Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Niedługo halloween - bądźmy zwarci i gotowi

13468915

Komentarz

  • Bawienie się w ten sposób, choćby zahaczając o pomysły halloweenowców to dla mnie przystanie na ichnie propozycje - dziecko powinno mieć jasno wytłumaczone tego typu zagadnienia. Nie interesuje nas to (dlaczego) i koniec. Inaczej relatywizm tuż tuż.
  • Co Wy mówicie???
    Organizuje się coś takiego jak halloween w szkołach???
    Bogu dzięki, że do nas to jeszcze nie dotarło :ih:
  • Na lekcjach angielskiego głownie.. :devil:
  • Celinka, bo u Was ludzie jeszcze nie zdurnieli do reszty. Meter tylko szuka pretekstu, żeby się w tamtą stronę wynieść...
  • U nas w szkole były jakieś twory typu bal wszystkich świętych. Znajomi od kilku lat organizują imprezę "korowód przebierańców", tzn dzieci mogą się przebrać ale bez nawiązania do żadnych straszydeł, wampirów, czarownic, nic z krwią. Są konkursy dla dzieci. W tym roku koleżanka rzuciła pomysł, żeby przygotowały jakieś krótkie przedstawienia dot wybranych świętych...
    To pewnie takie trochę oszukiwanie, niby nie halloween, ale jednak... Nasi znajomi to głownie dość letni katolicy, odejście od typowego halloween, ma raczej na celu ucieczkę od kiczu.
  • Moim dzieciom (no,dobra, malym...) bardzo podpasowalo wyjasnienie: dyni szkoda, lepiej by pani dala komus do jedzenia, niz wystawiala przed drzwi. Bo wiecie, jedzenie trzeba szanowac...
    W przedszkolu na razie przynajmniej tematu nie ma (przedszkole katolickie).

    Za to dyniami przyozdobiono nasz kosciol parafialny. Tam siew ogole dziwne rzeczy dzieja, rzymsko-katolicki to on co najwyzej z nazwy jest. Ale na pytanie "a co to?", proboszcz odpowiedzial "no na Helloween. Bomy zawsze dekoracje robimy, zlobek tez bedzie i kwiaty w lecie tez":fy:
  • :shocked::shocked::shocked:
  • No to poszalał księżulo! :an:
  • [cite] Marcelina:[/cite]Celinka, bo u Was ludzie jeszcze nie zdurnieli do reszty. Meter tylko szuka pretekstu, żeby się w tamtą stronę wynieść...

    To co? Mam się rozglądać dla Was za jakimś domkiem lub placem pod budowę w sąsiedztwie? :bigsmile::bigsmile::bigsmile:
  • [cite] agga:[/cite]Bawienie się w ten sposób, choćby zahaczając o pomysły halloweenowców to dla mnie przystanie na ichnie propozycje - dziecko powinno mieć jasno wytłumaczone tego typu zagadnienia. Nie interesuje nas to (dlaczego) i koniec. Inaczej relatywizm tuż tuż.
    Jaki relatywizm...? Wyzszosc tresci nad formą- sedno katolicyzmu.
  • [cite] ProMama:[/cite]Ok, wiec powiem ze duchy NIE - ale moga zrobic lampke dla mamy np z serduszkami. W domu zrobie zajecia, ze te serduszka to podziekowanie dla Swietych KK - za ich opieke nad nami.

    Moze byc?

    tu też chodzi o świadectwo.. inne dzieci widząc Twoje, mogą pomyśleć, że nie ma nic złego w halloween, skoro i one biorą w tym udział.
  • Ja myślę, że jak się nei da inaczej, to niech raczej tego dnia dzieci nie pójdą na zajęcia.
  • Przynajmniej bedą miały uciechę z wagarów :wink:
  • [cite] Taw:[/cite]
    [cite] agga:[/cite]Bawienie się w ten sposób, choćby zahaczając o pomysły halloweenowców to dla mnie przystanie na ichnie propozycje - dziecko powinno mieć jasno wytłumaczone tego typu zagadnienia. Nie interesuje nas to (dlaczego) i koniec. Inaczej relatywizm tuż tuż.
    Jaki relatywizm...? Wyzszosc tresci nad formą- sedno katolicyzmu.

    Myślisz? - Ja wolę nie wchodzić do niektórych piaskownic... czasem wchodzę dla sprowokowania i omówienia sytuacji, ale to specjalnie dla dzieci i specjalnie nic stamtąd nie zabieram.
  • Na początku roku szkolnego moje dziecko przyniosło ze szkoły kryteria oceny z języka angielskiego dla uczniów klas drugich. W ramach zakresu podstawowego zalicza się : słownictwo związane ze Świętem Duchów, Bożym Narodzeniem i Wielkanocą.



    :devil:
  • I tak dobrze, że doliczyli Wielkanoc :wink:
    Przecież to tylko taki czas, kiedy Anglik wyjeżdża na narty.
  • Czyli co...? Monster... Big Star... end Rabbit...
  • [cite]
    Za to dyniami przyozdobiono nasz kosciol parafialny. Tam siew ogole dziwne rzeczy dzieja, rzymsko-katolicki to on co najwyzej z nazwy jest. Ale na pytanie "a co to?", proboszcz odpowiedzial "no na Helloween. Bomy zawsze dekoracje robimy, zlobek tez bedzie i kwiaty w lecie tez":fy:

    O w mordę jeża! Znaczy dla księdza Halooween to coś na kształt Bożego Narodzenia?
    Jak ja lubię naszego proboszcza i wikarych.
  • Podawany poprzednio link do filmu nie działa (http://www.ceszke.pl), więc nie wiem czy to chodzi o ten sam film, który zalinkowuję.
    Moja koleżanka pokazywała go w gimnazjum, ale ja bym go nie pokazała dzieciom.
    Nie mogłam znieść myśli, że dzieją się tak straszne rzeczy, że morduje się maleństwa:cry:

    Nie mogłam spać i modliłam się, modliłam...

