Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

SZCZEPIENIA czyli rosyjska ruletka

1168169171173174222

Komentarz

  • Tobie nikt nie bronił pojechac do innego szpitala , choć szansę że dojedziesz i przeżyjesz ty i dzieci były minimalne. 


  • Czy dziecko zaszczepione MMR w drugim roku życia zyskuje odporność na całe życie ? mam problem z zaszczepieniem córki powtórką MMR. Karta szczepień zaginęła między przychodniami i może nie martwiło by mnie to bardzo gdyby nie fakt, że pracownicy firmy w której pracuje robili instalacje w firmie, w której wybuchła epidemia odry i chorują nawet dorośli, polscy pracownicy szczepieni wcześniej.
  • Nie zyskuje odporności na całe życie po szczepieniu w drugim roku życia. Odporność jest na kilka, max kilkanaście lat.
  • co robić? szczepić?>
  • Nie podejmuję się doradzać. Mam skrzywione spojrzenie. Przeszłam odrę w nastolęctwie i uważam, że to nie było nic strasznego.
    Podziękowali 1Iwonaanna
  • Nie jestem fanką szczepień, szczególnie MMR . Wg mnie różyczka powinna być osobno szczepiona i zdecydowanie później. Martwi mnie jednak ta odra. Epidemia jest blisko Warszawy. Odrę przywieźli pracownicy z Ukrainy.


  • https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1114674/

    Należy poinformować opinię publiczną, że szczepionki mogą mieć długotrwałe niekorzystne skutki – dr John Barthelow Classen i dr David C. Classen
  • Katarzyna to niedoklafnie tak jest. Odpornosc po pierwszej dawce moze sie wcale nie wytworzyc. Moze sie wytworzyc tak jak piszesz na kilka lub kilkanascie lat, ale mize byc twz na lat kilkafziesiat. Moj maz prawdopodobnie byl zaszczepiony 44 lata temu. Nie chorowal. Ale gdy dzieci mialy odra ktora ich zarazillam on w tym samym czasie gorzej sie czul i mial goraczke codziennie przez kilka godzin. Jednak wysypki nie dostal i skonczylo sie po trzech dniach.
    Podobnie obserwuje u naszych znajomych ktorzy mieli kontakt z odrą. 50 /50. Chorych i zrowych

    Taka rosyjska ruletka.
    Podziękowali 1Iwonaanna
  • Iwonaanna. Ja bym doroslego zaszczepila bo przechodzilamw tym miesiacu naprawde ciezko i mam spaczone spojrzenie. 
    Ale dzieci przeszly duuzo lagodniej. Mialy wysoka goraczke fakt. Ale kaszel nie rozrywal im pluc.
    Podziękowali 1Iwonaanna
  • Myślałam o szczepieniu córki 12 l . nie miała drugiego ponieważ w tym czasie zlikwidowano naszą przychodnie. Karta została przesłana do archiwum. Nie wiem na ile groźny będzie dla niej wirus.

  • Jezeli przechoruje to najprawdopodobniej przechoruje lagodnie a zyska odpornosc na cale zycie. 
    Podziękowali 1Iwonaanna
  • Jedno co to bym natychmiast po zaobserwowaniu pierwszych niespecyficznych objawow takich jak zmeczenie i drapanie w gardle zrobila jej kwarantanne od szkoly. Po pierwsze zeby nie zarazala innych. 
    Podziękowali 1Iwonaanna
  • Ja pamiętam, że u mnie jedynym objawem przed wysypką była bardzo wysoka gorączka (do 40 st.) Poza tym nic zupełnie. Jak mnie obsypało na twarzy, to dołączył światłowstręt. Za to gorączka spadła. Miałam 14 lat. Żadnych powikłań.
  • Ja dzisiaj rozmawialam milo z pania z sanepidu. Okazalo sie że sama przechodzila odre w wieku nastoletnim a miala jedna szczepionke.
  • Ja nie byłam szczepiona. Ale koleżanka, która mnie zaraziła była.
  • Monia, może osobny wątek załóż, aby ten jednak został od szczepień
  • edytowano czerwiec 2019
    Nie mogę wkleić ale w Pytaniu na Śniadanie była mama Szymka...można też znaleźć na youtube.
  • Tutaj kolejne dziecko poszkodowane...

    https://www.siepomaga.pl/dorianek
  • Ile jeszcze dzieci musi zapłacić życiem i zdrowiem żeby ktoś zrobił porządek że szczepieniami. 
    Nie mówię wycofać szczepienia ale zadbać o to żeby były.bezpieczne.

