Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

KOBIETY PO CESARSKIM CIĘCIU

12357118

Komentarz

  • [quote][cite] Cart&Pud:[/cite]Tak to sobie czytam i czytam i boję się coraz bardziej.
    Obawiam się, że zrobią mi cesarkę (zdanie gina, okulisty i neurologa, więc się chyba nie wywinę...), i dodatkowo w znieczuleniu ogólnym, ze względu na "pokrojony" kręgosłup.

    Przy pierwszym cięciu to nie ma się czego bać.Ogólnego znieczulenia nie miałam,więc nic ci nie doradzę, ale jeśli pozwolisz,by doradzić kobiecie przed cięciem,to proś przeciwbólowe i nikt ci łaski nie robi.Mi mój kuzyn -gnekol. mówił, że nie ma co się maltretować,a i wtedy łatwiej się i szybciej dochodzi.Jednak mam wiarę, że urodzisz naturalnie, bo niby dlaczego miałoby być inaczej?


    Palusia-zainteresowała mnie ta osoba,co miała4 cc i potem poród naturalny.Dziś wierzyć mi się nie chce.Dziewczyny nie bójcie się!!!Gdyby nie cc nie miałbyśmy dzieci!!!
  • oczywiście przeciwbólowe po cc:wink:
  • [cite] Arletta:[/cite]
    Palusia-zainteresowała mnie ta osoba,co miała4 cc i potem poród naturalny.Dziś wierzyć mi się nie chce.Dziewczyny nie bójcie się!!!Gdyby nie cc nie miałbyśmy dzieci!!!

    Zamierzam się do niej wybrać w najbliższym czasie, żeby mi wszystko dokładnie opowiedziała. Wiem, że jedna z cesarek (o ile nie wszystkie) była wiadoma z góry, bo córeczka miała dziury w sercu. Nie wiem jak pozostałe - czy znajoma próbowała rodzić naturalnie. Niedawno dowiedziałam się, że zależało jej na tym (z resztą nie dziwię się jej wcale), żeby ostatnie dzieciątko rodzić naturalnie. No i się udało :smile: Jednak łatwo nie było, bo musiała znaleźć lekarza, który by się tego podjął. Jak będę wiedziała coś więcej - dopiszę :wink:
  • rodziłam osiem razy dziewiąty miałam cc ale słowo dzisiaj nikomu nie zycze ja musiałam miec nigdy wiecej
  • no to Palusia czekam na konkretne fakty, bo jestem zaskoczona
  • jej, ja miałam to znieczulenie w kręgosłup ale tego akurat źle nie wspominam, lekarz raz tylko się wkłuwał i w zasadzie wcale mnie to nie bolało, później też nie miałam żadnych powikłań w stylu ból głowy itp.
  • No właśnie, ja kompletnie nie pamiętam żadnych negatywnych "atrakcji" przy znieczuleniu. Jak pisałam, najpierw mnie znieczulono miejscowo (cienka igiełka, lekkie ukłucie), więc wbijanie tej właściwej igły poczułam tylko jak lekkie odrętwienie.
    Najbardziej to mnie wkurzały liczne plastry na plecach, bo swędziało, ale trudno to nazwać poważnym dyskomfortem.
    Zawsze myślałam, ze znieczulenie do cc wygląda tak samo, tylko dawka epiduralu większa...
  • I jeśli kogoś dusi brzuch musi to powiedzieć lekarzowi przed cesarką.
  • Lila, ale broń Boże tego nie odczytuj jako zaprzeczanie Twoim doświadczeniom. Ja sobie po prostu nie zdawałam sprawy, że może być tak kiepsko!
    Mnie zresztą znieczulano do sn, nie do cc.
  • Każdy ma inną skalę bólu. Ja przy cc miałam zastrzyk w kręgosłup i poczułam tylko lekkie ukłucie (jak przy pobieraniu krwi). Znieczulenie ogólne miałam przy innym zabiegu. Gdyby można wybierać, to wolę w kręgosłup. Szczególnie przy porodzie, bo zaraz widzisz i słyszysz swoje dziecko, mogłam ucałować jego piętkę. Widziałam, że z dzieckiem wszystko ok.
  • edytowano czerwiec 2014
    Julita ja jestem po 4 cięciach z powodu głównie niewspółmierności.Moje dzieci nie były wcale wielkie syn 1 poród 43 tydzień( odejście wody ) - 4 kg dł 58 cm, córki dwie po 3, 55 kg dł starsza 41 tydz. 54cm i 38 tydz. (odejście wody ) młodsza 55cm, najmłodsza 3150 i dł. 53cm ale to wcześniak w 35 tygodniu.Po prostu ja jestem niedorozwinięta fizycznie 156 wzrostu ale pomiary były połowę mniejsze niż u normalnych kobiet. Brzuch był po za miednicą jak u ryby głębinowej , która zjadła drugą. Były też inne powody lecz mniej istotne. O dziwo jak na krwiodawcę, w ciąży a zwłaszcza po porodach zawsze leciały mi płytki w dół a zatamowywanie i drenowanie krwotoków denerwowało wszystkich na operacji i po, bo dosłownie wszędzie krwawa jatka i nie goiły mi się dobrze rany.
    Gdybym żyła w innym kraju pewnie zdecydowałabym się bez problemu na kolejne dzieci, jednak przy ostatniej cesarce powiedzieli, że jak znowu zajdę to będe musiała sobie szukać kliniki na zachodzie a i tam nie wiadomo czy to się uda. Na własny koszt. Podobno też narażam NFZ na straty, bo mi nie można kazać rodzić normalnie,gdyż lekarze trafili by do pudła.Nie chcę się nad sobą roztkliwiać, gdybym sobie pewnie robiła cesarki na życzenie i za każdą wybuliła po 6 tys, + 2 tyś . za opiekę poporodową witali by mnie z entuzjazmem, tak przeszłam niestety szereg pogadanek na temat mojej głupoty i nieodpowiedzialności.Podobno moja macica to sito gorsze niż wątroba pijaka.
    Jeśli jednak zdarzy mi się zajść w ciążę to nie wyskrobię, najwyżej umrę ale wcześniej zażądam kolejnej cesarki w celu wyjęcia żywego dziecka.
    Ale jednak słyszałam o kobiecie , która miała 7 cesarek.
  • [cite] palusia:[/cite]Znam kobietę, która urodziła 4x przez cc, a za piątym razem naturalnie. Swoją drogą będę się musiała do niej wybrać, żeby mi dokładnie wszystko opowiedziała, bo do tej pory nie przywiązywałam do tego większej uwagi.

