Rozumiem, że fryzjerom taki sprzęt jest potrzebny, żeby poradzić sobie z każdą klientką. Ale dziewczynkom w zupełności wystarcza, jak sobie codziennie rozczeszą zwykłą szczotką włosy przed snem. Przy okazji wyrabiają nawyk systematyczności
@Ergo - a jakże nie słyszeć o tym chwalebnym wpływie polskiego chłopstwa na światowe trendy fryzjerskie? Toż współczesne dredy, to nic innego, jak pochodna tradycyjnego polskiego kołtuna! ;-)
Główny problem przy takim zaawansowanym zapuszczaniu, to długość życia włosa. Moje sprawdziłam - nie dorastają dłuższe niż do bioder. Nie tykałam ich nożyczkami z 10 lat i jakie były po 5 takie i zostały - po prostu, te najstarsze i najdłuższe wypadały, a kolejne rosły sobie w ich miejsce.
My mamy tylko dwie córki, ale włosy obcięły, gdy z mokrymi z basenu wracały. żeby wysuszyć bardzo gęste włosy Zosi trzeba dużo czasu, a autobus nie czekał, wracała mokra i zaraz chora.
Miała wybór, włosy albo basen, po stoczonej walce z sobą wybrała pływanie. Takie włosy obcięliśmy wtedy.
Znacie tę szczotkę? Tangle teezer? podobno żaden kołtun jej nie straszny... koleżnka kupiła swoim córkom i zachwala pod niebiosa
a ileż to cudo kosztuje? ciekawe czy z lokami a raczej dredami Mili by sobie poradziła na razie muszę rozczesywać palcami gdy się bawi, w tempie jeden lok na dzień
Komentarz
Piekne te dobierance.
ja uwielbiam pozaplatane róznorako włosy.
Tez obcięłam właśnie:(
ale w sumie nadal są długie;-)
;-)
ktos kiedyś powiedział,ze im wiecej lat -tym krótsze włosy ale
na razie sie nie stosuję;-)
ale nie wiem czy mi cierpliwości (i życia) starczy
;-)
;-)
Niech no się tylko Jagódka urodzi))
ciekawe czy z lokami a raczej dredami Mili by sobie poradziła
na razie muszę rozczesywać palcami gdy się bawi, w tempie jeden lok na dzień