    Czytaliście co zrobili lekarze w spr Szymonka
    Ręce opadają.
  • Ha. 
    Dzis znowu mialam tel pani z sanepidu. Miło gawedząc donioslam na przychodnie gdzie w jednej poczekalni sa dzieci oczekujace na szczepienie i dzieci chore oraz tlumy kaszlacych ludzi. 
    Moze zrobia z tym porzadek zanim stanie sie tragedia i ktos w poczekalni zarazi właśnie zaszczepionego maluszka.
  • M_Monia powiedział(a):
    Sprawdzaja, takie sa procedury. Mozna modlic sie zeby zaczal oddychac samodzielnie. Ja tak robie choc nie popieram emocji ludu, nie wierze w spisek w tej sprawie, to za cud dla niego modle sie nieustannie.




     konsylium miało być ustalone w porozumieniu z rodzicami. Chciali swojego lekarza z USA sprowadzić to się dowiedzieli na 2h przed. 
  • edytowano czerwiec 2019
    Bardzo ciekawy film ( z napisami ) o tiomersalu, m.in wypowiada się Frank Engley, który przeprowadzał badania nad jego toksycznościa

    https://www.youtube.com/watch?v=T3rfW30AOZE
  • Z tego co piszą na fb Szymon zmarł... 
  • edytowano czerwiec 2019
    Monia sorry ale pieprzysz.
    Lekarze twierdzili że Szymon nic nie czuję, skoro tak to terapia nie była dla niego uporczywa, rodzice są rodzicami i to oni powinni decydować. Twojego dziecka nie odłączyli bez twojej zgody.

    Nie rozumiem jak możesz być tak wyzbyta empatii.
    Podziękowali 2Barbasia ewap
  • Jakiego wyjątku nie wolno im robić ?
    Nikt nie reanimował Szymona, był stabilny. Mózg został uszkodzony po szczepieniu, odebrano rodzicom szansę leczenia dziecka, nawet jeśli to leczenie byłoby nie skuteczne.
    Piszesz o prawie Polskim o prawie UE a ja mówię o prawie do życia. 
    Czemu mu nie zrobiono FMR? 
    Wyjaśniłoby wszystkie wątpliwości? A może by się okazało że mózg jednak pracuje.

    Ile już było takich przypadków że orzekano śmierć mózgu a potem ludzie się budzili.

    Co ty za bzdury piszesz że twoje dziecko bez twojej zgody zarazili to przecież jest tak głupie że nawet trudno skomentować. 
    Czy odłączyli ci dziecko bez twojej zgody? 

  • Dodam że konsylium było zwołane na 10.30 a chłopca odłączyli o 9.30.
    Po śmierci chłopca dyrekcja szpitala przyjęła wniosek od pełnomocnika o dopuszczenie do konsylium lekarza z USA
    Podziękowali 2Aneczka08 palusia
  • maliwiju powiedział(a):
    Dodam że konsylium było zwołane na 10.30 a chłopca odłączyli o 9.30.
    Po śmierci chłopca dyrekcja szpitala przyjęła wniosek od pełnomocnika o dopuszczenie do konsylium lekarza z USA
    Skąd te informacje?
  • A to dziecko pod respiratorem mogło długo żyć, ale ktoś  zdecydował że nie warto.
    Oburzało cię procedury były takie że nie podali twojemu dziecku leku a nie oburza cię że procedury nakazły uśmiercenie chłopca.

    Czemu szpital nie zgodził się na powtórzenie badań genetycznych na koszt rodziców?
    Czemu tak się śpieszyli skoro byli pewni że nie ma szans na poprawę stanu dziecka jakie znaczenie miały te dwa dni, do czasu konsultacji z innym lekarzem.
    Co chcieli ukryć? Swoje błędy, że to konsekwencja szczepień, a może pokazać innym rodzicom nie fikajcie bo my mamy procedury....

    Podziękowali 2Polly Barbasia
  • Zamordowali go. 

    "Kochani, lekarze podjęli decyzje o odłączeniu Szymonka po sptkaniu, które odbyło się o godzinie 9:00.
    Dyrekcja poprosiła rodziców o przybycie do szpitala dziś o godzinie 10:00 w celu uczestniczenia w konsylium które miało się odbyć o godzinie 10:30.
    Po przybyciu do szpitala rodzice udali się do pokoju Pani dyrektor, która nawet nie zająknęła się informując ich o śmierci Szymonka. Pozwolono rodzicom się szybko pożegnać z synkiem. 
    Chłopiec zaczynał mieć plamy na ciele a jego brzuszek był nabrzmiały.
    Rodzice opisują widok jako tragiczny....
    Skóra Szymonka zaczynała przybierać ciemnego koloru i opuchnela mu buzia.
    Rodzice zostali oszukani...
    Z nadzieja udali się do szpitala na godzine 10:00 by się dowiedzieć ze Szymonek został odłączony o 9:05 bez ich zgody.
    Lekarze obiecali wczoraj rodzinie, że gdy dojdzie do podjęcia decyzji o odłączeniu, oni będą mogli być przy synku. Niestety lekarze wiedzieli już wczoraj że Szymonek zostanie odłączony.
    Matka miała wnioskować tego poranka o próbkę krwi do badań które miały zostać przeprowadzone we Włoszech.
    Najlepszy neurolog szpitala Bambino Gesu czekał dzisiejszego poranka w gotowości.
    Steadfast ONLUS pracowali od wczesnego poranka by uratować życie Szymonka...
    Prawnik Tetela był w drodze by podjąć czynności ratujące życie Szymonka....
    Lekarze podjęli decyzje....
    Odłączyli chłopca....."
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.