Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

homopozew.pl - aktywiści LGBT chcą zniszczyć Kaję Godek

145679

Komentarz

  • Odrobinka powiedział(a):
    No jest jednakowoż spora różnica. Katecheza nie demoralizuje. Wartości katolickie są pozytywne. Nie każdy też je musi praktykować a seksualność dotyczy każdego.
    Podwójne standardy i tyle. Dla Ciebie edukacja seksualna jest demoralizacja, dla kogo innego katecheza to indoktrynacja i pranie mózgów. Wpajanie dziecku, ze zło pochodzi od odrzucenia Boga to prosta droga do stygmatyzowania dzieci innowiercow i z rodzin niewierzących - tez można tak argumentować. 8-latek ma żyć w poczuciu gotowości na powtórne przyjście Pana...tez brzmi niepokojąco. Ale przecież zajęcia są nieobowiązkowe wiec w czym problem? Seksualność dotyczy każdego ale nikt przecież nie zmusza Twoich dzieci do uczestnictwa a tym bardziej praktykowania czegoś.
  • uproszczenie zło pochodzi od odrzucenia Boga = ludzie niewierzący są źli, jest prawdopodobne. Nie mówimy o teologicznych analizach tylko prostym przekazie dla małych dzieci.
  • Tomasz i Ewa powiedział(a):
    Odrobinka powiedział(a):
    No jest jednakowoż spora różnica. Katecheza nie demoralizuje. Wartości katolickie są pozytywne. Nie każdy też je musi praktykować a seksualność dotyczy każdego.
    Tu byś się mocno mogła zdziwić. Kiedyś uczestniczyłem w konferencji o rodzinie na UKSW w Warszawie. Jeden z odczytów miała posłanka PiS nt. dzieci z rodzin patologicznych. Przytoczyła ciekawą ankietę zrobioną - proszę się nie śmiać - w Sosnowcu, wśród dzieci z rodzin z marginesu społecznego. Jedno pytanie brzmiało: do kogo możesz się zwrócić o pomoc? Tylko jedno z dzieci na 600 wymieniło katechetę. Znaczące? Katecheza w szkole - mam takie odczucie - to utopia. Wielki, bezpłodny stwór. 

    T
    Zgadzam się połowicznie. Moim zdaniem nie katecheci powinni wykładać religię a duchowni bo potem różne kwiatki wychodzą. Miejsce nie na nic do rzeczy. Ważna jest jakość nauki religii. I tematyka. No i jest jeszcze kwestia w ogóle katolicyzmu w rodzinach, znajomości zasad swojej wiary. Bo skoro dzieci muszą się uczyć do I komunii podstawowych modlitw to znaczy że nikt w domu się z nimi nie modli,albo podstawowych zasad wiary to znaczy że nikt o tym dzueciom nie mówi. 
  • Splycasz. A zajęcia edukacji seksualnej tez maja byc nieobowiązkowe i nie powinny dotyczyć dzieci które na nią nie uczęszczają, tak jak katecheza.
    Podziękowali 1joanna_1991
  • Ja tylko cytuje logikę z innego wątku - skoro zajęcia nieobowiązkowe, to niech się inni nie wtrącają.
    I póki co nauka masturbacji to chochoł urojony przez niektóre media.
  • edytowano marzec 2019
    Nic o instrukcji, ćwiczeniach i innych wymysłach. Widzisz ze jest napisane o rozmowie?
    Pisalam już ze nie zgadzam się w zupełności z tymi wytycznymi, ale nie dopatrujmy się czegoś czego nie ma.
    A do higieny tez masz zastrzeżenia?  :D
  • Jest w zaleceniach, ale akurat tego to nie będzie, bu hahaha. Ale naiwność.
    Podziękowali 2Rogalikowa Felicyta
  • Od uczenia 4-latków zasad higieny, pomagania im o zgrozo także w toalecie, do wniosku ze Polacy to brudasy? Mocno odlatujesz.
  • Nawet za granicą były protesty, kiedy rodzice poznali program, ale u nas na fali protestu wszystko przepchną...
  • Zuzapola powiedział(a):
    Jest w zaleceniach, ale akurat tego to nie będzie, bu hahaha. Ale naiwność.
    W zaleceniach nie ma nic o UCZENIU masturbacji. 
  • Ma być tęcza 
    Podziękowali 1Milagro
  • Urocza fantazja.

    Ty oburzasz się na nieobowiązkowa indoktrynację seksualna, równie dobrze można wiec krytykować i protestować przeciwko indoktrynacji katechetycznej.
    Badzcie chociaż w tym konsekwentni.
  • edytowano marzec 2019
    Ogolnie takie zalecenia roznych zajec to nie sa programy do realizacji od a do z, tylko zakres tematow, z ktorych prowadzacy moga korzystac i zalezy od nich i od dzieci czy porusza dany temat. Wiec ten fragment rozumiem jako punkt wyjscia do rozmowy, ale nie z dziecmi w tym wieku -  to rzeczywiscie jest kontrowersyjne - tylko z rodzicami. Nie ma tam nic o technikach czy cwiczeniu masturbacji, tyle dospiewaly sobie media.

    https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/1785388,1,nie-prowadzimy-lekcji-z-masturbacji-czyli-na-czym-polega-edukacja-seksualna.read?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=rss

    Swoja droga szum wokol tych zalecen wyswiadczyl komus duza przysluge. 


