Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

SZCZEPIENIA czyli rosyjska ruletka

1159160162164165222

Komentarz

  • O zgode na piśmie tylko w szpitalu prosili, w przychodni nigdy, tylko jeśli nie, trzeba napisać odmowę, poza szpitalem nigdy nikt o zgode nie prosił, w duzym miescie szczepię.
  • Nie dawno czekam na lekarza .
    Przychodzi dziewczyna lat 18 ,pielęgniarka o jak dobrze że jesteś choc na szczepienie ,mloda się nie zgodziła podpisala stosowany papierek i poszla 
    Panie pielęgniarki miedzy soba 
    - co ja mam zrobić z ta szczpionka jutro traci termin ważności? 
    Jak myślicie jaka rada byla iod kolezanki i co pani zrobiła?
    Podziękowali 2MAFJa palusia
  • Hope powiedział(a):
    Czyli dalej uważasz, że nikt nikogo nie zmusza, mimo, że sanepid pisze, że przymusza?
    A odpowiesz mi? Ja Ci odpowiedziałam.
  • Po co się pytasz, przecież nie zmusza, tylko przymusza...
    Podziękowali 1Hope
  • Wracając jeszcze do związków glinu. Skoro wychodzi im, że są bardziej szkodliwe niż te bez związków glinu to czemu w ogóle się jeszcze produkuje te że związkami glinu? 
  • Zuzapola powiedział(a):
    O zgode na piśmie tylko w szpitalu prosili, w przychodni nigdy, tylko jeśli nie, trzeba napisać odmowę, poza szpitalem nigdy nikt o zgode nie prosił, w duzym miescie szczepię.
    Ja mieszkam we Wrocławiu i zawsze przed szczepieniem każą podpisać zgodę, nie powinno być tak, że bez zgody na piśmie wykonuje się jakiekolwiek zabiegi.... Powiem szczerze, śledzę ten wątek już jakiś czas i ogarnia mnie coraz większe przerażenie jeśli chodzi o te szczepienia, zwłaszcza jeśli chodzi o szczepionkę na pneumokoki i mmr...Mam zdrową córeczkę i chciałabym, żeby tak pozostało. Przychodnia do której chodzimy z Asią jest strasznie proszczepionkowa, pediatra wprost nazwała "ciemnogrodem" wszystkich tych rodziców, którzy mają po prostu pytania czy wątpliwości dotyczące szczepień. Wcześniej też popierałam szczepienia teraz zaczynam się bać
  • edytowano luty 2019
    To ja Wam opowiem co mi się ostatnio przydarzyło w związku ze szczepieniami. Jak wiecie, mam syna 5,5 letniego z łagodnym autyzmem podchodzącym pod Zespół Aspergera, zdiagnozowanego w wieku 2,5 lat. 
    Po diagnozie zaprzestałam szczepień by wykluczyć wszelkie możliwe czynniki mogące w jakikolwiek sposób wpłynąć na jego stan. Wprowadziłam dietę bezglutenową i bezmleczną oraz intensywnie rehabilitowałam go metodą Krakowską. Działania te przyniosły duże efekty w postaci ustania problemów z jelitami i szybkiego rozwoju poznawczego.
    Po dwóch latach sanepid i przychodnia zaczęły przymuszać mnie do szczepień, DTP+polio (2x), Hib i MMR. Poradnia szczepień podtrzymała obowiązek wykonania wszystkich szczepień według indywidualnego kalendarza. Stan syna był bardzo dobry, z mężem zaczęliśmy myśleć o jego niewielkich zaburzeniach jako o deficycie genetycznym mózgu, nie mającym związku ze zdrowiem fizycznym.
    Zaszczepiliśmy zdrowe dziecko szczepionką Tetraxim (DTPa+polio).
    Kilka dni po szczepieniu syn zmienił się nie do poznania! Powstała duża nadpobudliwość ruchowa, utrata kontaktu wzrokowego, zaczął obgryzać paznokcie, przestał przesypiać noce, przeniósł się do naszego łóżka, zaczął się bać ubikacji, zaczął wciskać się w najciaśniejsze kąty, tulił się i ssał palca całymi dniami, zaczął polegiwać na podłodze w dziwnych pozach lub kręcąc się w kółko. Do tego schudł, pojawiły mu się cuchnące śluzowate stolce, wysypki wokół ust, przekrwione podkrążone oczy, a najgorsze były ataki bardzo intensywnego kaszlu który skłonił lekarza do diagnostyki w kierunku astmy. W ciągu 3 miesięcy po szczepieniu miał 4 infekcje wirusowe z makabrycznym kaszlem na granicy duszenia się. Nieustannie miał inhalacje i 2 kuracje antybiotykowe.
    Widział to lekarz któremu mój syn zdewastował gabinet i wylizał podłogę, i nauczyciel wspomagający. Lekarz dał mi plik skierowań i powiedział, że nic więcej nie może zrobić. Pedagog w cosemestralnej opinii nie wspomniał o zaburzeniach zachowania. Ci sami ludzie prywatnie przyznają że to NOP i wyrażają współczucie. 
  • #jacieniemoge
    Podziękowali 2MAFJa PonuraKura
  • Nie mam zamiaru walczyć o możliwość podpisania nic nie wartej zgody , po co ta zgoda, niezgoda jak nic nie daje. Jak się nie zgodzisz, to przymuszą, a co mi daje, że podpiszę zgodę? Nic, jeśli przychodnia łamie prawo, to jej problem nie mój.
    Podziękowali 2MAFJa PonuraKura
  • Tak tak przymus bezpośredni może być tylko w przypadku epidemii.
    Jest grzywna w celu przymuszenia do dobrowolnego wyrazenia zgody na szczepienie :) 
  • Tola powiedział(a):
    @OlaZ - to poczytaj jeszcze fun page stop nop, to będziesz się bać jeszcze bardziej. A w Twojej przychodni pracują buraki, skoro ośmielają się tak nazywać pacjentów. Co z tym zrobiłaś?
    Przyznaję się, że nic, powiedziałam tylko, że takie wątpliwości czy pytania są logiczne i ja też mam coraz więcej wątpliwości. Dostałam odpowiedź, że w internecie można wszystko napisać i że te historie o nopach bardzo cięzkich są wymyślone i odpowiedzialność rodziców pozostawia wiele do życzenia. Przyznaje się, że jestem mało waleczna, a co powinnam zrobić według Ciebie?
    Podziękowali 1MAFJa
  • @Tola co chwilę w przychodni są kontrole z sanepidu i dokumenty mają w porządku, to się mylisz, że łamią prawo, a ja bardzo lubię pielęgniarki z przychodni i nie mam zamiaru nic zgłaszać, na nic mi to podpisywanie zgody nie potrzebne.
  • @Tola może niedowidzisz więc napiszę wyraźniej. CZY NAŁOŻENIE WIELOTYSIECZNEJ GRZYWNY, KTÓREJ ZAPŁACENIE I TAK NIE ZWALNIA Z OBOWIĄZKU SZCZEPIENIA, NIE JEST PRZYMUSEM? 
    Podziękowali 3MAFJa Aga85 Katia
  • edytowano luty 2019
    Procedura jest taka, że zostają ograniczone prawa rodzicielskie w tym zakresie i decyduje kurator... Sama sobie odpowiedz @Tola.
  • Tola powiedział(a):
    @Bambidu Nie, nie jest. Co się dzieje, jak grzywny nie zapłacisz? Twoje dziecko będzie zaszczepione BEZ Twojej zgody czy nie?


