Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Przepisy Ani D. zebrane z forum

1356721

Komentarz

  • To znaczy, że ugotowaną kaszę trzeba przemielić maszynka do mięsa. Do maszynki wrzucać kaszę na zmianę ze słonecznikiem, to się przy okazji wymiesza.
  • No to pięknie - mam tylko coś takiego:
    http://www.aujourdhui-discount.com/images/produits/43490.jpg

    można tym, wszystko razem???
  • Ania dzięki wielkie w sam raz przed świętami.
  • Aniu, dzięki! Zrobiłam kuleczki kokosowe - PYCHA! :bigsmile:
  • Aniu a mogłabyś napisać co robisz na święta?? W tym roku przyjeżdża do nas moja babcia i chciałabym coś fajnego wege zrobić bo ona jest przekonana, że całą rodzinę głodzę na sałacie :wink:
  • Kupiłam mąki: ryżową, gryczaną, owsianą i amarantusową.

    Nigdzie nie ma jaglanej :cry::cry:

    a chciałam zrobić marchewkowe kokosanki
  • Jaglana to kasza, jak ją zmielisz to masz mąkę.

    Chyba, że kaszy nie możesz znaleźć, ale to dziwne, bo raczej jest dość łatwo dostępna.
  • Kaszę mam - ale myślałam, że mąkę można gotową kupić. Taki leniuszek ze mnie wylazł :wink:
  • Nie sprzedają mąki jaglanej. Ona, generalnie, nieciekawa jest i mało trwała. Ale można sobie w domu kasze zmielić. Choćby młynkiem do kawy.
  • No ja właśnie młynkiem do kawy mielę :wink:
  • Agnieszka&5, spkojnie możesz dać ryżową. Ja jaglaną robię mieląc kaszę, tylko tyle, ile mi trzeba. Ona sama nie nadaje się do robienia czegoś, bo jest bardzo sucha (jak ryzowa), ale czasem ją dodaję do czegoś.
    Kasia_M, ja nie jestem zwolenniczką wielkich przygotowań. Robimy kilka rzeczy, ale w życiu nie będą robiła tyle, co u mojej babci, gdzie potraw robiło się kilkanaście. Robię uszka i pierogi z kapustą kiszoną i grzybami, kotlety słonecznikowe (te jaglane :wink:), racuszki postne na drożdżach. Do tego jest kapusta kiszona z grzybami (ta sama, co do pierogów), dobry, razowy chleb na zakwasie, obowiązkowo ćwikłę. Mama robi barszcz czerwony i to koniec. Tak naprawdę to i tak dla nas za dużo jedzenia na raz. Reszta rodziny ma jeszcze różne ryby. A, robiłam też pieczarki w cieście, ale one najlepsze są na gorąco. Bardzo dobra jest też fasola biała w warzywach jak do ryby po grecku.
    Bardzo dobre są te postne racuszki. Ja robię wcześniej trochę ciasta z małą ilością drożdży i odstawiam na ok. 2 godziny. Jak podrośnie, to dodaję mąkę, wodę, robię rzadkie ciasto. Znów ma wyrastać. Potem smażę na oleju. Długie wyrastanie i rzadkie ciasto powodują, że racuszki są wyśmienite - delikatne, puchate, wilgotne. Dla rodziny robiłam z białej mąki, w tym roku chyba dla wszystkich z orkiszowej razowej.
  • AB, nie mam, nie próbowałam nigdy stworzyć. Ale może wprowadzić zamiast uszek małe naleśniczki z nadzieniem z grzybów - naleśniki gryczane są b. dobre. Albo może zrobić wcześniej malutkie pyzy z nadzieniem grzybowym. u mnie takie pyzy są uwielbiane. Pieczarki ścieram na dużych oczkach tarki, wrzucam na rozgrzaną patelnię. Trzymam, aż puszczą sok i potem odparują. Studzę. Masa jak na pyzy, tylko ja robię z samych surowych ziemniaków. Masę dobrze odsączyć, dodać mąkę ziemniaczaną, słodką paprykę i pieprz ziołowy (niekoniecznie). Robić na dłoni małe placuszki, wkładasz trochę nadzienia, zalepić kulkę i wrzucać na wrzątek. Takie duże pyzy to gotowałam ok. 18 min od wypłynięcia na wierzch, mniejsze na pewno krócej. Pyzy z takim nadzieniem są wyśmienite.
