharystycznej? 
    Podziękowali 2draconessa Rien
  • Zamiast łazić do protestantów lepiej odmówić w domu różaniec. 
  • J2017 powiedział(a):
    draconessa powiedział(a):
    Chyba tylko w Arabii Saudyjskiej sie nie da -  pewnie poszlaby do meczetu. Ale tam z kolei jest internet. 
    Może dla Ciebie jest to śmieszne, baw się dobrze. Dobrze, że u Ciebie wszystko zawsze się da, to i powymądrzać się łatwo. Nie życzę Ci takich kilku miesięcy jakie ja przeżyłam za granicą kilkanaście lat temu, naprawdę. Nikomu nie życzę. Kiedyś życie może utrzeć Ci nosa, to wtedy zrozumiesz.
    Ja juz ponad 13 lat mieszkam za granicą. I nie wiem, co mialabym przezyc tak koszmarnego, czego nie mozna w Polsce by doświadczyć. 
    Podziękowali 1draconessa
  • J2017 powiedział(a):
    (...) Nie życzę Ci takich kilku miesięcy jakie ja przeżyłam za granicą kilkanaście lat temu, naprawdę. Nikomu nie życzę. Kiedyś życie może utrzeć Ci nosa, to wtedy zrozumiesz.
    Czy tylko ja widzę w tej wypowiedzi dysonans? Nie życzę ci, ale może kiedyś życie ci utrze nosa...
  • Ale ja mieszkam za granica, moja droga. Od wielu lat. I bywalam w roznych miejscach na ziemi. I jakos nigdy nie mialam dylematu, moze dlatego, ze dla mnie nie istnial. Po prostu - do innowiercow nie chodze 'w miejsce' katolickiej Mszy Swietej i nei wmawiam sobie, ze to jest to samo. Bo nie jest i nigdy nie bedzie. Finito.
    A teraz - lekcje odrobilas na jutro?
  • Wiemy, wiemy, bylas na Antarktydzie z protestantami. Idz spac, bo juz pozno, do szkolki sie spoznisz.
  • @Anawim A czy sedewakantyści i mariawici podpadają pod kanon 844?
  • Sedewakantysci mają ważne sakramenty.  Ja nie widziałabym problemu by pójść. 
    Podziękowali 2asiao draconessa
  • Sedewakantyści chyba nie udzielą Komunii nikomu kto ma jakikolwiek związek z "religią posoborowia". Zastanawia mnie czy nasz współczesny kościół katolicki oficjalnie pozwala na Komunię u sedewakantystów, jeśli tak to pod jakimi warunkami. To pytanie do teologów.
  • Po soborze chyba pozwolono np na Komunię u Prawosławnych, a oni utrzymali zakaz...
  • AleksandraB powiedział(a):
    @Anawim A czy sedewakantyści i mariawici podpadają pod kanon 844?
    Co do sedewakantystów - to nie nasuwają mi się wątpliwości.
    Mariawici - generalnie kościoły starokatolickie zachowały sukcesję; problem w tym, że niektóre zaakceptowały biskupstwo kobiet (a tutaj już się sukcesja załamuje). Nie bardzo widzę, jak w takiej sytuacji śledzić, czy konkretny ksiądz akurat jest z prawidłową linią święceń. :)
    Podziękowali 1AleksandraB
  • @Anawim ;
    Rozumiem, że Komunia Święta jest ważna tam gdzie są ważne święcenia (zachowana jest sukcesja apostolska)
    A co jeśli chodzi o spowiedź? Czy katolik może otrzymać rozgrzeszenie od księdza sedewakantysty w wyjątkowej sytuacji?
     Czy do spowiadania wystarczy tylko być prawdziwym kapłanem? Jak to jest z formą i materią spowiedzi? Słyszałam od księdza (w prywatnej rozmowie), ze jeśli penitent nie wie że w konfesjonale siedzi świecki który udaje księdza, a ten świecki prawidłowo wypowie formułę rozgrzeszenia, to spowiedź jest ważna bo to Chrystus rozgrzesza.
  • A nie ma jeszcze kwestii, że sakrament może być przyjęty ważnie, ale nie godnie?
    Podziękowali 2E.milia AleksandraB
  • AleksandraB powiedział(a):
    @Anawim ;
    Rozumiem, że Komunia Święta jest ważna tam gdzie są ważne święcenia (zachowana jest sukcesja apostolska)
    A co jeśli chodzi o spowiedź? Czy katolik może otrzymać rozgrzeszenie od księdza sedewakantysty w wyjątkowej sytuacji?
     Czy do spowiadania wystarczy tylko być prawdziwym kapłanem? Jak to jest z formą i materią spowiedzi? Słyszałam od księdza (w prywatnej rozmowie), ze jeśli penitent nie wie że w konfesjonale siedzi świecki który udaje księdza, a ten świecki prawidłowo wypowie formułę rozgrzeszenia, to spowiedź jest ważna bo to Chrystus rozgrzesza.

