Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Skrzydlaci przyjaciele

2»

Komentarz

  • Grubodziób! Kiedyś też nam jeden przyleciał do karmnika, ale ciężka zima była wtedy.
  • Z lubianych przez ptaki krzewów można jeszcze posadzić różę rdzawą i pomarszczoną, głogi, berberysy, irgi.

    Podziękowali 1Agax4
  • @Elunia tyle że Aleksandretty to nie do końca skrzydlaci przyjaciele, chociaz piękne. Szkodniki raczej, co niszczą plony i wypierają rodzime gatunki. Dzięcioły na przykład.
    Podziękowali 1Agax4
  • ee… myślałem że to o molach wątek...
  • No to chyba nie przyjaciele! Mole wywalam  :#.
  • Dlaczego nie, @AgaMaria? Motylki malusie takie... ;)
  • AgaMaria powiedział(a):
    No to chyba nie przyjaciele! Mole wywalam  :#.
    Mały mol do mamusi:

    - mamusiu, ludzie chyba nas bardzo lubią!
    - co ty za bzdury opowiadasz synku!
    - no tak, bo jak latam to zawsze mi klaszczą!
    Podziękowali 1Agax4
  • dzięki @Elunia ;
    sympatyczne :) może się przejdę
  • @Elunia dobre! 
    Obserwacje dziś w realu: większa aktywność sójek. Skrzeczą, gonią się, pokazują. I nagle, gdy przechodziłam przez osiedle, jakieś ptaszysko zaśmiało się krzykliwie tak ha ha ha...podniosłam głowę, a tam dzięcioł z niewinną zupełnie miną stukał w pień starego drzewa. Jednak, gdy zaczęłam przypatrywać mu się baczniej, on zachowując ostrożność skakał lub łaził coraz wyżej po gałęziach, żeby zejść mi z oczu.
  • A nam, co jakiś czas, przelatuje przed oknem para bielików.
    Podziękowali 2Agax4 AgaMaria
  • Ależ te kawki są sprawne! Kto tak potrafi przyfrunąć i w locie się zatrzymać machając skrzydłami jeszcze dziobem sięgnąć po orzech!
  • I nie muszą robić systematycznych ćwiczeń!
    Podziękowali 1Agax4
  • Komunikują się ze sobą! Jak dostaną coś dobrego, to jest radosny wrzask!!!!!!!
  • edytowano luty 2019
    Dzięcioła wczoraj widzielim.

    Duże miasto.
    Podziękowali 1Agax4
  • Artystki te kawki... Szaleją za orzechami.
  • I ten niby przypadkowy przelot nad naszym parapetem. Taki zwiadowczy. A nuż coś rzucili.
  • ostatnio - 3 dni temu, 19 lutego, w dość ciepłą jak na luty noc, przy pełni księżyca, 5 km od ścisłego centrum Warszawy, w pobliżu głównej arterii stolicy, o godzinie 5.30 zbudził mnie śpiew słowika pod oknem.
    Podziękowali 2AgaMaria Agax4
  • Są, są. Przylatują prędko i coraz mniej się boją, skubańcy. Potrafią nawet coś schwytać, gdy okno jest otwarte i stoję obok bez ruchu.
  • A do nas wróciły kosy :)
    Podziękowali 1AgaMaria
  • Kosy są super!
  • edytowano luty 2019
    Kosy chyba nie wszystkie odlatują na zimę. U nas w zimie widywałam.
    Podziękowali 2Agax4 AgaMaria
  • a jak cudnie śpiewają - choć jeszcze nie teraz 
    Podziękowali 1AgaMaria
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.