[cite] Agnieszka Barbara:[/cite]Pralka szaleje sama z siebie. i nikt nie wie co jej jest. Fachowiec proponował wymienić całą elektryke, ale to sie nie opłaca absolutnie... Więc czekamy, dopóki działa poprawnie na jakimkolwiek programie- nie wymieniamy jej. A robi rzeczy dziwne: np. przy praniu bawełny na 30 stopni robi... gotowanie:bigsmile: Na syntetykach nie szaleje, więc wszystko jedzie jako syntetyki z dodatkowym płukaniem:)
Nie ma to związku z orzechami- pralka szaleje od lat 3, orzechów używałam przez ok. pół roku niedawno.
Moim zdaniem warto- ale bardzo brudnych rzeczy nie dopiera i raczej białego tez nie. Ale już po dodaniu O.K. 1/4 normalnej ilości proszku- dopiera sie ładnie:)
Jesli chcecie spróbowac- mogę Wam te moje orzechy wysłać:) Jak nie chcecie całości, moge wysłac część:) tylko ten nieszczęsny woreczek zaginął(ostatnio używałam do nich takiej siatki do prania bielizny).
potwierdzam, bardzo brudnych (np zazielenionych) spodni i białych rzeczy te orzechy nie dopierają.
ja ich używam głównie jak piorę męża rzeczy i swoje - bo się aż tak nie brudzimy :bigsmile:
jak się chce być super naturalnym - to można dodawać do każdego prania kilka kropel olejku pomarańczowego - wtedy rzeczy ładnie pachną, bo po samych orzechach jakaś taka dziwna mdłość i bezwoń pozostaje - w ciąży było to dla mnie trudne do zniesienia...
kupuję je w internecie w eko sklepie - jak się zamawia w sprawdzonym sklepie, to raczej nie trafi się na bubel, taką mam nadzieję) - równie dobrze mogłabym podejrzewać, że inne produkty też oszukane sprzedają, dolewają olej kujawski do oleju lnianego, albo zwyczajny płyn do naczyń do butelki po ekologicznym
Właśnie obecnie mamy pranie moich rzeczy i męża oraz synka, a synek jeszcze jest za malutki, żeby pobrudzić, bo tylko je mleczko ode mnie, a to się spiera bez problemu jak zaczniemy akcje marchewkowe i owocowe, to się głęboko zastanowię, ale na razie spróbujemy orzechów:).
Agnieszka Barbara dziękuję:).
W końcu wyprałam, jestem zadowolona, a co ważne nie śmierdzi chemią. Agnieszka Barbara dzięki.
Znasz jakiś sklep w którym można kupić te orzechy? Wolałabym jakiś polecony, wiem, że w sieci jest ich mnóstwo.
Napiszcie jak czyścicie pojemnik na proszek, płyn do płukania itd. w pralkach ładowanych od góry?
Pojemnika nie umiem doczyścić. Wciąż są tam jakieś farfocle. Dziś po praniu został proszek w pojemniku ponowne płukanie i wypłukiwanie z pojemnika proszku, brud pozostał
We wszystkich pralkach, jakie znam, pojemnik da się wyjąć i wyczyścić osobno. Przyjrzyj mu się dobrze. Mój na przykład się wysuwa - trza pociągnąć w górę.
Dziękuję za dobre rady, pojemnik odmoczę.
Moja psuje się 2-3 razy do roku, z tym że były to drobne usterki, ale na fachowca trzeba czekać a "górka" rosła
Zmywara sprawdza sie tez jak myje plastikowe półki z lodówki. A jak wiem, ze pralka zapchana to oprócz mycia pojemnika, nastawiam na gotowanie , pusta i wlewam do niej pól litra octu:) czysta jak nowa:)
[cite] Marcelina:[/cite]We wszystkich pralkach, jakie znam, pojemnik da się wyjąć i wyczyścić osobno. Przyjrzyj mu się dobrze. Mój na przykład się wysuwa - trza pociągnąć w górę.