    Ja się na tym nie znam tak dobrze, to są zresztą tematy kontrowersyjne.
    Do ważności sakramentu spowiedzi konieczne jest, by szafarz posiadał upoważnienie stosownej władzy kościelnej.  Stąd sedewakantyści (czy np. "lefebryści") próbowali szukać źródeł jurysdykcji do sprawowania sakramentu pokuty, tworząc mniej lub bardziej ciekawe konstrukcje ;) W przypadku zagrożenia śmiercią każdy kapłan (nawet bez jurysdykcji) może wyspowiadać. 
    Nie wiem, jak w prawie kanonicznym interpretuję się "moralną" niemożność przystąpienia do sakramentu. Jeśli ktoś w sumieniu uznaje, że posoborowi kapłani są be i nie należy się u nich spowiadać, to zapewne jest to jakaś "moralna" niemożność. Tylko nie rozumiem, po co wtedy szukać uzasadnienia posoborowym KPK.

    Co do rozgrzeszenia przez świeckiego - to nie bardzo to widzę. Raczej chodzi o coś innego - można się dorobić nerwicy zastanawiając się nad tym, czy z pewnością aby na pewno na 100% są spełnione wszystkie warunki, by sakrament zaistniał. W tamtym momencie być może nie dostaje się rozgrzeszenia, ale dostaje się je przy najbliższej spowiedzi, gdy szczerze się mówi "więcej grzechów nie pamiętam", będąc przekonanym, że tamte grzechy zostały odpuszczone. 

  • edytowano listopad 2018
    "Nie wiem, jak w prawie kanonicznym interpretuję się "moralną" niemożność przystąpienia do sakramentu. Jeśli ktoś w sumieniu uznaje, że posoborowi kapłani są be i nie należy się u nich spowiadać, to zapewne jest to jakaś "moralna" niemożność. Tylko nie rozumiem, po co wtedy szukać uzasadnienia posoborowym KPK."

    Powodem może być konflikt z wcześniejszymi zobowiązaniami, święceniami kapłańskimi lub przysięgą małżeńską wypowiedzianą we współczesnym kościele katolickim. Albo sakrament jest ważny i ten kto odszedł od Kościoła dopuszcza się zdrady, albo sakrament jest nieważny że względu na przysięganie wierności czy posłuszeństwa w nieświadomości, że czyni się to "fałszywym" kościele. 
    Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia.
  • nie ma czegos takiego, jak rozgrzeszenie przez swieckiego. Szafarzem Sakramentu Pokuty moze byc jedynie duchowny = jest to wyraznie ujete w KKK i nie ma od tego odstepstwa. VIII. Szafarz sakramentu pokuty

    1461
    Skoro Chrystus powierzył swoim Apostołom posługę jednania, to biskupi, jako ich następcy, oraz prezbiterzy, współpracownicy biskupów, nadal spełniają tę posługę. Bowiem na mocy sakramentu święceń biskupi i prezbiterzy mają władzę odpuszczania wszystkich grzechów "w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego".

    1462
    Przebaczenie grzechów jedna z Bogiem, ale także z Kościołem. Biskup, widzialna głowa Kościoła partykularnego, już od czasów starożytnych jest uważany słusznie za tego, który przede wszystkim ma władzę i posługę pojednania; kieruje on "karnością pokutną". Prezbiterzy, jego współpracownicy, pełnią tę posługę, o ile otrzymali misję albo od swojego biskupa (czy przełożonego zakonnego), albo od papieża, zgodnie z prawem Kościoła.

    1463
    Niektóre grzechy, szczególnie ciężkie, objęte są ekskomuniką, najsurowszą karą kościelną, która nie pozwala na przyjmowanie sakramentów i wykonywanie pewnych aktów kościelnych. Według prawa kanonicznego rozgrzeszenia z tych grzechów może udzielić tylko papież, miejscowy biskup lub upoważnieni przez nich prezbiterzy. W przypadku niebezpieczeństwa śmierci każdy kapłan, nawet pozbawiony prawa spowiadania, może rozgrzeszyć z każdego grzechu i z każdej ekskomuniki.

