Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Kilka przepisów na pasty i na pasztet

edytowano luty 2010 w Kuchnia
Pasta z pestek dyni i cebuli

3/4 szklanki pestek z dyni
2 większe cebule
olej
sól

Pestki dyni zalać gorącą wodą na kilka godzin (może być zimną wodą na noc). Cebulę zeszklić na oleju. Zmiksować odcedzone pestki i cebulę, doprawić do smaku solą.
Delikatna i smaczna pasta.



Masełko z orzechów włoskich

1 szklanka orzechów włoskich
2 łyżki oleju
zimna woda

Orzechy zalać gorącą wodą, odstawić na 30 min. Odcedzić, dodać olej, dodawać stopniowo zimną wodę i miksować do uzyskania odpowiedniej do smarowania konsystencji. Masa nie musi być zupełnie gładka, kawałeczki orzechów dobrze smakują na kanapce.
Doskonałe źródło omega 3, można przechowywać przez 5 dni w lodówce.


Pasztet z pestek dyni

1 duży, gruby por
1 1/2 szklanki pestek z dyni
1 łyżka sezamu
1 duży seler
1-1 1/2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej lub 5 kromek razowego chleba
sól
pieprz ziołowy
słodka papryka
ostra papryka
gałka muszkatołowa
olej

Ugotować selera, wystudzić i obrać. Namoczyć chleb lub wystudzić kaszę. Pora pokroić, udusić na oleju, dodać zmielone pestki dyni i sezamu, wymieszać. Przepuścić przez maszynkę selera, odciśnięty chleb lub kaszę, uduszonego pora ze zmielonymi pestkami dyni i sezamu. Dodać sól, słodką paprykę i pieprz ziołowy oraz 3 łyżki oleju, wyrobić masę. Jeśli jest sucha, to dodać nieco wody z moczenia chleba. Wyłożyć do wysmarowanej olejem formy, piec ok. 25 min w średnio nagrzanym piekarniku.
Bardzo smaczny, doskonale się rozsmarowujący pasztet. Ma delikatną nutkę selera, ale dla osób, które nie lubią tego smaku można zamiast selera dodać ugotowaną pietruszkę i duży ziemniak.


Pasta z ogórkiem kiszonym

1 szklanka czerwonej soczewicy
1/2 szklanki startych na tarce ogórków kiszonych
1 łyżka oleju
ok. 2 1/4 szklanki wody
sól

Soczewicę zalać gorącą wodą, gotować na małym ogniu. Po 5 min. dodać ogórki, gotować do miękkości. Dodać olej, wymieszać. W miarę potrzeby doprawić solą.


Pasta z zielonej soczewicy

1 szklanka zielonej soczewicy
1 mały por
1-2 łyżeczki łagodnego przecieru pomidorowego
olej
listek laurowy
ziele angielskie
majeranek
bazylia
sól

Soczewicę ugotować w małej ilości wody z listkiem i zielem (kontrolować, czy woda się nie wygotowała i na bieżąco ją uzupełniać). Gdy soczewica będzie miękka, dodać sól, odparować wodę. Pokroić i zeszklić na oleju pora. Dodać do soczewicy, przyprawić ziołami i pomidorami. Zmiksować, wystudzić.


Szybka pasta z czerwonej soczewicy


3/4 szklanki czerwonej soczewicy
3-4 łyżki ziaren słonecznika
3 łyżki posiekanej natki pietruszki
ziele angielskie
listek laurowy
sól
majeranek

Soczewicę ugotować z zielem i listkiem w małej ilości wody, pod koniec gotowania wsypać słonecznik. Wodę odparować, ostudzić. Posolić i zmiksować z majerankiem. Dodać natkę, wymieszać.
«13

Komentarz

  • Ale fajnie, w moim osiedlowym sklepiku sprzedają pestki dyni, ale nie kupowałam, bo nie wiedziałam co z nimi zrobić, a teraz już wiem!
    :fj:
  • Ja pestki dyni dodaję do pieczonego w domu chleba na zakwasie.
  • bardzo pożywne, lubię pestki z dyni, cebula też jest ok.
  • [cite] juka:[/cite]pestki z dyni świetnie odrobaczają, dzieciom w wieku przedszkolnym podsuwam jako przegryzkę naokrąglo :cool:

    Ale takie trochę przetworzone też ?
  • [cite] juka:[/cite]pestki z dyni świetnie odrobaczają

    Ale nie wolno ich gryźć tylko połykać, rozumiem że chodzi o mechaniczne usuwanie robaków.
  • Nie, pestki dyni, podobnie jak sok z kiszonej kapusty albo ogórków, czosnek i piołun, tworzą w przewodzie pokarmowym nieprzyjazne dla pasożytów środowisko.
    Owsiki i insze wymaszerowują z transparentami "No More!" :bigsmile:
  • Dzięki Agnieszko , właśnie miałam poprosić Anię o przepis na zupę z soczewicy :bigsmile:.
    A można żółtą soczewicę zastąpić czerwoną ? Ma to jakieś znaczenie poza kolorem ?
  • Tylko mężom nie można dawać pestek z dyni:tongue:
  • przepisy przepisane i będa wypróbowywane:wink:
  • To poprosze przepis na zupe z soczewicy
  • O, jako, że porusza się temat pestek dyni- to ja mam głupie pytanie:
    Te pestki to trzeba skubać każdą z osobna czy też używa się ich razem ze skórką?
    Bo ja zwykle wcinam pestki jak nasionka słonecznika- tylko środek... nigdy ich nie używałam w innych celach. Dlatego przeraziła mnie idea obierania ziarenek do otrzymania 3/4 szklanki lub więcej....:dl::cu:
  • [cite] Marcelina:[/cite]Nie, pestki dyni, podobnie jak sok z kiszonej kapusty albo ogórków, czosnek i piołun, tworzą w przewodzie pokarmowym nieprzyjazne dla pasożytów środowisko.
    Owsiki i insze wymaszerowują z transparentami "No More!" :bigsmile:

