W zeszłym roku byliśmy z dziećmi ze wspólnoty na obozie w dużym ośrodku, gdzie na wspólnej jadalni było ileś grup. Najbardziej rozbawiła mnie oazowa młodzież (!) śpiewająca przed obiadem: Chrum mniam mniam mniam mniam mniam mniam, chrum mniam mniam mniam mniam
(x2), pobłogosław Panie ten posiłek, który daje życiodajną siłę. Chrum
mniam mniam mniam mniam mniam mniam, chrum mniam mniam mniam mniam. (x2)
To naprawdę stare konie były, nie przedszkolaki. Nasi patrzyli na nich jak na kosmitów
Edit: Modlitw przed jedzeniem jest wiele, może lepiej wprowadzić taką mówioną, którą potem dzieci będą mogły wprowadzić we własnych domach i nauczyć jej rodziców bez zbędnego infantylizowania? Myslę, że więcej z tego będzie pożytku, niż z uczenia przyśpiewek. I warto zwracać uwagę, że Bogu mamy dziekować za dary i błogosławić Go za to, co nam daje, a nie prosić o pobłogosławienie pokarmów, bo one już są pobłogosławione, skoro mamy je od Niego
Te chrumy i inne znane nam sprzed 20 lat z obozów harcerskich. Starzy też śpiewali, znaczy się kadra. Melodia "chrumów" była najpierw do piosenki z pląsu "Zum gare gare", jak ktoś może kojarzy...
A przypomnisz, jak to szło? Kto co śpiewał i to opowiadanie tak mniej więcej.
W sumie opowiadanie wystarczy, bo resztę chyba pamiętam: Poganiacze: Zum gare gare gare, zum gare gare Jakieś dziewczęta(?): Lala lala lala lala la wielbłądy: chrrr um pś
Ale jaja! Mi to przeleżało gdzieś w szufladce w głowie z 30 lat nieruszane i nagle bum! Otworzyłaś wrota czasoprzestrzeni!
Komentarz
Chrum mniam mniam mniam mniam mniam mniam,
chrum mniam mniam mniam mniam (x2),
pobłogosław Panie ten posiłek, który daje życiodajną siłę.
Chrum mniam mniam mniam mniam mniam mniam,
chrum mniam mniam mniam mniam. (x2)
To naprawdę stare konie były, nie przedszkolaki. Nasi patrzyli na nich jak na kosmitów
Edit:
Modlitw przed jedzeniem jest wiele, może lepiej wprowadzić taką mówioną, którą potem dzieci będą mogły wprowadzić we własnych domach i nauczyć jej rodziców bez zbędnego infantylizowania? Myslę, że więcej z tego będzie pożytku, niż z uczenia przyśpiewek.
I warto zwracać uwagę, że Bogu mamy dziekować za dary i błogosławić Go za to, co nam daje, a nie prosić o pobłogosławienie pokarmów, bo one już są pobłogosławione, skoro mamy je od Niego
Tak mi się wydawało, że chrum-chrumy mi coś przypominają i nie mogłam sobie przypomnieć co
Kto co śpiewał i to opowiadanie tak mniej więcej.
W sumie opowiadanie wystarczy, bo resztę chyba pamiętam:
Poganiacze: Zum gare gare gare, zum gare gare
Jakieś dziewczęta(?): Lala lala lala lala la
wielbłądy: chrrr um pś
Ale jaja!
Mi to przeleżało gdzieś w szufladce w głowie z 30 lat nieruszane i nagle bum!
Otworzyłaś wrota czasoprzestrzeni!