    Jak nie zapłacisz to Ci ją ściągnąć z konta.
  • @Tola kary finansowe to nie zmuszanie do szczepienia? Nie każdego stać na zapłatę coraz wyższej kary, 
    Tak samo nie ma przymusu 
    - nauki do 18 roku życia ,nawet jesli nastolatek nie chce woli iść do pracy np 
     jest OBOWIĄZEK jeśli ktorego nie wypelnisz masz kary konkretne to według Ciebie nie przymus?
    Spróbuj nie zgodzić się na szczepienie własnego dziecka przecież nic się nie stanie jak zaszczepisz później o te pół roku ,bo wiadomo że byś szczepila byle by tego w przychodni nie wiedzieli ,
    @Tola nie napisalam że odebrali tylko moga odebrać prawa rodzicielskie ,a i byl przypadek po narodzeniu dziecka rodzice nie zgodzili sie na podanie wit K i szczepienie w pierwszej dobie ,szpital wystapil do sądu i odebrano prawa rodzicielskie ,nawet na forum bylo pisane o tym , był szum medialny wtedy 
    Podziękowali 3MAFJa Hope kiwi
  • UlaUla
    edytowano luty 2019
    Jak nie zapłaci grzywny, to mu komornik wejdzie na konto i ją sciągnie - nie wiesz @Tola ? Potem kolejna, a potem to już rodziny nie stać na protestowanie. 
    A co z rodziną, której w szpitalu ograniczono prawa i ustanowiono kuratora? jakiś czas temu była ta głosna sprawa?
  • edytowano luty 2019
    @Tola w mediach takich rzeczy nie relacjonują. Zgadnij dlaczego?
    Przed chwilą pisałaś o pilnowaniu wykonania przepisów a teraz argument, że co tam prawo jak TY nie znasz takiego przypadku? Bądź konsekwentna. 
  • No nie będzie. I są tu osoby które maja niezaszczepione  dzieci z alergiami na składniki szczepionek,  zasadzone grzywny i lekarze nie chcą ich u siebie jako swoich pacjentów wiec z opieka lekarska są zawieszone w próżni. I co? No pełen komfort wolność wyboru i super .. wolność na prawdę  , zero przymusu. 
  • UlaUla
    edytowano luty 2019
    @Tola - komornik z konta ściąga bez problemu wszelkie mandaty itp. a to przeciez tez jest mandat, tylko kwota wysoka. Pewnei można sie odwołać, ale zwykle kwota jest ściągana, co najwyzej potem moga ja zwrócić (teoretycznie).
    O jakiej sprawie mówisz? Bo ja o tej, kiedy rodzice zgodnei uciekli ze szpitala.
  • @Tola widzę, że lepiej ode mnie znasz moje doświadczenia ;)
    Jasnowidz z misją oświecenia ciemnogrodu? ;) 
  • Tola powiedział(a):
    matuleczka powiedział(a):
    @Tola, wyjaśnij swoje rozumowanie- uważasz, że rodzic może się nie zgodzić, to czemu nakładają grzywny, skoro nie po to by zmusić, to po co?
    @matuleczka Po to, żeby SKŁONIĆ do zaszczepienia. ZMUSIĆ to można tylko doprowadzając dziecko siłą i je szczepiąc BEZ zgody rodzica. Takiego czegoś w Polsce nie ma.
    Nie żeby skłonić tylko przymusić, wygogolaj sobie pisma z sanepidu i trzymaj się faktów. Grzywny można nakładać łącznie do 50 000 zł. Jesteś pewna, że to nie jest kwoty, która może nie jedną rodzinę doprowadzić na skraju ubóstwa? I to dalej Twoim zdaniem jest skłanianie a nie terror?
  • @Tola proszę bardzo , sąd może wyznaczyć opiekuna prawnego ktory nie jest rodzicem i on ma obowiązek zaszczepić dziecko bez zgody rodziców , 
  • Być może dla całej populacji korzystniej jest szczepić, ale nie wolno tego robić z pominięciem praw jednostki. 
    Mój pacjent, 8 mcy, niespełna tydzień po szczepioniu dostał napadu padaczki. Jest badany pod każdym kątem, ale nikt oficjalnie nie potwierdził, że to może być nop...