    Z jednej strony tworzy się programy seksualizacji dzieci w bardzo niskim wieku i młodzieży, żeby jak najwięcej zarobić na środkach antykoncepcyjnych, żeby wpuścić szybko w ruch życie seksualne na tym poziomie, który jest nieodpowiedni jeszcze dla samego dziecka. A z drugiej strony - atak potem na to, co spowodowało te przestępstwa"

    "Jest z jednej strony ogromny przemysł, który pompuje stronę seksualną, a z drugiej strony od razu pałką w głowę tych, którzy się poddają właśnie temu przestępstwu"

    Jakie to proste i wygodne. Dobrze, ze powstaja te niecne programy, dzieki temu na konferencji o temacie pedofilii w Kosciele mozna nie wspominać o ofiarach, ale jest na co zrzucic wine za pedofilskie przestepstwa ksiezy, ktorzy biedni się im PODDAJA...a dzieci same lgną, ale to juz wiadomo...i to oczywiscie was nie oburza.


  • Ach te pisowskiej teorie spiskowe! 


    Zgadzam się. Słuchajcie ilu każdy z nas zna osób homo? 1, 2, góra 3 na kilkaset czy kilka tysięcy znajomych. Jest niemozliwe aby taki margines miał tak potężne i niesamowite wpływy żeby naciskać na wykreślenie przez WHO zjawiska z katalogu dewiacji seksualnych, jesteśmy oswajanie z tematem poprzez seriale, w sposób nachalny narzuca się społeczeństwom nowy model rodziny. Gdyby sprawa nie miała drugiego dna( kasa z przemysłu pornograficznego i antykoncepcyjno-aborcyjnego oraz inżynieria społeczna polegająca na rozwaleniu rodziny i zniszczeniu tożsamości. Dodajmy jeszcze zniewolenie poprzez lichwę bankową i mamy stado bezwolnych baranów, pozbawionych tożsamości która daje człowiekowi korzenie i stanowi kręgosłup moralny.

  • Uważam że nie powinniśmy używać takich określeń jak alternatywne orientację seksualne czy niestandardowy stereotyp płciowy to niepotrzebne zmiękczanie tematu. To tak jak na aborcję mówią terminacja ciąży, prawda że ładniej brzmi? Ja zostanę przy tym że homoseksualizm nazywam zboczeniem, dewiacja czy zaburzeniem seksualnym ale jak ktoś chce można używać określeń które nie są nacechowane negatywnie jak po prostu homoseksualizm.
  • Nie rozumiem pytania. Ja jestem zwolenniczką mówienia prawdy wprost ale są ludzie którzy lubią przez bibułkę.
  • Tak apolonia, logika już Ci daleko odjechała jesli twierdzisz, ze producenci antykoncepcji korzystają na homoseksualistach.
  • edytowano marzec 2019
    Paprotka powiedział(a):
    Ogolnie takie zalecenia roznych zajec to nie sa programy do realizacji od a do z, tylko zakres tematow, z ktorych prowadzacy moga korzystac i zalezy od nich i od dzieci czy porusza dany temat. Wiec ten fragment rozumiem jako punkt wyjscia do rozmowy, ale nie z dziecmi w tym wieku -  to rzeczywiscie jest kontrowersyjne - tylko z rodzicami. Nie ma tam nic o technikach czy cwiczeniu masturbacji, tyle dospiewaly sobie media.

    https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/1785388,1,nie-prowadzimy-lekcji-z-masturbacji-czyli-na-czym-polega-edukacja-seksualna.read?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=rss

    Swoja droga szum wokol tych zalecen wyswiadczyl komus duza przysluge. 


    Z jednej strony tworzy się programy seksualizacji dzieci w bardzo niskim wieku i młodzieży, żeby jak najwięcej zarobić na środkach antykoncepcyjnych, żeby wpuścić szybko w ruch życie seksualne na tym poziomie, który jest nieodpowiedni jeszcze dla samego dziecka. A z drugiej strony - atak potem na to, co spowodowało te przestępstwa"

    "Jest z jednej strony ogromny przemysł, który pompuje stronę seksualną, a z drugiej strony od razu pałką w głowę tych, którzy się poddają właśnie temu przestępstwu"

    Jakie to proste i wygodne. Dobrze, ze powstaja te niecne programy, dzieki temu na konferencji o temacie pedofilii w Kosciele mozna nie wspominać o ofiarach, ale jest na co zrzucic wine za pedofilskie przestepstwa ksiezy, ktorzy biedni się im PODDAJA...a dzieci same lgną, ale to juz wiadomo...i to oczywiscie was nie oburza.