Marcelina, mój się da wyjąć, rozłożyć, ale do wewnątrz pojemników dostępu wygodnego de facto i tak nie ma. Pozostaje przepłukiwanie wrzątkiem czy innymi preparatami, dłubanie patyczkami kosmetycznymi i temu podobne akrobacje. Poddałam się- po wyczyszczeniu już nie sypię proszku do pojemnika tylko do bębna. Pozostaje jeszcze pojemnik na płyn do płukania. Znacznie mniej się brudzi jak daje się płyn rozcieńczony wodą 1:1.
I na nas przyszla kolej, cos sie porabalo w pralce
Moze ktos wie, co i dlaczego?
Pierze sobie pierze, ale jak ma odpompowywac wode z pralki to wyskakuje jej na wyswietlaczu blad (E20) i sie zatrzymuje. Ale: jak wylaczyc jej program do odpompowywania wody, to zupelnie normalnie to robi. Wszystkie filtry poczyszczone. Jak zyc?
Miałam tak samo ostatnio - filtr przyjął małe gwoździki...i piasek, czyściłam i czyściłam - piorąc i wyjmując pranie, bo stopowała w środku programu, ale odpompowywała dobrze... po paru razach puściłam samą pralkę z octem i się naprawiła
dzięki niemu mąż kilka razy sam naprawił pralkę oraz ustawił właściwie maszynę do szycia po wymianie zębatek.
Do wyszukiwarki wpisać markę i typ pralki oraz np. numer błędu, czy hasło "nie płucze" lub "problemy z płukaniem", itp. Mąż twierdzi, że fachowcy doradzają nawet niekumatym kobietom, które same chcą naprawiać :-)
Nie jest to jakiś straszny problem, ale bardzo mnie ciekawi. Wiem, że gdzieś o tym pisałam, ale nie zaznaczyłam wątku "> Otóż moja pralka BEKO nie ma filtra - czy to możliwe, że tak ma być? Pierze dość dobrze (tylko programy jej się czasem mylą ), ostatnio zostaje trochę wody przy kołnierzu. Ktoś wie?
Ja tez myslalam, ze moja pralka nie ma filtra, nawet nie wiedzialam, ze miec powinna ) Ale sie naprawila: wypralam z octem, pozniej z soda i juz ok. W przyplywie paniki (akurat cala posciel zmienilismy) wyslalam meza do pralni w piwnicy ( dla wszystkich mieszkancow domu) po 22-giej, co jest okropnym przewinieniem tutaj ( niby zaklocanie ciszy nocnej). Ale sie udalo: maz zywy, posciel wyprana i wysuszona.
Nie jest to jakiś straszny problem, ale bardzo mnie ciekawi. Wiem, że gdzieś o tym pisałam, ale nie zaznaczyłam wątku "> Otóż moja pralka BEKO nie ma filtra - czy to możliwe, że tak ma być? Pierze dość dobrze (tylko programy jej się czasem mylą ), ostatnio zostaje trochę wody przy kołnierzu. Ktoś wie?
Szukałam fotki albo info o filtrze, ale nie znalazłam. Model WML 25100. W prawym dolnym rogu przedniej ścianki jest "skrytka" W niej wężyk, którym można wyciurknąć trochę wody, a obok to, co było filtrem w pralkach Polar (dlaczego, ach, dlaczego nie kupiłam polara? ( ). Odkręcasz, wyciągasz, a tam pusto :?
Moja roczna suszarka kondensacyjna, której pracę tak sobie chwaliłam, od niedawna wycina mi wstrętny numer!
Wyłącza się, miga kontrolką, wg której ma pełen zbiornik z wodą i trzeba wylać. Problem w tym, że normalnie wystarczy wylać po skończonym cyklu suszenia. Teraz wyłącza się w trakcie, a w zbiorniku czasem wody tyle, co na łyżce by zmieścił.