  • UlaUla
    edytowano luty 2019
    https://www.rp.pl/Prawo-karne/308229958-Prokuratura-umorzyla-sprawe-rodzicow-ktorzy-uciekli-z-noworodkiem-ze-szpitala.html
    To, ze Ty miałas coś innego na mysli, nie znaczy, ze nam się cokolwiek miesza.
  • @M_Monia zabieg ratujący życie przeprowadza sie w przypadku stanu pacjenta zagrażającego jego życiu. Szczepienia przeprowadza się u (teoretycznie) zdrowego dziecka a są obarczone ryzykiem powikłań, w jakimś procencie ciężkich aż do zgonu. Niejednokrotnie cięższych i częściej występujących niż powikłania po samej chorobie. Gdzie tu analogia?
  • @Tola ale to nie Ciebie pytano, tylko Ty pytałaś o przykład egzekucji przepisu. No i dostałaś konkretny przypadek na co twierdzisz, że rodzice nie byli zgodni kiedy byli. A Ty na to, że przecież o innym przypadku pisałaś...
  • @Ojejuju pisała wyraźnie, że w szpitalu zabierają dzieci bez zgody matki. Ja widziałam to samo @Tola. Przychodzą pielęgniarki i zabierają dziecko. Matka nie wie po co, jeśli matka śpi, to tego nawet nie zobaczy. Byłam jedyną matką, której dziecka nie wolno było dotknąć bez mojego pozwolenia. Byłam w 4 szpitalach i takie są reguły w niektórych miejscach. W żadnym miejscu, gdzie rodziłam, nie podpisywano nigdy zgody na szczepienie.
    Podziękowali 1Hope
  • @Ania D. ale skoro matka śpiąc nie protestowała to przecież nie można mówić o przymusie, prawda? ;)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.