    1464
    Kapłani powinni zachęcać wiernych do przystępowania do sakramentu pokuty i zawsze być gotowi do jego udzielania, gdy chrześcijanie w sposób uzasadniony o to proszą.

    1465
    Udzielając sakramentu pokuty, kapłan wypełnia posługę Dobrego Pasterza, który szuka zagubionej owcy; posługę dobrego Samarytanina, który opatruje rany; Ojca, który czeka na syna marnotrawnego i przyjmuje go, gdy powraca; sprawiedliwego Sędziego, który nie ma względu na osobę i którego sąd jest sprawiedliwy, a równocześnie miłosierny. Krótko mówiąc, kapłan jest znakiem i narzędziem miłosiernej miłości Boga względem grzesznika.

    1466
    Spowiednik nie jest panem, lecz sługą Bożego przebaczenia. Szafarz tego sakramentu powinien łączyć się z intencją i miłością Chrystusa. Powinien mieć głęboką znajomość chrześcijańskiego postępowania, doświadczenie w sprawach ludzkich, szacunek i delikatność wobec tego, który upadł; powinien kochać prawdę, być wierny Urzędowi Nauczycielskiemu Kościoła i cierpliwie prowadzić penitenta do uzdrowienia i pełnej dojrzałości. Powinien modlić się za niego i pokutować, powierzając go miłosierdziu Pana.

    1467
    Biorąc pod uwagę delikatny charakter i wielkość tej posługi oraz szacunek należny osobom, Kościół oświadcza, że każdy kapłan, który spowiada, zobowiązany jest pod bardzo surowymi karami do zachowania absolutnej tajemnicy odnośnie do grzechów wyznanych przez penitentów. Nie może on również wykorzystywać wiadomości o życiu penitentów, jakie uzyskał w czasie spowiedzi. Tajemnica ta, która nie dopuszcza żadnych wyjątków, nazywa się "pieczęcią sakramentalną", ponieważ to, co penitent wyznał kapłanowi, zostaje "zapieczętowane" przez sakrament.

     

  • AleksandraB powiedział(a):
    "Nie wiem, jak w prawie kanonicznym interpretuję się "moralną" niemożność przystąpienia do sakramentu. Jeśli ktoś w sumieniu uznaje, że posoborowi kapłani są be i nie należy się u nich spowiadać, to zapewne jest to jakaś "moralna" niemożność. Tylko nie rozumiem, po co wtedy szukać uzasadnienia posoborowym KPK."

    Powodem może być konflikt z wcześniejszymi zobowiązaniami, święceniami kapłańskimi lub przysięgą małżeńską wypowiedzianą we współczesnym kościele katolickim. Albo sakrament jest ważny i ten kto odszedł od Kościoła dopuszcza się zdrady, albo sakrament jest nieważny że względu na przysięganie wierności czy posłuszeństwa w nieświadomości, że czyni się to "fałszywym" kościele. 
    Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia.
    No tak. Na końcu jest własne sumienie, które zobowiązuje. Ale... warto pamiętać, że każde zachowanie można uzgodnić z każdą regułą. Można uzasadnić, że sedecy mają jurysdykcję od samego Boga, a lefebryści mieli eklezjosuplety. Można uzasadnić, że zgromadzenie okołobergoliowe nie ma zachowanej sukcesji ze względu na wadliwą formułę święceń biskupich od czasów Pawła VI. 
    Umysł zniewolony regułami.

    Cechą charakterystyczną gnostyków jest bowiem również przekonanie, że dzięki swoim wyjaśnieniom mogą uczynić doskonale zrozumiałą całą wiarę i całą Ewangelię. Absolutyzują swe teorie i zmuszają innych, by podporządkowali się rozumowaniu, którym oni się posługują. (...) Kiedy ktoś ma odpowiedzi na wszystkie pytania, pokazuje, że nie podąża właściwą drogą i możliwe, że jest fałszywym prorokiem, który używa religii dla własnej korzyści, w służbie swoich elukubracji psychologicznych i mentalnych. Bóg nas nieskończenie przerasta, zawsze jest zaskoczeniem i nie my decydujemy o tym, w jakich okolicznościach historycznych można Go spotkać, bo nie od nas zależy czas i miejsce, i sposób spotkania. Ten, kto chce, aby wszystko było jasne i pewne, usiłuje zapanować nad transcendencją Boga.
    Podziękowali 1AleksandraB
  • @Anawim możesz napisać więcej, skąd ten cytat, bo mnie ten temat interesuje.
  • Ostatnia adhortacja o świętości
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.