    A, przypomniałam sobie, że jeszcze na Wigilię robimy sałatkę jarzynową. U mnie była inna tradycja, ale u męża się robiło, więc teraz i ja robię.
  • AB, przyszły mi do głowy sajgonki. Kupujesz papier ryżowy, przygotowujesz nadzienie i robisz sajgonki. Nadzienie może być takie typowo świąteczne - kapusta, grzyby, ważne tylko, by nie było zbyt mokre. Takie sajgnki obsmażasz na patelni i można jeść. U mnie jest tak, że ja i mąż prawie ich nie jadamy, bo wszystko zjadają dzieci. Myślę tez, że z tego papieru ryżowego można zrobić coś jak uszka. On się dobrze lepi. Są takie chińskie pierożki wonton, na youtube można podparzeć, jak się je formuje.
  • @AB - spróbuję zrobić ciasto pierogowe z mojej mieszanki bezglutenowej i Ci zamelduję, co wyjdzie.
  • Sorry za zaśmiecanie Aninego wątka niezdrowym jedzeniem ale... mam bezglutenowego pierożka!!! O taki wyszedł:
    c7d6a6d9bb175ef6.jpg
    Uszka z tego ciasta też wyjdą. Jeśli Ci się, @AB, podoba, to mogę przepis podać. Ale to nie tutaj, bo ze zdrowym jedzeniem nic wspólnego nie ma :sad:
    EDIT: Oczywiście, pierożków było więcej ale tylko jednego udało mi się wydrzeć moim pociechom zanim wszystkie pochłonęli.
  • Słuchajcie, czy istniało coś takiego jak kotlety z soczewicy czy tylko mi się przyśniło? Bo jakoś tak wyobraziłam je sobie, kupiłam soczewicę, ale przepisu nie widu  :(
  • Najsłynniejsze na forum kotlety były z kaszy jaglanej ;-)
    MSPANC
    Z soczewicy, jak najbardziej, można zrobić kotlety. Ale nie wiem, czy był przepis na forum.
  • Szkoda, że tutaj jaglanki niet :( A nawet jeśli jest, to nigdy nie dojdę to tego, jak się nazywa... w każdym razie w tutejszych marketach niczego takiego nie widziałam.
  • Milagro, jaglanka po włosku to na 99% MIGLIO. Po hiszpańsku mijo. W Hiszpanii do kupienia w sklepach zielarskich.
  • @Katarzyno,a dlaczego bezglutenowe pierożki nie mają nic wspólnego ze zdrowym zywieniem? Czym nafaszerowałaś? Ołowiem? ;)
  • Po włosku "miglio" to jest proso. Czyli to, z czego jest kasza jaglana.
  • edytowano kwiecień 2012
    Katarzyno,ale w hiszpańskim np. mijo to zarówno proso, jak i jaglanka, więc może we włoskim jest tak samo. Zresztą, zawsze to jakiś trop, jakoś już sobie Milagro poradzi :)
  • Myślę, że po włosku też jest tak samo ale mądrzyć się nie będę. Niech już sobie Milagro sama tropi.
  • @Katarzyno,a dlaczego bezglutenowe pierożki nie mają nic wspólnego ze zdrowym zywieniem? Czym nafaszerowałaś? Ołowiem? ;)

    One nie są zdrowe, bo są z wysokooczyszczonej mąki kukurydzianej. Nic zdrowego. Ale niczym paskudnym ich nie faszerowałam.
  • Wiecie co, ja już kiedyś wertowałam wikipedię no i pamiętam teraz, że ostatecznie własnie miglio mi wyszło było. Ale czy to jest to?
    image
  • I większe zdjęcie:
    File:Miglio.jpg
  • Równocześnie pisałyśmy- myślałam, że nie będzie dobrze widać na małym zdjeciu :) Dziękuję- to teraz pozostaje mi tylko to zdobyć..........
  • Z bliska i z daleka, bez cienia wątpliwości - to jest KASZA JAGLANA!
  • Jeszcze nigdy nie byłam w zielarskim sklepie, choć jest tutaj ich sporo. Jutro się wybiorę :D Ale się ucieszyłam- jak ją znajdę, to zacznę detoks jaglankowy, a potem może i post Daniela.... normalnie nabrałam motywacji :))
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.