    Dementi...
    Byłam przekonana, że znajoma miała 4 cesarki, dziś dowiedziałam się, że były dwie i od nich się zaczęło, a potem 3x poród naturalny. Oczywiście po dwóch cc ciężko było znaleźć lekarza, który by chciał poprowadzić kobietę do naturalnego porodu, ale owa znajoma była zdeterminowana i lekarz się znalazł. Chodziła więc do niego prywatnie, ale podczas samego porodu nie mógł być więc wysłał ją do szpitala z karteczką, że ta pani bardzo chce porodu naturalnego. Negatywne nastawienie personelu było ogólnie widoczne, ale znajoma urodziła dzidziusia sn, a potem jeszcze raz i jeszcze raz.:smile:
  • Negatywne nastawienie lekarzy do porodu sn ? Czy ja dobrze widzę ? Z tego co wiem lekarze się wściekają raczej jak im przychodzi ciężarna z wskazaniem do 3 lub 4 cesarki. A jeszcze gorzej złoszczą się położne i jeżdżą po takiej babce na maksa już w izbie przyjęć ...,, a co pani taka pewna , że doktor pani zrobi cesarkę ?"", ,, czy pani nie wie od czego jest antykoncepcja ? " itd. A znalezienie lekarza , który poprowadzi ciążę do 3 i dalszych cesarek graniczy z cudem...
  • Lekarze po prostu nie wierzyli, że jej się uda sn po dwóch cesarkach, z resztą mnie jeden ginekolog powiedział (a jestem dopiero po pierwszym cc), że lepiej żebym się nastawiła na cc, a nie na poród sn.

    Znajoma przyjechała do trzeciego porodu (dwa pierwsze przez cc) ze skurczami z silnym nastawieniem na poród naturalny, skurcze po jednym dniu ustały, ale ją zatrzymali w szpitalu na tydzień do następnych skurczów. Powiedziała, że traktowali ją jako dziwadło, które sobie ubzdurało, że sobie poradzi. Te następne trwały ok. 24h, ale w końcu jej się udało.
  • PSN po cc czasem może trwać bardzo długo. Myślę, że to takie naturalne zabezpieczenie organizmu przed uszkodzeniem nadwątlonej operacją macicy.
    Choć bywają i takie psny po cc, które przebiegają bardzo sprawne.
  • Wiesz , nie chciałabym Ci nic sugerować. Ale jeśli chcesz mieć jeszcze jedno dziecko i czujesz się na siłach, wiesz , że twój stan zdrowia na to pozwala a masz możliwość cc w Kanadzie to chyba nie problem. W Polsce to właśnie jest jak jest, rzucają się jak ktoś już przychodzi z 3 ciążą do cesarki.
    Są wyjątki podobno w Krakowie jakiś lekarz odebrał 7 cc i w Poznaniu. Ja rodziłam we Wrocławiu i nastraszyli mnie nieźle. Nie chciałabym tez aby mój mąż miał kłopoty, gdyby mi się coś stało.
  • mam pytanie do dziewczyn po cesarkach