Moja roczna suszarka kondensacyjna, której pracę tak sobie chwaliłam, od niedawna wycina mi wstrętny numer!
Wyłącza się, miga kontrolką, wg której ma pełen zbiornik z wodą i trzeba wylać. Problem w tym, że normalnie wystarczy wylać po skończonym cyklu suszenia. Teraz wyłącza się w trakcie, a w zbiorniku czasem wody tyle, co na łyżce by zmieścił.
Co z tym?
Na suszarkach się nie znam,ale podejrzewam ,że ten wąż zapchany jest co nim woda wylatuje .
Wiecie z tym fachowcem, to jest problem.... Chciałam zaoszczędzić i nie wzywałam fachowca z serwisu (wtedy miałabym fakturę i możliwość reklamacji), tylko sąsiada (ale zawodowo zajmujacego się naprawą takiego sprzętu). owszem wymienił pompę (nie spojrzawszy nawet wcześniej do pralki, czy aby to co innego nie jest), i nie zostawił mi starej (byłoby jakieś odwołanie, porównanie). Najgorsze jest to, że się spotykamy, zarówno na klatce, jak i w Kościele. Rozmawiałam ostatnio z żoną tego człowieka. Przedstawiłam sytuację, po czym Pani stwierdziła, że to najprawdopodobniej coś wpadło między bęben, ale przecież to tak dużo pracy (dla jej męża) :devil: i wspomniała coś o dodatkowych kosztach..... I powiem szczerze, że nie wiem jak bardziej "brutalnie" zwrócić uwagę, bo delikatne sugestie nie odnoszą żadnego skutku. No i jeszcze te relacje sąsiedzkie....
Zawsze możesz pozwać do sądu. Powiedz im to, że znasz swoje prawa.. No i będziesz miała z głowy mijanie faceta w kościele, bo pewnie będzie mu głupio i zacznie chodzić do innej parafii. Zażądaj też faktury lub rachunku. Jeśli ma coś na sumieniu, przestraszy się , jeśli nie to to nie będzie miał nic przeciwko rozprawie. Wiem jak wkurzajacy są naciągacze i partacze ( tacy robili nam okna i pompę do kaloryferów) ale jako żona fachmana też znam problem od drugiej strony ,wiem jak ludzie wyłudzają usługi nie ponosząc kosztów, mając przewagę psychologiczną nad wykonawcą. Pracowało się u tych i owych biznesmenów , którzy nawet domy stawiają sobie na koszt wykonawcy.... Mój mąż miał parę niemiłych incydentów, że ktoś wykombinował jak zrobić go w konia, aby musiał mu odkupić pralkę ( np. wybłagać aby rozkręcił 30 letnią zardzewiałą a potem żądać nowej pralki) telefony po nocy z groźbami. Albo, żeby naprawił za darmo , zafundował części i przestraszony nie wziął nic za dojazd. Od kiedy ma działalność nie musi się bać, bo jeśli on rzeczywiście coś skopie to klient ma prawo go skarżyć, ale nikt nie może go zaszantażować, że on robi na lewo itp. Forum elektroda jest genialne i czasem wystarczy tam zapytać, nie trzeba wzywać nikogo do naprawy i płacić.
Komentarz
Pozdrawiam i dzięki:)
potwierdzam, bardzo brudnych (np zazielenionych) spodni i białych rzeczy te orzechy nie dopierają.
ja ich używam głównie jak piorę męża rzeczy i swoje - bo się aż tak nie brudzimy :bigsmile:
jak się chce być super naturalnym - to można dodawać do każdego prania kilka kropel olejku pomarańczowego - wtedy rzeczy ładnie pachną, bo po samych orzechach jakaś taka dziwna mdłość i bezwoń pozostaje - w ciąży było to dla mnie trudne do zniesienia...
kupuję je w internecie w eko sklepie - jak się zamawia w sprawdzonym sklepie, to raczej nie trafi się na bubel, taką mam nadzieję) - równie dobrze mogłabym podejrzewać, że inne produkty też oszukane sprzedają, dolewają olej kujawski do oleju lnianego, albo zwyczajny płyn do naczyń do butelki po ekologicznym
Agnieszka Barbara dziękuję:).
