Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Dieta dr Ewy Dąbrowskiej / Post Daniela

1356715

Komentarz

  • Małgorzata, podziwiam i gratuluję sportowego zacięcia.

    Jeśli chodzi o sporty, to ja jestem jakaś antysportowa. Jakoś trudno mi się zmobilizować. Zresztą moja kondycja pozostawia wiele do życzenia. Po wczorajszej wycieczce rowerowej normalnie czuję niemal kazdy miesień. A to już mnie zniechęca...

    Ale od soboty zaczęłam dietę Dąbrowskiej.
  • ja miałam plan na zaczęcie od dzisiaj, ale potrzebuję wsparcia modlitewnego.
    systematyczność nie jest moją nadrzędną zaletą :wink: i obawiam się siebie .
    westchnijcie proszę. mam intencję zależy mi
  • Sylwunia+++
    Zacznij! Będziemy się wzajemnie motywować. Tylko, że ja nie zakładam wytrzymać dłużej niż dwa tygodnie. Bo wyjazd, żywienie zbiorowe, więc trudno...
  • Sylwunia +++
  • Ha... wytrwałem już miesiąc! Schudłem ponad 8 kg :-)
  • Ja kiedyś nie jadłam przez 3 tyg. totalnie nic po za popijaniem wody lub herbaty. Było to co prawda nienaturalne bo spowodowane szokiem, jak przeżyłam coś potwornego czego nie życzę wrogowi i naprawdę miałam jadłowstręt. Nikt w rodzinie tego nie zauważył bo też byli przybici i zdruzgotani. Schudłam nawet o odchudzaniu nie myśląc jakieś 14 kg a byłam dość gruba po 3 ciążach. Niestety gdy się otrząsnęłam i zaczęłam jeść to znowu trochę utyłam.
    Zastanawia mnie za to ile miesięcy dorosły człowiek jest w stanie wytrzymać bez jedzenia.
  • oczywiście nie :shamed:

    ja jestem beznadziejna , dawno to wiedziałam, szkoda gadać
  • nie jesteś beznadziejna tylko masz silny instynkt samozachowawczy:wink:
  • Oczywiście, że warto zacząć. Czuję się dobrze. Może jak mam dłuższe przerwy między posiłkami to mi trochę słabo, ale nie jest źle :) Teraz powoli będę przechodził na bardziej normalne jedzenie z mocno zredukowaną ilością mięsa, chleba i tłuszczu.
  • Jezus to 40 dni pościł
    surowe jedzenie
    http://www.youtube.com/watch?v=DsOoVJBrvHE

    Dr Brian Clement - Niech jedzenie będzie naszym lekarstwem
    http://www.youtube.com/watch?v=B122I95_f-U
    cud terapi gersona
    http://www.youtube.com/watch?v=tY-HsoJ0gr0&feature=related

    Cukrzyca - Cofanie Cukrzycy Na Surowo
    http://www.youtube.com/watch?v=rxN8214E6tQ&feature=related
  • pościł sam Jezus i to 40 dni
    i mądrzy znawcy medycyny np neurolog i witarianka Ewa Hankiewicz.
    zalecają co innego
    Drugi mit, na którym bazuje tzw: nowoczesna dietetyka, a który również wiąże się z mlekiem i z mięsem mówi, że do życia potrzeba nam dużych ilości białka. Tymczasem nasz organizm permanentnie otrzymuje za dużo białka, które później pracowicie musi usuwać. My chorujemy z powodu nadmiaru białka. Na rozkładanie cząsteczek białka, aby go usunąć, tracimy zbyt wiele energii i zbyt obciążamy tym organizm. Przychodzą do mnie matki z dziesięciolatkami z objawami braku energii życiowej. Słodycze, mięso i tylko gotowane - taka jest ich dieta. Sumując: to, że jakaś substancja obecna jest w pokarmie, nie znaczy jeszcze, że będzie nam ona przydatna. Podobnie rzecz się ma z truciznami w żywności. Zdrowy, nie zatruwany niewłaściwym pokarmem organizm, z prawidłową florą bakteryjną w jelitach, ma wiele różnych mechanizmów blokujących przyswajanie trucizn, a także sposobów na ich wydalanie. Błonnik, którego jest dużo w surowej diecie, ma wspaniałe zdolności wiązania trucizn i wyrzucania ich z organizmu. Zdrowy, dobrze odżywiony organizm nie musi bać się bakterii, wirusów, pleśni, toksyn. Przychodzą do mnie pacjenci, z ranami, których sami brzydzą się dotykać. Kiedyś łapałam wszystkie grypy, anginy, a teraz mój organizm nie boi się niczego.