    Nie podoba mi się owo "wymaszerowują" - bo gdzie? Czy nie do tych, którzy akurat nie jedzą w/w produktów?
  • Milagro, do pasztetu kupuje się wyłuskane - chyba, że ktoś chce sam je przygotować i łuskać :wink:
  • Klarcia, ale co proponujesz? Mam każdą kupkę dziecięcą profilaktycznie młotkiem traktować? Pardon? A na serio chodzi raczej o nienamnażanie się pasożytów, które dostają się do organizmu z zewnątrz, a akurat owsiki są naprawdę wszędzie i zakażenia niezmiernie trudno uniknąć.
  • Marcelina - już Cię widzę z tym młotkiem nad kupką... :crazy: :af:
  • plask! plask! plask!
  • @Aniu- ale w takim razie jak wykorzystujesz pestki, które masz ze swoich dyń?
    Ja się zastanawiam czy tutaj we Włoszech łuskane pestki w ogóle dostanę...

    @Klarciu- wymaszerowują jak już coś to do odpływu w WC. Chyba stamtąd nikt nie każe nikomu wody pić....:cool:
  • Milagro, ponieważ mamy sporo różnych odmian dyni, to i pestki są różne. Są takie, które nie nadają się do jedzenia, bo są bardzo małe, inne nie są jakieś super. W sumie na pestki są specjalne odmiany, które mają duże nasiona, z łatwo zdejmującą się łupiną. Oczywiście i ze zwykłych dyń można pestki jeść, ale czasem łupinka jest w nich bardzo twarda i trudno ją zdjąć.
  • Nie dopisałam. Sporo pestek po prostu wyrzucam, bo nie mam co z znimi zrobić. Dynie same się między sobą krzyżują, więc nie wysiewam ich nasion w kolejnych latach (kupuję nowe), bo nie mam miejsca na testowanie nowych krzyżówek.
  • eeee słuchajcie no, znalazłam zajedwabisty przepis na pasztet jarzynowy o trzech smakach - ja co prawda go jeszcze nie robiłam ale sie przymierzam. znalazłam go w książce kucharskiej "kuchnia polska"
    wrzucam przepis

    składniki:
    600g młodych buraków (ale myślę że stare też się nadają)
    600g porów
    600g marchewki
    cebula
    2 łyżki oliwy
    2 ząbki czosnku
    250ml śmietanki30%
    6jajek
    6łyżek mąki
    50g utartego parmezanu
    3 łyżki masła
    1 łyżeczka skórki otartej z cytryny
    sól
    pieprz
    imbir
    gałka muszkatołowa
    masło do smarowania formy

    oczyszczone i umyte pory, buraki i marchewkę pokroić na plasterki i oddzielnie ugotować. cebulę posiekać i przesmażyć na oliwie na złoty kolor, dodać posiekany czosnek i jeszcze smażyć 1 min. jajka rozmieszać z mąką, dodać śmietankę, stopione masło parmezan i cebulę z czosnkiem. ostudzone buraczki zmiksować, dodając 1/3 masy śmietanowej, przyprawić solą i pieprzem. Pory zmiksować też z połową masy śmietanowej przyprawić solą i pieprzem i gałką. Marchewkę zmiksować z resztą masy śmietanowej doprawić skóką cytrynową, solą pieprzem i imbirem,
    formę wysmarować grubo masłem i ułożyć warstwami masę buraczkową, porową i na wierzchu marchewkową, przykryć natłuszczoną folią i piec w kąpieli wodnej!!(niewiem jak się to tak piecze:shamed:) 1,5h w 180 stopni.
    włala.


    niewiem jak smakuje ale pewnie wygląda nieziemsko:bigsmile:
  • tak żem sobie pomyślała tylko do czego wstawić foremkę keksówkę?
  • najlepszy przepis na pasztet był w "Tytusie Andronikusie"
  • Ale fajne przepisy...mnim
  • Dziś zrobię pasztet z:
    - gotowany groch z łuskami
    - grzyby leśne duszone na maśle z cebulką
    - warzywa z rosołu
    - namoczona bułka
    -jajka


    tylko co zrobić by pasztet nie był suchy i nie sypał się po upieczeniu?
  • Substancją sklejającą pasztet jest tłuszcz. może być np, zmielone siemię. Albo wątróbka.
  • Wątróbki nie mam pod ręką, ale siemię mam. :-)
  • @Marcelina, ile dać siemienia na litr masy?
  • Kobieto, ja liczyć nie umiem, w sklepie każę sobie podać trzy garści fasolki szparagowej i pół woreczka grochu. Oraz chyba nigdy nie zrobiłam dwa razy potrawy smakującej identycznie.

    A więc moja odpowiedź brzmi NA OKO. Tyle, co dwie wątróbki drobiowe. 

  • [-(

    [foch]





























    ;)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.