    miałam CC 1 kwietnia, generalnie nie było żadnych komplikacji, miałam znieczulenie podpajęczynówkowe

    ale od tygodnia bolą mnie plecy w odcinki lędźwiowym, nic nagle nie dźwignęłam, niby mogło mi przewiać plecy, ale... no, sama nie wiem

    czy to może być po znieczuleniu? zaczęło się nagle, boli bardzo, smarowanie nie pomaga, karmię - więc nie biorę nic przeciwbólowego, chwilami nie mogę wstać, nie mogę dłużej stać, z łóżka chwilami wstaje na czworaka (w ten sposób najlepiej kontroluje ból), od 2-3 dni jest ciut lepiej

    czy miałyście takie bóle po znieczuleniu w plecy? jak sobie z tym radziłyście?
  • Idź do lekarza. Ja mam to do tej pory bo po 4 cc zaniedbałam się. Może to być też efekt, wykrzywienia kręgosłupa przez całą ciążę.
    Jak śpisz na brzuchu to podkładaj sobie pod brzuch poduchę. A ten kręgosłup to chyba można czymś smarować może ketonalem,( choć mi to nie wiele pomogło ) jednak lepiej jakby to ktoś obejrzał.
  • Niedawno w RM była audycja dla małżonków i rodziców Czy warto kochać więcej? -
    http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=21264

    niezwykła rozmowa z p. Teresą Fariaszewską, która siedmiokrotnie rodziła przez cc oraz dr. Antonim Marcinkiem, dyr. Szpitala Gin Poł na Siemiradzkiego w Krakowie. Byłam pod jego opieką przed czwartym porodem, ponieważ trzecie dziecko rodziłam przez cc, a czwarte sn. Udało się.
  • Brawo, napisz dokladnie jak się to wszystko ułożyło, nie poród, ale decyzja o porodzie czwartym silami natury, dlaczego nie miałas problemu i nikt ci nie mowil tylko o cesarce?Jaki jest ten człowiek i jak do niego trafiłaś.Ciekawe czy znajdzie się mamusia, która rodzi siłami natury po 4 cc.
  • Arletta, tylko trzecie dziecko było urodzone przez cc, pierwsze, drugie, no i czwarte sn. Lekarze pytali mnie jak chcę rodzić, więc decyzja o sn była moja, ale od cięcia minęło 6 lat, no i do samego końca miałam status: "w pogotowiu operacyjnym", także ze względu na mój wiek :shamed: ale udało się nawet rodzić z mężem. Co do lekarzy, moją gin przez wszystkie 4 ciąże była dr M. Szczawińska - Boży człowiek. Na czas swojego miesięcznego urlopu (mój 9 mc) powierzyła mnie pod opiekę innego lekarza i tak trafiłam do dra Marcinka. Ale poczekałam i urodziłam przy "mojej" dr. Jeśli tylko możesz przyjechać do niego do Krakowa, warto! Byłam naprawdę pod dobrą opieką - bez łapówek i ukrytych opłat, a warunki w szpitalu na medal. A jaki to człowiek - to słychać też w tej audycji.
  • [cite] magmonda:[/cite] dr M. Szczawińska - Boży człowiek.
    Ta kobieta uratowała moją macicę po pierwszym porodzie. Nie będę wdawać się w szczegóły, ale gdy po pół roku od urodzenia pierwszego dziecka zaszłam w ciążę, lekarze nie dawali moim wnętrznościom szans na utrzymanie ciąży. Ciąża się utrzymała, przetrwała kolejny poród bez uszczerbku a potem jeszcze trzy kolejne.:wink:
  • A już myślałam, że to cud.Były to cud!
  • [cite] Cart&Pud:[/cite]
    [cite] magmonda:[/cite] dr M. Szczawińska - Boży człowiek.
    Ta kobieta uratowała moją macicę po pierwszym porodzie. Nie będę wdawać się w szczegóły, ale gdy po pół roku od urodzenia pierwszego dziecka zaszłam w ciążę, lekarze nie dawali moim wnętrznościom szans na utrzymanie ciąży. Ciąża się utrzymała, przetrwała kolejny poród bez uszczerbku a potem jeszcze trzy kolejne.:wink:

    Mamy co do tej lekarki zupelnie inne doswiadczenia...
  • Dziewczyny proponuje zalozenie watku z miastami i lekarzami - tych od wielu porodow SN i CC i doswiadczonych w porodach SN po CC.