    http://www.zdrowa-zywnosc.get.net.pl/to_co_najprostsze_jest_najgenial.htm
  • [cite] krzysztof12:[/cite]nic dziwnego ze biblia zabrania jeść niektóre miesa
    a pozwala ryby
    bo ryby zawierają zdrowe tłuszcze
    a mięso powoduje zakwaszenie organizmu

    Mówiłam Ci, że bardzo słabo znasz Pismo Swięte?
    W Nowym Testamencie jest powiedziane, że już nie ma żywności (mięso też), która by była nieczysta.
    Ty się chłopak nawróć - Klarcia Ci radzi.
  • [cite] DwudzietnyTata:[/cite]Ha... wytrwałem już miesiąc! Schudłem ponad 8 kg :-)

    To później przybierzesz 20. Efekt jojo - przy każdej diecie odchudzającej. Moja córa, w ten sposób doszła do 120 kg.
  • [cite] EwaGramp:[/cite]Pani Dąbrowska i inne sprytne osoby robią kasę na naiwnych. Diety niedoborowe, często głodowe - są niebezpieczne.

    Tu się zgadzam.
    Wszystko z umiarem, a niezdrowe produkty (wysoko przetworzone i toksyczne) wykluczyć...

    Tutaj częściowo. Umiar jest potrzebny we wszystkim, jedzeniu również.
    Ale jem to na co mam ochotę - tłusto, lubię słodycze i tych też sobie nie odmawiam.
    Gdy przyjechałam do Niemiec miałam 30 i wyglądałam, jak z Oświęcimia, byłam chuda (po 2 dzieci), jak szczap.
    Teraz jestem trochę pulchnawa, ale wiek też swoje robi.
  • A ja poproszę -od tych, co stosowali dietę-przykładową rozpiskę diety na cały dzień.
  • Efekt jojo - przy każdej diecie odchudzającej.

    Klarciu mnie się coś wydaję, że jak po diecie zaczynasz jeść jak dawniej albo gorzej zaczynasz się opychać i folgować sobie to potem możesz przytyć sporo.Niestety pilnowanie jest wpisane w żywienie po tzw. diecie.
  • [cite] Klarcia:[/cite]
    [cite] DwudzietnyTata:[/cite]Ha... wytrwałem już miesiąc! Schudłem ponad 8 kg :-)

    To później przybierzesz 20. Efekt jojo - przy każdej diecie odchudzającej. Moja córa, w ten sposób doszła do 120 kg.

    A to współczuję zarówno córce jak i matce.
  • @DwudzietnyTata

    A mamie czego współczujesz?
    Ja na swoją figurę nie narzekam.
    Nie wiem czy córka po odchudzaniu się, jadła więcej i częściej, bo ona ze mną nie mieszka.
    Wiem, że gdy "startowała" ważyła 90 kg. - 172 cm wzrostu - i widzę ile waży teraz.
    To jej wszelkiego rodzaju diety z głowy wybiłam.
    Zresztą, myślę sobie, że skłonność do tycia to ona może mieć po mojej babci, która już w wieku 16 lat, wyglądała niczego sobie. Po Sybirze ważyła ok. 70 kg.