    Czyli moze porusza a moze nie porusza te tematy- nie denerwuje Ciebie takie zostawienie "wolnej ręki" edukatorom ? 


    I tak - to są zalecenia do zajęć z dziećmi  w określonych grupach a nie do rozmów z rodzicami - wystarczy przeczytać to co PaniWiosna wrzuciła


    Podziękowali 1Ewasz
  • I dodam ze te standardy próbują na maksa "rozmyc" temat twierdząc, ze jak rodzic odpowiada dziecku na pytanie np. Czym sie różni chłopiec i dziewczynka ? To prowadzi juz wielką edukacje seksualna. 
    skoro podciągają to pod edukacje seksualną i prowadzi ją rodzic to po co ona w przedszkolach ? By "znajomy królika" zarobił na prowadzeniu zajęć ? 
  • edytowano marzec 2019
    @paprotka ; Fakt homo antykoncepcja niepotrzebna bo ich seks jest wynaturzeniem dlatego nie jest płodny. Tylko ja pisałam ogólnie o z propagowaniu dewiacji i wczesnej seksualizacji dzieci przez edukację. Bo to jak widzisz idzie w parze .  Udział przemysłu aborcyjno-antykocepcyjnego jest udowodniony. Przeczytaj " Pułapka gender" tam znajdziesz przykłady, daty i kwoty. 
    Podziękowali 1Ewasz
  • edytowano marzec 2019
    sądząc po sobie oraz znajomych - nie jest potrzebna :)

    są natomiast silne podejrzenia, poparte np. naturalną wstydliwością dzieci i powszechnym tabu dot. współżycia, że jest szkodliwa.
  • Uważam ze jest potrzebna, zwłaszcza w czasach smartfonów i wszechobecnego netu. Nawet 2-3-klasisci oglądaja pornosy w szkołach na przerwach, niestety znam takie przypadki  
  • A skąd znasz rakie przypadki? I po co smartfon 2 czy 3 cio klasiscie w szkole? W nieźle patologicznym środowisku się obracasz. Mspanc
  • W ogóle to mam wrażenie Polacy są uczuleni na posiadanie smartfonów. Jak byłam w Szwajcarii to żaden dzieciak ze znajomych moich dzieci nie miał komórki a już w szkole to było niedopuszczalne.
    Podziękowali 2Prayboy Barbasia
  • Odrobinka powiedział(a):
    A skąd znasz rakie przypadki? I po co smartfon 2 czy 3 cio klasiscie w szkole? W nieźle patologicznym środowisku się obracasz. Mspanc
    Zabranie dziecku smartfona rozwiązuje problem? Lol. Typowe, zamiast rozwiązać problem zamieść go pod dywan. Znam takie historie z kilku szkół. Tu na forum zreszta tez o tym czytałam, poszukaj sobie. Nie wyszło Ci :)
  • Odrobinka powiedział(a):
    1.A skąd znasz rakie przypadki?2. I po co smartfon 2 czy 3 cio klasiscie w szkole? 3.W nieźle patologicznym środowisku się obracasz. Mspanc
    1. Ja np bezposrednio z mojej szkoły-historie konkretnych, nie hipotetycznych dzieci
    2. Też nie wiem, nauczyciele dzieciom raczej nie kupują. Kupują rodzice, bo "muszą mieć z dzieckiem kontakt". Zabronić nie wolno-już poprzedni RPD o tym grzmiał
    3. No ja już kilka razy słyszałam, że ja głownie o patologii... ;) 


  • Lekcje seksu  :D No jednak mogą nauczyć go, ze seks nie równa się pornos z neta 
  • @Paprotka zalecenia WHO są jasne:
    "GRUPA WIEKOWA 0/4 LAT

    • przekaż informacje na temat, radości i przyjemności dotykania
    własnego ciała, masturbacji w okresie wczesnego dzieciństwa
    • pomóż dziecku rozwijać świadomość, że związki są różnorodne
    • pomóż dziecku rozwijać pozytywne nastawienie wobec różnych stylów życia "

      To w jaki sposób wytlumaczą dzieciom, że dotyk ma im sprawiać przyjemność. Mają uswiadomić dzieci, że to dobre i miłe, a nie powiedzieć o tym rodzicom.

  • Paprotka powiedział(a):
    Uważam ze jest potrzebna, zwłaszcza w czasach smartfonów i wszechobecnego netu. Nawet 2-3-klasisci oglądaja pornosy w szkołach na przerwach, niestety znam takie przypadki  

    Ciekawe - u nas w szkole dzieci w tym wieku albo nie maja telefonow albo maja ale bez dostepu do neta - rodzice generalnie uznaja, ze rozprasza dziecko (np.na lekcji zaczyna bawic sie telefonem zamiast skupic na lekcji) i ze absulutnie nic im sie nie stanie jak telefon dostana pozniej :-)

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.