Znasz jakiś sklep w którym można kupić te orzechy? Wolałabym jakiś polecony, wiem, że w sieci jest ich mnóstwo.
Pojemnika nie umiem doczyścić. Wciąż są tam jakieś farfocle. Dziś po praniu został proszek w pojemniku ponowne płukanie i wypłukiwanie z pojemnika proszku, brud pozostał
Wot, szczyt lenistwa...:ap:
Moja psuje się 2-3 razy do roku, z tym że były to drobne usterki, ale na fachowca trzeba czekać a "górka" rosła
a do tego kółko programatora skakało samodzielnie
ale potem zadziałała
ma już ponad 8 lat intensywnej pracy za sobą, i chwilami tęsknię za nową .:cool:
ale z drugiej strony, nasz pierwszy małżeński duży zakup, to i sentyment trzyma
a pomysł z pojemnikiem w zmywarce wypranym :ay:
ja moczyłam i szorowałam szczoteczką do zębów (starą dla jasności )
ale ten lepszy , mniej pracochłonny
:bj::bj::bj:
Miałam takie porządne- z wytwornicą pary. Ale cóż, nic nie jest wieczne...
Otóż moja pralka BEKO nie ma filtra - czy to możliwe, że tak ma być? Pierze dość dobrze (tylko programy jej się czasem mylą ), ostatnio zostaje trochę wody przy kołnierzu.
Ktoś wie?
Ale sie naprawila: wypralam z octem, pozniej z soda i juz ok. W przyplywie paniki (akurat cala posciel zmienilismy) wyslalam meza do pralni w piwnicy ( dla wszystkich mieszkancow domu) po 22-giej, co jest okropnym przewinieniem tutaj ( niby zaklocanie ciszy nocnej). Ale sie udalo: maz zywy, posciel wyprana i wysuszona.
Model WML 25100. W prawym dolnym rogu przedniej ścianki jest "skrytka" W niej wężyk, którym można wyciurknąć trochę wody, a obok to, co było filtrem w pralkach Polar (dlaczego, ach, dlaczego nie kupiłam polara? ( ). Odkręcasz, wyciągasz, a tam pusto :?
PS.Sorry za niefachowy język.
Jest jeszcze na gwarancji?
Jeśli ma coś na sumieniu, przestraszy się , jeśli nie to to nie będzie miał nic przeciwko rozprawie.
Wiem jak wkurzajacy są naciągacze i partacze ( tacy robili nam okna i pompę do kaloryferów) ale jako żona fachmana też znam problem od drugiej strony ,wiem jak ludzie wyłudzają usługi nie ponosząc kosztów, mając przewagę psychologiczną nad wykonawcą. Pracowało się u tych i owych biznesmenów , którzy nawet domy stawiają sobie na koszt wykonawcy....
Mój mąż miał parę niemiłych incydentów, że ktoś wykombinował jak zrobić go w konia, aby musiał mu odkupić pralkę ( np. wybłagać aby rozkręcił 30 letnią zardzewiałą a potem żądać nowej pralki) telefony po nocy z groźbami. Albo, żeby naprawił za darmo , zafundował części i przestraszony nie wziął nic za dojazd. Od kiedy ma działalność nie musi się bać, bo jeśli on rzeczywiście coś skopie to klient ma prawo go skarżyć, ale nikt nie może go zaszantażować, że on robi na lewo itp.
Forum elektroda jest genialne i czasem wystarczy tam zapytać, nie trzeba wzywać nikogo do naprawy i płacić.