    Podawalam juz te lini i watki, ale podam jeszcze raz...

    VBAMC Stories: [Porod Naturalny Po Cesarkach:]

    Vaginal Birth After 2 or More Cesareans [Porod NAturalny po 2 lub wiecej Cesarkach
    ]

    Podaje strone - wciaz szukam kogos kto ja w calosci przetlumaczy!!!!!!!!!!!!

    CONTENTS - Zawartość

    Introduction - Wprowadzenie
    Caveats
    Terms and Abbreviations - Terminy i skróty
    Support Groups - Grupy Wsparcia
    VBAMC Stories (VBAC After Multiple Cesarean Stories) - Historie Porodów Naturalnych Po CesarkachVBA2C Stories in Books - Historie Porodów Naturalnych Po Cesarkach w książkach
    Online VBA2C Stories - Historie Porodów Naturalnych Po 2 Cesarkach online
    VBA2C Stories On Video - Filmy o Porodach Naturalnych Po 2 Cesarkach

    Personal VBA2C Stories - Osobiste Historie Porodów Naturalnych Po 2 Cesarkach
    Kathy's Story (c/s for distress/cpd/ftp, ERCS, VBA2C) CC....
    Jacki's Story (c/s for failed induction/ftp, ERCS, induced VBA2C) CC po nieudanym wywołaniu....
    Pamela's Story (2 elective c/s for herpes, VBA2C) 2 CC z wyboru...poród naturalny po 2 CC
    Maddy's Story (breech c/s, 'failed' TOL c/s, hospital VBA2C, home VBA2C) ...poród naturalny po 2cc w szpitali, poród naturalny po 2 cc w domu
    Bonnie's Story (2 c/s, insulin-dependent VBA2C) 2cc, z powodu cukrzycy? poród naturalny po 2 cc
    Teresa's Story(2 prior cesareans due to malpositions, VBA2C) 2cc z powodu złego ułożenia, poród naturalny po 2cc
    Julia's Story (c/s for non-progress, distress; ERCS; VBA2C) cc z braku postępu... poród natualny po 2 cc
    Rachel's Story (2 prior cesareans for "big baby" and "unstable lie;" VBA2C) cc z powodu dużego dziecka i niestabilnego położenia, poród naturalny po 2cc
    Syeda's Story (2 prior c/s for frank breech babies, VBA2C) 2 cc... poród natualny po 2 cc
    Pam K's Story (misdiagnosed gd, indctn for susp. macrosomia, c/s; indctn for postdates, c/s; home waterbirth VBA2C) 2cc poród naturalny w domu w wodzie po 2cc
    Michele S's Story (FTP c/s, "failed" TOL c/s, hospital VBA2C)
    Shannon's Story (home waterbirth VBA2C) poród w domu w wodzie po 2cc

    Kirsten Taylor's Story (c/s for fetal distress; coerced ERCS for post-dates and macrosomia; home VBA2C) ........poród w domu po 2cc
    Chel's Story (2 VBA2Cs, 1 in hospital, 1 home waterbirth) 2 porody naturalne po 2 cc - jeden w szpitalu i jeden w domu w wodzie
    Amy C's Story (c/s for placenta previa, c/s for twins, VBA2C) cc bliżniaki, poród naturalny po 2cc
    Brandy's Story (c/s for "CPD"; c/s for failed induction; postdates home VBA2C) cc... i cc z powodu braku postępu, poród naturalny po 2cc w domu (przenoszony)
    Jaci's Story (hospital transfer, VBA2C)
    Lisa's Birth Story (breech c/s; hospital VBAC; TOL c/s for doctor panic; hospital VBA2C) cc.., poród naturalny po cc w szpitalu, cc z powodu spanikowania lekarza, poród naturalny w szpitalu po 2cc
    Megan's Story (failed induction, c/s; ERCS; PROM, induction, hospital VBA2C)
    Jer's Story (footling breech, c/s; induction for macrosomia, fetal distress, "failed" TOL c/s; Unassisted VBA2C)
    Lisa W's Story (FTP c/s; "failed" TOL c/s; two home VBA2Cs)
    Bethany's Story (cord prolapse, emergency c/s; ERCS; hospital VBA2C)
    Kristin's Story (post-term induction, malposition, c/s; crashed during ERCS; hospital VBA2C)
    Lani's Story (c/s for breech; "failed " TOL c/s for FTP and large baby; VBA2C)
    Lisa H's Story (elective cs for macrosomia; "failed" TOL c/s; insulin-dep. GD, hospital VBA2C)
    Nancy T's Story (Induction, FTP c/s; Induction, TOL c/s; weight loss surgery; home VBA2C)
    Mandy's Story (c/s with posterior baby; c/s for placenta previa; VBA2C)
    Desirre's Story (c/s; VBAC; "failed" TOL c/s; hospital VBA2C)
    Christie's Story (septate uterus, 2 c/s for breech or transverse babies; home breech VBA2C)
    Sara Ryan's Story (c/s at full dilation; "failed" TOL c/s; VBA2C at birth center)
    Linda's Story (c/s for fetal distress; c/s for fetal distress; long VBA2C; fast VBA2C)
    Michelle J's Story (c/s for breech, c/s after "failed" TOL, home waterbirth VBA2C)
    SanQ's Story (HBA2C)
    Kmom's Story ("CPD" c/s after induction, "CPD' c/s after 'failed' TOL, VBA2C)

