@uJa, możesz sprbować zasuszyć, raz czy dwa odnawiałam swój z wysuszonych resztek wyskrobanych ze słoika, po tym, jak zapomnieliśmy odłożyć. M32, już wszystko wiesz- jak będziesz rozmrażać, połóż na kratce.
a sam zakawas można zamrozić? albo inaczej jakoś go przechować?
tak co 3-4 miesiące psuje mi się zakwas, bo albo nie dokarmie albo coś, potem muszę szukać nwoego, a tak może bym miała swój?
@uja można zakwas mrozić,można zasuszyć.Mrozić to wiadomo,a żeby zasuszyć to trzeba go rozsmarować cieniutko na talerzu,poczekać aż wyschnie,zeskrobać ,do słoiczka,zakręcić i w ciemne miejsce schować.Potem ze słoiczka wyjmujesz łyżeczkę czy dwie,dolewasz troszkę ciepłej wody,czekasz aż się zrobi znów paćka,dodajesz mąki takiej jak przy dokarmianiu i rusza.
@Małgorzata32 już wiesz że można mrozić Ale można mrozić też pokrojony na kromki,wtedy wyjmujesz tylko tyle kromek ile potrzebujesz, no i rozmrażają się one szybciutko.
Czy zakwas, który nie pracuje (nie ma bąbelków) nadaje sie do użycia? Dokarmiłam go rano, ale jakis taki marniutki, mam wrażenie, ze nie ruszył. Pachnie ok, nie ma pleśni. Jak go jeszcze ożywić? @kasha ?
Czy zakwas, który nie pracuje (nie ma bąbelków) nadaje sie do użycia? Dokarmiłam go rano, ale jakis taki marniutki, mam wrażenie, ze nie ruszył. Pachnie ok, nie ma pleśni. Jak go jeszcze ożywić? @kasha ?
@Małgorzata32 może być, że się trochę rozleniwił. Wyjmij jedną łyżkę z tego co dokarmiłaś i jeszcze raz go dokarm. Znaczy tę jedną łychę do naczynia/słoika,dokarm i wymieszaj. I w jakieś cieplejsze miejsce go daj : do szafki w okolicy kuchenki,albo na górę szafek. Jutro powinien pokazać-żyw czy martwy Piszesz, że masz chłodno w domu,może dlatego marudzi.
No dojarmiłam raz jeszcze. I jakby ruszył. Teraz nie wiem czy teraz ciasto rozczyniac coby przez noc rosło czy tez rano? Za barszo mi sie juz nie chce. A jak przeloze na rano to chowac zakwas do lodówki i zostaeic na blacie? Szkoda by go było gdyby znow klapnął...
Prawda jest taka, ze żadko ten chleb pieke i trodno z tum zakwasem. Ale nam wystarcza jedno pieczenie na 1,5- 2 tygodnie.
@Małgorzata32 zakwas zostaw spokojnie do jutra. Do lodówki nie,na blacie może być, chociaż lepiej do szafki, jeśli masz taką powieszoną wyżej niż blat.Ciut cieplej tam jest. Jeśli zakwasu nie używasz to wystarczy ,że nakarmisz go raz na 10 dni łyżką mąki i odrobiną wody,wymieszasz i ponownie zapakujesz do lodówki. W ten sposób go nie zagłodzisz i użyjesz kiedy będziesz potrzebowała.
Mysle , ze juz w miare dobrze opanowałam pieczenie. Jest tylko jeszcze jeden problem. Blaszki. A w zasadzie problem wyjecia chleba. Zwykle mi przywiera i przy wyjmowaniu sie rozwala. Uzywam wąskich (czarnych) keksówek. Smaruję je starannie tłuszczem i obsypiję otrebami. A mimo to chleb mi przywiera. W czym problem? Macie jakies wyprobowane sposoby, zeby sie z tym uporac? @kasha ? @Skatarzyna?
Komentarz
Jak po rozmrożeniu?
Ewentualnie jak przechowywac, zeby jak najdłużej zachował świeżośc?
Pieczywa u nas schodzi mało. Taka ilosc przerasta nasze mozliwosci. Zwłaszcza jak ja odpadam.
@Skatarzyna ?
@kasha ?
@Aneczka08 ?
Myslałam o mrożeniu na max 2 tyg.
Oczywiście nei gorący ale świeży i ostygnięty, zdarza się, że trochę ciepławy jeszcze jest
albo inaczej jakoś go przechować?
tak co 3-4 miesiące psuje mi się zakwas, bo albo nie dokarmie albo coś, potem muszę szukać nwoego, a tak może bym miała swój?
M32, już wszystko wiesz- jak będziesz rozmrażać, połóż na kratce.
Chleb podobno super.
@uJa wiesz ile ja razy zakwas zmarnowałam?
Na szczescie @Adalbert zawsze przychodzi z pomocą.
@Małgorzata32 już wiesz że można mrozić
Ale można mrozić też pokrojony na kromki,wtedy wyjmujesz tylko tyle kromek ile potrzebujesz, no i rozmrażają się one szybciutko.
Jak go jeszcze ożywić?
@kasha ?
Wyjmij jedną łyżkę z tego co dokarmiłaś i jeszcze raz go dokarm.
Znaczy tę jedną łychę do naczynia/słoika,dokarm i wymieszaj.
I w jakieś cieplejsze miejsce go daj : do szafki w okolicy kuchenki,albo na górę szafek.
Jutro powinien pokazać-żyw czy martwy
Piszesz, że masz chłodno w domu,może dlatego marudzi.
@nowa cieszę się jeśli się przydały
Teraz nie wiem czy teraz ciasto rozczyniac coby przez noc rosło czy tez rano? Za barszo mi sie juz nie chce. A jak przeloze na rano to chowac zakwas do lodówki i zostaeic na blacie? Szkoda by go było gdyby znow klapnął...
Do lodówki nie,na blacie może być, chociaż lepiej do szafki, jeśli masz taką powieszoną
wyżej niż blat.Ciut cieplej tam jest.
Jeśli zakwasu nie używasz to wystarczy ,że nakarmisz go raz na 10 dni łyżką mąki i odrobiną wody,wymieszasz i ponownie zapakujesz do lodówki.
W ten sposób go nie zagłodzisz i użyjesz kiedy będziesz potrzebowała.
Atsd... Mój chleb zachwalają koledzy syna, ktorych częstuje w szkole.
Macie jakis wypróbowany przepis?
http://www.natchniona.pl/chleb-doskonaly-bez-maki-i-drozdzy/
Jest tylko jeszcze jeden problem.
Blaszki.
A w zasadzie problem wyjecia chleba.
Zwykle mi przywiera i przy wyjmowaniu sie rozwala.
Uzywam wąskich (czarnych) keksówek.
Smaruję je starannie tłuszczem i obsypiję otrebami.
A mimo to chleb mi przywiera.
W czym problem?
Macie jakies wyprobowane sposoby, zeby sie z tym uporac?
@kasha ?
@Skatarzyna?