    No i teraz też będę się modlić.

    Polecam do wysłania znajomym, którzy bagatelizują okultystyczną wymowę tego święta, może im się odechce świętować...

    http://www.youtube.com/watch?v=CYqAYia13BM
  • Czytałam kiedyś informację, że chrześcijanie bodajże w Stanach (albo w Anglii) bronią sie przed wszechobecną zabawą w duchy wyjeżdżając gdzieś razem z dziećmi i innymi rodzinami i organizując im czas atrakcyjnie - chyba też zabawy w stylu chrześcijańskiego balu świętych czy coś podobnego.
    Nie da się tam inaczej, bo wszystkie dzieci z okolicy będą pukały i domagały sie słodyczy - jak wszystkim tłumaczyć co chwila i co to da?

    Ja mam problem z tym, co robić, gdy dzieci do mnie pukają.
    Mieszkamy na osiedlu, gdzie jest dużo dzieci, które niestety biegają po domach uważając to za dobrą zabawę.

    Jak dotąd różnie reagowaliśmy, przeważnie nie otwieraliśmy drzwi.
    Nie chcieliśmy być niemili, a trudno nam było byc miłymi:cx:

    Mężowi wyrwało się raz "spiep....jcie", ja raz powiedziałam, że jesteśmy katolikami i nie świętujemy tego okultystycznego święta, ale przecież dzieci tego nie zrozumiały.


    Zastanawiam się, czy nie wywiesić na tablicy ogłoszeń jakiegoś dobrego a krótkiego artykułu na temat halloween, albo przy moich drzwiach.

    A może jakiś krótki a dosadny tekst na drzwiach typu:
    JESTEŚMY KATOLIKAMI
    NIE ŚWIĘTUJEMY HALLOWEEN

    JESTEŚMY KATOLIKAMI
    NIE OBCHODZIMY SATANISTYCZNEGO HALLOWEEN

    Czekam na Wasze propozycje - liczę na wiele dobrych pomysłów:gf:
  • Ok, do tej pory zabieralam dzieci na ten dzien z przedszkola, ale to nie jest JEDEN DZIEN!!!

    Dynie sa przez 2-3 tygodnie...

    Niby tylko zajecia i do przedszkola nie chodza juz, ale widze [mimo tlumaczenia] jak reaguja na dynie - swiece duchowe na wystawie .:confused::confused::confused:
  • Joanna Maria, dziękuję za ten film.
    Nigdy wcześniej nie interesowałam się tym pogańskim świętem, zresztą u nas to jeszcze nie jest w ogóle popularne. Jednak jestem w ogromnym szoku! Nie miałam pojęcia, że takie to to ma korzenie.
    Trzeba będzie św. Michała Archanioła prosić o szczególną opiekę w tym czasie.
  • http://www.bibula.com/?p=15217

    Znalazłam taki artykuł...
    Tam na dole jest wzór pisma jakie można wystosować do dyrekcji szkoły i nauczycieli w związku z tym niechcianym świętem.
  • a straszny jest ten film? bo ja mam dość bujną wyobraźnie i ostatnio źle sypiam... wolę wiedzieć z góry czy mogę go oglądać?
  • Taja - lepiej nie oglądaj tego filmu, chyba że tylko początek.

    Ja oglądałam go rok temu, ale do tej pory jest mi smutno, gdy go sobie przypomnę, a właściwie chce mi się płakać, gdy pomyślę, co robią sataniści w halloween.
    Nie ma tam jakichś drastycznych scen, ale są opowieści... horror.


    Ale bardzo upraszam - wymyślcie jakieś ładne hasło na moje drzwi
    :hv:

    Może... jakiś obrazek św. Michała też przykleić (na te drzwi), może jakiś wydruk z internetu...
  • Ja sobie wymyśliłam, że jak przyjdą i zapytają " coś tam czy psikus" powiem psikus i obleję wodą , obsypię mąką, co tam pod ręką. Drastyczniej to miałam pomysł w ramach psikusa zamknąć w piwnicy.
  • ja bym chyba zwróciła uwagę dzieci na to, że na drzwiach odpowiedni znak (K+M+B 2011) i znaczy to, że w tym domu mieszkają katolicy, którzy nie obchodzą dnia szatana i śmierci jakim jest halołin.
  • No właśnie pomyślałem że +K+M+B powinno być wystarczającą informacją. U nas na razie Bogu dzięki trick'o'treatowcy się jeszcze nigdy nie pojawili.
  • [cite] Namor:[/cite]No właśnie pomyślałem że +K+M+B powinno być wystarczającą informacją. U nas na razie Bogu dzięki trick'o'treatowcy się jeszcze nigdy nie pojawili.

    ech, wątpię, że dzieci/dorośli też/ traktują halloween jak coś sprzecznego z wiarą. "Przecież to tylko zabawa, nikt nie bierze tego serio..." (---> patrz: andrzejki)

    Ja za każdym razem otwierałabym drzwi i mówiła spokojnie, że to nie jest zabawa i że jest to sprzeczne z wiarą katolicką (i może dawałabym przygotowane wcześniej karteczki z linkami do stron internetowych o zagrożeniach duchowych, żeby przekazały rodzicom...)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.