    Personal VBA3C Stories- POROD NATURALNY PO 3 CC
    Michelle B's Story (3 prior cesareans, VBA3C)
    Dori's Story (3 prior cesareans, VBA3C)
    Annette's Story (3 previous cesareans, VBA3C)
    Laura's Story (induced c/s, "failed" TOL c/s, ERCS, home VBA3C)
    Amy's Story (vaginal stillbirth, 3 c/s, VBA3C at home)
    Barbara's Story (3 prior c/s, home waterbirth VBA3C)
    Tammy's Story (unmedicated hospital VBA3C)
    Connie's Story (c/s; 2 "failed" TOL c/s, home VBA3C)
    Leslie's Story (3 prior cesareans, VBA3C with 13 lb. baby)

    Personal VBA4C Stories - POROD NAURALNY PO 4 CC

    Vyckie's Stories (4 prior cesareans including a FTOL, home VBA4C, hospital VBA4C)
    Carmen's Story (SROM, induction, c/s; 3 ERCS; home waterbirth VBA4C!)
    Jackie H's Story (necessary c/s; "failed" TOL; 2 scheduled c/s; VBA4C)
    Ruth's Story (SROM, induction, c/s; induction,"failed" TOL c/s; 2 ERCS; miscarriage; VBA4C!)
    Kimmi's VBA4C Story (induction, posterior, c/s; posterior, trial of labor c/s; 2 RCS, "thin" uterus, VBA4C)

    Personal VBA7C Stories - POROD NATURALNY PO 7 CC

    Kiny's Story (emerg c/s; ERCS, induced VBA2C; induced TOL c/s: 4 ERCS; induced hospital VBA7C; home VBA7C)
  • Personal VBA4C Stories - POROD NAURALNY PO 4 CC
    Mnie, by raczej to interesowało.
  • Zauważcie, ile porodów domowych po cc. W Polsce znam tylko 2 przypadki.
  • Spedzilam tu wczoraj sporo czasu by to Wam pokazac - nie z braku czasu :wink: lecz po to byscie zobaczyly jak to wyglada poza granicami Polski.
    Znalazlam dyskusje na Angielskim forum o kobiecie po 11 CC !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Jest jakis zjazd kobiet po wielu CC i krolowala tam kobieta wlasnie po 11 cesarkach.

    Znalazlam rozmowe kobiety ginekologa z dziewczyna z jakiegos kraju [nie pamietajm juz jakiego, ale z opisu czystko z Polski ktora byla po 2 cc i chciala rodzic 3 dziecko naturalnie, ciaze byly w bardzo malej odleglosci czasowej. Lekarka kazala jej przyjechac do Anglii, rodzic w prywatnej klinice,bo SAMA RODZILA NATURALNIE PO 2 CC !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Z najnowszych wiesci mam, ze na Żelaznej w Warszawie takei porody sa mozliwe, do tego pokazywalam juz tutaj opracowanie ginekologow polskich, gdzie pisze wyraznie iz 2 cc nie sa wskazaniem do 3 cc !!!!!!!!!!!! moze byc pojdeta proba porodu naturalnego. Kto ma blisko Warszawe ma mozliwosci.

    Znam zwolennikow porodu po CC w Warszawie, Wroclawiu i Krakowie. Co myslicie o liscie takich lekarzy, moze byc scisle tajna, podam namiary.
    Podziękowali 1Ewalas
  • Arletta jestes po 4 CC ?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.