    Klarcia ma jedną generalną zasadę - pokochać siebie samego, takim jakim się jest, i nie przejmować się tzw. ludzką opinią.
  • Ja chce na Sybir!!!!!:wink:
  • nie chciej ja sie o sybirze nasłuchałem od ciotek które były na Syberii

    http://bolpor.fm.interia.pl/sybir.html
  • Czy ktoś wie jak ukisić buraki?
  • Rzucił się mi dzisiaj w oczy ten wątek i poczytałam sobie go dokładnie, bo sama choć już Babcia, chcę dobrze wyglądać i tak czuć się. Niestety, jak ktoś napisał lata robią swoje i w ostatnim czasie zrobiło się mnie więcej, aż za nadto. Złożyły się na to różne czynniki, ale nie będę Wam pisać o przekwitających kobietach â?? :wink:
    Przyszedł jednak taki moment, że postanowiłam zrobić z tym porządek, bo dalej tak być nie mogło. A co za tym idzie, poszukałam w Internecie jakiejś DIETY, co by pomogła mi zmniejszyć gabaryty (chociaż mówią - kochanego ciała nigdy dość).
    I znalazłam - piękną, dobrze opisaną dietę - zmieściła się mi na 3 kartkach, żeby mieć ją zawsze przed oczami. I w tym miejscu powinnam wkleić cały tekst, żeby nie było, że się nie dzielę, ale ... zostawię tu tylko jedno zdanie kwintesencję całości: Aby zrzucić wagę trzeba jeść mniej.
    Zastosowałam się do tego, jedząc małe porcje, co 3 godz. i pijąc duże ilości wody. Przy okazji wyeliminowałam podjadanie między, ziemniaki, chleb, zupy, słodycze.
    Mogę teraz z podniesionym czołem powiedzieć, że wytrzymałam 4 miesiące, w czasie których oprócz tego, że nie umarłam (bo wydawać by się mogło, że racje są głodowe), to powolutku (bardzo powoli, a więc nieodwracalnie przy zachowaniu zasad) spaliłam 9 kg do niczego mi niepotrzebnych. Dobrze się czuję, a i mąż na tym skorzystał dołączając się do diety, że nie wspomnę o budżecie naszego domu (wszystkie odłożone za małe rzeczy zaczynają mi być dobre), więc â?? wszyscy są zadowoleni.
    Pozdrawiam:bigsmile:
  • Kiszenie buraków (wg Dąbrowskiej):
    Do kamiemmego garnka wrzucić 1 kg obranych i pokrojonych w plastry buraków i zalać 2 l przegotowanej wody (najlepiej mineralnej lub źródlanej). DodaĆ 3 płaskie łyżeczki soli szarej, 3 ząbki czosnku i zawiniętą w gazę skórkę z chleba razowego. Garnek przykryć gazą i trzymać w ciepłym miejscu. Po 3 dniach wyjąć skórkę, aby nie gniła i sok używać do picia lub zupy. Resztę przelać przez gazę do butelel i przenieśc do lodówki. Zużyć w ciągu 1 miesiąca.
  • A mi się bardzo podobają książki pani Stefanii Korżawskiej dotyczące żywienia i cała filozofia zdrowego życia, jaką preferuje aurorka.

    http://www.empik.com/szukaj/produkt?author=Stefania+Korzawska&pl=on&category=book&gclid=CPqi0IL046MCFZYL3godpiPj_A
  • @Ruth zapraszam do wątku powitalnego:cool:
  • sok z kiszonych buraków
    Do kamiennego gara /najlepszy/ wrzucamy 2 kg pokrojonych w plastry buraczków wczesniej wyszorowanych ze skórką.Dodajemy oczyszczone ząbki czosnku-całą główkę
    ,listek laurowy,ziele angielskie oraz suchą skorkę razową zawiniętą w gazę.To wszystko zalewamy lekko osoloną przegotowaną ,schłodzoną wodą lub mineralną niegazowaną tak aby wszystko przykryć i obciążyć cięższym talerzykiem.Po 3 dniach odrzucamy skórkę a po tygodniu gotowy sok do picia rozlewamy do butelek i przechowujemy w lodówce.

    ważne jest aby buraczki były dobrze zanurzone w solance podczas fermetacji
    by nie dopucic do plesni.
  • Najlepiej to kisić w szczelnie zamkniętym słoiku, aby uniknąć pleśni. Nie wiem co oni ciągle z tymi kamiennymi garnkami:shocked:
  • O.K. Tylko niech ktoś z Was podzieli się smakiem tych buraków,do czego podobny jest ich smak?Ten przepis to dla mnie nowość,i jakos się nie mogę przekonać.
  • Czy własne dodatki (pikantne sosy-cos na bazie czili,pesto z bazylii) mogę być podjadane w trakcie takiej diety,postu?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.