Potrzebuję rady od posiadaczy skórzanych foteli albo innych mebli. Jak je czyścicie?
Kupiliśmy w zeszłym roku używany komplet i do tej pory tylko go przecierałam pucerką. Do czasu, jak mi chlapnęło tłustym balsamem do ciała na jeden z foteli. Przy ścieraniu balsamu oczom mym zdziwionym ukazała się piękna, czysta skóra w kolorze o kilka tonów jaśniejszym, niż dotychczas.:dw:
Muszę to jakoś wyczyścić całe, bo na samą myśl, że na takim brudnym siedzimy, to mi tak jakoś niefajnie.
W sumie, to mogłabym cały potraktować tym balsamem, tylko nie wiem, bo komplet celulitu nie ma, więc balsam chyba nie dla niego.:ap:
A teraz poważnie- możecie mi coś polecić?
Może być profesjonalne, może być domowe, może być babcine.
Komentarz
A o skórzanych meblach nic nie wiem.:sad:
Może już śpią?
I oby jutro było lepsze, niż dziś. Śpij dobrze!
Odkąd zniszczyli mi dywan wcale go nie doczyściwszy, chcę być samowystarczalna.
Sprawdzone domowe sposoby (i nie tylko)
* Porady Domowe
* Szkodniki Domowe
* Porady Kulinarne
* Leksykon
Konserwacja mebli skórzanych
Meble kryte skórą są naogół dość drogie. Wymagają więc specjalnych starań i zabiegów. Największymi wrogami skórzanych obić meblowych jest odbarwienie i przesuszenie. Pamiętajmy, że meble takie nie lubią bezpośredniego działania intensywnego s'wiatła, zwłaszcza promieni słońca, które odbarwiają skórę, a przywrócenie jej pierwotnego koloru jest bardzo trudne. Dobrze utrzymane meble kryte skórą wystarczy przetrzeć codziennie miękką ściereczką zbierając kurz. Raz albo dwa razy w ciągu roku powinno się obicie zwilżyć, przecierając dobrze odciś-niętą wilgotną szmatką. Po 2 godz. wetrzeć w skórę trochę pszczelego wosku lub pasty opartej na wosku, odczekać następnie 2 godz. i polerować wełnianą ściereczką.
O ODŚWIEŻANIU SKÓRY ZA POMOCĄ BIAŁKA mówią stare przepisy. Ubija się je na sztywną pianę, którą wcieramy miękką szmatką starannie, ale delikatnie. Po całkowitym wyschnięciu wetrzeć trochę wosku lub pasty i po 2 godz. polerować. Nie jest to, jak widać, zły przepis, skoro stare meble - kryte skórą i pewnie niegdyś tak konserwowane - dotrwały do naszych czasów, na ogół w bardzo dobrym stanie. Piana z białka, a później pastowanie i polerowanie likwiduje również małe zadraśnięcia skóry.
GŁĘBSZE ZADRAPANIA NA MEBLACH SKÓRZANYCH połączone z odbarwieniem wymagają innych zabiegów. Prostym rozwiązaniem jest podebranie odpowiedniego koloru flamastra, pomalowanie nim zadraśnięć, a po wyschnięciu zapastowanie i wypolerowanie. Jeśli mebel pokryty jest skórą brązową, można przygotować wywar z zielonych łupin orzechów włoskich. Małym pędzelkiem czy watą nawiniętą na zapałkę przetrzeć odbarwione miejsca tym wywarem, uważając aby nie zabrudzić skóry obok zadraśnięcia. Może się zdarzyć, że naderwie się kawałek lica skóry. Przy zadrapaniu powierzchownym, wystarczy wziąć na zapałkę trochę płynnego kleju, posmarować od lewej strony odstający kawałek, przyłożyć na właściwe miejsce i dla lepszego przyklejenia toczyć po tym miejscu szklaną kulkę czy np. pingpongową piłeczkę.
STWARDNIAŁA SKÓRA NA MEBLACH jest wynikiem złej konserwacji i przetrzymywania mebli w przegrzanym pomieszczeniu. Przywrócenie jej elastyczności jest niezbędne, aby później można było obicie normalnie konserwować. Przygotowujemy wówczas mieszaninę składającą się z 3 łyżek oleju jadalnego, 1 łyżki octu, 3 łyżek terpentyny i 3 łyżek chudego mleka. Mieszać aż do otrzymania doskonale gładkiej i jednolitej emulsji. Za pomocą miękkiej flanelki wcieramy ją w powierzchnię skóry, ruchem kolistym, długo i systematycznie, aż do całkowitego wchłonięcia. Po wyschnięciu natłuścić pastą, odczekać i polerować.
ŚLADY PLEŚNI NA SKÓRZE ukazują się na meblach, które stały długo w wilgotnym i źle przewietrzanym pomieszczeniu. Usuwa się je szmatką zwilżoną terpentyną. Jeśli pieśń zaatakowała głębiej skórę, trzeba przetrzeć to miejsce papierem szklistym (Nr 000), przemyć wodą z dodatkiem amoniaku (1 łyżeczka od herbaty na 1 szklankę wody), wysuszyć, podkolorować odbarwione miejsca, natrzeć pastą i po 2 godz. polerować.
OBICIA ZE SKAJU I IMITACJI SKÓRY zmywa się ciepłą, mydlaną wodą, spłukuje i wyciera do sucha. Wetrzeć odrobinę kremu "Nivea" i po przeschnięciu polerować.
Copyright by porady.co.pl Licznik (Darmowe statystyki)
A to co...???????
:bj::bj::bj:
Ale jak już wyczyszczę, to będę konserwować według zaleceń.
Gdzieś czytałam, że mżna zmywać spirytusem. Ale mam pewne obawy, że się odbarwi.
Spirytusem zejdzie na pewno, ale najpierw spróbowałabym gdzieś w niewidocznym miejscu...
Właściwie sama sobie udzieliłaś odpowiedzi: tłusty balsam do ciała!
Ale wygrzebałam stamtąd dwie rady dla nubuku:
-mleko
-spirytus
Spirytus w przypadku torebki wydaje mi się lepszy, zwłaszcza na te wyświecone miejsca.
Lekko potrzeć zmieniając często szmatkę, żeby brudu nie rozcierać po całości. I małymi kawałeczkami, żeby nie zamoczyć. Potem wyszczotkować najlepiej specjalną szczoteczką do nubuku.
Chusteczki nawilżane niemowlęce będą dobre do wyczyszczenia?
Gdzieś czytałam o pielęgnacji kremem nivea :-)